ciąża, wyźrebienie, źrebak

Siwa953   przyszłość zaczyna się dziś, nie jutro.. :)
15 stycznia 2020 18:26
a jak i czym karmicie swoje źrebaki od narodzin?
zerkam na pasze, to w większości jest napisane, że podawać od 2 tygodnia.
może polecacie jakieś konkretne pasze lub suplementy? od kiedy zaczynacie podawać i z czym mieszacie?

jestem totalnie zielona w temacie, także będę wdzięczna za wszelkie rady  :kwiatek:
a jak i czym karmicie swoje źrebaki od narodzin?
zerkam na pasze, to w większości jest napisane, że podawać od 2 tygodnia.


yyyy, no mlekiem matki, ewentualnie przy braku matki preparatem mlekozastępczym.
Nie dziwne, że pasze od 2 tygodnia, bo wcześniej to wcale nie ma o czym mówić, o jakimkolwiek jedzeniu paszy, te 2 tygodnie te też niski pułap, a i tak wtedy będzie zaglądał co je matka.


W temacie zasuszania jeszcze, to też żeby był spokój i klacz wróciła do normalnego karmienia podpisuje się pod wspomnianym okresem 2 tygodnie ( jeśli nie widzi i nie słyszy malucha ). Ale to nie oznacza absolutnie, że można po tym czasie dołączyć z powrotem źrebaka, na powrót potomka też czekam ze 2 mce, żeby nie rozdoił matki.


Dziekuje za miłe słowa
Mały ma ksywkę plemnik 😀

Następny poród za około 3 tygodnie, nasz emocjonujący okres potrwa do kwietnia.

[img]https://scontent-frt3-2.xx.fbcdn.net/v/t1.0-9/82187581_2888003167896700_6398834666345857024_n.jpg?_nc_cat=107&_nc_eui2=AeFJpKYjAp2rNX8ByYP6tO1XVFdXDFu5M7378gLaTBzx83ujXtwdYLDKxpzf56-SHiWq691PjKPtFT2k-Xtxk3c8zUrvz9g8Zmnww-xWbSyhLQ&_nc_ohc=m89KqFWAA5AAX9ua8I-&_nc_ht=scontent-frt3-2.xx&oh=4429d46b5785683764b391e9773a266d&oe=5ED73662[/img]

[img]https://scontent-frx5-1.xx.fbcdn.net/v/t1.0-9/82115381_2888093344554349_3210202992485597184_n.jpg?_nc_cat=111&_nc_eui2=AeHLsyxS5x2yksuwstzI8o52sB91CodzRy5bBTc99dR2fOUz2WCJVNkgW3CR5hIlf4R1MfroFNx6BghL97msNDqDXSzJd4VICk1ZL9gmQP-H_g&_nc_ohc=B2gpXvWl-F0AX895CM6&_nc_ht=scontent-frx5-1.xx&oh=1c4a755e26a318aff8b02c537e4c3663&oe=5EDB72D8[/img]
mój po 3 rozdoił 8)
Dziekuje za odpowiedzi o zasuszanie.
No u mnie taki problem ze zrebol jest z matką w stajni i na padoku tylko ze sa rozdzieleni, oby jej nie rozdoila po tym czasie.
Siwa953   przyszłość zaczyna się dziś, nie jutro.. :)
17 stycznia 2020 22:33
[quote author=Siwa953 link=topic=57.msg2906666#msg2906666 date=1579112763]
a jak i czym karmicie swoje źrebaki od narodzin?
zerkam na pasze, to w większości jest napisane, że podawać od 2 tygodnia.


yyyy, no mlekiem matki, ewentualnie przy braku matki preparatem mlekozastępczym.
Nie dziwne, że pasze od 2 tygodnia, bo wcześniej to wcale nie ma o czym mówić, o jakimkolwiek jedzeniu paszy, te 2 tygodnie te też niski pułap, a i tak wtedy będzie zaglądał co je matka.
[/quote]

Hehe, aż taki  żółtodziób ze mnie nie jest  😂 To wiadomo, że mleko matki  🙂
Może źle skonstruowałam pytanie  🤦 Chodzilo mi bardziej o to jak już zacznie podjadać mamie ze żłobu i jeść jakoś konkretniej, to czy warto kupować paszę lub witaminy dla maluchów, skoro matka bedzie dostawala pasze +owies i witaminy?  No i kiedy taki moment mniej więcej będzie, że już coś tam sobie konkretniej wyje od mamusi?
W tych paszach dla źrebców jest tez napisane żeby miał staly dostęp, ale żeby matka jemu nie wyjadała ( u mnie by rozwaliła żłób, a i tak by wyjadła pasze  🤔wirek: 🤔wirek: )
Trochę głupieje, bo pasze dla klaczy są m.in. Na laktację, ale źrebak może podjadać, natomiast klacz paszy dla źrebaka nie ma jeść  👀 i nie wiem czy jest sens coś kupować?(Jeżeli tak, to co?)Chce dobrze, ale czzasem mogłabym przedobrzyć, dlatego pytam Was, bo zawsze macie dobre rady  :kwiatek:

