praca

majek   zwykle sobie żartuję
20 stycznia 2020 18:11
U nas kilka firm kurierskich ma apki, gdzie sledzi sie, ile kurierowi zostalo przystankow. Ostatnio wyszlam z pracy jak widzialam, ze ma jeszcze trzy i widzialam na tej apce, ze jak mial do mnie juz `zero przystankow` to pojechal w trzy inne miejsca. Miedzy wszystkimi przystankami dojazd zajmowal mu ok 7 minut, do mnie od tego ostatniego jechal 45.


A jak Ascaia pisala o wannie: mialam to samo w ostatni czwartek. Tez z wanna. Umowiony byl na czwartek, mial zadzwonic pol godziny przed. Tak tez powiedzialam szefowi: ze znikne  na chwile i ogarne kuriera.
Kurier zadzwonil juz spod domu, zastalam go z paleta pozostawiona na chodniku przed moja furtka. I kurierem z wyciagnietym `aktem dostarczenia` i dlugopisem. I powiedzial, ze wozek juz schowal i nie moze mi pomoc. Wiec odwijalam wanne z metrow folii na chodniku, po czym zgarnelam przechodnia, zeby mi wniosl wanne do domu bez palety. Paleta nadal stoi.
smartini   fb & insta: dokłaczone
20 stycznia 2020 18:18
majek, mi kiedyś kurier zostawił paczkę 'u sąsiada'... którego nie znam, który nie był uprzedzony, ja również nie byłam. Dowiedziałam się, jak zadzwoniłam oburzona na infolinię zapytać się, czemu dostałam maila 'paczka doręczona' skoro nikt mi żadnej nie doręczył. Oddzwonili półgodziny później z informacją, że no kurier zostawił na piętrze u kogoś innego. No sorry ale to dla mnie niedopuszczalne
Facella   Dawna re-volto wróć!
20 stycznia 2020 18:25
U nas są chyba nawet większe liczby. Tak, Facella jest to możliwe jeśli korporacja ma kilkanaście oddziałów w różnych lokalizacjach i kilka/kilkanaście działów oraz kiedy rekrutuje na stanowiska dla specjalistów oraz na staże, praktyki itd.

Nie wiem jak ma być możliwe przeprowadzanie 12 rozmów kwalifikacyjnych na godzinę przez jedną osobę. Bo tak wynika z tego co napisała Strzyga. Ze umawia 2 tys. rozmów. No nierealne to jest, chyba się zgodzisz.
Ale przecież rozmów nie prowadzi jedna osoba i Strzyga też to napisała. Praktycznie nigdy rozmów nie prowadzi rekruter, tylko managerowie, senior managerowie, dyrektorzy, partnerzy. Każdy z innego działu. Każdy z innego biura. Każdy z innej lokalizacji.
Strzyga   Życzliwościowy Przodownik Pracy
20 stycznia 2020 19:50
busch, nie. Pierwszym etapem w 90% korpo jest 30min. Screen telefoniczny.
Facella, nigdzie nie pisałam, ze miesięcznie na jedna osobę. I już wspominałam, ze większość rozmów nie jest wcale przeprowadzana przez rekrutera. Schedulerzy, czyli osoby dedykowane tylko do umawiania rozmów, potrafią ich umówić 200 miesięcznie. A takie teamy potrafią być duże.
smarcik   dni są piękne i niczyje, kiedy jesteś włóczykijem.
21 stycznia 2020 12:20
Myślę że ludzi najbardziej boli kiedy muszą przyjść na pierwszy etap z samym rekruterem


Tak!

- Kto będzie na spotkaniu?
- Tylko ja
- Czy w takim razie możemy umówić się na spotkanie o 8 lub po 16?
- Nie
- To może odbędziemy spotkanie za pośrednictwem Skype?
- Nie, wolę osobiście.

