Kącik Seniora - czyli koń na emeryturze

majek   zwykle sobie żartuję
12 września 2019 08:51
o to to wlasnie mi chodzilo...

Tarnikowanie tarnikowaniem, ale zeby sie psuly od korzeni, zreszta wrzucalam fotke tutaj, ten caly `sernik` jak to nazwal dentysta to byl stan zapalny.
Jak wyrwalismy jednego zeba to byl sliczny na zewnatrz, a cala reszta zgnila i smierdzaca.

Test marchewki to dobry pomysl.

edit: fota

W temacie suplementów stawowych to u mojego staruszka stosuję na zmianę Equine America glucosamina z MSM i HA oraz Czarci pazur - gdy mocniej skrzypi i boli. Jedno osłonowo, drugie objawowo. Czarci podobno jest ciężki dla wątroby, więc staram się go nie nadużywać, raczej przy zmianach pogody - paskudna mokra jesień, początek zimy, albo w gorszych momentach, po kontuzjach itd.

Teraz testuje Yarrowia cośtam Joints, jak na razie (1,5 kg zeżarte) wygląda spoko, ma chęć do ruchu, bardzo nie trzeszczy.

Co do zębów i testu marchewki - rozumiem że mam dać do odgryzienia i obserwować reakcje? Zęby będzie miał robione za jakieś 2-3 tygodnie, nigdy nie było RTG, podpowiedzcie na co zwrócić uwagę? Mój ma zgryz krzywy na maksa, zębów przedtrzonowych zaraz nie będzie widać i 27 lat na karku, ale na razie, odpukać, nie kręci kulek z siana, żre raczej wszystko bez problemu.
Koni w wieku ponad 15 lat mam 9 sztuk. Jakbym każdemu robiła rtg głowy co roku to bym zbankrutowała,
BASZNIA   mleczna i deserowa
12 września 2019 13:34
Jak zęby robi fachowiec to także bez RTG w większości przypadków rozpozna EOTHR.
bjooork   sprawczyni fermentu na KZJ-cie
12 września 2019 14:09
Koni w wieku ponad 15 lat mam 9 sztuk. Jakbym każdemu robiła rtg głowy co roku to bym zbankrutowała,


Dlatego napisałam, że RTG szczególnie w sytuacjach gdy pojawiają się problemy z gryzieniem, przeżuwaniem lub widać na śluzówkach nadżerki. O takich wskazaniach rozmawiał ze mną dr Górski, który rwał nam górne siekacze.
majek   zwykle sobie żartuję
12 września 2019 17:38
Widocznie co kraj, to obyczaj, nasz dentysta po prostu spytał, czy chcę dodatkowo zrobić RTG, cena nie była powalajaca. Wyjal kieszonkowy sprzęt, wsadził koniowi w zeby magiczna tabliczkę
i machnął dwie foty, które obejrzeliśmy na tablecie. Nie trzeba było robić RTG głowy w sedacji. Moze warto spytać dentysty,czy dysponuje nowoczesnym sprzętem.
Po prostu teraz widzę, że gdybym wcześniej wpadła na to, że źródłem naszych problemów były zęby, a prawdopodobnie były, to oszczędziła bym koniowi życia w dyskomforcie. Bo to podobno nieźle boli. Zwłaszcza jak zacząć się robić jesień, duzo wieje i jest mokro.


O co chodzi z tym testem marchewki? Jeżeli zje bez problemu, to znaczy, że zęby są ok?

Przeraża mnie to, że już zaczęłam czytać ten wątek. Boję się, że nie dam sobie rady, jak przyjdzie co do czego. 🤔wirek:
Dzięki! Co prawda straszycie, ale może słusznie (oby nie!). Twarde rzeczy je zupełnie normalnie- marchewki, jabłka, chleb. Tak dziś mi przyszło do głowy, że niepotrzebnie sieję ferment- to się zdarzyło raptem trzeci raz na przestrzeni pół roku. W każdym razie będę drążyć temat przy okazji z naszymi wetami (to, że mamy takich świetnych było jednym z ważniejszych powodów, dla których zdecydowałam się Babkę przywieźć do DE).  Będę informować!
A Waszym seniorom zdrówka!
bjooork   sprawczyni fermentu na KZJ-cie
13 września 2019 07:20
O co chodzi z tym testem marchewki? Jeżeli zje bez problemu, to znaczy, że zęby są ok?

