PSY

Nie wiem jakie by to mogły być bodźce, wszystko w jego psim świecie wygląda dokładnie tak samo jak przed dwoma tygodniami czy miesiącem. Skacze mi na nogę tylko w momencie jak położę się spać i schowam giry pod kołdrę, natomiast na psy jak tylko pojawi się w parku jakiś, który mu na to pozwoli. Pod słowem park rozumiem ogrodzony psi park, jakby coś, na normalnych spacerach nie ma aż tak bliskiego kontaktu z innymi. Zachowuje się tak od mniej więcej tygodnia. A, no i koszmarnie kłapie zębami w reakcji na zapach suk (np. zapach moczu obcej suki).

Nie za bardzo chciałabym go kastrować, bo podobno jest jakiś super piękny i hodowczyni bardzo zależy na tym, żeby zrobić z niego reproduktora. Ale z drugiej strony jeżeli będzie taki nieznośny już zawsze i nie będę mogła już nigdy puścić go ze smyczy w towarzystwie innego psa to będę musiała rozważyć zabieg. Albo też spróbuję chemii, jak pisała Perlica...
JARA   Dumny posiadacz Nietzschego
15 października 2019 05:42
fin, moja suka jest wysterylizowana od 8 lat. I po dzis dzien gwlaci poduszki, koldre i jak tylko zobaczy nogi pod koldra, dokładnie jak u Ciebie.  Więc teoria o popedzie, hormonach i kastracji nie do konca sie sprawdza i gwarancję masz żadna, że wytrzebienie go zapowie jakas poprawe 😉
A da się temu jakoś zapobiegać? Coś mogę zrobić, żeby wyładował emocje gdzieś indziej? Mam wrażenie, że robię z nim całkiem sporo wyładowań energii, do tego w domu też mu zapewniam zmęczenie umysłu... Nie mam pomysłu, co z tym zrobić.
Wojenka   on the desert you can't remember your name
15 października 2019 07:30
Fin, może być też tak, że ma za dużo atrakcji i w ten sposób rozładowuje emocje.
Ja bym odradzała kastrację, bo to nie jest lekarstwo na wszystko, młody pies musi się rozwinąć.
Nie mam ciśnienia na kastrację, tym bardziej że lubię wystawy i lubię słuchać dobrych słów o nim od sędziów 🤣 Ale tak samo nie mam ciśnienia, żeby miał jajka i był reproduktorem. Mądrzejsi ode mnie i specjaliści w rasie mówią, że piękny, ma dobrą budowę, poukładane we łbie itp. Podobno szkoda by było go wyciąć.

Generalnie chcę mieć po prostu fajnego psa do codziennego życia, dopiero na dalszym miejscu jest to, czy tym reproduktorem będzie czy nie. Mnie frustrują te jego zachowania i szukam pomysłów na pozbycie się ich - nie musi to być kastracją, po prostu to mi przyszło do głowy.

Pytanie praktyczne - mam go karać czy ignorować zachowanie? Czy przekierować uwagę na coś innego, np. jakąś komendę / pracę ze mną?
Wojenka   on the desert you can't remember your name
15 października 2019 08:50
Przekierowanie. Zajęcie go czymś innym.
smartini   fb & insta: dokłaczone
15 października 2019 09:30
Karanie nie ma większego sensu bo to hormony. A jeśli ma za dużo atrakcji to bym nie dokładała kolejnych, szczególnie, że możesz przypadkiem nagrodzić zachowanie oferując zabawę. Ja bym wysłała do klatki żeby się wyciszył. Robi coś, co Ci się nie podoba? To będzie siedział sam.
No i póki co nie chodziłabym na żadne psie wybiegi a kontakty z psami ograniczyła do spacerów równoległych i to z takimi, które będą go ignorować. Gwałcenie psów psów, nie suk, może być też przejawem dominacji która też może się pojawiać z okazji burzy hormonów.
Nie wkurzać się, nie pozawalać na niechciane zachowania, ułatwić póki co życie bez mózgu kontrolując otoczenie, skoro psa się nie da (bo w zasadzie sam siebie nie kontroluje).
Szczękać zębami na zapach suk cieczkowych będzie bo to naturalne, ważne, żeby nie tracił z Tobą kontaktu. Chorizo może sobie wąchnąć czy siknąć ale jak wołam to ma przyjść i nie ma mnie wlec do każdego krzaka i drzewka czy zawąchiwać się tak, że świata poza zapachem nie widzi.
Ma jeszcze jakieś 1,5 roku na różne dziwne bunty i odpały 'wieku nastoletniego', wycięcie go może pomóc, może nie pomóc, może pogorszyć inne sprawy. Ja bym o tym myślała dopiero jak się po dłuższym czasie nie da przepracować problemu a nie jak tylko problem się pojawia i to u tak młodego psa 😉
Ja bym wysłała do klatki żeby się wyciszył. Robi coś, co Ci się nie podoba? To będzie siedział sam.