🤔wirek:

(a zaczęło się od HH  :hihi🙂
busch   Mad god's blessing.
21 stycznia 2020 17:04
Strzyga, no to drugi etap, a pierwszy "na żywo", tylko z rekruterem. Same difference  🙄.
Strzyga   Życzliwościowy Przodownik Pracy
21 stycznia 2020 18:47
busch, nie drugi, a trzeci, wiec to nie jest to samo. Poza tym, ciekawi mnie skąd to doświadczenie, ze pierwszy etap to jest f2f z rekruterem i na jakiej próbie. Bo moje dwswiadczenia mówią, ze f2f z rekruterem są naprawdę rzadkie.
U nas jest screening, potem f2f z managerem albo s.managerem, potem f2f z dyrektorem albo partnerem. Czasem zamiast pierwszego f2f jest skype jak kandydat z innego kraju. I jak rola graduate to po screeningu assesment day i tam najczęściej jest rekruter, ale oprócz niego też hiring managerowie.
Ale wiecie, że nie wszyscy pracują w korpo? Czasem pierwsza rozmowa jest z rekruterem (najczęściej zewnętrznym), a czasem po prostu z regionalnym. I to, że jedna rekruterka jedzie z Poznania do Rzeszowa i dzwoni z dnia na dzień do kandydatów oraz to, że regionalny z Rzeszowa nie jest w stanie zmienić terminu spotkania inaczej, niż o godzinę, mnie dziwi. Nie pracowałam w korpo i nie wypowiadałam się odnośnie tych miliona procesów wpływających na taki, a nie inny tryb omawiania rozmów.
Ale wiesz, ze Strzyga i ja piszemy o rekrutacji w korpo od poczatku (o czym tez na poczatku pisalysmy i nie trzeba bylo sie tego domyslac)? Wiec jezeli osoby namietnie odpisujace nam na kazda wiadomosc, ze pewne rzeczy sa niemozliwe (rozmowa z rekruterem, dzienna ilosc kandydatow) pisza to majac na mysli rekrutacje w malej firme, to faktycznie to rozmowa totalnie bez sensu i o 2  roznych rzeczach. My o d..., ktos o zupie. 🙄
Strzyga   Życzliwościowy Przodownik Pracy
24 stycznia 2020 08:36
mundialowa, no zewnętrzny rekruter, zwłaszcza przy rolach, które nie są specjalistyczne, to w większości miejsc ma takie wolumeny, ze bokami robi 🙂 może jej ktoś wypadł i mogławcisnąć jedno spotkanie, dlatego dzwoniła? Czy to jest dziwne? Jak ktoś zapierdziela z Poznania do Rzeszowa, to ma pewnie wszystko na styk urobione, żeby nie działać pustych przebiegów. A kandydaci tez lubią zmieniać terminy i rozmyślać się. Na dzień przed. A może sama się jakoś specjalnie wcześniej o tym wyjeździe nie dowiedziała, a jest urgent, bo klient naciska?

