Jakie pasze dajecie swoim koniom?

"Sankaritarina, no ja ogólnie jestem wkurzona na tą sytuację... ciągle coś się dzieje. A to F. wyskoczył z padoku i się naciągnął, a to plecy go bolały, a to kopyta były na cito do zrobienia (dłuuugi pazur), a to sraczka, a to zmiana stajni, a teraz to..."

Witaj w świecie właścicieli koni  😁 ilość dni jeżdzących w miesiącu można policzyć na palcach, co innego godziny spędzone przy pielęgnacji, wetach, saddlefitterach, fizjo, osteo, dietetykach, trenerach, koleżankach-dobrych radach, w sklepach jeździeckich itp., itd.,....  😂  Jedna prawda - nigdy nie znałam tylu ludzi, odkąd mam konia hihi 🥂

U nas cały czas modyfikacje żywieniowe (koń z problemami metabolicznymi). Zmieniłam Equi Garda na Natur Solo na czas zimowy, żeby mój portfel mógł odetchnąć. Miesiąc temu po dziwnym mięśniochwacie pan weterynarz kazał mi jeszcze zmniejszyć dawkę i mój koń dostaje teraz szalone może 100 gramów rano i 100 gramów wieczorem  😂 + lepsze witaminy (w tej chwili testuję Amino Holi Vit, mogę polecić, a zaraz będę dawać Yarrowie, więc też dam znać, jak się sprawuje). O dziwo koń ma się świetnie, wcale mu nie brakuje energii, wręcz przeciwnie. Oczywiście oprócz swoich szalonych porcji jedzenia, dostaje też sporo siana. Pan gospodarz dokarmia jeszcze raz dziennie marchewkami i burakiem w ciągu dnia, ale jak jestem to zwykle wyjmuję część ze żłobu 😉 Głodzę konia  😂
fanelia, właśnie korci mnie portfelowo to Natur Solo, zamiast Brandona, ale boję się kombinować.
Fajnie jest karmić konia porcją 200gram dziennie, również zazdro 😂
że będzie miał po tym kopyta jak dzwony.



Wiem, że to pewnie taki niefortunny dobór słów- ale kopyta jak dzwony to właśnie objaw problemów metabolicznych🙂

Mała kośś kopytowa to kopyta MAJĄ być małe.
To co powinny mieć to naturalne wklęśnięcie (tzw. miskę). naturalne czyli nie wystrugane nożem przez kowala. wtedy kość kopytowa jest daleko do ziemi. I jest bezpiecznie.


Ja ci polecam stąd https://equinenutriplan.com/kategoria-produktu/master-formula/
produkt balance pro formula. To musli balancer. Worek na miesiąc. Równo. Masz wszystko w tym plus profilaktyka p. wrzodowa.
Perlica, - dajesz xp, tak? Solo ma trochę mniej energii i to czuć, w sensie ja czuję różnicę. Na zimę jest ok, ale w lecie mi tego "trochę" jednak brakuje, na xp było to ciut więcej. Poza tym są imo całkiem podobne, solo nawet fajniej zmineralizowany, le na ile się przekłada mogę powiedzieć dopiero, jak teraz wrócę na xp gdzieś od kwietnia, bo jak przeszłam na solo to zaczęłam też odrzucać mash regularnie. Nie karmię pełnoporcjowo, ale może to porówanie coś Ci da 🙂
keirashara, dzięki za informację, zawsze się przyda info  😉

Ja pełnoporcjowo, ale też poziom energii ciut inny mi potrzebny, bo skoki 130 właśnie gagatek zaczyna,ale jednodniowe na halówkach.
Ja karmię : XS ( 2 posiłki) i XP jeden posiłek. Obawiam się właśnie, że w sezonie otwartym, gdzie śmigac będziemy dużo na 3 dniowe to mi zabraknie energii i tak się zastanawiam co wtedy, bo mogłabym zamienić i dać 2 poslki XP a jeden XS wtedy, ale raz, że to już drożej, a dwa wtedy się boję,że utraci masę.
Chyba napiszę do Hippolyta na wiosnę, bo być może do zestawu który mam obecnie będzie trzeba dołożyć SE zamiast jednego posiłku z obecnych? Ale to znowu zwiększy pewnie koszty  😵