Przeraża mnie to, że już zaczęłam czytać ten wątek. Boję się, że nie dam sobie rady, jak przyjdzie co do czego. 🤔wirek:


O teście marchewki przeczytasz TUTAJ U nas w stajni jeden koń (poniżej 20-tki) miał ewidetne objawy właśnie w teście marchewki. Mój stary też miał problemy z nagryzaniem, ale jakoś mniej dramatyczne, a wcześniejszy stomatolog zrzucał to na karb starości i rozchwianych zębów, więc od pewnego momentu dawaliśmy mu marchew w plastrach.
Melduję, że test marchewki zdany. Dr sugeruje sondę, żeby wiedzieć, czy wszystko ok. Bo może po prostu, jak nasza młoda, łapczywie je (niby możliwe, trawy już nie ma aż tak na bogato).
Baba pozdrawia seniorów
Prawie 25-cio letnia Nadin na emeryturze 😍


Ganasz bardzo Ci współczuję
majek   zwykle sobie żartuję
18 września 2019 22:01
Paa, jeszcze mi się przypomniało, czytałam kiedyś artykuł, żeby spróbować dawać pasze inaczej, tzn jak dajesz na podłodze, to teraz np spróbuj dawać do żłobu.
majek, dzięki za pamięć   :kwiatek:
Póki co jest ok, nigdy się zadławienie nie powtórzyło. A główny doktor twierdzi, że sonda nie ma sensu. Że u koni praktycznie się nie zdarzają zmiany w obrębie przełyku, zresztą, gdyby były, to dławiła by się przy każdym karmieniu. Raczej stawia na łapczywość.
paa, wiesz co, u mojego byłego konia były zmiany. Lekkie "zwiotczenie". Dławił się raz na jakiś czas - typu kilka miesięcy, jak się przydarzyło, że kęs żarcia się tam klinował i wypełniał przełyk.
Moja  rozpoczęła 28 rok życia -na szczęście jeszcze nie ma problemów z jedzeniem, chociaż troszkę schudła.Dostaje własną sieczkę, sieczkę z melasą Baileysa owsianą, wysłodki, troszkę owsa moczonego, witaminy od Podkowy mieszankę, kolagen, MSM, BiogenK, Brandona xs i biotynę. Chodzi jeszcze pod siodłem troszkę i w galopie ostatnio nie mogłam jej zatrzymać. No cóż- arab z folblutem, to żywotne to to 😁

rzepka Piękny wiek  😍 i życzę kolejnych szczęśliwych lat  🙂


Pozdrawiamy kącik prawie wiosennie  🏇

rzepka piekny wiek i super kondycja jak na te lata 🙂
Dziękujemy za miłe słowa :kwiatek: Ale czekają nas raczej takie jazdy -Dziunia jako luzak (oczywiście bez siodła) bo nie mam jeźdźca na nią -czyli lekkiej osoby dobrze jeżdżącej 🤣

Wieki nie wrzucałam żadnych zdjęć 🙂
ostatni koń który mi sie ostał po zakończeniu jeździectwa .
Finał lat niedługo 20 .

ciska, ale ładnie umaszczony!
Ja Cię kojarzę z rudą klaczą I młodym folblutem?
Jeździcie ze swoimi staruszkami w tereny czy już odpuszczenie ? Mam 28 letniego walaszka który jest w dobrej kondycji, stał ok 2 miesiące i spadł mi z miesni, lonze nam średnio idą bo nudzi nas to, na spacery chodzimy i ostatnio myślałam żeby zacząć jeździć w tereny, zapewne mi jak i jemu dobrze to zrobi.
ciska, piękny chłopak. I widzę, że na pastwisku ścielisz. Ja też ... i sąsiedzi dziwią się bardzo  🤣.
Puma zgadza się 🙂  Ruda została u dzierżawców, wyjątkowo się nie lubiłyśmy a tam jej ludzie podpasowali więc sprzedałam jakies 4 lata temu chyba,  Nemo folblut za to po 8 latach ze mna został w 3 tygodnie wykończony ( podobno kolka ale zostałam poinformowana po fakcie jak koń już nie żył bo nikt nie wpadł na to zeby do mnie zadzwonić kiedy coś się zaczęło dziać, koń był nadal mój tym dziwniejszy brak telefonu ale no długa historia ) w bardzo znanej fundacji.. 🙁 i własnie wtedy zakończyłam całkowicie jeździectwo.
Finał od sierpnia 2018 walczy a w sumie razem z nim walczę i ja z mocnym COPD, stabilnie jest dopiero od jakiegos miesiąca. Dużo sie nacierpiał przez ostatni rok, wiele zmian stajni aby w końcu trafic warunki które go nie uczulają i tak po 4 stajniach w rok chyba trafiliśmy w końcu tfu tfu tfu 🙂

Unity w obecnej stajni jest stary kucyk po ochwacie który sporo leży i z myślą o nim taki materac.
Jeździcie ze swoimi staruszkami w tereny czy już odpuszczenie ? Mam 28 letniego walaszka który jest w dobrej kondycji, stał ok 2 miesiące i spadł mi z miesni, lonze nam średnio idą bo nudzi nas to, na spacery chodzimy i ostatnio myślałam żeby zacząć jeździć w tereny, zapewne mi jak i jemu dobrze to zrobi.


