Jakie pasze dajecie swoim koniom?

Hej, ale nie mówię, że w tej rasie nie ma ambitnych i temperamentnych koni. Tak, jak nie każdy arab czy folblut ma świra, boi się własnego cienia i najchętniej nie przestawałby latać cwałem. Jednak zdecydowanie nie określiłabym czystych ślązaków jako temperamentnych, gorących koni. No nie, są pewne cechy rasowe. Wiadomo, że do większego sportu wybiera się jak najlepszy materiał, wiadomo, każdy koń jest indywidualną jednostką, ale pewne cechy są typowe dla ras, inne nie. Dla mnie ślązaki są raczej stonowane, nie wybuchają, nie palą styków, są owszem pracowite czy ambitne, ale nie gorące, nie temperamentne, nie wrażliwe i czułe (żeby nie było, nie chodzi mi tu o mozliwosc treningu i reakcji, a ogólną czułość na bodźce zewnętrzne). Od odrobiny więcej w żłobie raczej utyją, niż będą się spalać z nerwów i dzikich galopów. Raczej mają mocne kopyta, dobrze wykorzystują paszę, raczej są dobrego zdrowia. Prędzej pociągną, naprą i będą wchodzić w dyskusję niż uciekną od pomocy, bo budowa predysponuje do tego, jest im łatwiej.

Miksy to inna sprawa, miksy znam i szczerze, to za chusteczkę bym nie chciała. Przerabiałam miksa mojej mamci, jak uroczo przy zaprzęganiu ruszał z kopytami nad moją głową, a był trzymany za ogłowie, bryczka na hamulcu i iskry szły... dziękuję, postoję, jeden na całe życie aż nadto 😉 Jednak po coś się tego xx dolewa i chyba nie do końca chodziło o sam fakt, a o zmianę pewnych zachowań i budowy.

I dlatego ja swojemu dorzucam paszy na zawody. Bo karmienie sprawdza mi się 350 dni w roku, ale na zawodach wolę mieć za dużo energii u niego, niż bardziej leniwy dzień. Bo on nie wybuchnie, nie będzie brykał, nie nafuczy się na budki. Jest to dla mnie mniejsze ryzyko, niż to, że jak w końcu gdzieś wystartuje, co nie zdarza się super często 😉 to akurat jaśnie książę się źle wyśpi i będzie nie w nastroju, a on nie nastrojony i nie fruwający nie ujedzie nic. Ja mu celowo buduje nadmiar na ten dzień czy dni, który mi łatwo rozjeździć w razie co. Za żadne skarby nie zrobiłbym tego z koniem bardziej reaktywnym, spalającym się i nerwowym, pewnie nie robiłabym też na koniu z bardziej sportową budową, bo nie byłoby problemu "musi frunąć, żeby zostać oceniony normalnie". Jednak mam co mam i to kocham, więc karmię pod niego.
Pytanie (powracające, przeczytałam wątek 😉) o paszę: niskoskrobiową, niskocukrową, z dużą ilością witaminy E, selenu i cynku i BEZ tej cholernej melasy... Budżetowo - w sensie nie będę skarmiać pełnoporcjowo, potrzebuję jako dodatek do (małej ilości) owsa, chciałabym się zmieścić w 180 zł miesięcznie.
Zrobiłam oczywiście rozeznanie i kupiłam Natur Solo St. Hippolita (zamiast melasy słodzą maltodekstrozą czy czymś podobnym więc też nie jest ideolo), ale jak otworzyłam worek to ogarnął mnie smuteczek. W porównaniu do Pavo Nature's Best (które dostawał jak nie pracował) jest jakaś taka pachnąca sztucznie i miałka. Spodziewałam się, że pasza włóknista będzie włóknista, a nie sypka  😂. Koń je, ale on raczej nie jest mega wybredny.

