dodatki witaminowe, mineralne, odżywki itp

Czy ktoś stosuje coś z tej linii ?
https://equinenutriplan.com/kategoria-produktu/enhancer-formula/
Mnie się sprawdziły bardzo suplementy dla źrebnych klaczy. Teraz testuję dla "normalnych" koni
fabapi ooooo widzę coś dla mojej kulki ^^ Chyba będziemy testować!
fabapi stacjonarnie w pegazie się pojawiły, chcę przetestować niedługo  👀
Podajecie suplementy z HorseLine Pro? Sprawdzają się?
https://konik.com.pl/Horse-Line-PRO
Klami

Dawałam biotynę tej firmy - sierść się poprawiła, kopyta są ok więc nie było jakiegoś wow, podaję teraz witaminy i niestety kobyła nie chce ich jeść - mają intensywny zapach i są w postaci takiego grubszego proszku. Jak daję z wysłodkami jest ok, ale jak z musli to tam grzebie i wybiera.
Zmieniłam z witamin Hovelera bo nie chciałam ciągle podawać tych samych, ale chyba wrócę do sprawdzonych w granulacie, można sypnąć same do żłobu i koń zje a te trzeba z czymś mieszać.
xequus   Miłość na dwa serca i sześć nóg...
28 grudnia 2019 09:52
Dziewczyny, czy pompka z chevinala 5l pasuje do 1l? 🤔 Próbuję dokręcić i nie pasuje gwint. Mam taką z pomarańczową górą, była przy 5l baniaku, a teraz na internecie widzę jakieś całe białe za 60zł  🤔wirek:
fabapi - nie chcę Cię martwić ale skład equinenutriplan (poglądowo wzięłam suplement na kopyta) wygląda średnio... W 1 kg w większości jest mniej mikro i makroelementów niż w 100 g forageplus.
Klami
ja podaję witaminy ale niestety dopiero od niedawna więc ciężko coś więcej powiedzieć, zapach mają faktycznie intensywny i na początku moja bardzo wybredna kobyła marudziła ale teraz już się przyzwyczaiła i wyjada ładnie  😅
[quote author=milenka_falbana link=topic=78.msg2904398#msg2904398 date=1577544546]
fabapi - nie chcę Cię martwić ale skład equinenutriplan (poglądowo wzięłam suplement na kopyta) wygląda średnio... W 1 kg w większości jest mniej mikro i makroelementów niż w 100 g forageplus.

[/quote]

Też pierwsze na to popatrzyłam 🙂 W ogóle ciężko trafić dobry suplement kopytowy, żeby nie miał żelaza i spełniał potrzeby dużego i problemowego konia--> czyli tona miedzi i cynku w dawce dziennej, w cenie która nie zabija przy długoterminowym podawaniu.  😵
Alaska - no dokładnie... Dlatego po nowym roku ruszam z eksperymentem Forageplus - zobaczymy 🙂
milenka_falbana wiem o jego istnieniu i moja strugacz mnie namawiała swego czasu, ale to i tak nie taka tania historia. Patrzyłam na dawkowanie, jak mój waży ponad 700 kg to musiałabym mu dawać 125-150 g dziennie.  😵
Ja póki co jadę głównie na bardzo wysokich dawkach cynku z miedzią od Podkowy i jakoś sobie radzimy. Muszę zbadać włos, bo jestem ciekawa jak tam sytuacja.
No własnie problem w tym, że jak zmieszałam sama suple od Podkowy wg recepty Olorina to mi pękły 4 stówy... I co miesiąc trzeba było coś za 200 dokupić. Także to tez nie jest tania zabawa a efekt...taki sobie. Dlatego postanowiłam zacisnąc pasa i spróbować czegoś nowego. Bardzo mocno inwestuję w kopyta ale bez dobrej suplementacji na niewiele zda się moja praca i konsultacje...

P.S. Ta moja kobyła to już przekroczyła wartość Casablanki chyba jeśli chodzi o leczenie  😁
U mnie efekt po Podkowie jest lepszy niż po Ungulacie albo officinalisie  😂
A mój top number one to: biotyna od Podkowy z miedzią i cynkiem w wyższej dawce + zwykły egerssmann horse vital plus (ale tam znowu to cholerne żelazo...) ale efekt był wow. 
Ostatnim razem tylko miedź wychodziła poniżej normy we włosie, ale nie dawałam tyle cynku i miedzi co teraz, więc jestem ciekawa.

