PSY

smartini, no powiem Ci, że Asia się zdziwiła, jak powiedziałam że pierwszy raz rzucam tymi wszystkimi technikami 😀 Faajnie było, teraz 2 tyg przerwy bo jedzie do USA na zawody, więc już przebieram nogami aż wróci 😀

EDIT:
A od listopada zaczynamy ze Skalpelem chodzić na nosework, jestem ciekawa jak sobie poradzi 🙂

Gdzie się zapisałaś z psem?
maluda, Chilaland Nosework Poznań 🙂 Boli mnie trochę termin, bo dopiero na godzinę 21, ja codziennie wstaję o 5:30, więc będzie ciężko, ale chłopak mnie pociesza, że to czwartek, więc prawie weekend, to się wyśpimy :P
Które z klinik na śląsku dysponują tomografem? Czy jest jakaś poza Gliwicami i Mikołowem? Jakieś opinie? Bardzo proszę o pomoc.
U nas dziś sunia została sama na dłużej.Szkód zero,w chacie czysto,ma tylko na celowniku moje kapcie.Dałam jej stare,niech ma dziewczyna używanie. 🙂wita się i przychodzi się bawić ale i tak sporo czasu spedza w kryjowce.Aha i jak przez okno tarasowe widzi kogoś to warczy i zdazylo się nawet szczeknac🙂chyba się powoli poczuwa do swojego nowego lokum🙂
Hej,  ktoś z was suplementuje i może mi polecić jakiś syrop na stawy dla szczeniaka? Jest niejadkiem więc boje się, że tabletki mogą nie przejść 🙄  Jakim markom warto się przyjrzeć? Nie mam żadnego rozeznania w psich suplementach, wet zalecił ale mieli tylko tabletki i jakiś jeden wydawało mi się, że drogi syrop, ja nie chciałabym przepalacac za coś co może nie ma najlepszego składu  :kwiatek:
madmaddie   Życie to jednak strata jest
26 października 2019 21:18
Aniflexi fit v2 z game doga.
madmaddie   Życie to jednak strata jest
28 października 2019 08:26
Post pod postem, ale akurat Ania z U Śledzi wrzuciła post odnośnie tematu ostatnich gorących dyskusji :P I w sumie to wszystko to, o czym ja myślę
https://sledztezpies.pl/2019/10/naszybko-nie-kupuj-adoptuj/

btw. czy ktoś ma doświadczenie z butami psimi nadającymi się do dogtrekkingu/canicrossu? Szukam czegoś z okazji zbliżającej się zimy, Ruffwear darzę niechęcią, Hurtta wydaje się bardziej butem trekkingowym niż "do biegania", na dog trotterze są jedne ale jakoś licho/krótko wyglądają. Rynek nie powala  🤔
madmaddie, również się zgadzam z tym tesktem w 100%. Podobny tekst udostępniałam na swoim fb o adopcjach, napisany przez Zrozum Psa-Magdalena Gutowska.

Co jeszcze mnie wkurza w internetach, to dokładnie wczoraj była dyskusja pod ogłoszeniem dziewczyny, która pisze że odda za darmo psa z rodowodem Thai Ridgeback, bo pies ma 7 miesięcy zdominował ją i jej chłopaka, w tym chłopaka już pogryzł i teraz już chłopak panicznie boi się tego psa itp. Fakt, że pewnie nie powinni byli tego psa kupować, bo to trudna pierwotna rasa, nie dla każdego, ale do cholery dziewczyna uczciwie opisuje jak sprawa wygląda, chce oddać w dobre ręce psa za darmo, to oczywiście "hejt", że na pewno się znudził i że powinna iść do behawiorysty. No pewnie można wiele wypracować z każdym psem, ale jeśli dotkliwie pogryzł jej partnera to rozumiem, że gość się psa boi i pewnie się będzie już tego konkretnego psa bał zawsze.

