kącik żółtodziobów - czyli pytania o podstawy

rewir,
Heh, tu się faktycznie trzeba wypowiadać z najdrobniejszymi szczególikami.... 100%, nie większość, nie wiem sama dlaczego wplotłam w tą wypowiedź to słowo. Konie zapamiętują czynność tuż przed taką "nagrodą", w formie smakołyka z ręki i bardzo szybko skojarzą coś dobrego z ludzką ręką, kieszenią, workiem, torebką, czymkolwiek, co poprzedzało sam smakołyk. Bardzo szybko są w stanie więc zacząć przeszukiwać kieszenie, bo skojarzyły w tym przypadku wyciąganie ręki z tej kieszeni ze smakołykiem i jeśli ich zachowanie przyniesie spodziewany rezultat, mogą zacząć utrwalać zachowania, posuwać się dalej w szperaniu i w końcu, być natarczywym, gryzącym stworzeniem. Przykład takich koni mamy nagminnie w szkółkach.
Ale..... jest i druga strona medalu, mianowicie własny koń. Rewir, twój koń zapewne nie "poszedł dalej", bo ma do ciebie szacunek, a i ty pewnie nie pozwalasz mu na głupoty, więc i przy karmieniu z ręki nie ma  szczypania, gryzienia, silnego domagania się itp, ale sądzę, że gdyby nagle wpadł w łapki mało rozumiejącej nastolatki, która w kółko karmiłaby go z ręki i cieszyła się kiedy np. konik zacząłby prosić, szybko doszłaby z nim do gryzienia ludzia przez konia. 😉
Tak czy siak, karmienie z ręki nie jest wcale takie złe, jeśli konkretnego człowieka i konkretnego konia wiąże wzajemny szacunek, koń ma zaufanie do człowieka i znajduje się na "niższej pozycji w stadzie koń-człowiek". Swojego konia też karmię z ręki, a podszczypywania i domagania się nie zauważyłam.
guli, ja trzymam konia w pensjonacie i obsługa stajenna na niego nie narzeka, mimo karmienia z ręki.😉 a że w szkołkach powinno być to zakazane to się zgadzam.
Nie, koń nie dostaje z ręki zawsze do żłobu lub na ziemie...