PS- jeśli pociesza Cie cudze nieszczęście to też mam taki "chodzący kredyt na mieszkanie" który nie ma dna i bardzo lubi chorować 😉
Nie pociesza 😀
Ale masz rację - jeśli potrzebujesz konkretnych minerałów to Podkowa i tak wyjdzie taniej niż wszelkie ogólnodostepne mieszanki z których większośc to zwykłe placebo... Jesli robisz badania to wiesz. Ja podchodze do tematu bardziej obserwacyjnie póki co - w tej chwili pod kątem kopyt głównie. Kiedys robiłam badania włosa i wyszło mi, że wszystko w normie... A koń mówił co innego 🙂 Normy w PL a normy gdzie indziej to też osobna bajka.
W kazdym razie powodzenia!  :kwiatek:
[quote author=milenka_falbana link=topic=78.msg2904398#msg2904398 date=1577544546]
fabapi - nie chcę Cię martwić ale skład equinenutriplan (poglądowo wzięłam suplement na kopyta) wygląda średnio... W 1 kg w większości jest mniej mikro i makroelementów niż w 100 g forageplus.

[/quote]

Nie potrzebuję specjalistycznych suplementów dla koni mających problemy z kopytami.
Nie jestem również przekonana co do teorii: im więcej = tym lepiej.

Żeby nie było hejtu !
Szukam optymalnej opcji dla moich koniowatych. Ponieważ sprawdziły mi się suple z tej firmy dla klaczy i źrebaków, testuję kolejne.
Podkowa jako firma jest dla mnie absolutnie niewiarygodna. Kilka lat temu robili mi badania włosa dla kilku koni i suplementacja wynosiłaby 300-400zł na sztukę. Pomnóżcie sobie proszę razy 6 ) Wszystkie konie żyją i mają się dobrze za dużo niższe stawki. Nie dajmy się zwariować. Uważam że firmy paszowe "żerują" na osobach posiadających jednego lub dwa konie. Wtedy wydatek dodatkowych kilkuset zł na konia może nie robić różnicy. W przypadku kilkunastu koni gdzie każdy ma indywidualny plan żywienia, padokowania, suplementacji, derkowania itp urasta to do absurdu.
Większość koni przy prawidłowym żywieniu nie wymaga specjalnych suplementów. W sezonie dodajemy E z selenem na mięśnie oraz elektrolity. Poza tym "normalne" żywienie wystarcza na zapewnienie wszystkich potrzeb konia.
fabapi - okej 😀 Każdy podaje co potrzebuje. Akurat w przypadku kopyt to potrzebne sa mega dawki magnezu, miedzi, cynku itp.itd. Ale rozumiem Cię - dla reszty stajni kupujemy Reformin Hovelera 25 kg bo inaczej faktycznie możnaby zwariować 🙂 Jeszcze lepiej - przyszly do mnie dwa konie, które nie byly suplementowane w ogóle przez okres kilku lat i pojawiły się jakieś problemy zdrowotne, zostały zalecone  badania krwi. Wyszły niedobory selenu. No więc panika narosła i cała stajnia została przebadana przy okazji🙂  Okazalo się, że konie, które dostawały cokolwiek, najtańsze jakieś polskie jabłkowe wynalazki, miały selen w normie i ogólnie spoko. Może była to kwestia suplementacji, może lizawek z selenem a może tego, że żywienie u mnie faktycznie pokrywało potrzeby a może wszystko razem. Ale jak coś się dzieje no to trzeba głębiej poszukać i czytać etykiety... Panna Specjalna Troska na Reforminie nie pojedzie...  🥂
Bai de łej - Reformin jest spoko 🙂

P.S. Elektrolity + selen + E - bardzo fajny wybór dla koni w treningu  :kwiatek: U nas większośc to emeryci -  dostaja suple w okresie od jesieni do wiosny, potem stopniowe schodzenie i przerwa na trawę.
wyszukiwarka nic sensownego nie wypluła, więc może ktoś pomoże. Macie coś sprawdzonego na problemy skórne? Nie mam już absolutnie siły na walkę od zewnątrz, więc nowa wet podsunęła mi dziś jednak zadziałanie od wewnątrz. Olej lniany daję i nic to nie zmienia, mesz/makuchy lniane też, więc raczej coś w inną stronę. Został mi zasugerowany Equinox Skin, ale patrząc na dawkowanie,  przy 700kg żywej wagi, to raczej zbankrutuję. Przeglądając sklepy zaświtał mi Baileys Outshine, może to dobry trop? Działa? Jakie jest dawkowanie? Bo na stronach raczej dawkowanie jest tajemnicą.