Marstall Vito wydaje się obiecujący - czy ktoś z was karmi nim? Potrzebuję dla konia tyjącego z powietrza, potrzebującego jednak z czegoś budować mięśnie i pracować, łatwo zakwaszającego się. Może jednak ten St. Hippolyt Nature Solo jest optymalny, bo widziałam w wątku, że ma dobre opinie. Nie chcę balancera, bo koń dostaje mało owsa i chciałabym żeby jednak coś w tym żłobie było, co dłużej pożuje. Sieczkę dostaje.
wruda Vito spełnia wszystkie Twoje wymagania, ale ma jeden feler - trzeba moczyć... ten pellet dla większości koni jest zbyt duży i twardy. W sensie znam parę osób skarmiających tą paszę i niektórzy dają na sucho i nic się nie dzieje, no ale trzeba to mieć na uwadze.
wruda Vito spełnia wszystkie Twoje wymagania, ale ma jeden feler - trzeba moczyć

O, to mi umknęło. Dzięki - moczenie odpada. Echhh...

Swoją drogą sprawdziłam jaki skład tej paszy podaje: polski dystrybutor, producent i sklep, w którym kupuję pasze. W każdym miejscu zawartość wit. E w tej paszy jest podana inna  🤔. A w sklepie w składzie jak byk stoi melasa. I weź tu człowieku bądź mądry  😵. 
wruda A nie bierzesz pod uwagę po prostu dorzucenia witamin do paszy? Nie wiem jak vito obecnie wygląda, podawałam te paszę z 8lat temu jak dobrze liczę. Na sucho, koń chętnie jadł aleee on dostawał tego naprawdę kubeczek.
[quote author=Obiś link=topic=25.msg2904423#msg2904423 date=1577558254]
wruda A nie bierzesz pod uwagę po prostu dorzucenia witamin do paszy? [/quote]

Rozważałam i testowałam różne opcje, ale w tym konkretnym przypadku najbardziej optymalne byłoby dla mnie zastąpienie części (większości) owsa wysoko zmineralizowaną paszą.
wruda bo składy tych pasz się zmieniają co jakiś czas i sklepy często nie aktualizują tych danych na bieżąco...
wruda Rozumiem. Ja osobiście obecnie daję mebio sport plus i sieczkę, jest niska zawartości skrobi i cukru. Tyle, że witaminy dodaje osobno bo ilościowo tyle wychodzi tej paszy na karmienie, że jeśli chodzi o makro/mikroelementy to są to dość śladowe ilości. Sieczkę daje też właśnie z racji tego, żeby koń coś w tym żłobie miał. U nas się to sprawdza.
wruda, - jak nie natur solo, to może Brandon XP? Ja przeszłam z Brandona na Solo z powodu ekonomii, jednak one pasze uważam za rewelacyjne. Na Brandonie regeneracja konia po treningu była nawet ciut lepsza niż na Solo. Też nie ma melasy, nie wali w garnek, nie ma aż takiej miałkiej formy, ja planuje wrócić na Brandona w lecie. Po moim zwierzu czuć temperatury otoczenia, w lecie potrzebuje odrobinę wiecej, mam wrazenie, że na Brandonie było właśnie o tą odrobine lepiej. I nie tyle była to energia, co szybsze wracanie do siebie po wysiłku.
Karmię Solo od jakiegoś 1,5 roku, fakt, pachnie specyficznie, ale sprawdza się rewelacyjnie. Ja się już do niej przyzwyczaiłam i teraz "grube" muesli wygląda dla mnie dziwnie. Najlepszą opinię wystawi Ci Twój własny koń, jeśli zachowanie i wygląd na tej paszy są dobre to ja bym dała jej szansę, jeśli nie  to szukała dalej.
wruda, szczerze polecam Green Power , już jeden kg dziennie pokrywa zapotrzebowanie na wit/minerały.
Jak keirashara, pisze XP też jest bardzo spoko , ale GP jest jednak lepsze moim zdaniem, na to co potrzebujesz wg opisu.

edit:
https://www.eggersmann-shop.de/krippenfutter/muesli/272/green-power-muesli

GP ma najwyższy Se wg tego co ja szukałam.