a mnie dręczy pytanie dlaczego koń nic nam nie robi na padoku czy w boksie, a tylko i wyłącznie przy tym okienku ? 🤔wirek:
(no i nie zawsze, ale dość często)
Nie ma możliwości na jakiś czas zmienić miejsca postoju? (zaprzestać praktyk podchodzenia i "miziania" - "miziać" można przy okazji pracy).
Miałam pod opieką konia, na którym jeździły dzieci i w dodatku stał w pierwszym! boksie zwiedzanej przez wycieczki stajni. A nieduży, ładny "blondasek"  🙂 Zaczął dostawać "hopla" od nadmiaru "zainteresowania" i smakołyków. Zaczął gryźć! i to bez uprzedzenia! (i doskonale wiedział, przy kim nawet uchem nie ruszy). Zmiana boksu na nie budzący takiego zainteresowania natychmiast poprawiała sytuację - powrót do "pierwszego z brzegu" - i opiat'! Konie potrzebują też trochę intymności.
Sankarita, ja jednak w dalszym ciągu myślę, że to kwestia jednostki i jego wychowania, a nie tego, że konie mają tak i tak, a zachowują się zawsze według określonego modelu, bo zupełnie tak nie jest. Ale dobrze, idąc dalej moim przykładem, Rewir od 3 tygodni widuje mnie co kilka dni, codziennie czyści go, dopieszcza i - o zgrozo, na moje polecenie - futruje smakołykami, pewna nastolatka. A Rew w dalszym ciągu nie żebrze! I uwaga, oczywiście, nie tylko ode mnie, ale również nie od niej. Nie przeszukuje kieszeni, nie ściera sobie kopyt przy proszeniu i nie podgryza. Moim zdaniem to nie jest osamotniony przypadek. Kwestia wychowania i wpojenia koniowi x lat temu co wolno, a co nie. Nie wolno gryźć, żebrać i prosić. Parę lat temu, ciekawski Rew był stanowczo upominany za jakiekolwiek próby złego zachowania, teraz nie ma zamiaru do nich powracać, mimo, że jest karmiony z ręki nie tylko przeze mnie. No i może warto dodać, że koń z ową nastolatką ma duuużo cieńszą więź niż ze mną, nie szanuje jej prawie w ogóle, przeciąga nawet w drodze na padok, robi wszystko czego ze mną by nie zrobił, ale jest jeden cud - nie żebrze 😉
Wychowania - owszem, zgadzam się jak najbardziej. Czym innym jest w końcu niepozwalanie na głupoty typu żebranie, proszenie itd jeśli nie częścią wychowania? Gdyby jednak nie był upominany za próby złego zachowania to mógłby zacząć żebrać wcześniej😉 Dobrze, on wie, że jak nie wolno to nie wolno, ale gdyby jednak okazało się, że wolno, to myślę, że mógłby sobie pozwolić na więcej. Gdyby ta pewna nastolatka uczyła go żebrać, to sądzę, że szybko zacząłby żebrać nawet od Ciebie. Konie uczą się przecież błyskawicznie.
ushia   It's a kind o'magic
04 lipca 2009 14:05
i nieodmiennie wynika z tego wniosek, ze przyczyna podgryzania NIE JEST karmienie z reki tylko robienie tego nieumiejetnie
a to duza roznica 😉
pytanie skokowego żółtodzioba (z czystej ciekawości) - jak to jest z wysokościami przeszkód - podana wysokość (np. na zawodach) to wysokość na której zawieszony jest drąg czy wysokość rzeczywista przeszkody? bo załóżmy ustawiłam kłódkę na 80 cm, ale na to położyłam drąga o średnicy 10 cm, więc w sumie przeskoczyłam 90 cm - jak to jest? 100 na zawodach to 100 do kłódki czy do końca drąga wzwyż?
galopada_   małoPolskie ;)
04 lipca 2009 14:37
do konca draga  😉
dzięki🙂😉) wreszcie będę mogła spać po nocach:P
fanelia   Never give up
05 lipca 2009 11:58
Witam wszystkich,
chciałam się dowiedziec czegoś o wapnowaniu. Jak można je przeprowadzić, czym? Skąd wziąć wapno, za ile? Jak się przygotować do wapnowania boksów (na pewno trzeba je umyć?) Czy już na "zawapnowaną" ścianę można nałożyć emulsję, czy nie ma takiej potrzeby? Prosze napiszcie jak dla laika, bo temat dla mnie zupełnie nowy, a przydałoby się wapnowanie w stajence zrobić :kwiatek:
Boksów nie wapnowałam, ale z wapnem miałam do czynienia, więc niech mnie ktoś poprawi - jak coś.
Umyć - raczej zmoczyć ściany i wyszorować największe plamy.
Wapno kupuje się w składach budowlanych w workach. Lepiej kupić wcześniej i zalać wodą w wanience budowlanej, wymieszać - i niech postoi, przegryzie się, lepiej zlasuje - w zasadzie im dłużej tym lepiej. Robi się ciasto wapienne, które potem dobrze się rozcieńcza - jest takie "tłuste".
Do pracy z wapnem - porządne rękawice i maseczki na twarz - to jest silnie żrąca zasada.
Malować przy pochmurnej, wilgotnej pogodzie - ni będzie smug - powinno wolno wysychać.
Dobra konsystencja to taka "słodka śmietanka".
Wapna, niestety, nie da się pomalować emulsją! Tylko ew. farby silikatowe itp. (na bazie szkła wodnego). Ale po co?
fanelia   Never give up
05 lipca 2009 15:05
Dzieki za odpowiedz, o te emulsje spytalam, bo w poprzedniej stajni były nią boksy wymalowane i łatwo się czyściło, a do tego można było nadać ścianom jakiś delikatny kolor, a w razie większych zabrudzeń zamalować i wyglądało to schludnie. W obecnej stajni na razie są same pustaki i myślimy, czym to pokryć...
Pytanie - jakie pustaki? i jak wygląda ich powierzchnia?
Można wapnować na "goło", można pokryć tynkiem (wapiennym? - ja bym tak zrobiła, ale ja umiem tynkować  :hihi🙂, a jak normalnym (cementowo-wapiennym) - to po kilku tygodniach można malować emulsją albo lateksem, warto rozważyć właśnie farby silikatowe (też na "goło"😉.
ms_konik   Две вечности сошлись в один короткий день...
05 lipca 2009 15:30
Pustaki, jeśli nie mają być tynkowane, warto najpierw pokryć farbą do ścian wewnętrznych a dopiero potem wapnować(cel-odkażenie), konie szorując po ścianach wycieraja wapno i w pewnym momencie na pewnych wysokościach praktycznie już go nie ma-a wygląda taka ściana wyrzygawczo. Farba lepiej się trzyma i trudniej ja zetrzeć, no i wygląda zdecydowanie lepiej.
Nasi stajenni wycieracze potrafią wapno na wysokości tyłka wytrzeć w dwa dni 🙁
Manta   Tyłkoklep leśny =)
05 lipca 2009 15:35
a ja tak z innej beczki - ile może kosztować u rymarza naprawa poprutego siodła? (nie wiem czy nadaje się to do tego wątku, ale w sumie, jestem żółtodziób w takich sprawach ;-) )