Mój dziad jest w podobnym wieku i jeździmy. Fakt, że bardziej to spacerki stępem i jakieś wędrówki po okolicznych krzakach, ale czasem zdarzy nam się coś kłusnąć czy nawet galopnąć, jeśli emeryt ma humor. Dużo dają urozmaicone tereny - górki, dołki, rzeczki, przełażenie przez kłody czy krzaki - zmusza dziada do wytężenia mózgu ( zmniejsza alzhaimera?) i zaangażowania bardziej grzbietu. Na lonży czy z ziemi też mamy problem, bo on wychodzi z założenia, że jak zrobi ćwiczenie raz poprawnie, to już nie ma sensu więcej robić. Więc nam się program kończy po 20 min, galop w jedną, galop w drugą, dodać, skrócić, przejścia drągi - zrobiłem, dej cuksa i spadaj. W terenie jest bardziej zaciekawiony światem i wygląda jakby mu to frajdę sprawiało.
Właśnie u nas jest to samo, zaraz się nudzi a na spacerze widzę że jest zywszy i chetniejszy do dalszej wedrowki, zakłada mu Pani wedzidlo czy już odpuszcza ?
Jeździcie ze swoimi staruszkami w tereny czy już odpuszczenie ? Mam 28 letniego walaszka który jest w dobrej kondycji, stał ok 2 miesiące i spadł mi z miesni, lonze nam średnio idą bo nudzi nas to, na spacery chodzimy i ostatnio myślałam żeby zacząć jeździć w tereny, zapewne mi jak i jemu dobrze to zrobi.


Siwa239 myślę, że trzeba mieć na uwadze ograniczenia naszych seniorów i obserwować ich stan 🙂 napewno lepiej im robi regularna dostosowana praca niż całkowite odstawienie. moja babcia w maju skończyła 28 lat i jak najbardziej tereny jej służą, za każdym razem na nowo przeżywa młodość 😀 ostatnio nawet i na 50cm podskoki się pokusiłyśmy😉 ach ten błysk w oku...  i to ja muszę jej dozować dawkę ruchu i emocje bo, mam wrażenie ze zapomina, że ciało i możliwości już nie te co kiedyś :p
maleństwo   I'll love you till the end of time...
19 października 2019 19:41
ciska, zastanawiałam się iedawo, co u Was. Przykro mi z powodu Nemo... Finał w ogóle nie pamiętam, kojarzę Cię z Megi głównie. Fajny pleśniak, lubię tę maść.
maleństwo Finała kupiłam przypadkiem, były koń kolegi którego znam odkąd miał 4 lata. Obecnie juz prawie 20 a jest ze mną z 4 lata chyba.
Czas szybko leci, niestety przez perturbacje ·życiowe musiałam sie z jeździectwa wycofać całkowicie. Ostatnio jeździłam z 4 albo 5 lat temu 🙄
Jeśli mu zdrowie pozwoli to planuje od wiosny zacząć jezdzić a jak nie to kupię drugiego konia.
Mam też czas do wiosny kupić cały sprzęt bo wszystkiego sie pozbyłam, mam tylko pudełko szczotek  🤣
Właśnie u nas jest to samo, zaraz się nudzi a na spacerze widzę że jest zywszy i chetniejszy do dalszej wedrowki, zakłada mu Pani wedzidlo czy już odpuszcza ?


Jeśli pytanie było do mnie, to zależy od planowanej trasy, natężenia ruchu pieszo-rowerowego i ogólnej sytuacji. Ostatnio dwa tereny stępokłusowe zrobiliśmy na Hacku, ale jak się w niedziele pokusiliśmy o wycieczkę za asfalt, a pogoda piękna więc las zatłoczony - wzięłam czankę. Bo dziadowi jeszcze odwalić potrafi, a ja przez najbliższe miesiące mam zakaz spadania.
Hej, ja po prośbie 🙂
Tak się właśnie zdarzyło, że mój 23letni konik zatkał się i to tak bardzo, że w stajni doktor nie dał rady go odetkać i powieźliśmy go do kliniki. Tam go odetkali, zajęli się nim, robili różne badania, sondy, gastroskopie, szukając przyczyny. W przełyku ma jakaś zmianę, która może utrudniać przełykanie ale jeszcze jutro będą mu oglądali zęby, bo też najlepiej nie wyglądają choć miał robione na koniec lipca. Mówiłam im, że wypluwał takie zwitki siana :-(

Chciałabym podpytać o praktyczne aspekty utrzymania konia, który musi być na papkach (trawokulki i spodziewam się, że coś się do nich dodaje jako treściwy posiłek). Z pewnością dostanę zalecenia ze szpitala ale chciałabym też Was podpytać o taką zupełnie PRAKTYCZNĄ stronę radzenia sobie z sytuacją, gdy koń nie może jeść siana (mam nadzieję, że przez jakiś czas a nie już na zawsze).

Jakieś rady? Sugestie? Sprawdzone sposoby? 🙂
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się