Dzieci, ciąże & pogaduchy o wszystkim i o niczym

Mnie najbardziej boli cena dobrych butów... zapłaciłam 120 euro ostatnio. Załamka! Na wiosnę  bedą za małe... teraz musze na zimę kupic. Jak był mały to wypożyczyłam buty a teraz juz sie nie da 🙁

Libella - porponuję wycieczkę do sklepu 8*. W Warszawie są dwa z tego co kojarzę.

FurryMouse tak, Avionaut biorę pod bardzo uwagę ze względu na dobre opinie dziewczyn na Volcie właśnie  Jeszcze o Maxi-Cosi Pebble czyłam dobre opinie. Tylko z tego, co czytałam, to fotelik jeszcze trzeba dopasować do samochodu, a ja nawet nie potrafię sprawdzić, czy mój samochód ma isofix/możliwość wpięcia bazy  👀 Ale mam względnie niedaleko sklep Osiem gwiazdek, gdzie podobno fajnie pomagają w dobraniu fotelika, więc się tam wybiorę, żeby mi doradzili.
Edit: Wizja o, napisałam posta i zobaczyłam Twój 😉 No właśnie, pojadę i niech pomogą coś wybrać 🙂

Co do spodni ciążowych, to jeśli masz gdzieś sklep LC Waikikki (czy jakoś tak :p), to mam stamtąd jedne spodnie i je uwielbiam. Są elastyczne, nigdzie mnie nie gniotą i mają jeszcze w górnej części pasa taką gumkę, więc da się je dostosować do małego i dużego brzucha. I kosztowały koło 40 zł 😀 Za to kupiłam też w przypływie szaleństwa jeansy ciążowe w HM za 120zł i muszę je chyba sprzedać na jakimś OLX, bo mimo teoretycznie dobrego rozmiaru gniotą mnie w brzuch jak siedzę :/ Totalnie niewygodne.

No i fotelik musisz do auta dopasować. I sprawdzić, czy z przodu ma sie wystarczajaco miejsca. U nas była masakra, musieliśmy zawsze siadać z tylu. Dopiero w drugim aucie dało sie jako tako siedziec z przodu jak młody jechał tyłem. Ale juz teraz aixkida nie wpakowaliśmy tyłem wiec mały jak wyrósł z maxi cosi pearl  niestety jedzie przodem 🙁

Libella, nie strasz...te co do mnie idą właśnie są H&Mowe... To LC Waikikki coś mi mówi...rozejrzę się (ale jak HM się okażą ok to trzeciej pary już raczej nie będę potrzebować 🙂, ale dzięki! )


Gienia-Pigwa  😲 ...tyle powiem. Masakra.

Wiesz, sa buty za 20 euro. Ale ja z tych co prędzej by nie zjadła niz kupiła te buty 😉
Tylko wkurza mnie to mega!

Ja mam zestaw baza, pierwszy i drugi fotelik do sprzedania po młodym. Ciekawe czy uda mi sie sprzedać...musze wystawić 🙂

Gienia-Pigwa, nie no, jasne, kumam. Ja też z tych co na butach raczej nie oszczędza. Jeszcze tym bardziej dziecku gdzie ta stopa się ciągle kształtuje...i rozumiem, że to nie jest świstek materiału tylko ktoś to musi wyprodukować ale kurcze...120 euro? Żeby to to jeszcze pochodziło w tym kilka sezonów, ale tak jak piszesz - przecież one zaraz będą za małe 🙁

Gienia-Pigwa, szczerze? Między butami za 20 a 120 euro jest cały świat. To tylko i wyłącznie Twój wybór, więc nie ma co narzekać. Ja regularnie znajduję NOWE firmowe buty na kleinanzeigen za 30-40 euro. 120? Za tyle kupuję dla mnie górskie buty, w których pochodzę wiele lat.

FurryMouse, gratulacje!!!  💃

Szukam bujaczka dla mojej dziewczyny, pomoże ktoś?Na co zwrócić uwagę? Widziałam w internetach takie na cienkiej stopce snop z fisher price stabilne toto?

Lotnaa akurat to były Lowy😉

Ja nie mam szczęścia do używek. Raz mi sie super udało! A tak to conajmniej 80 euro wydawałam na buty. Tamtej zimy miał dwie pary Däumling po 80-90 para. Ale my musimy przymierzać, młody ma bardzo waska stope i te co łatwo kupic w necie na limango na przykład to sa za szerokie. Pepino, Ricosta, superfit, PomPom, Bisgaard... to najcześciej wszystko za szerokie i do tego czesto na rzep. A my potrzebujemy sznurówki. Jedne sa z elefanta nawet i miał do przedszkola zawsze na latanie na dworze. Sa wystarczająca szczupłe. 39 euro jakos, kupiłam w lipcu czwarta pare ( lecimy co rozmiar ), juz za małe 🙁

Teraz wiem jaki model potrzebuje na zimę z Däumling to zamówię w necie. Ale nie oszczędzę ani centa bo ich nigdy nie ma w jakiś promocjach czy na limango  🙁

Ciuchy sa drogie, ale jakos dłużej w nich chodzi i na limango czesto sa fajne promocje.