ms_konik, fanelia Tylko właśnie na ścianach pomalowanych emulsją  - bo chyba o emulsję chodzi? (tak w ogóle to farb do ścian wewnętrznych jest multum - olejne też!) wapno nie ma prawa się trzymać!
ushia   It's a kind o'magic
05 lipca 2009 16:24
a ja tak z innej beczki - ile może kosztować u rymarza naprawa poprutego siodła? (nie wiem czy nadaje się to do tego wątku, ale w sumie, jestem żółtodziób w takich sprawach ;-) )



zalezy co jest poprote i jak bardzo trzeba rozbebeszac siodlo zeby naprawic
polecam rymarza koło KKJK
ms_konik   Две вечности сошлись в один короткий день...
05 lipca 2009 22:52
ms_konik, fanelia Tylko właśnie na ścianach pomalowanych emulsją  - bo chyba o emulsję chodzi? (tak w ogóle to farb do ścian wewnętrznych jest multum - olejne też!) wapno nie ma prawa się trzymać!

Czemu nie ma prawa?
Maluję tak i nie ma większych problemów, cel odkażenia jest osiągnięty a jak wapno się ściera to zostaje w miarę biała ściana i git.
A tak z obserwacji moich wynika, że się jako-tako trzyma-dopóki ściana brudzi, to wapno jest.
Malowałam też surowe tynki wapnem i tam się  utrzymywało podobnie...
Zgodnie z zasadami sztuki/chemii da się wapnem pomalować tak, żeby prawie nie brudziło - i utwardzało się z czasem. Z "chlapaniem wodą wapienną", wszystko jedno po czym, nie ma to wiele wspólnego. A jeśli w tynku cementowo-wapiennym jest dużo plastyfikatora, który nie jest wapnem! (bo wapno to też plastyfikator) - to fakt, też wapno się trzymać nie będzie.
Owszem, na emulsji utrzyma się jakiś czas - ważniejsze, że emulsja nie ma szans na wapnie!
Ja po prostu uwielbiam! wapno (bo jestem"wapniakiem"?  😀iabeł🙂, ale dawno, dawno temu - to wapno lasował ojciec dla syna  😁, a nie - z worka, przemieszać z masą wody i jechane!
ms_konik   Две вечности сошлись в один короткий день...
06 lipca 2009 08:28
ale dawno, dawno temu - to wapno lasował ojciec dla syna  😁, a nie - z worka, przemieszać z masą wody i jechane!