A to jest coś czego nie do końca kumam. Tzn. rozumiem niby ideę i wiem, że tak się robi ale jeśli jest klatka i ma się kojarzyć z miłymi rzeczami (szczególnie przy jej wprowadzaniu) to jak pies potem odbiera takie odsyłanie do klatki "za karę"? Ja już kiedyś tu przyznawałam, że dałam ciała chyba trochę przy wprowadzaniu bo na hasło "klatka" pies leci jak potrzaskany do klatki, czasem w niej leży sam z siebie (ale rzadko), w nocy śpi (to już działa jak automat, że jak ja wychodzę z łazienki to pies automatycznie kierunek - klatka i idzie spać. Ale w dzień jeśli go zamknąć, albo jak są goście i nawet widzę, że nie wie co ze sobą z robić to będzie albo pukał w kraty co jakiś czas albo na zmianę wstaje i siada, a nawet jak się położy to ślepia jak 5zł i nie ma tego wyciszenia. Stąd zastanawiam się czy jeśli nie traktuje tej klatki wyciszająco to takie odsyłanie "za karę" nie sprawi, że będzie miał do niej jeszcze uraz?
smartini   fb & insta: dokłaczone
15 października 2019 09:49
FurryMouse, no jak pies Ci się nie wycisza w klatce to faktycznie coś poszło nie tak. Przy dobrze zrobionej klatce nie chodzi o to, żeby wysyłać 'za karę'. Nie krzyczysz, nie denerwujesz się. Najneutralniej w świecie wysyłasz do klatki a dla psa to nie jest informacja 'o ty niedobry, teraz Cię zamknę' tylko 'ok, teraz chcę, żebyś był tam, czas na drzemkę'. Ale jednak buduje to skojarzenie - robiłem coś po czym po czym nie było zabawy a zajęcie się sobą (a to przeważnie o interakcję z człowiekiem psu chodzi) więc może jednak nie warto tego robić?

On się w ogóle umie tak zwyczajnie wyciszyć i wyłączyć? On/off działa?

On się w ogóle umie tak zwyczajnie wyciszyć i wyłączyć? On/off działa?


Tak i to bardzo dobrze. Ale na kanapie 🙂
Może być rozhulany, chcieć się bawić, ale jeśli powiem "koniec", usiądę na kanapie i go zawołam (nie musi leżeć obok, może być na drugim końcu) to się kładzie i zasypia. W sumie to nie muszę nawet tam siadać. Jak coś robimy ekscytującego ale zarządzam koniec i np. idę gotować (kuchnia otwarta na pokój - kanapa obok blatu) i wyślę go "na łóżko!" to też się położy i wyciszy. Ja mam wrażenie, że dla niego to zamknięcie jednak jest jakieś problematyczne. Ale to tylko w dzień, bo tak jak mówię - noc przesypia całą zamknięty. Czasem zdarza mu się walić po kratach ale wtedy "Spać!" wrzaśnięte z sypialni wystarcza. No chyba, że idzie burza to nie ma opcji żeby tam sam leżał zamknięty. No ale to rozumiem. A...no i miewa takie noce że go coś "straszy" w tej klatce. Wypuszczony wyczołguje się prawie wtedy z niej i nie chce wrócić tylko wącha wszystko dookoła. W sumie nie wiem skąd mu się to bierze (na początku jak nie było klatki tylko miał samo posłanie to też się zdarzało), ale podejrzewam, że to może jak ludziom - coś mu się śni i panikuje.
Nie wkurzać się, nie pozawalać na niechciane zachowania, ułatwić póki co życie bez mózgu kontrolując otoczenie, skoro psa się nie da (bo w zasadzie sam siebie nie kontroluje).