Zmieniając temat to na wystawie w weekend odnieśliśmy sukces: 1 miejsce w rasie i 4 miejsce w finale młodszych szczeniąt !! Normalnie nie mogłam uwierzyć, że ja taki handler z zerowymi umiejętnościami ( przepraszam po pierwszej lekcji szkolenia :wysmiewa🙂  😁


A tu foto dla ludzi, którzy nigdy nie wystawiali psa i mówią, że wystawy są ogromnym stresem dla każdego psa  😜 To dla mojego raczej nie są  😀


madmaddie   Życie to jednak strata jest
28 października 2019 09:33
Perlica, gratulacje 😀

Wystawa nie powinna być stresem, bo pies powinien być dobrze zsocjalizowany. Ja mam żal do ZKwP, że dobre oceny dostają psy, które ewidentnie się boją. W rasie, gdzie lękliwość jest największym problemem. Eh. Tak przy okazji.
U nas z okazji cieczki i, mam nadzieję, hormonów, pojawił się lęk przed ruchem drogowym, więc na razie wszelkie działania treningowe są zarzucone, a wracamy do podstawowego socjalu. Mam nadzieję, że minie, jak się hormony uspokoją. Odczulam powoli, a obi ćwiczenia to se robię na trawniku przed domem. No i schudła mi przy okazji. 🙁




PS. Szelki są dobrze dopasowane, sierść przekłamuje 😉

madmaddie, dziękujemy  :kwiatek:

Co do BOS to chyba lękliwość jest jednak większym problemem niż naprawdę jest to mówione.
Znam tylko 2 suki : jedna 2 letnia pod domem ( u sąsiadki) , bardzo lękliwa była za młodu, ale mnóstwo pracy włożone i jest w miarę ok, ale na 100% nie można zaufać jej zachowaniom, wg właścicieli.
Druga suczka, prawie 2 letnia i tu jest dramat, suka boi się wszelkich dźwięków i jest tak podobnie jak piszesz, nie bała się wielu rzeczy za szczeniaka, a teraz się i boi i to panicznie czasami, nigdy nie wiadomo jak się zachowa.
Spotyka się mój pies z nią średnio 2 razy w tygodniu i jak idą z nią to po tym w jaki sposób wita się z moim psem już nawet ja umiem rozpoznać jej nastrój : i od razu pytam, czego się wystraszyła w tym tygodniu... np. ostatnio dziewczynki w Parku, która miała zabawkę, która wydawała odgłosy jak kapiszony.
Jak się wystraszy to czasem przez tydzień nie chce wyjść na dwór na siku. Znajomi pracują z tym psem dzielnie, ale widzę, że czasami mają już dość, wcale się nie dziwię. Boją się na weekend wyjechać w obce miejsce, że ona się wystraszy i jej nie znajdą potem. Oczywiście hodowca się wypiął i twierdzi, że ani ojciec ani matka nie mieli takich cech.
Znajomi już mają stres co będzie po Sylwestrze, bo po ostatnim lęk silny powrócił na 2 miesiące.
Na jakiejś BOS-owej grupie ponoć rozpoczęła się dyskusja, że psy te powinny mieć obowiązkowe testy skoro takie są problemy, to zaraz hodowcy oczywiście te dyskusję ucinają.

