paszport konia- co i jak?

bonitacja jest ocena hodowlaną, jak zbonitować klacz która nie będzie zdolna do rozrodu ? a żrebna w teorii zdolna jest,  lata wstecz klacz musiała sie ożrebić żeby była bonitowana.



A co jak poza tym, że daje się zaźrebić nie przedstawia żadnej hodowlanej wartości (np, każda gira krzywa itd.)?
wtedy ma za mało pkt zeby dostać licencje hodowlaną.
wtedy ma za mało pkt zeby dostać licencje hodowlaną.


Ot co, wolałabym zatem mieć klacz zbonitowaną przed zaźrebieniem, żeby nie rozmnażać klaczy bez licencji hodowlanej.
Ja to widze moze tak, najpierw bonitacja, może nazwijmy to wstępna, pomiary, sprawdzenie zgryzu, a po wyźrebieniu faktyczny wpis do KG, tak sobie luźno teoretyzuje na podstawie pewnych doświadczeń.
Dziękuje za wypowiedzi.


paragraf 7.3. str 9 programu hodowlanego dla polskiego konia sportowego  (do 31 XII - polski koń szlachetny półkrwi)- zapraszam do lektury.


Przeczytałam 7.3, nie znalazłam w zasadach wpisu do księgi głównej klaczy zapisu o konieczności źrebności.
https://www.pzhk.pl/wp-content/uploads/pr-hodow-sp-2019-08-03.pdf

A co ewentualnie z resztą ras ? m, wlkp, śl...


montana zawsze mozna poprosić kogoś ze zwiazku o ,,wstępną bonitacje,, nie wiem ja to sie fachowo nazywa, ale przyjeżdza ktoś i ustnie informuje cie ile kobyła dostanie pkt. to nie jest nigdzie zapisywane, tylko najlepiej zeby potem ta sama osoba bonitowała 🙂 bo z własnego doswiadczenai wiem ze róznica w pkt moze być spora 🙁 z 82 na 76 docelowe 🙁 bo pan miał inną ,,wizje,, na małopolaki wrr...
No właśnie jest to problematyczne, takiej co ma 76 w papierach też nie chciałabym rozmnażać :/ A teraz wystarczy 72 (sic!) dla sp !
A w terenie ocenia jednoosobowa komisja, od której nie ma odwołania.

Oczywiście ja znam praktykę, wpisujemy do KG kilka klaczy rocznie, kilka naszej hodowli też ma już licencję.
Tak mi się tylko kołacze po głowie na skutek obserwacji klaczy przywożonych na przykład do naszego ogiera.

No i wciąż szukam takiego zapisu, wymóg niby jest, przedstawić źrebną, a zapisu nie widzę  👀
Nie ma wymogu zaźrebienia, to dawne dzieje !
Znalazlam takie pytanie, ale nie odpowiedź.
Co należy zrobić gdy w paszporcie konia skończyły się miejsca na szczepienia p. grypie?
Corolla idziemy do związku mówimy o co chodzi, oni rozczepiają paszport i dokładają kartki.
Mi z PZHK dosłali mailem stronę dodatkową, wydrukowałam i wsadziłam do paszportu.
O dzięki! Ta opcja podoba mi się bardziej.
Zorilla mogę Ci podesłać jak podrzucisz maila 😉
Nojec   dom na skraju niczego
23 grudnia 2019 08:05
Pytanie. Na stronie PZHK jest napisane, że zmiana właściciela konia musi być dokonana w ciągu 7 dni. Co jak się człowiek ogarnie po paru miesiącach od kupna do zmiany, obowiązują jakieś kary czy coś takiego? 👀
Nic :-) Paszport nie jest dowodem własności.
Żadne. Ja się ogarnęłam w tym roku, po 12 latach.  🏇      Ciekawe, czy jestem rekordzistką.  😉  I tylko dlatego, że 3 lata temu (!!!! - działam jak błyskawica) wet mi uświadomił, jakie mogę mieć problemy z tego powodu. 
Kar nie ma, ale konie warto na siebie przepisywać. W przypadku zniknięcia/kradzieży konia jest to dość istotne. Lepiej nie dokładać sobie stresu związanego z rozmowami z policją na temat tego kto w zasadzie jest właścicielem konia... Były już takie sytuacje i dużo się o tym słyszy.
Nojec   dom na skraju niczego
27 grudnia 2019 12:42
Dzięki bardzo, to się uspokoiłam  :kwiatek: Oczywiście, że mam zamiar to w końcu zrobić bo jednak warto mieć wbitą pieczęć czyj koń jest ale no tak jakoś wyszło  😡
Czy jest możliwa zmiana właściciela w zagranicznym paszporcie jeśli koń jeszcze nie jest zarejestrowany w PL? Tzn nie przyjechał nikt z związku go identyfikować. A wydaje mi się to nielogiczne, że w międzyczasie kazano mi przesłać paszport w celu zmiany właściciela w rejestrze, skoro konia w tym rejestrze jeszcze nie ma..
dea   primum non nocere
31 grudnia 2019 06:16
Żadne. Ja się ogarnęłam w tym roku, po 12 latach.  🏇      Ciekawe, czy jestem rekordzistką.   😉   I tylko dlatego, że 3 lata temu (!!!! - działam jak błyskawica) wet mi uświadomił, jakie mogę mieć problemy z tego powodu. 