Zarys problemu: Fryzka, słabe kopyta, wieczny łupież, od pewnego czasu ze świądem, częsta gruda, pękająca skora na nadgarstkach. Dostaje owies, Pavo Gold E, obecne do tego Hoveler Original BT-Hefe Press (ale nic to nie zmieniło, więc skończymy worek i się pożegnamy), olej lniany, biotynę i cynk (kilka miesięcy temu, w badaniu włosa wyszły spore niedobory cynku, kolejne badanie przed nami, ale od czasu poprzedniego cały czas suplementowana, więc mimo moich nadziei, to pewnie nie tylko kwestia cynku). 3 razy w tygodniu, dostaje też makuch lniany z lucernokulkami, jako dodatkowy posiłek po treningu. Niby sierść jak lusterko, świeci się, ale jednak grzywa i ogon ciągle z łupieżem i swędzą. Na grzyba szczepiona, na świerzbowca odrobaczona, zeskrobiny badane, więc to raczej odpada.
Katasia - u nas to samo, też fryzka  😵 przetestowałam większość produktów na rynku na grzyba i grudę oraz różnych supli i witamin, nic nie działa skutecznie i na dobre 😂 Na chwilę coś jest lepiej, ledwo się środek skończy to wyskakuje coś innego skórnego. Też od jakiegoś czasu kombinuję od wewnątrz, też szczepionka na grzyba (nie pomogła, niewiele złagodziła), daję zioła na odporność, specjalne mieszanki na kopyta i skórę, bardzo dobrą paszę (Equi Gard i sieczkę na kopyta Dengie bez melasy), ręce opadają  😵 Pogodziłam się z tym, że to stały problem i mogę zapobiegać, albo szybko reagować, mam całą apteczkę w stajni, leki ludzkie, końskie, kosmetyki... Jeśli znajdziesz coś, co działa to daj znać  🙇 Poważnie podejrzewam, że nasze konie nie mają jakiegoś genu odpowiedzialnego za walkę ze skórnymi chorobami  🤔 .
Już 2 wetów zgodnie stwierdziło, że właśnie u fryzów, shierów i innych kudłaczy najczęściej gronkowiec jest zasiedlony na skórze i on przy okazji spadku odporności lub innych rzeczy, po prostu utrudnia gojenie itp., ale teoretycznie wg nich sam w sobie nie jest pierwotnym źródłem tych problemów, tylko je wzmacnia. Obecnie jestem na etapie dowiadywania się o autoszczepionkę. Wet zdziwiona, bo nie słyszała, żeby na gronkowca ją można było stosować, ale ma sprawdzić, tylko wstępny wywiad cenowy i tak mnie poraził, ale to też ma jeszcze sprawdzić. Póki co najlepiej zewnętrznie działa u nas smarowanie żelem aloesowym 99% przy przeplataniu, ale tez szału nie ma. Od wewnątrz miałam nadzieję, że to ten cynk, bo wyszedł nam dużo poniżej normy (mimo wcześniejszej suplementacji wit ogólnymi i biotyną Officinallisa), ale futruję ją nim już jakiś czas i żadnej zmiany nie widzę. To samo z omega-3, podobno włos pokazał niedobory, więc zgodnie z zaleceniami włączyłam olej lniany. Po nowym roku powtarzam badanie włosa i zobaczymy.
Katasia, mój koń miał kiedyś problemy z gronkowcem - ale nie skórne. Robiliśmy antybiotykogram z celowaną terapią - nic nie dało. Była robiona autoszczepionka - nic nie dała. Pomogło dopiero walenie w żarcie duże ilości wszystkiego, na co tylko wpadłam i co wspiera odporność i trzymanie konia z dala od weterynarzy (bo ile razy musiał być biedny naćpany w tym okresie do czyszczenia rany nawet nie policzę + rana rozcinana/płukana. Był moment, że kazali mi się pożegnać, bo pewnie zaraz dostanie sepsę i najlepiej to uśpić od razu 🙁 ). W końcu na tych ziołach i dodatkach, bez antybiotyku koń paskudztwo za parę tygodni sam zwalczył i od tej pory już nigdy więcej taka impreza nie była.
tak jak napisała unity, na gronkowca działaja takie zioła jak mierznica czarna, aksamitka i betulina z brzozy. (chodzi o wdychanie dymu)  Ale też oregano i imbir.