Siwa, u mnie okolo miesiaca zaczynaja wyjadac konkretnie i zaczynaja sie przepychanki z matka przy zlobie. W boksach jest drugi, maly zlob dla zrebaka i kolka do wiązania. Jeśli sa podmiany i kombinacje, to obydwoje jedza uwiazani, ale tu warunek - zrebaka trzeba pilnować (i wiązać bezpiecznie). Jesli nie masz możliwości nad nim stać jak je to go nie wiąż. Co dasz zrebakowi do jedzenia to juz Twoja decyzja, sa gotowe startery, mozna tez kombinowac samemu.

Z tym wyjadaniem przez matke zrebakowi to glownie chodzi o to ze maluchy jedza powoli i malymi porcjami, a dwa klapniecia paszczy kobyly starcza na zawartość zrebiecego zlobu.
A propro maladjustment syndrome mieliśmy w tym roku raczej taki przypadek u miniusia - zastosowanie techniki madigan squeeze przyniosła zamierzony efekt, ale było to mocno stresujące przeżycia przy koniki wielkości beagla.  Ja od czasu utraty pierwszego źrebaka nie ryzykuję - zdajam pierwszą siarę i podaję strzykawką (prawie żadne z moich nie chcą pić z butelki, dosłownie się przed tym broniąc. Podaje co godzinę do póki nie nauczą się ładnie pić od matki, bowiem skład siary i przenikalność jelit zmienia się z godziny na godzinę.
A propro maladjustment syndrome (...)


Dzięki za ten post.
Az dziwne, że nie ma na ten temat, na temat samej metody, opracowań/artykułów w języku polskim. Czy źle szukam ?
Mam grupę 8 miesieczniakow. 3 ogiery , 2 klacze. Jeden ogier zaczął tłuc resztę bez powodu. Kopie, atakuje, gryzie. Jakieś pomysły na  rozwiązanie problemu?
kastracja?
Nie zstąpiły jądra póki co?
rozdzieliłabym ogierki od klaczek
ewentualnie tego awanturnika zabrać ze stada i puszczać ze starszym spokojnym ale pewnym siebie wałachem
Mam grupę 8 miesieczniakow. 3 ogiery , 2 klacze. Jeden ogier zaczął tłuc resztę bez powodu. Kopie, atakuje, gryzie. Jakieś pomysły na  rozwiązanie problemu?


Stoją razem na biegalni ? Czy osobno w boksach ? To się dzieje na padoku ? Jak dużo mają miejsca ? Nie ma poprawy przez ten tydzień od napisania postu ? Tłucze i ogierki i klaczki ?

zastosowanie techniki madigan squeeze przyniosła zamierzony efekt


U nas nie pomogło, ale może być, że etiologia problemu jednak inna.


Czy ważycie swoje źrebięta noworodki ? Macie na to jakiś sposób ?