madmaddie   Życie to jednak strata jest
28 października 2019 10:16
bo to jest rasa która wymaga bardzo, bardzo starannej socjalizacji. Od urodzenia. To nie jest tak, że jak ktoś ma ONka to z takim samym podejściem wychowa szwajcara. Nie. Faktycznie, na boskiej grupie jest jeden facet, który jest mocno za testami i właśnie założył hodowlę, miot powinien być za niedługo, po pracujących rodzicach 🙂 z tych ok 60 hodowli w Polsce ja bym psa wzięła z 5.
Ja mam takie szczęście, że mój hodowca od malutkiego szczeniaki socjalizuje. I daje szczegółowe wskazówki, jak z tymi psami potem postępować. Żadnego tam trzymania kwarantanny. No i skądinąd wiem, że są ludzie z psami od nich, planujący, o zgrozo, kryć swoją sukę, którzy zalecenia olali. I pies się boi. Czyja to jest wina?
Ja mam psa, który jest normalny i zrównoważony. Trochę nieśmiały do psów wariatów, ale generalnie niestety nie mieliśmy wiele okazji do socjalu z innymi psami 🙁 resztę piesków kocho, ludzi kocho (w centrum miasta to utrapienie, ale się cieszę, że się czuje komfortowo  😵 ). Sama nasza trenerka, która o BOSach najlepszego zdania nie ma, stwierdziła, że pies "nie jest lękowy, normalny niegrzeczny"  😂 teraz jej się coś rzucilo na mózg, że się zaczęła bać, ale widzę, że powoli jest lepiej, choć to dopiero środek cieczki. Pociągiem jeździ normalnie, tramwajem, autobusem też, auto otworzysz (jakiekolwiek), pies już tam jest i chce, żeby go wieźć na wycieczkę (wycieczki to w ogóle są najlepsze na świecie). Tylko ten nieszczęsny ruch, ale mam nadzieję, że minie. Siostra została w hodowli i normalna jest, więc mam nadzieję, że ten mój odchył się wyrówna.
Problem jest taki, że pieski są ładne, białe, łagodne i biorą się za nie (zarówno hodowlę, jak i "normalne" posiadanie) ludzie, którzy nie powinni. Legitnie, widziałam ogłoszenie jakiejś hodowli, że szczeniaki są socjalizowane od małego (z kotem, dziećmi i telewizorem). No halo. Smutne to strasznie, bo to fajne psy.
madmaddie, tyle,że oni tego psa socjalizowali normalnie od szczeniaka, bo mieszkają w dużym mieście, nie poza.
Ona do ludzi i psów jest ok ( nie lubi się tylko bawić w wielkiej chmarze, co mój akurat wielbi), tylko ma problem z odgłosami,który się pojawił, a nie było go od początku i to jest dziwne, a nie zabronisz ludziom strzelać...więc oni już w napięciu czekają na Sylwestra. A gdyby nie to suka fajna, chowa się z małym dzieckiem, chodzą z nią na kursy te co się aportuje ( nie wiem jak to się fachowo nazywa).
Fajnie, że taki gość jest,bo chyba skoro jest problem w rasie to powinno się dążyć do wyelimowania takich osobników, bo rasa nieagresywna, wdzięczna, fajna,nie trudna a nie kryć lękliwe suki.

madmaddie   Życie to jednak strata jest
28 października 2019 10:35
próbowali obroży feromonowej? to tak 50/50, czasem działa, czasem nie. Nadwrażliwość na dźwięki jest częsta, niestety. Też pytanie, czym jest "normalnie psa socjalizowali" 😉
madmaddie, tak, była na obroży i na lekach, to pomogło bardzo, więc teraz przed sylwestrem pewnie znowu do tego wrócą.
Nie wiem jak na psy, ale na koty działa cuda obroża.

Normalnie? czyli nie trzymali w domu "na dzika" i nie izolowali przed światem i psami na krótkiej napiętej smyczy, w zasadzie to nie wiem jak to opisać.

Nie mniej w Polsce to jest jednak duża świadomość odnośnie potrzeb psów, bo zatkała mnie historia z weekendu. Jest u nas w wiosce kilka domowych hoteli psów oraz jeden profesjonalny, ale dla ON głównie.
No i u sąsiadki jest na hotelu Berneńczyk 5 miesięcy, zostaje na miesiąc, bo właściciele Brazylijczycy polecieli na miesiąc za granicę. Jako instrukcję obsługi psa zostawili informację, że wychodzi 2 razy dziennie na 15 minut się załatwić i już 🤔 Ludzie bardzo dobrzy, ponoć bardzo tego psa kochają, płakali jak go zostawiali itp, ale nie ogarniają że pies musi się bawić z psami, pobiegać bez smyczy itp. Normalnie ja nie mogę tego ogarnąć, że ktoś może nie wiedzieć, że pies musi pobiegać. Teraz ten maluch rzeczywiście się załatwi i wracać chce, no chyba że spotka mojego  😍to miłość na całego i się super bawią, ale wiadomo nie za dużo bo tamten nie ma kondycji bidulek.




madmaddie   Życie to jednak strata jest
28 października 2019 11:15
Perlica, widuję psy z tych samych miotów, gdzie jeden wymiata, zdaje testy charakteru za granicą, albo jest podróżnikiem i niczego się nie boi, a siostra czy brat boją się człowieka i mają problem z podstawowymi czynnościami. Trudno mieć pretensje do hodowcy w takim wypadku i ja ludziom raczej nie ufam, bo oni często skopią sprawę, nawet jeśli myślą że nie.