Unity - podaj zioła jakie stosowałaś, prosze.
Ooooo ciekawe, chętne przycupnę, bo o ile mój to nie fryz czy inny kudłacz, to raz na rok przynajmniej łapie grudę na moich ulubionych białych skarpetkach. Ogólnie z odpornością bywa na bakier, swego czasu karmiłam go też ziołami (wszyscy się śmiali z mojej zupy  🤣 ) chętnie się dowiem co macie sprawdzonego.

milenka_falbana
dzięki i Tobie również. Ostatecznie będziemy przyklejać teraz na przody plastikowe podkowy, bo wygląda na to, że bez ochrony on sobie nie poradzi, a klasyczne kucie totalnie się nie sprawdzało.  😵
Grace, to było bardzo dawno, może 7 lat? Niestety nie przypomnę sobie czego wszystkiego w tym czasie do konia pchałam. Na pewno jeżówkę, czosnek, probiotyki, ale nie tylko.  Zioła, to moja druga największa pasja po koniach, jeżeli chcesz, napisz na pw. coś więcej o koniu a ja się zastanowię co bym takiemu łośku podała 🙂.
Kojarzę, że szukał ktoś czegoś z selenem i wit E bez innych dodatków. Są takie fajne batony salvastar selen. Konie chętnie zjadają.
Katasia a może henna i srebro koloidowe na skórę- jedyne rzeczy, na które gronkowiec nie umie się uodpornić, a dopaszczowo sprawdzić czy nie masz  w paszy za dużo żelaza. Ono utrudnia wchłanianie min. cynku i miedzi.
Katasia a może henna i srebro koloidowe na skórę- jedyne rzeczy, na które gronkowiec nie umie się uodpornić


Henna? 👀 ale w sensie taka o jakiej myślę?
Andre   I am who I am
01 stycznia 2020 22:36
Henna w sensie lawsonia inermis 😉 nigdy piękniejszych włosów nie miałam odkąd przerzuciłam się na naturalne farbowanie 🙂
To co nam na brwi nakładają nie ma absolutnie nic wspólnego z henną. Poczytaj sobie o tej roślinie
Taki mały off
unity jak tylko się ogarnę z robotą po świętach, to się odezwę na priv, bo niby innych przypadłości, wskazujących na brak odporności nie mamy, ale nie sądzę, aby można było zaszkodzić w ten sposób  😀

kotbury z henną się nie odważę, bo jak by wyglądał fryz z rudą grzywą  🤣, ale srebra jeszcze nie próbowałam, to może jeszcze to przede mną. Wczoraj na same nadgarstki nałożyłam oliwę ozonowaną, w sumie chyba bardziej z ciekawości, ale tego na nasadę ogona czy grzywy już nie nałożę, bo nie zmyję tego za chiny ludowe. A co do żelaza, to w badaniu wyszło w normie, miedź też, tylko sam cynk na minusie. Tak, czy siak, od czasu badania zmieniłam stajnię, trening i dietę. Czekam jeszcze z miesiąc, żeby obecna dieta "się przyjęła" (wyjdą ok 3 miesiące na nowej paszy) i zobaczymy co tam wyjdzie tym razem.
lusia722   poskramiacz dzikich mustangów i jednorożców
02 stycznia 2020 08:29
Katasia ja bym spróbowała Derma Care +Viroline
Katasia, ze zmiana stajni to dobry ruch. Może gronkowiec jest w boksie, na padoku itp. Mialam podobną sytuacje z grudą. Mimo róznych specyfików i sposobów (badania zeskrobiny były, maści kręcone też), nie można bylo pozbyć sie grudy. zmiana miejsca- i jak ręką odjął
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się