Mamy kolejnego źrebaka na świecie, ale jest źle, bardzo ciężki ten początek roku.
Montana, co sie dzieje? Jakis straszny pech Cie dopadl
Hej kochani. Mam sprawę.
Klacz mi rodzi w połowie marca, teraz się dowiedziałam, że tam gdzie stoi reszta moich koni wystąpiła zołza... Od poniedziałku dwa konie były już chore a ja byłam poniedziałek i wtorek.... Nie dotykałam chorych, ale możliwe że moje konie były z nimi na padoku, ale to niepotwierdzone. Teraz pytanie, bo jest ryzyko, że mogłam to przynieść do domu. Co może grozić ciężarnej i źrebakowi i jak ew. Zapobiec tej dziadowej zolzie? Słyszałam o Wit. C że jedyne co...
Możesz dać wit C, na pewno nie zaszkodzi.
Nie panikuj, w razie czego sa antybiotyki, które nie szkodzą klaczy i płodowi (ceftiomax).
anetakajper   Dolata i spółka
30 stycznia 2020 17:22
Prawdopodobnie nie przeniosłaś zołzy, ale ja dmuchałabym na zimno i podała zylexis niech podniesie odporność klaczy. Jak klacz jest starsza to ciężko zarazić zołzą nawet w stajni w której panuje choroba. Ale wiadomo każdy przypadek inny :/
Moje parę lat temu przechodziły bardzo zmutowaną zołzę - nie miały powiększonych węzłów chłonnych. Była to niezła przeprawa. Podawaliśmy antybiotyk chyba ze 21 dni :/
Klacz miesiąc przed wyźrebieniem przestaje jeść.
Już nie mam pomysłów co dać
Jakaś podpowiedź ?
fabapi moja klacz też miesiąc przed porodem przestała jeść. Nie chciała ani sieczki (różne) ani paszy, ani owsa za bardzo. Nawet marchewek za bardzo nie chciała. Martwiłam się bardzo ale wszystko poszło dobrze.
Czy zdażyło wam się że klacz po szczepieniu przeciwko wirusowemu ronieniu dostała kolki? Ja szczepiłam zootisem, za pierwszym razem zakolkowała 2 dni po podaniu, teraz po drugim szczepieniu dokładnie tydzień po dostała kolki. Tzn te kolki takie łagodne, rozeszły się po biovetalginie, ale strachu narobiły... To pierwsze incydenty kolkowy tej klaczy a ma 14lat ale i pierwsze szczepienia. Wet raczej nie wiąże tego ze szczepieniem ale sama już nie wiem... Jak było u was?
fabapi, moja klacz miesiąc przed porodem nawet małej  siatki siana nie dojadała. One robią miejsce, spokojnie.
Taki oto śląski chłop nam się urodził
Klacz młoda pierwiastka, poród spokojnie i bez komplikacji, ale źrebol duży i musieliśmy trochę pomóc. Na dodatek mamuśka postanowiła rodzić leżąc na plecach z nogami na ścianie, więc całkiem lekko nie było.
Na zdjęciu widać kawałek klaczy jak sobie leży na ścianie i tak przez prawie pół godziny nie miała zamiaru się ruszyć. Musieliśmy sami ją odwrócić i jeszcze długo odpoczywała. Widać, że bardzo ją zmęczył ten poród.



o jaki paskudek 🙂 zdrówka dla malucha i mamuśki
elita17, Gratulacje, ale słodziak! Ja się już nie mogę doczekać rozwiązania u moich pierwiastek.
Czarnucha dopiero 7,5 mca a już wygląda jakby miała się źrebić. Chyba Godzille "wypluje", bo ona kobyła ponad 170 cm i nie powinno być aż tak po niej widać.
Ruda ma na miesiąc wcześniej i wygląda normalniej 😀


Moja też miała brzuch wielki od paru miesięcy, już w trzecim miesiącu było widać, że jest źrebna bez badania.
Za to druga ślązaczka (też pierwiastka) dopiero pod koniec ciąży zaczęła mieć brzuch, najpierw na szerokość, a dopiero ostatni miesiąc zaczyna robić się wielki i opada. Tak wiec każda inna.

Też podglądamy na bieżąco. Nie wyobrażam sobie teraz pilnowania klaczy bez kamery





Teraz czekamy na Lizę
Condina   Charakter, Charisma, Klasse.
31 stycznia 2020 11:15
Gratulacje młodziaków! Niech się zdrowo chowają!!! 😍

Ja już się nie mogę naszych doczekać. My 4 sztuki na marzec:
Casall ASK, Emerald, Million Dollar i Kannan.
U mnie już koniec czekania, drugi urodził się też ogierek, tak więc będą dla siebie dobrym towarzystwem do dorastania.

Drugi zdecydowanie większy i baaardzo długonogi, ale ma dość miękkie pęciny, zwłaszcza tył - takie bardzo giętkie są jak chodzi.
Mam pytanie do bardziej doświadczonych, czy nogi się wzmocnią, podniosą - czy coś z tym trzeba robić? Dodam, że jest silny, dużo chodzi, wstaje bez wysiłku. Po porodzie wstał bez problemu po 45 minutach.



elita dużo źrebaków ma po urodzeniu miękkie pęciny, powinny się podnieść.
Siwa953   przyszłość zaczyna się dziś, nie jutro.. :)
05 lutego 2020 09:14
jakie polecacie kamerki?  🤔
elita17, Gratulacje!. Na miękkie nogi nic nie rób, poza wywaleniem ściółki i puszczeniem konia na twardo. Zostaw miejsce gdzie się dzieciak może tylko połozyć, reszte sciółki wywal.
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się