To jest dokładnie opis mojej aktualnej sytuacji. Chwilowo nie ma mózgu, więc faktycznie będę po prostu unikała frustrujących (mnie) sytuacji.

U nas klatka działa wyciszająco, więc spróbuję go tam wysyłać, żeby chwilę posiedział sam i przemyślał świat :kwiatek:
madmaddie   Życie to jednak strata jest
15 października 2019 16:42
Klateczka na nastoletnie problemy najlepsza 😉

Czy ktoś kojarzy gdzie kupię pompony węchowe? Ciężko się to gugla, znalazłam jedną firmę, ale nie zachęca :/
Wrzucam królową lasu 😀
Czy ktoś może polecić specjalistę ortopedę dla psa rasy olbrzymiej  we Wrocławiu?
Ja słyszałam świetne opinie o przychodni Gryf i dr Anecie Bocheńskiej. Pewnie jeszcze jest coś do wyboru ?
Pilna prośba od znajomego.
smartini   fb & insta: dokłaczone
16 października 2019 22:25
Perlica, Bocheńska w ciemno, świetny ortopeda z pojęciem o późniejszej fizjoterapii (z tego co wiem 'przepisuje' bardzo konkretne rehabilitacje i wie co można zdziałać), ma też zaufanych chirurgów do których odsyła jak trzeba
Perlica, zdecydowanie Bocheńska. Świetny ortopeda, przyjeżdżają do niej ludzie z całego kraju.
Dziękuję dziewczyny :kwiatek:

Kupiłam kocyk od Pinky Stinky i muszę bardzo pochwalić produkt:
https://www.pinky-stinky.pl/pl/c/Kocyk-PinkyStinky-Exclusive/18
Nawet nie wiedziałam, że producent jest z Wroclawia, więc miałam taniej o koszty przesyłki  😉 Bardzo fajne, używam jako wyjazdowe spanie, a czasem też i w domu, jak wypiorę podstawowe  😉

Polecam również taką matę, super się składa w maleńki rulonik. Używam na wystawy i bardzo mi się sprawdziło,a cena po prostu śmieszna:
https://www.decathlon.pl/pled-nh--id_8383789.html

Pochwalę się, że zaliczyliśmy dwie pierwsze wystawy z ocenami wybitnie obiecującymi oraz 2xBOB. Pies był top grzeczny, jakby codziennie śmigał na ringu, byłam w szoku, bo oczekiwałam dzikich skoków i gryzienia ringówki 😂 a tu najbardziej zaskoczył mnie jeden sędzia, który zaczął się całować z moim psem 🤔 Myślałam, że jestem w jakiejś ukrytej kamerze, ale się okazało, że nie  😵 Potem hodowcy mi wytłumaczyli, że to taki spektakularny sędzia 😲

Od poniedziałku zaczynam kurs handlingu w szkole tej z Nadolic, która była tu polecana, ale zajęcia są na szczęście na hali w św. Katarzynie  😀
A dziś mam jedną lekcję indywidualną z trenerką , która właśnie będzie prowadzić ten kurs.

madmaddie   Życie to jednak strata jest
17 października 2019 10:09
Perlica, gratulacje!

super, że wrzucasz ten pled, czegoś takiego szukam! Cena miód
madmaddie, dziękuję  :kwiatek:

Kupiłam od razu dwa na wszelki wypadek, jakby coś się stało, żeby mieć na zapas.