Składy zazwyczaj sprawdzam na stronie kraju producenta, bo liczę, że tam będzie prawdziwe info.

wruda, Oglądałaś może pasze Magic Horse? Zapoznaję się z ofertą i wygląda to dość ciekawie...
keirashara - może faktycznie dam szansę Natur Solo zamiast marudzić na dzień dobry  😂, o Brandonie też myślałam.
Perlica - Green Power ma 250 mg wit. E na kg, a Natur Solo 550, więc musiałabym dodatkowo od razu suplementować witaminę E 🙁.
Sankaritarina  - znam Magic Horse, koń był na paszach MH przez rok, one są bardzo dobre. Niestety póki co nie ma w nich opcji, która by odpowiadała na obecne zapotrzebowanie. Więc tak kombinuję co tu zrobić żeby nie zbankrutować, a koń miał coś w żłobie do zjedzenia, nie samą garść sieczki i miarkę witamin ;-).
wruda to może to? https://marstall.pl/pl/p/Faser-Light/56
Też ma dużo selenu i witaminy E, skrobi i cukru prawie wcale.
Czy pasze magic horse można kupić tylko bezpośrednio u producenta?
Lanka_Cathar   Farewell to the King...
30 grudnia 2019 19:26
Anai, tak.
Firmy, które wprowadzą zakup paszy na kilogramy w punktach swojej dystrybucji (sklepy jeździeckie), jako rozszerzona oferta próbek/nie przyszedł cały worek/nie mam kasy na cały worek a potrzebuje na 5 dni/potrzebuję na 5 dni coś "mocniejszego" na zawody dni itd.- staną się tzw. "love brands".

Ponieważ moja pasza przestała przychodzić do mojego sklepu jeździeckiego na czas (nie pyli mi się płacić za wysyłkę- chce towar odbierać z punktu) to kombinuję na co ją wymienić... i serio- oferowane próbki (ich waga) dla mnie się nie nadają.
O ile gdybym np. wysępiła 5 woreczków to mogłabym powiedzieć, czy koń mi się dupą do żłobu nie odwróci, o tyle nijak się to ma do skarmiania np. przez 3-4 dni aby ocenić czy nowa pasza nie pali styków.

Tak więc życzę nam wszystkim "paszomatów" w dobrych sklepach jeździeckich w nowym nadchodzącym 2020 roku.

kotbury, - hippovet prowadził taką akcję w tym roku, że szukali chętnych do testów, sama dystrybuowałam próbki. Przyszła do mnie paleta, każda "próbka" to był karton z 4 dużymi próbkami (po jakieś 4-5kg na oko) plus ilomaś małymi, do tego gadżetami. Pół kanciapy sobie tymi "no takie większe próbki" zawaliłam 😁
Ogólnie respekt za akcję, bo spodziewałam się dużo mniejszych próbek i pewnie dałoby się z nimi dogadać na wysyłkę takich kilku kg.
Ha! a widzisz- pierwsze koty za płoty.
Mi się marzy podjechać pod sklep i sobie wrzucić monetę i z mini silosa żeby poleciało do np. mojego worka albo pudełka.

Takie automaty vendingowe do pasz.

Idealne do zrobienia całego subbrandu pod to z 4 rodzajami paszy:
1. dla ochwatowców - low carb
2. Dla rekreantów- everyday
3. Dla ujeżdzeniowców- long lasting
4. Dla skoczków- super power

albo wg klucza witaminowego- czyli samodzielne lub balansery do owsa;
1. Rebalance laminitis- dla ochwatowców
2. Rebalance - dla wrzodków
3. Re charge energy- dla skoczków
4. Re charge long lasting - dla ujeżdzeniowców

wszystko w cenie około 4 pln/kg. Musi być taniej za 20 kg niz średnia rynkowa bo odchodzą koszty pakowania i klient przychodzi z własnym opakowaniem.
Do tego apka dla użytkowników dostępności paszy -w których automatach vendingowych jest na full, a gdzie już mało, z opcją "zamawiam do tego automatu" (czyli user zgłasza zapotrzebowanie); info push na promki- czyli gdyby np. kończył się termin ważności albo jechał transport i nie opłacało się robić za małego zrzutu to promka w wybranych automatach. Ewentualne punkty wymienne na zniżki dla "regularsów" - czyli kupujących regularnie stałe ilości. wtedy automaty z możliwością wprowadzenia osobistego kodu usera przed zakupem.