A do zapraw używano jajek zamiast wapna, które było na wagę złota 😉.
😀
Woda wapienna zachowuje właściwości odkażające, więc cóż w tym złego?

Dodatkowo wapno ma pewien minus, jak dla mnie-dezaktywuje środki chemiczne antymuchowe (nie używam lepów, bo kleją się do nich jaskółki i wróble), nie po to inwestuję w środek mający działać miesiąc, żeby po kilku dniach nie działał
😤🙁

Ogromnym plusem jest działanie odkażające i cena -ogólnie lubię wapno  😀
jak to jest z puszczaniem koni w temperaturze 25 - 30 stopni? na padoku jest cień, woda non stop . powinno się puszczać, czy lepiej na czas największego ciepła schować do chłodnej stajni?
ms_konik   Две вечности сошлись в один короткий день...
06 lipca 2009 11:46
U nas konie maja cień i jak dotychczas ani razu ich nie widziałam w cieniu, cały czas się nasłoneczniają 🙂.
Jeśli mają cień i wodę to wydaje mi się, że nie ma się o co martwić 🙂
incognito   W życiu należy postępować w zgodzie ze sobą.
06 lipca 2009 11:48
Mam taka stajnie ze jest cały czas otwarte wejscie na taki jakby korytarz i jak konisko chce to tam wchodzi-takie miejsce przed boksem zadaszone w cieniu,a tak to zazwyczaj stoi gdzies w rogu i sie rozglada 😉Często się chowa raczej ze względu na muchy 🙄
incognito   W życiu należy postępować w zgodzie ze sobą.
07 lipca 2009 17:04
Przepraszam za post pod postem,ale nie moge juz edytowac...a mam pytanie,a mianowicie czy moze mi ktos wyltumaczyc skróty takie jak np CSIO itd?
Raven   Dragon Heart & Shadow Hunter
07 lipca 2009 19:20
incognito - google powiedzą wszystko...
ZOO Zawody ogólnopolskie oficjalne
ZO zawody ogólnopolskie
MP mistrzostwa Polski
HPP halowy puchar Polski
OOM ogólnopolska olimpiada młodzieży
CAIO międzynarodowe oficjalne zawody w powożeniu
CAI międzynarodowe zawody w powożeniu
CCIO międzynarodowe oficjalne zawody we WKKW
CCI międzynarodowe zawody we WKKW
CDIO międzynarodowe oficjalne zawody w ujeżdżeniu
CDI międzynarodowe zawody w ujeżdżeniu
CSIO międzynarodowe oficjalne zawody w skokach przez przeszkody
CSI międzynarodowe zawody w skokach przez przeszkody
CVIO międzynarodowe oficjalne zawody w woltyżerce
CVI międzynarodowe zawody w woltyżerce
CEIO międzynarodowe oficjalne zawody w rajdach długodystansowych
CEI międzynarodowe zawody w rajdach długodystansowych
incognito   W życiu należy postępować w zgodzie ze sobą.
07 lipca 2009 19:23
Ravendziekuje :kwiatek:hmm w googlach pewnie bym poszukala ale zeby poszukac to raczej trzeba najpierw znac te skroty,a nie tylko jeden xD
gracja03   "Kto dosiadł konia ten dosiadł wiatr"
14 lipca 2009 09:14
Czy pady są dłuższe od czapraków? Czym różnią się pady od czapraków oprócz kształtu?
Czy pady są dłuższe od czapraków? Czym różnią się pady od czapraków oprócz kształtu?


Niczym innym się nie różnią.
Służą temu samemu celowi- to podkład pod siodło.

Czyli kształt siodła dyktuje taką, a nie inną podkładkę.
gracja03   "Kto dosiadł konia ten dosiadł wiatr"
14 lipca 2009 09:39
Dzięki  :kwiatek:
Lotnaa   I'm lovin it! :)
14 lipca 2009 09:44
Wg mnie pady są przede wszystkim dużo grubsze od czapraków.
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się