Jakie?
Dwa najmłodsze łosie cały czas zarejestrowane na hodowców  😵 w tym jeden niestety na czerwonym papierze i obawiam się, że problem może być większy. Umowy mam... Z ostatnimi właścicielami, którzy też nie przepisali.
Jeśli np koń będzie w takim stanie, że trzeba go będzie uśpić, wg weta tylko osoba wpisana w paszporcie może o tym zadecydować. Wiem, że to makabryczna wizja, ale niestety przecież zdarza się.

Ja w ogóle jestem ludzko-końska hipochondryczka. Akurat jak wysłałam te paszporty do zmiany właściela pomarańczowy koń miał pierwszą w życiu kolkę. I naturalnie wpadłam w panikę, że jakby coś, bez tych paszportów nic nie zrobię i koń będzie się męczył.
dea   primum non nocere
31 grudnia 2019 15:04
To chyba zależy od weta. Może naginali po swojej stronie, ale kojarzę kilka przypadków uśpienia, gdzie ten warunek nie był spełniony... Obym tego nie musiała sprawdzać. I zdrówka dla pomarańczowego! Niech się ogarnie chłopak z takimi pomysłami...
Uświadomiłam sobie, że skrót myślowy zrobiłam, zapominając, że nie każde końskie życie uśpieniem się kończy (pewnie przez tę kolkę na uśpieniu się zafiksowałam).

Chodziło nie o samo uśpienie, ale jego konsekwencję, czyli utylizację.

Pomarańczowy O.K. (tfu, tfu), to było latem, ale dzieki w jego imieniu.
Czy jak mam konia sprowadzonego z zagranicy (paszport KWPN) to do rejestracji w PZHK muszę mieć tłumaczenie tego holenderskiego paszportu ?

Plus drugie pytanie, ile czasu ma ozhk na przyjechanie i zrobienie opisu takiego konia zgłoszonego jakoś "zgłoszenie do rejestru w przypadku sprowadzenia z zagranicy"...bo Kraków już parę miesięcy mnie zwodzi...
hej, własnie też zabieram sie za ogarniecie paszportu po roku :o z racji braku doświadczenia, czy ktoś posiada może wzór oświadczenia które wysyłał wraz z paszportem? Czy jesli mam umowe kupna-sprzedazy to mam równiez wysłac ja wraz z paszportem?
Będę wdzięczna za ukierunkowanie w temacie. 😅 :kwiatek:
Help!
Mam problem z przepisaniem konia przywiezionego z Niemiec.
Mam paszport, certyfikat i nic więcej, a powiedzieli, że muszę mieć protokuł zbycia konia przez niemieckiego właściciela  😵

Muszę kontaktować się z dawną właścicielką, czy jest opcja żeby to jakoś inaczej ogarnąć?


Umowa kupna sprzedaży nie wystarczy? Najlepiej dwujęzyczna?
Już do nich dzwoniłam i prawdopodobnie uda się załatwić to tak, że przyjedzie pracownik opisać konia i załatwimy wszystko na podstawie posiadania certyfikatu  😀
Jak jest ze zmianą imienia u koni pełnej krwi angielskiej z bordowym paszportem? Teoretycznie słyszałam głosy że niemożliwe, ale jestem ciekawa czy są jakieś trudne, acz możliwe do pokonania drogi.
Już do nich dzwoniłam i prawdopodobnie uda się załatwić to tak, że przyjedzie pracownik opisać konia i załatwimy wszystko na podstawie posiadania certyfikatu  😀


U mnie nie chcieli certyfikatu, tylko paszport a o protokole się nawet nie zająknęli.
_Gaga, wrócę do tego, co napisałaś w innym wątku:
http://re-volta.pl/forum/index.php/topic,103088.msg2932940.html#msg2932940

"Roczniak nie ma prawa do hodowli ani licencji na krycie, więc nie będzie wpisany do paszportu.
Klacz również nie ma prawa do hodowli..."

Nie masz tutaj racji - do paszportu jako ojciec/matka będą wpisani rodzice potwierdzeni badaniami genetycznymi.
Nie ma tutaj znaczenia licencja czy jakiekolwiek inne "prawo do hodowli" (chociaż nie mam pojęcia, o co mogło Ci chodzić).
Można takie badania wykonać nawet u konia starszego z paszportem NN i pochodzenie uzupełnić (o ile znajdzie się rodziców do pobrania materiału genetycznego).
Źrebię natomiast nie będzie miało wpisanej rasy (np. SP) jeżeli rodzice nie byli dopuszczeni do hodowli w danej rasie.

Dopisek:
Jeżeli źrebak jest opisywany przy matce, to oczywiście, czy klacz 'z licencją i pochodzeniem', czy nie, badań nie potrzeba 🙂
Matka będzie w paszporcie.
Słuchajcie A jak to jest u nas w PZHK z imieniem koni rasy Holsztyńskiej I wyhodowanych za granicą. Od ojca czy od matki musi być imię?
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się