majek   zwykle sobie żartuję
27 stycznia 2020 09:46
Smartini pytala ostatnio o zasady na temat psa w pracy.
Czy mozecie  mi powiedziec, jakie macie u was zasady pracy z domu? Bo mnie np. sie trafilo kiedys w jednej firmie, ze niewazne o ktorej robie swoje, wazne zeby bylo zrobione, w innej, ze trzeba sie meldowac i byc online w godzinach pracy. Jak jest u was?
Facella   Dawna re-volto wróć!
27 stycznia 2020 09:51
U mnie ze względu na reaktywny charakter pracy musi to być 8h w przedziale 7.30-18. Aczkolwiek nie ma problemu żeby w tym czasie np. wyjść do lekarza. Nie trzeba być na 8h uwiązanym do komputera, ale jeśli się oleje wszystko na kilka godzin i pójdzie gdzieś, to ponosi się konsekwencje jeśli np. w tym czasie pojawi się blocker issue (2h na rozwiązanie, całkowicie uniemożliwia prace w firmie jeśli wystąpi) i się tego nie rozwiąże. No chyba ze wcześniej ustalę z przełożonym, ze biorę HO, w godzinach 12-14 będę offline, ale za to popracuje 8-12 i 14-18.
smartini   fb & insta: dokłaczone
27 stycznia 2020 09:57
majek, u mnie jest mocno 'jak się dogadam' ale mam tak i ze zdalną i będąc w biurze. Generalnie powinnam być przez mój czas pracy dostępna chociażby pod chatem (bo np deweloperzy mogą mieć do mnie jakieś pytania) ale ten czas pracy do może być np 8-12 i 15-19 bo akurat coś mam do zrobienia między 12 a 15, wtedy tylko muszę mailowo poinformować mój zespół w jakich godzinach jestem dostępna.
Teraz np raz w tygodniu jestem z psem na zabiegach fizjo więc jestem wycięta z roboty jakąś godzinę - półtorej. I dopóki nie jest to w trakcie jakiegoś ważnego spotkania, na którym muszę być to nikogo to nie obchodzi w zasadzie. Jedyne co, to muszę wykonywać tą pracę na terenie RP i przestrzegać zasad bezpieczeństwa (bezpieczne sieci, VPNy, niezostawianie lapka w kawiarni itp :P )
Mam być dostępna 8-16, czyli normalne w godzinach funkcjonowania biura 🙂 i tego się trzymam, zdarza się że wychodzę na pół godziny z psami ale mam ze sobą służbowy telefon wtedy.
majek, mając HO powinnam być dostępna na chacie i pod telefonem w czasie pracy. Ale nie ma problemu, żeby dogadać się z szefową, że będę w niestandardowych godzinach, jak mam coś ważnego do załatwienia. Tak jak u smartini,, muszę się koniecznie wdzwonić na ważne spotkania, jeżeli takie są.
majek   zwykle sobie żartuję
27 stycznia 2020 11:09
Dzieki dziewczyny, a moge jeszcze spytac ile dni w tygodniu np mozecie pracowac zdalnie?
Czy ta mozliwosc zmienia cos w waszym wynagrodzeniu (np ci co zdecydowali sie zawsze byc w biurze dostaja wiecej za sama obecnosc?)
Czy macie to spisane w umowie, czy to jest  `do dogadania z managerem` ?
Czy wszyscy zatrudnieni maja takie same mozliwosci, czy to zalezy od stanowiska?
Czy wybieracie dni dowolnie (dzisiaj nie chce mi sie isc i zostane w domu) czy macie ustalone: Ania pracuje w domu we wtorki a Kasia w Piatki ?

Sorry za takie glupie pytania, ale chce znac jak najwiecej przykladow. U nas - a mamy naprawde dinozaury w firmie i kontrakt dla zardzewialej instytucji - decyduja sie rozszerzyc o taka mozliwosc i tez musimy wiedziec o co prosimy.
Ja wole przychodzic i ew. skumulowac sobie  - jesli sie da - prace zdalna np. na dni, kiedy moje dzieci maja wolne od szkoly (a w uk co 6 tygodni prawie jest wolne, caly roczny urlop marnuje mi sie na te ferie). 
Ja się dogadałam ustnie, nie ma zapisu w umowie. Mogę pracować kiedy chcę z domu, raz w tygodniu - tak się dogadałam z szefami, jak przedłużałam umowę. Zazwyczaj korzystam z tego we środy, bo mi się wtedy tydzień tak nie dłuży  😁  z opcji HO mogę korzystać ja, grafik i dwóch KAMów, reszta ma pracę typowo stacjonarną i tego nie przeskoczą.
Kwestia wynagrodzenia hmm tutaj trudno mi coś na ten temat powiedzieć, bo ja mam jedyne i samodzielne stanowisko w firmie  😁  więc nie mam porównania.
Ostatnio byłam na rozmowie rekrutacyjnej w dużej korporacji i zakładali możliwość HO kilka dni w miesiącu na stanowisku executive assistant.
madmaddie   Życie to jednak strata jest
27 stycznia 2020 11:30
majek, po kolei:
1. nie, wynagrodzenie powinno być stałe
2. powinien być aneks do umowy z telepracą
3. zależy od stanowiska - u nas np. support IT bardzo rzadko był na HO, byli też ludzie co rzadko byli w biurze
4. zależy od ustaleń w zespole

