Dzieci, ciąże & pogaduchy o wszystkim i o niczym

majek   zwykle sobie żartuję
09 grudnia 2019 08:11
zbedny
Scottie   Cicha obserwatorka
09 grudnia 2019 08:21
O nie, dla mnie przewijak to must have i nie wyobrażam sobie co będzie, jak Kinga z niego wyrośnie!! Bardzo wygodny jeśli chodzi o kręgosłup, nie przecieka (niektóre maty do przewijania są pikowane i przez szew przecieka mocz albo kupa) no i raczej nie zachęca starszego dziecka do przemieszczania się bez pieluchy- w porównaniu do przewijania na łóżku, gdzie można poskakać albo na podłodze, gdzie łatwiej zwiać jak najdalej od maty 😉
Mam taki nakładany na łóżeczko, bo po prostu nie mam miejsca na wolnostojący w pokoju. Zaraz obok stoi komoda, gdzie mam wszystkie niezbędne rzeczy do przewijania i to bardzo ułatwia sprawę. Przewijak mamy chyba z ceba baby i jest do 11 kg.
Gienia-Pigwa   Vice-Ambasador KAV w Dojczlandii, dawniej pigwa :P
09 grudnia 2019 08:52
Do niedawna mieliśmy przewijak. Na nim nie tylko przewijalismy ale tez obcinalismy paznokcie, cała pielęgnacje robiliśmy. Nie wyobrażam sobie bez przewijaka. Zrobiliśmy sami nakładkę na komode  Malm z czterema szufladami. Teraz mam przynajmniej komodę 😉

A kombinezony to sa najlepsze wełniane moim zdaniem. Tylko wiem, ze w Polsce ciezko dostępne.
Cenciakos   Koń z ADHD i złośliwa zołza ;)
09 grudnia 2019 08:56
Libella ja sobie nie wyobrażam bez przewijaka. Mam taki przymocowany do komody, w pierwszej szufladzie mam "kosmetyki", w drugiej pieluchy. Kręgosłup nie boli, dziecko nie ucieka, wszystko jest pod ręką.  Po kąpieli też wszystko dzieje się na przewijaku.

Dopiero co tu się żaliłam, że nie ogarniam bycia matką, a już mija 9 miesięcy, moje dziewczyny uśmiechnięte, rozbrajające i robiące ze mną co chcą 😉.
przewijak must have! kregoslup Ci podziekuje! Ja mam na lozeczku.

Cenciakos o rany ale ten czas leci! Pokaz dziewczyny!
Młoda   Kochać to nie znaczy, zawsze to samo.
09 grudnia 2019 09:49
Libella przewijak jest mega potrzebny! Nie cierpię przewijać na łóżku  😵 Miałam i na łóżeczko i wolnostojący, oba są ok, w zalezności ile masz miejsca i jak Ci wygodniej  😀
Libella,
jeśli masz miejsce w pokoju to taki z półkami pewnie będzie nawet wygodniejszy, bo wszystko pod ręką. Ja mam nakładany na łóżeczko, a kosmetyki i pieluchy w komodzie tuż obok i jest to bardzo wygodne

P.S. Jakby co to urodziłam 1 grudnia  🤣
kassska, myślałam o Tobie, gratulacje!!! 😅  jak było? 🤣 no i jak jest!
Ja z Aniela nie używałam przewijaka, ten z ikei był dla mnie za wysoki, niewygodnie mi było. Teraz zrobiłam sobie przewijak ze starego biurka w sypialni i na razie mi się sprawdza, ale jak już nie będę używać w nocy to go zlikwiduje.
Na dole położyłam przewijak na stole, obok organizer na te wszystkie pierdoly i dwa zapasowe komplety ciuchów. Tez pewnie jak Julek podrośnie to go zlikwiduje i zasikance będę przebierać na kanapie a grubsze sprawy w łazience pod zlewem. Tylko niech już lepiej głowę trzyma.
A, no w łazience tez mam, używam przed i po kąpieli, tak mi wygodniej jak kapie dwójkę na raz.
Uważam ze jest przydatny ale nie niezbędny, no i przydatny tylko jeśli nie jest właśnie np za wysoki. Plus w dużym domu mogę sobie je stawiać, ale w mieszkaniu wolałabym mieć miejsce np na fotel a przewijak na łóżeczku.
Kasska jeszzcze raz gratulacje! Daj znać jak jest 😉