FurryMouse,
gratulacje !  :kwiatek:

Libella,
ja również nie wiedziałam, że mó stary gruchot ma zaczepy Isofix, ale kiedyś zaczęłam grzebać w kanapie z tyłu i TADAM. Ku mojemu zaskoczeniu SĄ, więc też na pewno masz 🙂

Jessu, chodziłam do dwóch lekarzy w ciąży i terminy porodu przez nich przepowiadane się różniły tzn 24/28.11. A to oznacza, że pierwsza z nich wypada dokładnie za miesiąc.......... 🤔 😲 RATUNKU  😁

Gienia-Pigwa, właśnie wrocilam ze sklepu, kupilam zimowe buty dla Tymka. Buty na jeden sezon za 250zl  🙇
Jesienne upolowałam na Limango za 50% ceny wiec mega okazja, ale zimowe Mrugaly trzymają cenę od lat, a sprawdzają się nam rewelacyjnie odkąd zaczął chodzić

kasska o jaa o jaaa, czekamy  😀

Ciuchy kupuje w zasadzie tylko w lumpeksach, mamy mnostwo h&m, next, tu, duzo naprawde super ciuchow. Mi na nowe szkoda kasy, zwlaszcza ze Iga bardzo ciuchy brudzi a nie umiem kompletnie odplamiac. Wole za to gdzies z dzieciakami pojechac. Ale to tez trzeba miec czas i ochote zeby grzebac 🙂

Gienia, no widzisz, a ja mam dokładnie odwrotny problem. Właśnie musiałam oddać do sklepu świetne kamiki kupione za całe 20 ojro (przecenione z 80), bo Hanka nie dała rady ich założyć. Wciąż trafiamy na zbyt wąskie buty.
A dlaczego muszą być sznurowane? Gabryś już umie?  😲

Ciuchów to prawie nie kupuję oprócz bielizny, rajstop itp, bo dostaję masę od siostry. Po lumpkach chętnie bym pochodziła, ale u nas ich nie ma. Ale już na pchlich targach można kupić świetne rzeczy za dziesiętną oryginalnej ceny.

W DE nie ma lumpkow,ale sa Kindersachenbasar-ki. ,czyli cale targi z uzywanymi rzeczymi dla dzieci.Od ubran,po wyposazenie i zabawki. Wlasnie sie bede wystawiac 9-go listopada.Mam 4 wielkie przeprowadzkowe kartony do opchniecia. I fajne sa z tego pieniadze lub mozna tez upolowac super rzeczy za mala kase.

Przyznam sie,ze nie przywiazuje ogromnej wagi do butow.Czasem kupuje i takie za 20€, czesto za ok 40€. Poluje na wyprzedaze i np.buty na teraz kupilam w kwietniu z przeceny liczac,ze dobrze oszacowalam. Paulinie nie rosnie mega szybko noga,wiec luz. Jak ze wszystkim i w tym temacie mozna przesadzic 😉

Sznurówki sa lepsze dla szczupłej stopy. Moge lepiej dopasować but 🙂

Flohmarkty sa fajne, w niedziele wybieram sie na pierwszy do Zürich obczaić  co i jak 🙂

Szukam bujaczka dla mojej dziewczyny, pomoże ktoś?Na co zwrócić uwagę? Widziałam w internetach takie na cienkiej stopce snop z fisher price stabilne toto?


Z tego co się zorientowałam to należy szukać takiego, który rozkłada się na płasko, jeśli chcesz go często używać. I w zasadzie są dwa polecane: babybjorn i Tiny love. Ja nabyłam ten drugi na olx, prawie nowy i już wiem że, to jedne z lepiej wydanych pieniędzy. Moje dziecko zachwyca się światełkami i zabawkami które wiszą z tej karuzelki, a ja mogę spokojnie ugotować obiad.

FurryMouse ja kupiłam używane spodnie ciążowe z H&M i byłam bardzo zadowolona. Jeszcze miesiąc po ciąży w nich chodziłam.

Bizon, mam babybjorna i to najlepiej wydane pieniądze na małą do tej pory. Zabieram go ze sobą jak gdzieś jadę, składa się na płasko, ma 3 poziomy wysokości ( od noworodzia do prawie siedzącego). Lila uwielbia

Z rocznym dzieckiem nie wychodzi się na zewnątrz, jak ma katar i lekko podniesioną temperaturę, też z uwagi na zęby ?

Przyjaciółka co rusz mi serwuje takie info, a ja zawsze uważałam, że póki nie ma wysokiej gorączki to trzeba się wietrzyć zwłaszcza jak taka pogoda  🙇  Ona z nim siedzi w domu cały czas.

kolebka u nas pediatra nawet z dużo mniejszym maluchem (4miesiące i później) zalecał na katar wychodzić na spacery . Wilgotność powietrza i chłód rewelacyjnie działa na śluzówki nosa, obkurcza naczynka, lepiej się oddcha. My przy przeziębieniach zostajemy w domu tylko jak jest temperatura i jak wieje jakoś mocniej wiatr. Pytanie co to znaczy lekko podniesiona temperatura? Dla termometrów na podczerwień zakres do około 37.5 uwaza się za temperaturę prawidłową.