Co do świadomości w Polsce, to myślę, że jest tragiczna. Pewnie, że jak się porówna np. opiekę zdrowotną w Polsce, a w Ugandzie to nasza wypadnie zajebiście, tylko czy to o to chodzi? No i nie zgodzę się, że pies musi se pobiegać bez smyczy - owszem, wybiegać się musi, bez smyczy to jak jest 100% odwoływalny, a niestety jak pierdyliard pierwszy pies podbiega do mojego i ma w tyłku właściciela to mam ochotę mordować. A najbardziej to lubię, nawet nie to, że pies jest nieodwoływalny, tylko nikt go nie woła, a właściciel się patrzy.  🤔
O
https://vukobordercollie.wordpress.com/2019/10/28/bezsmyczowa-plaga-i-jej-konsekwencje/
madmaddie, ja tam uważam, że pies powinien się wybiegać bez smyczy, bo jak inaczej wybawić się może szczeniak z innym psem, zabawa na smyczy czy lince bezpieczna nie jest, a pies powinien jednak mieć możliwość bycia psem.

Co do hodowców to hodowla Zkwp,ale w zaleceniach było podawanie serka Danio psu na zdrowe kości...z czego nawet oni się sami śmiali,a ze strony hodowcy to nie był żart. Jednak nie mieszkam z nimi, to też nie wiem, ale wydaje mi się że przeciętna świadomo rodzina, korzystająca ze szkoleń i pomocy osób doświadczonych powinna umieć wychować standardowego psa, bo wychowanie to nie jest rocket science ( wiadomo nie mam na myśli trudnych ras).


U nas jest miejsce wyznaczone i od izolowane (3 łąki) i jest tam wyraźna tablica : uwaga tu spotkasz psy luźno biegąjące bez smyczy, a przed tym terenem jest dużo terenu, gdzie psy mają być zapięte, bo są znaki.
Jak nie chcesz żeby jakiś pies podbiegał do Twojego to proste, że nie idziesz na te łąki , gdzie psy biegają luzem, bo po to jest to miejsce, żeby psy się razem ze sobą bawiły. Jak nie chcesz zostajesz na tej części, gdzie psy spaceruja na smyczach.

Mam całkiem odmienne zdanie, nie jest tragiczna, a zmieniło się bardzo na przestrzeni ostatnich 10-15 lat, choćby wczoraj szła mama z córką i miały 2 pieski  na smyczach , wiadomo one chciały przywitać się z moim, on z nimi, i mama do córeczki mówi: nie napinaj smyczy, niech się powąchają. Gdzie 20 lat temu ktoś by tak powiedział?

Wiadomo, że jak ktoś ma psa agresywnego i puszcza go bez kagańca i kontroli, to nie jest normalny,ale  nie takich ludzi mam na myśli jako ludzi z większą świadmością. W każdej grupie się trafią bezmózgi, na szczęście w moich okolicach takich nie spotkałam.
madmaddie   Życie to jednak strata jest
28 października 2019 11:54
ah, to domyślam się co to za hodowla. tzn. wiem o jednej takiej co twaróg jest top żywieniowym. Co jakiś czas wylewa się szambo na jej temat i lecą pozwy. 😉
Przepraszam, że się wcinam, ale gdzieś muszę zapytać 🙂. Chodzi o szelki.
Uprzedzając pytania o szukajkę - tak korzystałam, znalazłam w sumie jeden post [url=http://re-volta.pl/forum/index.php/topic,32.msg2891263.html#msg2891263]klik[/url], który zrodził jeszcze więcej pytań. Czemu tylko guardy, a norweskie nie?
Znalazłam też polecany w watku sklep i dział z szelkami - https://www.sali.pl/12-szelki ale tez nie wiem od czego zacząć.
Zaadoptowaliśmy suczkę w typie ONka, chciałabym coś wygodnego dla niej na spacer. Na szybko kupiliśmy takie - klik (z tego co widzę, to zdrowo przepłaciliśmy bo kosztowały 70 zł +). Ale przesuwają się w trakcie spaceru, trzeba poprawiać, chociaż niby dopasowane (pomoc w sklepie).
Może doradzicie coś fajnego?
Muchozol, ja się na szelkach nie znam,ale to chyba zależy od tego w jakim celu się szelek używa.
madmaddie   Życie to jednak strata jest
28 października 2019 13:02
tutaj masz w skrócie czemu norweskie niet:
https://www.instagram.com/p/B10tSppImuy/