Chcę paszę idealną !!! Małe dawkowanie (3200 gr max) , wrzodowa, budująca, z energią, jeden rodzaj paszy na wszystkie posiłki  😤 i nie za miliony monet 🙂
fanelia, nie pocieszasz  😉

Z tymi dzwonami chodziło mi, że takie mocne i twarde  😉
Fajny ten balancer, jestem skłonna go zakupić, ale nie chcę mu teraz nic nowego dokładać przynajmniej przez te dwa mce, bo on non stop ma jakieś modyfikacje i boję się, że nie wpływa to za dobrze na jego przewód pokarmowy.
Chociaż załatwia się wzorcowo, bez wysiłku, wszystko ładnie wygląda, o ile można tak powiedzieć o końskim łajnie  😉

Nawet brzuch daje bez problemu czyścić, ale mam wrażenie, że testosteron z niego poleciał w ostatnim czasie mocno. Kobyła na padoku się grzeje, łazi za nim, a on nic. Absolutne 0. Nawet się nią nie interesuje.
Meise, O właśnie, właśnie, witamy w świecie właścicieli koni 😁 😂 Tego się nie widzi nie mając konia na własność.
Co do pasz - jak nie musisz karmić cudami, to tylko dobra Twoja. Więcej w portfelu zostanie. Już nie mówiąc, że co za dużo, to niezdrowo.
Meise, balancery to super rzecz. Ja ze swojej strony mogę polecić Pavo Gold E, super konie na tym nabierają, fajny skład, cena miła dla portfela. Moje konie były na tym długo i wyglądały naprawdę top.
Na Gold E:
dea   primum non nocere
30 stycznia 2020 17:25
Meise kopyta nawet twarde nie muszą być, jak jest mokro to wręcz powinny być miękkie 😉 i jeśli koń ma problem po struganiu, to zdecydowanie nie jest to jego problem, tylko kowala. Jeżeli kowal wcale nic nie wyciął, tylko popatrzył, to znaczy, że ma zły wzrok i ma nie patrzeć 🤣 i też witam w świecie posiadaczy koni. Odkąd mam tych futer tyle, to już praktycznie nie jeżdżę 🤣 ale może jeszcze się uda kiedyś wrócić na grzbiet, jeśli rude się nie rozsypie, zanim ja doprowadzę do porządku swoje mięśnie w inny sposób.
No, no, Perlica, kusisz takimi fotami  😉 wygląda jak smakowite ciasteczko, kocham takie krągłości  😍

Przeraża mnie to, ile ja wydaję na zwierzęta  😵 na razie - owies i te pierdoły co mu dokupiłam do owsa (nie podliczam nawet ile to wszystko kosztowało :P)

dea, przypilnuję tego przy następnym struganiu, jak będzie tylko pazur do przycięcia to tak zrobimy. Ze skróconym pazurem koń wreszcie zaczął iść od piętki ( zaraz po struganiu sprawdzaliśmy go na hali w stępie i kłusie. Swoją drogą dlaczego tak jest?). Co z tego jak potem wyszło to co wyszło na twardym.
Boli mnie cierpienie F. Przestępował z nogi na nogę, nie mógł się nawet w boksie obrócić do ciasteczka, a to już u mnie najwyższy alarm. Także poszła kasa na usg kolana i stawu skokowego, a koniec końców okazało się, że to kopyta.
Na szczęście powoli jest lepiej, na hali bryka i dokazuje jak dziki mustang, więc myślę, że dyskomfort powoli się zmniejsza. Ale zmienianie "obuwia" poważnie nadwyręża mój kręgosłup. Podziwiam wszystkie kobiety, które strugają konie, tudzież coś więcej przy kopytach robią  🙇
Meise, Ja też jestem fanką takich krągłości 😍 ale na paszy pełnoporcjowej ich nie mamy na razie  🙁
Zaletą balancera jest to, że nie musisz już kupować żadnych witamin, o ile nie koniowi nic nie dolega.
Ja wolałam to rozwiązanie niż sypanie jakiś proszków itp.
Perlica ale ciacho  😍 😜
Sorki za 🚫, ale się nie mogłam powstrzymać...
dea   primum non nocere
30 stycznia 2020 22:10
Meise a Ty jesteś w stanie robić długie kroki, stawiając najpierw piętę, mając przypięte narty do stóp?😉 Ja po tym poznaję, że już czas na struganie, jak się ruch bardziej płaski robi, krótszy wykrok, koń się czasem potyka. Potykanie też najczęściej wynika z chodzenia "od palca". Dobra, uciekam :p jak Cię jakiś taki temat interesuje to pytaj w kopytowym.
Dziewierz, dziękuję  😀 wyglądał wtedy cudnie,  wrzodowiec na owsie i balancerze, na paszy pełnoporcjowo już tak nie wygląda  😵 sam już człowiek nie wie czym lepiej karmić  🙄
Ja ci polecam stąd https://equinenutriplan.com/kategoria-produktu/master-formula/
produkt balance pro formula. To musli balancer. Worek na miesiąc. Równo. Masz wszystko w tym plus profilaktyka p. wrzodowa.