Nam lekarz nie zabraniał spacerów jak dziecko nie gorączkuje.

Dziewczyny, jak robicie swoim dzieciom inhalacje? Mój sobie nie daje:/

ekhem nie wiem,w sumie nie dopytywałam bo nie wiedziałam jak skomentować 😀  ale dzięki za info  :kwiatek:  tak mi się wydawało, że lepiej się przewietrzyć niż kisić w mieszkaniu... Tym bardziej roczne dziecko, przebywanie na zewnątrz jednak hartuje, ofc z głową.

ash, haha, jakie na razie ma te majty pod szyję! Kopia tatusia.

maleństwo, to zdjęcie robiłam miesiąc temu 😉 teraz jest duuuuzo 😉 większa

D+A, Tymek był większy niż Michał jak pierwszy raz robiłam inhalacje, ale u nas tylko bajka pomagała.

D+A u nas pomogło wsadzenie w krzesełko do karmienia i danie do zabawy smoczka inhalacyjnego. Najpierw inhalator był wyłączony, a pózniej zabawa z właczonym i teraz Młody siedzi i się inhaluje po kilka minut bez problemu. Natomiast nie ma opcji na maseczkę. Lekarka sugerowała, żeby w razie W robić na śpiocha - zbliżyć maseczkę najbliżej jak się da... Na szczęście nie miałam takiej potrzeby. I tu potrzebny cichy inhalator, bo mój umarłego to może nie, ale sąsiada to może obudzić 🤔wirek:

kolebka mój pediatra mówi że, póki nie ma gorączki to koniecznie chodzić na spacery i to niemal w każdą pogodę.

[quote author=D+A link=topic=74.msg2894047#msg2894047 date=1571924616]
Dziewczyny, jak robicie swoim dzieciom inhalacje? Mój sobie nie daje:/
[/quote] Na śpiocha polecam. Ignac też na żywca niebardzo, ale udało mi się przez sen. W prawdzie miało to miejsce raz (3 czy 4 sesje pod rząd), bo on ogólnie nie choruje, ale udało się i pomogło.
Włosy i paznokcie u nóg też mu też obcinamy przez sen, bo inaczej nie da rady. XD

Ja podeszłam jak do konia i zrobiłam sesje oswajania. Młoda miała 1,5 roku i pół roku starszego kuzyna, który zaliczył duszności i konieczność podawania sterydów i uciekał na widok inhalatora. U nas duszności wtedy jeszcze nie było, tylko katar, kaszel.
Dałam jej maskę do rąk (dlaczego miałaby pozwolić sobie założyć na twarz coś, czego nie zna?). Ja miałam drugą. Zakładałam sobie na swoją twarz i robiłam głupie miny i dziwne odgłosy. Udawałam słonia 😉 Później drugi etap, dźwięk. Z hałasami oswajałam już wcześniej, mówiąc głośne buuuuu! i pokazując źródło dźwięku, więc to szybko ogarnęła. Na koniec para. Też podeszłam jak do czegoś śmiesznego i ciekawego, co jej chce pokazać. Pokazywałam z daleka od niej, że leci, sama chciała podejść i zobaczyć. Później założyłam sobie działający inhalator i usiadłam, ona oczywiście też chciała, ale nie dałam tak od razu. No, pół dnia zabawy, ale później jak i nas dopadły duszności to się w szpitalu nie mogli nadziwić, że siedzi sama i inhalator sobie trzyma.

dea, racja, ja tez się inhalowalam pokazując ze to nic strasznego.

Na śpiocha to można tylko inhalować przez nos, a jak są sterydy na kaszel czy coś grubszego to już się nie da na śpiocha bo powinno się inhalować ustnikiem a nie maseczką

Libella,
ja również nie wiedziałam, że mó stary gruchot ma zaczepy Isofix, ale kiedyś zaczęłam grzebać w kanapie z tyłu i TADAM. Ku mojemu zaskoczeniu SĄ, więc też na pewno masz 🙂

Jessu, chodziłam do dwóch lekarzy w ciąży i terminy porodu przez nich przepowiadane się różniły tzn 24/28.11. A to oznacza, że pierwsza z nich wypada dokładnie za miesiąc.......... 🤔 😲 RATUNKU  😁


Kasska haha, nie wpadłam na to – zmacałam dziś samochód i faktycznie mam te zaczepy 😉 Czyli będzie fotelik z bazą.
A co do terminów - mam dokładnie te same, tylko 3 miesiące później  😁 U Ciebie to już serio "na dniach"! Wszystko gotowe? 😉

Ash ale ona jest słodziakiem!