jakie, to tak naprawdę zależy od budżetu. Skoro to większy pies, to rodzaj regulatorów będzie ważny, bo na tych gorszych potrafią się luzować. Sali będą ok. 🙂 Ja Ci mogę polecić Hurttę ze zdjęć wyżej, to model Weekend Warrior. Na pewno nie polecam Dog's Profit, bo są tragiczne. Ja jestem zadowolona z produktów John Doga, a są w sensownej cenie. Warto też rozważyć Wild woof, albo Truelove.
Hm, ja w sumie Hurtta uber alles, więc nie polecam w ciemno innych marek, ale na pewno polecam guardy :kwiatek:
smartini   fb & insta: dokłaczone
28 października 2019 13:06
Muchozol, Nowegi opierają się na łopatce blokując jej ruch. Więc albo będą niewygodne albo wręcz mogą prowadzić do ucisków i deformacji (jeśli pies od młodego wieku ciągnie). Fizjoterapeuci nie polecają, z tego co pamiętam to kilka firm 'handmade' wycowało taki model z produkcji.
Co do przepłacania - 70zł to raczej normalna/niska cena za szelki, nie wiem jak stosunek do jakości bo tych Trixie nigdy na oczy nie widziałam.
Zależy czego i do czego potrzebujesz, w kwestii dopasowania najlepiej sprawdza się przymierzenie, psy mają różne budowy i na jednego bedzie dany model pasować a na drugiego nie.
Tego typu co podlinkowałaś (X guard) w ofercie ma WildWoof, to taki trochę kompromis między guardami a sleedami, proponowane do aktywności fizycznych z psem (np bieganie) gdy pies nie ciągnie mocno
Sleedy (np od sali) to szelki do ciągnięcia, więc do wszelkiego biegania, rowerowania czy dogtrekkingów, które trwają długo i pies ciągnie. Nie nadają się do weight pullingu, tak w razie czego 😉
Zwykłe guardy (czy zabudowane jak np True Love czy Dog Copenhagen lub taśmowe od różnych polskich firm) nadadzą się do wszelkich regularnych spacerów, im bardziej zabudowane tym bardziej nadadzą się na dłuższe/ambitniejsze wyprawy.
Generalnie dobór zależy od budżetu i od przeznaczenia, bywa, że niektóre psy mają pełen przekrój szelek, każde do czegoś innego 😉
Wojenka   on the desert you can't remember your name
28 października 2019 13:08
Perlica, gratulacje. Chyba niezbyt popularne są takie ciemne borzoje?

Madmaddie, moim zdaniem testy psychiczne powinny być w każdej rasie...

Muchozol, a dlaczego szelki a nie obroża? Na szelkach masz znacznie mniejszą kontrolę nad psem.