Czyli przewijak warto mieć. Właśnie z tym miejscem to mam zagwozdkę... Na początku mała będzie spała w naszej sypialni w dostawce, ale większość jej szpargałów chcę mieć w pokoiku. I teraz się zastanawiam, czy komodę z ciuchami postawić w pokoiku, a przewijak z podręcznymi rzeczami w sypialni? Bo do pokoiku raczej i komoda i przewijak nie wejdą. Komodę mam wysoką, więc nie położę na niej przewijaka.
Kurde, nie, żebym miała w domu męża architekta, który powinien to za mnie wykminić...  😵
Jak macie jakieś fajne rozwiązania w pokoikach/kącikach dla dzieci, to pokażcie 🙂
Ja mam komode z przewijakiem i miesci sie w niej wszystko: na wierzchu obok przewijaka pieluchy, kometyki a w szufladach ciuszki, reczniki, etc. Mala spi w naszej sypialni. Szybko przestalam przewijac w nocy jak tylko nocne kupy ustaly.
Dziękuję 🙂
Jak było? Było bardzo szybko i bardzo intensywnie. Poszłam w niedzielę na kontrolne ktg i zostawili mnie niespodziewanie na wywoływanie. Straszyli mnie ,że z tym wywoływaniem to bywa, że kilka dni się dziewczyny męczą. U mnie oksytocyna bardzo szybko zaczęła działać, po jakichś 2h skierowali mnie na amniotomie i po tym poszło już piorunem. Niestety znieczulenie było totalnie nieudane i zamiast chwilę odpocząć zaczęły mi się skurcze parte, maluchowi dramatycznie spadło tętno i właściwie to zakładali już, że skończy się cesarką, ale ostatecznie po 15 minutach z pomocą 5 położnych i lekarza Adaś urodził się cały i zdrowy. Tak więc na porodowce bylam 2h.Cały poród poza tym, że bolesny był dla.mnie....zaskoczeniem 🤣 zawsze wydawało mi się, że jestem odporna twardzielka, a ból który czułam przerósł całkowicie moje oczekiwania.

Jak jest teraz? Jest dobrze 🙂 młody jest całkiem grzeczny, poza okresami od okolicy północy do 3 z tego zauważyłam. Ale nawet wtedy nie urządza jakiejś histerii i wrzasków.
Grunt ze bezpiecznie na świecie. Witaj Adasiu!!! 😍
A kto miał mieć drugiego Julka, bo w moim baby brainie jakos pamiętałam ze Ty właśnie? 😀

Libella, to zależy od dziecka. Julka przebieram raz dziennie a czasem wcale. A Aniela przebierałam czasem z 10 razy i więcej, bo strasznie ulewala. Także z nim mogę mieć dwa zestawy ciuchów na zas, a z aAniela potrzebowałam wszystkich ciuchów pod ręka.
maleństwo   I'll love you till the end of time...
09 grudnia 2019 15:31
kasska, gratulacje i witamy Adasia <3

Sienka - Julek u mery
Mi przewijak się bardzo przydaje. Nie wyobrażam sobie obsługi malucha bez niego. Przez kilka miesięcy miałam taki nakładany na łóżeczko.  Był fajny póki dziecko nie zaczęło się ruszać, bo później musiałam go za każdym razem ściągać, bo tluczenie przewijakiem było najlepszą zabawą 😵 do tego miałam organizer na łóżeczko.  Jak masz miejsce to wg mnie wygodniejszy jest taki oddzielny.  Obecnie mam ten zwykły z ikei i jestem bardzo zadowolona. W zawieszanych pojemnikach mam najpotrzebniejsze rzeczy a na półce na dole inne rzeczy pielęgnacyjne.

Dziewczyny jak nauczyć malucha chodzić za rączkę? Nasz jak tylko chce się go wziąć za rączkę a nawet za kaptur to od razu się kładzie  👿
kasskagratulacje! Witamy Adasia!