To jest opcja idealna dla tych, którzy nie mają miejsca na pasze w stajniach/ w domu. A takich ludzi jest sporo, szczególnie mieszkańcy dużych miast. łatwiej im raz w tygodniu podjechać do punktu niż upychać po dwa worki ( bo mnij się często nie pyli zamawiać z racji kosztów wysyłki).
...

ale się rozmarzyłam  🏇 ... chyba mi brakuje jednak pracy w zawodzie (nie wierzę, że to piszę). 😂
przeglądam oferty firm paszowych skierowane dla seniorów i jestem podłamana 🙁 generalnie pasze przetworzone nasz senior dostaje tylko w okresie jesienno-zimowym, cały tamten sezon dostawał Super Horse ( które naprawde dla niego było idealne pomimo tego ze nie pełnoporcjowo dostawał) niestety firma zaprzestała produkcji, teraz poszukiwania następnej która mu podpasuje, i ...załamka.  stwierdzam ze pasze skierowane dla seniorów to 3 grupy - dla podniesienia energii, dla koni chudnących, lub takie NIC, czyli płacisz za otręby pszenne, jęczmień i wysłodki, pomimo 21 lat nasz senior nie wpisuje sie w 2 pierwsze grupy, za 3 to ja płacić nie bede bo sama lepsze żarełko wsypię mu do żłobu, i wśród tylu firm człek ma takie dylematy, ech...
tak mi sie tylko ulało na koniec roku 🙁
kotbury, oj, byłoby cudnie!
Cudne byłoby takie rozwiązanie. Sama bywałam istnym dystrybutorem pojedynczych worków różnych pasz szukając czegoś ok dla mojego konia. W końcu zorientowałam się, ze mój kon ma problem z musli z duża ilością drobnych frakcji. Przez co mam problem z Hippolytem. Bardzo lubie te pasze i markę i dobrze mi się współpracuje z hippovetem, ale wszystkie musli maja właśnie mniej lub bardziej drobne. Pozostają jedynie granulaty co mnie nie do końca satysfakcjonuje. No ale pozostaje przy tej marce, bo każda ewentualna kombinacja i tak kończyła się powrotem do Hippolyta.
No właśnie z Hippolytem jest taka rzecz, że pasze fajne ale mam wrażenie iż,  przedobrzają.  W workach często dużo drobnych frakcji lub wręcz pyłu,  zapach po otworzeniu worka zbyt intensywny, powiedzałabym, że nawet sztuczny.  I z tego powodu szukam innych opcji, a szkoda bo bardzo lubię tę firmę. Ostatnio zakupiłam mesz warzywny Nuba i tu bardzo pozytywnie zaskoczenie , bez intensywnego zapachu, wydaje się mieszanką naturalnych roślin i zapachów,  zobaczymy czy tak zostanie..
Co do pasz dla seniorów,  z racji tego iż mój konik , w tym roku kończy 20 lat, szukam paszy dla starszych koni,  która nie jest napakowana cukrem.  Podaje jako dodatek, koń rekreacyjny,  jeszcze w pełni sił,  więc potrzebuje coś  z niską energią ale więcej białka,  witamin i minerałów.  Ktoś może polecić pasze, najlepiej w oparciu o własne doświadczenia?
Amelia, - ale szukasz, bo realnie zmieniły mu się potrzeby, czy szukasz, bo przekroczył magiczną barierę wieku? 😉 Nie wiem czy celowałabym w pasze dla seniorów, czy szukała szerzej, po prostu paszy mocno skoncentrowanej. Czasami za bardzo skupiamy się na wieku zwierzaków.

kotbury, - piękna wizja 😍 Ja na szczęście mam dużą kanciapę, ale jakbym miała trzymać wody paszy w 40m mieszkaniu... nie widzę opcji. Ta kanciapa to jedna z rzeczy, która mnie trzyma w obecnej stajni, mogę mieć porządek i w domu leży mi tylko kilka "wyjściowych" czapraków... A zdarzało się, że w domu miałam więcej konia rzeczy niż swoich lub paki stały na korytarzu i był wieczny syf, o historiach z bardzo szybko znikającą paszą nie wspominając 🙄
Pro linen day pancils (czy jakoś tak)- czy to można podawać na mokro?