Jeszcze po wypłacie zamawiam legowisko z https://www.withlovelegowiska.pl/ , także się podzielę opinią. Fajnie bo uszyją co się chce, akurat ja wybrałam sobie okrągły czyli donut , ale o twardości krakersa.
madmaddie   Życie to jednak strata jest
17 października 2019 12:24
ja mam w klatce materac ortopedyczny z BuenoPet i jest bardzo fajny. Wygodny, polecam 😉 a poza klatką kupiłam Bakado, z okazji promki i też jest bardzo fajne, tylko turbo mięciutkie, więc pies musi to lubić.

teraz właśnie czegoś turystycznego mi potrzeba, na treningi i tak dalej.

Udało mi się opchnąć moje szelki z Dog Copenhagen i wymieniłam je na Hurtty Weekend Warrior, także używki. Są turbo mięciutkie i lepiej leżą. Klamry są solidniejsze. Odblasków jest dużo i dobrej jakości. Na razie jestem zadowolona z tej zamiany 😉
madmaddie, o ja właśnie w jego miejscu kojco-klatka mam BuenoPet, który on lubi, ale woli spać jednak często obok, bo mu za gorąco.
To nowe legowisko będzie po za klatke-kojec, żeby miał coś też swojego poza kojcem. Jest to miększe niż BuenoPet, więc zobaczymy jak on na to zareaguje.



Witamy się z Wami w wątku!!w koncu po wielu wizytach w schronisku i trudnym wyborze sunia jest od wczoraj u nas.ma 10 mscy i połowę tego spędziła już w schronisku,jest baardzo wylekniona,chowa się pod meble i za drzwi (wiedzialam już przed adopcja,ze trzeba bedzie z nia pracować nad tym)nie przymuszam jej do kontaktu,chwale i daje smaczka jak zdecyduje sie do mnie sama podejsc.Na razie chodzimy na  czeste spacery i oswajamy tą nową sytuację,wzielam wolne i tykko z nia jestem.Po nocy  czysto,przespala całą na poslaniu.Zuch dziewczyna🙂
andzia1, gratulacje i witamy Sunię w wątku  🙂
A ma imię?
Schroniskowe imię ma ale myślę, że jej zmienię na dobry początek.Czekam aż do mnie samo przyjdzie (imię) 🙂 Parę pomysłów już mam ale to chyba jeszcze nie to  🙂
andzia1, jakie słodkie uszi 🙂 gratulacje i powodzenia!
andzia1, urocza, wygląda jakby miała maskę przez te obwódki naokoło oczu 🙂
Dzięki dziewczyny!Bardzo przeżywam te nasze małe sukcesy.Podeszła po spaniu się przywitać było merdniecie ogonem i buziaczek w uszy i uciekła z powrotem już na posłanie.położyłam jej tam gdzie sobie sama wybrała.chowala sie miedzy kanapami,praktycznie jej nie widać.nie zagladam tam do niej żeby miała spokój i takie swoje bezpieczne miejsce.teraz przenosi swoje zdobyczne: kostke zabawke i smakołyki w to miejsce.W ciągu dnia pochowala je w roznych dziwnych miejscach w domu.
andzia1, mój jak ma otwarty ogród to sobie chowa różne gryzaki w tujach albo krzakach lub liściach. Potem po południu przenosi je w inne miejsce  😜



andzia1, piękna sunia! Myślałaś o tym, żeby kupić klatkę, przykryć kocem i zrobić jej taką "twierdzę bezpieczeństwa"?  😀
O klatce nie myślałam,ale fajny pomysł
Viridila   ZKoniaSpadłam & NaturalBitsBay
20 października 2019 08:46
andzia1, to klatkę polecam - moja znajda lękliwa w klatce przez pierwsze kilka miesięcy bardzo dobrze się odnalazła. Taki zadaszony azyl dobrze jej robił, zwłaszcza po np. bardziej wymagającym spacerze czy po wizycie u weta. Teraz to już nawet nie stoi nigdzie, bo sucz się wywala gdzie popadnie.

A co do pozycji, wczoraj mnie lekko zagięła, ale nie tak bardzo jak samą siebie 😀


A kilka dni temu postanowiła z nami oglądać film (btw Hachiko) w taki sposób:
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się