Dla mnie przewijak to też musy have. Z braku miejsca mam nakładany na łóżeczko. Wszystkie kosmetyki trzymam na komodzie obok, a pieluchy w organizerze pod przewijakiem. Świetna sprawa, wszystko pod ręką i nie trzeba grzebać żeby się do czegoś dokopać.


Moje dziecko nauczyło się piszczeć i ma świetną zabawę piskając sobie całymi dniami. Póki co jest to dość urocze, ale czasem robi to tak głośno, że własnych myśli nie słychać 😀
kasska gratulacje! Witamy Adasia!

Czytam o tych przewijakach i muszę dopytać- mamy „roczniaków+”  wy serio nadal używacie przewijaka przy zmianach pieluchy?! Ja Inkę wiecznie łapię w biegu i nie ma mowy żeby poleżała. Jak mamy dwójkę to jakieś zakazane rzeczy jej daje na chwilę żeby ogarnąć temat bez ofiar...
Michał w lipcu skończył roczek i przewijak to nadal must have. Szczególnie na poranne i wieczorne ogarnianie. Tak jest mi po prostu wygodniej, bo mam go na odpowiedniej wysokości.
rochnar, nie, ja już tak po 5-6 mies nie używałam w ogóle
Ale zobaczymy jak będzie teraz, może inny egzemplarz? Od początku uwielbia przewijak, a Aniele przewijalam na wiecznej syrenie na początku 😉
U nas w marcu stukną dwa latka, a dwójkę nadal ogarniam na przewijaku 🤣
My mamy ten na łóżeczko, sprawdził sie, ale po prostu nie mieliśmy wcześniej miejsca na inny. Teraz leży w kącie na podłodze i tam kładę Adama na ogarnięcie dwójki, ba! Sam tam idzie i się kładzie jak się go poprosi. 😎
Dwójka to jak dla mnie pod zlewem only, ja naprawdę nie wiem jak wy to robicie na przewijakach, z moim miesieczniakkem to jeszcze, ale potem jak już śmierdzi i ucieka, fuuuuu 🤣
Aniela miała ZUM mając 8 czy 9 miesiecy, od tej pory już po dwójce za każdym razem ladowala pod bieżąca woda z kranu...
Ja nawet dzisiaj myślałam o tym, jak beznadziejnie nieogarnięta jestem matką, bo ja nie potrafię, no po prostu nie umiem założyć pieluchy inaczej, niż na leżąco. Nie i już. A próbowałam. Krzywo, nierówno, źle i w ogóle - NIE. (Mówię o tych na rzepy, bo te pieluchomajtki to może, ale są dwukrotnie droższe i nas nie stać). Faktycznie w okolicach roku (czy nawet wcześniej) robi się ciężko, ucieka i wygina się, ale potem dziecko albo daje się zabawić, albo namówić na chwilę cierpliwości i lezy. Mój 2 lata i 3 miesiące i nadal na przewijaku, z tym że nogi mu zwisają i ja go blokuję biodrem. Kupa obowiązkowo na leżąco i WIADOMO, że dzieć po wytarciu ląduje pod kranem - ja sobie na przykład nie wyobrażam spłukiwania tej kupy całej do zlewu (ja ją najpierw wycieram przodem pieluchy w kierunku tyłu, potem chusteczkami).
Scottie   Cicha obserwatorka
09 grudnia 2019 20:43
Kasska, gratulacje! Ogólnie co do wywoływania porodu to mieli rację. Normalnie nikt nie przebija pęcherza płodowego w pierwszym dniu wywoływania. A po przebiciu pęcherza i podaniu oksytocyny w większości porody są ekspresowe. Mój pobyt na porodówce trwał godzinę i 40 minut po takim zestawieniu 😉

Rochnar, tak, my nadal używamy przewijaka, szczególnie do zmiany pieluchy przy 2, bo same siuśki zmieniam tam, gdzie akurat stoi. Jak gadam do Kingi i opowiadam, co robię, to zazwyczaj leży i słucha. Jak się denerwuje i próbuje uciekać, to daję jej coś do zabawy i tez mam spokój.

Sienka, a ja nie mam pojęcia, jak Ty wymywasz kupę z tych wszystkich zakamarków pod kranem. U chłopca to jeszcze, ale u dziewczynki? Dla mnie niewykonalne i do tej pory nie potrafię dokładnie zmyć w wannie sudocremu.