Heh właśnie weszłam w wątek, żeby poszukać opinii o tej paszy, a tu wzmianka na ostatniej stronie 😉


Czy ktoś jeszcze  tu karmi tym balancerem?
A ja mam jeszcze takie pytanie, dziś mój koń miał zadane siano pod poidłem i każdy kęs siana maczał w wodzie i dopiero potem żarł... czy to świadczy o czymś, czy jest normalne?
O, też się chętnie dowiem przy okazji. Miałam konia w pracy, który moczył zawsze, jak mu się dało siano po stronie, gdzie nie ma poidła, to przeciągał całość. Miał też wiadro specjalnie pod poidłem, wciągał tam siano, odpalał poidło na tak długo aż siano całkowicie nie było mokre. Na zawodach musiałam mu zmieniać wiadra co chwilę, bo woda była cała w sianie. Mam też drugiego teraz i on też woli mokre, ale aż tak mu na tym nie zależy. I nie zauważyłam żadnej różnicy w nim, czy je siano zmoczone, czy suche. Co prawda ten pierwszy, jak na zawodach dostawał prasowane siano i go nie zmoczył (nie wiem czemu, ale tego prasowanego nie przeciągał tak, jak takiego zwykłego z balota, może za bardzo sypkie), to zaczynał kaszleć, więc potem już specjalnie mu je dawałam bezpośrednio pod wiadra. I nie kaszlał.
Konie dzielą się na te co moczą siano i na takie co nie moczą 😂
A co powiecie na takiego co wkładał siano do żłobu a potem nosił wodę z pojnika w pysku i ją tam wypuszczał? Co sobotę wyciągałam zgnite siano i 3 wiadra wody !!! 
Perlica mój tak robi... żeby nie miał bagna w żłobie ma wyjęty korek... nie robi też aż tak intensywnie jak ty piszesz. Często też bierze kęs i wkłada paszcze pełną siana do poidła, macza chwilę i zjada.
Meise, mam takiego delikwenta. To jest dramat.... przy ilości siana jaką dostaje kończy się tym, że mimo codziennie czyszczonego boksu bardzo często ma mokro. Czasem zaleje korytarz. Przy czym on nie tylko moczy siano, ale przy okazji bawi się wodą. Potrafi wsadzić pysk do poidła wypełnionego po brzegi bądź wiadra i "puszczać bąbelki". Zadawanie siana z dala od poidła daje tylko taki efekt, że woda nie jest w jednym miejscu, ale w całym boksie, bo łazi od siana do poidła itd.
Hm, mój koń jak miał siano pod żłobem to nigdy nie moczył, żarł normalnie. Dzisiaj pierwszy raz miał zadane pod poidło, jak przyjechałam do stajni to nawet mnie nie zauważył, tak był pochłonięty wkładaniem siana do poidła i zalewaniem go wodą. Obserwowałam go cały dzień i ani jeden kęs nie był zjedzony na sucho. Wszystko pchał do poidła, naciskał przycisk, zalewał i wtedy jadł  🤔wirek:

Bardzo to dziwne, nie wiedziałam, że więcej koni tak ma, ale rozumiem, że to nie jest nic niepokojącego?  😉

Te przypadki o których piszecie to już dość ekstremalne  😁
Meise, miałam gdzieś na telefonie zdjęcie rzeki płynącej stajennym korytarzem, ale nie mogę odnaleźć. Najgorzej jest jak ma wiadro i sporą taflę wody do dyspozycji. To dopiero jest zabawa. Wielkie wiadro czy wanna z wodą na padokach to dla niego większa pokusa niż wiadro z marchwią.  😂 Potrafi tak spędzić x godzin przy takim wiadrze robiąc różne dziwne rzeczy z tą wodą, a przy okazji zalewając wszystko wkoło.
Sporo koni macza sobie siano w wodzie. W mojej ostatniej pracy w UK konie maczały sobie w wodzie sianokiszonkę przed zjedzeniem, woda po tym tak śmierdzi.
Carl Hester w jednym z wywiadów na swoim yardzie opowiadał o którymś z jego koni, który musi mieć dodatkowe wiadro z wodą aby maczać sobie każdy kęs inaczej nie chce jeść siana.
Z końmi jak z ludźmi, co kto lubi 🙂
A ja mam jeszcze takie pytanie, dziś mój koń miał zadane siano pod poidłem i każdy kęs siana maczał w wodzie i dopiero potem żarł... czy to świadczy o czymś, czy jest normalne?

Koń jest normalny. Nudzi się.
Witam 🙂
Mam pytanie o balancery. Karmię teraz konia wysłodkami niemelasowanymi i zbożem owies-jęczmień (rano- wieczór) oraz granulat podstawowy. Chciałabym zrezygnować z wysłodek na rzecz balancera. Wysłodek wychodzi mi z dużo na posiłek (dostaje 0,4kg na posiłek suchej masy), mocno pęcznieją, zazwyczaj zostawia i idzie jeść siano... Fajnie się na nich zaokrąglił i nie chciaąłbym żeby mi z tej masy spadł.
Koń 4ro letni, dopiero zajeżdżony, narazie będzie pracował 4razy w tyg.
Czy taki karmienie owies-jęczmień (jednak z przewagą jęczmienia, bo na owsie paliło w zadek) plus balancer wystarczy?
Są balancery z wolnouwalnianą energią?
Dawki mniej więcej 1,5 kg zboża+ balancer. A w dni pracujące dodatkowo np miarka musli na budowanie masy?
Jaki balancer polecacie?
secretary  szczerze polecam Sarcen Competition Fit Balancer  🙂
Poleci mi ktoś dobre,duże siatki na siano?
http://pieceofhay.pl/sklep/ te siatki na siano kiedyś były polecane na RV, miałam też taką i była naprawdę super, porządnie wykonana.
Dorzucając do tego moczenia. Znajomy koń maczał codziennie w jednym z pensjonatów, w którym krótko stał i siano faktycznie słabe było, teraz uruchomił moczenie tylko w jednym dniu, kiedy oprócz normalnego codziennego siana w siatce dostał jako ściółkę inne siano (próbna kostka od rolnika, żółta jak słoma, bez zapachu, ale brak pleśni czy czegoś, nie było co z tym zrobić to poszło na ziemię). Koń się ku zaskoczeniu obżerał tym sianem z ziemii i maczał bardzo gwałtownie i z zacięciem, standardowego siana z siatki zjadł tego dnia mało bardzo. Boks wiadomo zalany. Następnego dnia wszystko wróciło do normy. Ogólnie koń nerwowy na tle jedzenia, spore problemy z zębami. Ponieważ na zwykłym sianie, które dajemy problemu nie ma to nie drążyłam tematu, ale jak kiedyś znów zacznie to chyba się zastrzelę ze sprzątaniem boksu 🙁
tobaccovanille ja mogę polecić Busse Professional, dużą (ona występuje w dwóch rozmiarach) -pojemna, mocna, dość małe oczka
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się