Moja banda

[img]https://scontent-waw1-1.xx.fbcdn.net/v/t1.0-9/73322011_2546536365462711_8476982406723665920_n.jpg?_nc_cat=109&_nc_oc=AQk0XTsXsRonx22hhSO0tBsT-0vjox-5ZHj7WWMy6wOY9tUbSoYAXCaRj6lwrJuFwIc&_nc_ht=scontent-waw1-1.xx&oh=c67f3cc71de4520a4d21c0f5c4662e46&oe=5E4EF09F[/img]

madmaddie   Życie to jednak strata jest
28 października 2019 13:20
Wojenka, według mnie też, ale myślę raczej o testach takich jak w Skandynawii, a nie o tym, co jest u nas przy IPO czy BH, bo one są, moim zdaniem, wyuczalne. Mam regulamin, mogę psa przygotować. Jak pies porobi coś na rękawie i nie sika pod siebie na dźwięk strzału, to raczej zda. Skandynawowie to dużo lepiej rozpracowali, co więcej, pies który nie zaliczył poniżej iluś tam punktów, nie może więcej zdawać. Z tego co widziałam filmiki to bardziej sprawdzają one charakter i predyspozycje psychiczne psa, niż to co tu mamy. No marzą mi się takie obowiązkowe do hodowlanki. W mojej rasie bardzo mnie to boli, że dzieje się jak dzieje. Zdanie "jak na BOSa to super" to w ogóle hit, bo to coś nienormalnego, białas, który się nie boi  🤔wirek:

smartini,
dzięki za podsumowanie 😀
Perlica na pewno, bo już się zorientowałam, że są różne rodzaje. Ja po prostu
chciałabym coś wygodnego dla niej na spacer.
madmaddie dziękuję :kwiatek:. To już mam w czym wybierać. Te mi wpadły w oko.
smartini z przepłacaniem chodziło mi o to, ze w sieci nasz rozmiar widziałam do 40 zł, co daje prawie połowę ceny, które za nie zapłaciliśmy.
Wojenka przyjaciółka zajmująca się psami (udokumentowane kursy, studia, żaden domorosły znawca) mi doradziła, ze będą lepsze. Niestety nie jest na bieżąco w produktach i radziła zapytac kogos bardziej zorientowanego w tym temacie. Natomiast korzystam z jej wiedzy w zakresie behawioralnym.
Wojenka, to Ty masz 3 psy? A ten z wózeczkiem, to co mu się przytrafiło?

Piękna jest Twoja ON, kiedyś mi się takie umaszczenia nie podobały ( za młodu :hihi🙂, teraz się zestarzałam i bardzo mi się podoba  🙂 jak i czarne ON 😉

Co do Borzojki to bardzo dziękuję  :kwiatek:

Ogólnie w PL i Europie najmodniejsze są białe ( najlepiej oceniane na wystawach obecnie), więc wszyscy hodują białe/kremowe teraz.
Ja nigdy nie chciałam mieć białego psa i obserwowałam hodowle ponad rok, żeby trafić takiego jak chciałam, bo w PL to rzadkość, w Rosji są dostępne dość łatwo.
Jak to zwykle bywa moda na kolor zaczyna być problemem w rasie, więc postanowiłam że to zmienię, moim reproduktorem  😜 😁 a tak na poważnie to sędzina oraz najbardziej znana hodowczyni z Rosji ( Hodowla z przydomkiem Rusich) założyła nawet grupę na FB poświęconą "kolorowym" Borzojom, żeby przeciwdziałać "psuciu" rasy z uwagi na kolor.
Obecnie zatraca się powoli prototyp Borzoja tego z Rosji czyli użytkowego, biegajacego czy na coursing czy w polowaniach , psy po za tym, że na maść to jeszcze są ogromne ( poza wzorcem) i mają szatę tak długą i gęstą, że uniemożliwiłoby im to jakąkolwiek pogoń , bo by się zaplątały w trawie i na zakręcie wywaliły, przez swoją budowę. Też jak w każdej rasie zrobiły się podtypy: czyli biegajacy i wystawowy.
Mój jest od importowanej matki z Rosji, z prawdziwej hodowli, gdzie psy polowały, biegały i także były wystawiane . Ojcem jest pies z hodowli PL, ale na liniach UK, także też nie wielkich kanapowców, a użytkowych.