Kenna też nie potrafię zapiąć dobrze normalnych pampersow na stojąco. U nas teraz w użyciu tylko pieluchomajtki.
kasska, gratulacje 🙂

Czy ktoś wie czy u rtk i jej synka wszystko w porządku?
Ja miałam wrażenie ze chusteczkami tylko rozmazywalam, zamiast wymyć. Chusteczek używam zreszta tylko na wyjściach, w domu przemywam wacikami z woda 🙂
W wannie jest ciężko bo ta woda stoi zamiast płynąc, tak mysle...ale nie wiem, możliwe ze po prostu mam taki defekt ze nie radze sobie z dziecięcymi kupami na przewijaku 😀

Patrzcie, temat kup i jakie poruszenie  🤣 jednak dobrze mówią ze temat kup to gorący temat od zawsze na zawsze 🤣
Nie, no chusteczkami się zbiera tylko to z wierzchu, a dokładnie pod wodą. Chociaż mi też się kilka razy zdarzyło, że przyniosłam małego umytego spod kranu na przewijak do założenia pieluchy, kładę go, a tam w pachwinie kupa. Tak że czasami nawet kran zawodzi, trzeba girki rozstawiać szeroko.
ash   Sukces jest koloru blond....
09 grudnia 2019 21:34
kasska, gratulacje!
Libella, Lila śpi z nami w sypialni, a komoda z przewijakiem i całym jej majdanem stoi w jej pokoju.
Jak była mała 😉 (jakby teraz była już dorosła hehe) i przewijanie nocne było co karmienie to mąż zabierał małą na przewijak, przewijał i przynosił do nas do sypialni. Teraz już nocnych przewijan nie ma wiec wogole nie ma tematu. Cała pielęgnacja, obcinanie pazurków i nawet ubieranie robię na przewijaku. Z Tymkiem tez długo używałam. Kręgosłup mi za to podziękuje kiedyś
Ja znowu nie wyobrażam sobie latać pod kran, narobiłabym pewnie sobie dodatkowej roboty. Bo pół łazienki byłoby najpewniej do wycierania 😁 Także ja ułomna w drugą stronę i wolę ogarnąć całość wacikami/chusteczkami.
Scottie   Cicha obserwatorka
10 grudnia 2019 07:52
sienka, ja tez nie wycieram chusteczkami, tylko wacikami i wodą. Tym zestawem zbieram wszystko. Jak kąpię Kingę i pomimo tego, ze siedzi pupą w wodzie i na koniec ją spłukuję pod prysznicem, to nigdy nie udało mi się zmyć dokładnie sudocremu- musiałam poprawiać wacikiem z wodą za każdym razem.

Szalona😉, dla mnie to tez więcej roboty. Zaraz pewnie byłoby do przebrania body albo w ogóle musiałabym ją całą rozebrać. Lubię przewijak 😉
majek   zwykle sobie żartuję
10 grudnia 2019 08:02
Dwójka to jak dla mnie pod zlewem only, ja naprawdę nie wiem jak wy to robicie na przewijakach, z moim miesieczniakkem to jeszcze, ale potem jak już śmierdzi i ucieka, fuuuuu 🤣
Aniela miała ZUM mając 8 czy 9 miesiecy, od tej pory już po dwójce za każdym razem ladowala pod bieżąca woda z kranu...


Ja mialam podobnie, te chusteczki jakos do mnie nie przemawialy, tylko ew. `na wyjscie` . Wszystko dawalo sie zdjac na rekach (z pielucha wlacznie), potem pod kran, a nastepnie z dzieckiem na ramieniu i tylkiem owinietym w recznik szlam po nowe ciuchy,  kladlam ew. cos (np ten podklad z ceratkowym spodem) na lozko czy na podloge,  i jak juz wszystko mialam to kladlam na tym podkladzie gdziekolwiek i zakladalam pieluche. I nigdy zadnych kremow na odparzenia, ew. talk. 
Dawalo rade tez zalozyc pieluche bez kladzenia jak nie bylo innej opcji.
Ech... mam wyjątkowy egzemplarz i położenie jej graniczy z cudem a z przewijaka na pewno w którymś momencie zrobiłaby ewakuację wiec już daaaaawno nie korzystam.
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się