Niestety nasza pasza przed Sylwkiem nie doszła do sklepu, podjechalam z myślą- kupie inne musli... a tu zonk bo w sklepie aż dwa (słownie) worki paszy. Właśnie pencils...

dałam koniowi, wczoraj jadł... dziś przyjeżdżam a tu żłób pełen. Nic nie tknięte.
Mam wrażenie, że kobyle przeszkadza nie tyle zapach/smak ale konsystencja- twardy, ostry pelet.

NIe mam jak kupic na cito nic nowego... bo nie ma w sklepie🙂
Zamówię przez neta to teraz inwentury, zaległe wysyłki- będzie za 3 dni.
Więc kombinuję czy mogę te peletki moczyć- czy nie zrobię koniowi krzywdy...
kotbury, ja wiem czy da się zrobić krzywdę moczoną paszą...? Taka jakby dodatkowa "obróbka".

Amelia, ja tam zawsze byłam zadowolona z Saracena. Będę polecać.
Choć sama też szukam zamiennika, żeby było choć trochę taniej... Mamy jeszcze Dodsona, ale jakoś tak... x lat temu byłam bardziej zadowolona. Obecnie niekoniecznie... Strasznie "mokra" i "lepiąca się" jest ta pasza. Nie przypominam sobie, żeby to podstawowe musli było aż tak lepkie... No, ale nie wiem, dokończymy co mamy i zobaczymy.

Gdzie te czasy, w których mój koń wyglądał jak milion dolarów na najprostszym granulacie Equifirsta... chyba z 40 zł za worek płaciłam. Piękne czasy 😂

wruda, Ta, "co by tu zrobić by nie zbankrutować" określa idealnie karmienie moich koni... 😁
kotbury  w mojej poprzedniej stajni w UK wszystkie posiłki dla koni podawane były na mokro a przy 40 koniach mieliśmy sporą gamę pasz najróżniejszych firm.
Po powrocie do Polski jakoś cieżko daje mi się suchą paszę, jeszcze muesli to ok ale granulat zawsze staram się nawet lekko zmoczyć.
Kotbury- możesz jak najbardziej moczyć Pencils. Ja dawałem na mokro na ciepło z marchewka i jabłkami i kobyła jadła.

Co myślicie o paszach Hoveler? Szczególnie Gertrida?
Trener podaje i jego konie wyglądają jak pączusie. Z wyliczeń wychodzi bardzo korzystnie cenowo bo 20kg kosztuje 64 zł, a przy średniej pracy podaje się 200gr na 100kg konia

Bo niestety jak ułożyli mi dietę z produktu Pro Linen to wychodzi mi 250 zł na miesiąc i to przekracza bardzo mój budżet.
Pati2012   Koński insta: https://www.instagram.com/mygreybay/
01 stycznia 2020 21:34
enduroboy chciałabym się zamykać w takiej kwocie za jedzenie dla konia 😉 za tyle mam zapas mebio na 3 tygodnie... a teraz na okres jesienno zimowy dorzucam sieczkę i mesz, więc zima wychodzi mi drożej  🙄
kotbury mój koń je tylko na mokro, pellet, wysłodki i otręby i nie narzeka, a ja nie wiem co miałoby się stać od mokrej paszy 😉 trzeba tylko wycelowac z odpowiednią konsystencją - nie woda, ale też nie susz kompletny
Enduroboy, Kwota 250 pln to rozumiem nie jest pełnoporcjowo?
Bo za taką kwotę to bym jeszcze dopłaciła  🙂
Kurczę to ile was wychodzi miesięcznie żywienie konia?
Jeśli w koszt pensjonaty wliczony macie owies?
Ja jestem zielona, zawsze miałam konia któremu podawałam tylko owies i jakieś witaminy i wyglądał super,a teraz mam problem.
Chociaż właśnie przy Hoveler gerteide koszt na miesiąc to 100 zł pelnopprcjowo. Myślałam żeby dorzucić do tego sieczke i starczy.
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się