Bardzo jestem ciekawa co z niego wyrośnie, ale wg prognoz doświadczonych sędziów i hodowców wieloletnich patrząc na miot miał być nie wielki, nie mały, taki elegancki co to i pobiegnie i pokaże się na wystawie  😉 Pożyjemy, zobaczymy 🙂

P.S. Na moim kursie mówiono, że szelki są tylko do pracy czyli ciągnięcia, a normalnie się chodzi z psem na obroży.

smartini   fb & insta: dokłaczone
28 października 2019 13:39
Ja generalnie nie widze problemu, żeby chodzić z psem w szelkach od tak na spacer jeśli pies jest wychowany, zgadzam się natomiast, że ma się nad nim mniejszą kontrolę więc do nauki chodzenia czy do poruszania się w mieście najwygodniejsze nie są (jeśli nie ma się psa przyklejonego do nogi). Mnie by się za to nie chciało zakładać na każdy spacer szelek, półzaciski mą miłością :P
smartini, a jaka jest idea półzacisków?
Właśnie mnie to mega zastanawia, bo 90% charcich obroży to właśnie półzacisk i nikt jakoś nie umiał mi na to opowiedzieć.

Ja sobie kupiłam normalną zapinaną obrożę charcią, ale mój pies nie ciągnie i jest grzeczny.
madmaddie   Życie to jednak strata jest
28 października 2019 13:43
mnie tam wygodniej w szelkach. Smycz się tak nie plącze jak pies zostaje w tyle, albo węszy zawzięcie za czymś. Mogę go przytrzymać/przestawić bez uduszenia. Do treningów, albo ćwiczenia czegoś to zapinam obrożę, bo żeby skorygować owczara na szelkach, to musiałabym być Pudzianem, ale jak sobie luźno tuptamy, to szelki i dla mnie i dla niej lepsze. Tylko fakt, ona nie ciągnie nawet w szelkach i mieszkamy pośrodku niczego 😉 Adopcjana też bym raczej w szelki pakowała, bo bezpieczniej i jest mniejsza szansa że pies pitnie/udusi się jak się czegoś przestraszy. Ostatnio też wypróbowałam szerszą obrożę i już raczej w szerokie będę celować, bo widać, że wygodniej dużo.

Perlica, z dobrze wyregulowanego półzacisku pies nie wyjdzie, one są dedykowane psom z szeroką szyją, którym z tego względu łatwo wyjść ze zwykłej obroży. Ja je też lubię bo oszczędzają kryzę i Szkodnik od małego pomyka w półzacisku właśnie.
smartini   fb & insta: dokłaczone
28 października 2019 13:50
Perlica, Półzaciski/martingale reguluje się tak, by były dopasowane tuż za uszami w stanie maksymalnego zaciśnięcia. Dzięki temu jest mniejsze ryzyko, że psy z prostymi szyjami/szerszymi niż głowa nie wyjdą z obroży. Oczywiście nie mogą podduszać psa w wersji zaciśniętej, to nie łańcuszek czy kolczatka.
Są też super przy kudłatych szyjach, ja z klamrą miałam problem, bo kłaki wchodziły w klamrę i rozpinała się przy szarpnięciu, tu mam 100% pewności, że nic się nie rozepnie. Wygoda zakładania + brak czynnika rozpinającego, dla mnie super 🙂
Moja nie ma problemów z chodzeniem na smyczy, pilnowaniem się człowieka. Podczas spaceru używam głosu, smycz właściwie cały czas w miarę luźna (nawet jak jest zaaferowana moge ją odwołać głosem). Ale my sobie luźno spacerujemy i pokazujemy psu, ze czlowiek moze byc ok i tyle. Niewiele więcej nawet fizycznie mozemy zrobic, bo pies byl w stanie bardzo złym, a dodatkowo jest po koniecznym zabiegu, po którym z racji złej kondycji bardzo wolno się goi.
Natomiast w mieście jej nie puszczam luzem ze względów bezpieczeństwa (jest psem zaadoptowanym z fundacji, odebranym interwencyjnie i nie wiem jak zareaguje w pewnych sytuacjach). Nie jest tez tak, że pies chodzi na spacery tylko na smyczy - na smyczy w mieście, ale większosc czasu spędzamy poza miastem, a nawet jak miasto odwiedzamy to ma 18 arow do biegania luzem.
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się