a co wcześniejszych - raczej się spotykałam z tym, żeby być online zgodnie z kalendarzem - czyli calle, rzeczy które trzeba dostarczyć, żeby to było na czas.
majek   zwykle sobie żartuję
27 stycznia 2020 11:32
Dziekuje Wam bardzo, bardzo pomoglyscie  :kwiatek:
smartini   fb & insta: dokłaczone
27 stycznia 2020 11:42
majek, u mnie nie ma odgórnie w umowie określone ile mogę pracować zdalnie, nie wiem, czy inne 'departamenty' mają. Ale w zespole mamy kilka osób, np z Kanady, które są non stop na zdalnej bo nie ma tam biura.
My mamy bardzo 'zespołowy' charakter stanowiska i sporo pracujemy razem na spotkaniach, warsztatach, aktywnie kolaborujemy więc raczej preferowane jest byśmy jak najwięcej byli w biurze, ale mamy działające bez problemu technologie pracy zdalnej, więc oficjalnie w zespole mamy 2 dni w miesiącu 'na byle co', czyli, że bez żadnego konkretnego powodu mogę sobie te dwa dni wziąć. Reszta pracy zdalnej jednak powinna być czymś konkretnym umotywowana, typu wizyta hydraulika, lekarz, weterynarz, przeziębione dziecko. Menadżerowie raczej się nie wgłębiają w temat, mamy bardzo duży kredyt zaufania. Po prostu jak ktoś potrzebuje to bierze, lepsze dla pracy całego zespołu by był w domu niż brał urlop.
Tak więc jak teraz 4 tygodnie z rzędu jeden dzień jestem na zdalnej 'bo pies' to jestem, nigdzie tego spisywać nie muszę, po prostu mój przełożony wie czemu tak a nie inaczej a mój team wie kiedy jestem z domu.
Majek
U mnie w firmie mam różnorodne przykłady pracy z domu, zdalnej czy z biura.
Tryb zdalny a stanowisko:
- Dział sprzedaży - sprzedawcy tak naprawdę ciągle w rozjazdach, u klienta, z domu, zdalnie, w biurze przeważnie 1 raz w tygodniu na spotkaniach
- Administracja - raczej z biura z możliwością HO
- Recepcja - nie ma trybu HO (bardzo wyjątkowe sytuacje) ze względu na typ pracy.
- Hub - zależy od stażu pracy, ale ze względu na opóźnienia w budowie biura, a brak miejsca w obecnym, wiele osób dzieli jedno biurko na 2 pracowników - dogadują się między sobą kto w jakie dni jest.
- Inni -ja i kilka osób - pracujemy zdalnie prawie cały czas - kilka razy w miesiącu wpadam do biura, często, aby coś załatwić i trochę z ludźmi pobyć.

Umowa:
Osoby pracujące cały czas zdalnie mają aneks o telepracę, chyba wszyscy u mnie w firmie mają pracę zadaniową.
Pensja w pracy w trybie zdalnym, a z biura cały czas nie różni się.

Godziny pracy:
- Zależy od stanowiska i przełożonego.
Osoby pracujące z klientem muszą być dostępne w godzinach pracy. Tak jak pisały dziewczyny jest możliwość pracy 8-12 i 14-18, ale to jest po uzgodnieniu.
Osoby na telepracy - chyba nie ma czegoś takiego jak sztywne godziny pracy. Jak mam normalny dzień pracuję 9-17, jak mam spotkania online ustawione do 20 to zaczynam pracę tak jak danego dnia mogę lub mi pasuje (nie mam umówionych innych calli) np o 10:30.
Wszystko zależy od tego z jakimi działami pracujemy, jakie mamy obowiązki i jakie wymagania ma nasz pracodawca.

Facella   Dawna re-volto wróć!
27 stycznia 2020 13:47
lepusze dla pracy całego zespołu by był w domu niż brał urlop.

Same. Jak ktoś chory to idzie na HO zamiast L4. Plusem dla pracownika jest 100% płatny okres choroby, plusem dla firmy jest brak przestoju na jednym ze stanowisk. Ale to dotyczy krótkotrwałych okresów nieobecności, jak dziewczyny zachodzą w ciąże to idą na regularne L4.
smartini   fb & insta: dokłaczone
27 stycznia 2020 13:51
Facella, u nas też jak ktoś zaczyna się kiepsko czuć to idzie na 2 dni na HO bo czasem wystarczy się wygrzać pod kocykiem. Dzięki temu też nie męczy i nie zaraża reszty 😉 jak przechodzi to wraca do biura (mi się zdażyło 3 dni siedzieć z przeziębieniem, potem było zacnie), jak jest gorzej to idzie na L4 bo też praca z gorączką jest nieefektywna a leczenie trwa dłużej, trzeba czasem po prostu przespać 3-4 dni ciągiem :P nikt na siłę nie próbuje nas zatrzymać w pracy w chorobie ;D ale czasem faktycznie potrzeba odrobiny odpoczynku, da się pracować ale lepiej posiedzieć w domu
Mamy tu kogoś kto pracował  na help desku w it? Chce zmienić branże,a ponieważ jakieś tam doświadczenie mam również w kwestii CS myśle żeby ,,wejść ,, w temat z tej strony. Szukam kogoś komu mogłabym zadac kilka pytań i dostać jakieś przydatne tipy na rozmowe.
Dokładnie, u nas też jest tak, że możemy chodzić na HO jak ktoś przeziębiony, chory itp  to wtedy i na dwa, trzy dni. Lepiej w domu się wyleżeć na spokojnie, a szkoda L4 brać na katar 😉 więc to też jest super opcja.
majek, jeszcze od nas:

1. Nie ma wplywu na wynagrodzenie, poza ew. kosztami dojazdu.
2. Dogadane z managerem, nie ma takiego zapisu w umowie, ale jest to standard.
3. Wszyscy maja taka mozliwosc, acz czesc rzadziej z tego korzysta (doradcy klienta, private banking, generalnie pracownicy w ciaglym kontakcie z klientem). Norma to 1 dzien w tygodniu, 2 sa mozliwe w przypadku pracownikow z wiekszym stazem.
4. Jest jakis staly grafik ale to raczej sugestia 😉 mozna zglaszac zmiany dzien przed i nie ma problemu. Byle wszyscy wiedzieli, ze X pracuje w ten dzien zdalnie.

Jest konferencja na Skype co rano, poza tym dowolne godziny pracy, byle byc wiekszosc dnia online. Czasem pracujac w domu wyskakuje w miedzyczasie do konia etc, nikomu to nie przeszkadza 🙂 i nikt tego nie kontroluje

Dopoki robota jest zrobiona to wszystko mozna w sumie 😉
Ja zawsze pracuje 3 dni w biurze i 2 zdalnie. Specyfika mojej pracy zmusza do bycia online w okreslonych godzinach (Customer Service/Marketing). Jesli mam jakis wazny powod dla ktorego ciezko byloby mi dostac sie do biura to tez moge pracowac zdalnie tyle ile potrzebuje.

Kocham ten tryb, zdecydowanie najlepsze co moglo mnie spotkac. Uwielbiam moich wspolpracownikow i tworzymy calkiem zgrany team ale jednak pracujac z domu jestem o wiele bardziej wydajna.
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się