PSY

Wojenka  smutno, trzymaj się  😕

Mam pytanie dotyczące odchudzania psa - czy warto inwestować w karmy weterynaryjne typu Obesity Management czy lepiej postawić na dobre karmy bezzbożowe ?
Lepiej puszki czy suche ?
madmaddie   Życie to jednak strata jest
31 stycznia 2020 12:32
Karmy Light to pic na wodę. Wybierz dobra bezzbozowke z niską zawartością tłuszczu- np. Essential Foods contour. Czy mokra czy sucha to zależy od składu.  😉
Czy np. ta jest okej [[a]]https://karmapupila.pl/pl/p/Essential-Foods-Contour-12%2C5kg-dla-psow-z-nadwaga-/4045 [[a]] ?
Wolałabym suchą jednak, bo wychodzi jednak bardziej ekonomicznie...

Polecasz jeszcze jakieś dobre karmy niskotłuszczowe  :kwiatek: ?  Ile tłuszczu to jest mało ? Teraz je puszki Lukullus, zawierają średnio 7% tłuszczu.
kolebka, na tej karmie (właśnie suchej) bardzo fajnie schudła suka znajomej, która ma tendencje do obszerniejszego ciałka 😉
smartini   fb & insta: dokłaczone
31 stycznia 2020 12:54
kolebka, pamiętaj, że psa bardziej tuczą węglowodany niż tłuszcze (ja np chcąc bardziej podduczyć w pewnym momencie Kiełbasę przy już sporej dawce misa dziennej zamiast dokładać więcej to dawałam warzywa i owoce, w drugą stronę też to działa 🙂 )
Także dobra bezbożówka (też dobrze, żeby nie miała strączków) z porcją dającą ujemny bilans energetyczny (czyli jak u ludzi, mniejsza dawka żarcia niż mówi zapotrzebowanie) + ruch 🙂 
madmaddie   Życie to jednak strata jest
31 stycznia 2020 12:59
Kolebka, ja nie siedzę w niskotluszczowych, bo potrzebuje karmy w druga stronę- tłustej 😉 ten Essential jest dobry i w dobrej cenie. Ja jestem zadowolona z tych karm. Myślę że ok 13-14% i mniej będzie już spoko. Karmy dla seniorów przeważnie mają mniej tłuszczu- czy Twój pies się łapie w taka kategorie wiekowa? Jeszcze Fish4dogs jest, ale wychodzi drożej i ma gorszy skład.
Co do tłuszczu w mokrej - tak, może i 7%, ale wilgotność 70 i dawkowanie całkiem inne. Trzebaby siąść z kalkulatorem i przeliczyć.
Unikałabym zbóż, mają tendencję do tuczenia. 😉
Tak tak, dlatego właśnie zależy mi na czymś sprawdzonym; karmy wet typu obesity do mnie nie przemawiają, bo ze składu wynika, ze to karma dla królika a nie psa... same zboża  😵

bardzo dziękuję za wskazówki, wiem na co zwracać uwagę  :kwiatek:  idę z nim jeszcze jutro do weta, że sprawdzić tarczycę, bo ostatnio więcej śpi i mniej się rusza, więc wolę to sprawdzić przed odchudzaniem.
Może więcej śpi, bo jest gruby i się męczy spacerami 😉 zrobimy gruntowne badania i trzeba zrzucać to sadło, chociaż niestety nadal mieszkamy w moim domu rodzinnym, więc pewnie i tak będzie podjadał... No ale może jak zmienię mu główną karmę na niskokaloryczną, to coś zleci z masy, chociaż nastawiam się, że dopiero będzie dobrze wyglądał, jak się wyprowadzimy na swoje.

madmaddie pies ma 2 lata, więc zdecydowanie młody  😁
madmaddie   Życie to jednak strata jest
31 stycznia 2020 13:08
Wybierz jakaś z dużą ilością miesa i odejmij 10% dawki 🙂 trzymam kciuki żeby badania wyszły ok! Myślę że możesz spróbować tego Essentiala i gdyby nie spasowal to szukać czegoś innego.  😉
Co tu tak cicho? 🙂
Ja wpadam z kilkoma zdjęciami schroniskowców.
Od początku roku odwiedzam schronisko, z którego wzięłam Kleksa. Robię zdjęcia piesków na stronę, zawsze to szansa, że ktoś psiaki zauważy.
Swoją drogą, uwielbiam to miejsce. W schronisku przebywa ok. 60 psów. Mają czyściutko, bez żadnego problemu wpuszczono mnie do boksów (oczywiście z osobą znającą psy). Każdy może przyjść, powiedzieć 'dzień dobry, chciałbym wziąć psa na spacer', więc w cieplejsze dni, psy wychodzą nawet po kilka razy dziennie. Oby więcej takich miejsc!








Napiszę, może coś doradzicie.
Powoli przymierzamy się do wzięcia jakiegoś psiaka na podwórko. Myślałam nad schroniskiem. Ale jakoś się zgadałam ze znajomą, że jej sąsiad ma szczeniaki do oddania, matka lablador, więc jest szansa na sympatycznego psiaka. Problem jest taki, że szczeniaki mają 5 tyg a on chce się już ich pozbyć 🙄 i teraz nie wiem. Co wyjdzie lepiej dla takiego malucha? Zabranie go w takim wieku i zapewnienie odpowiedniej opieki i towarzystwa naszego JRT czy zostawienie przy matce w średnich warunkach bez opieki weterynaryjnej, odpowiedniego jedzenia?
Jutro pojadę zobaczyć tego psiaka, myślałam jeszcze o opcji żeby spróbować się dogadać, że ja go odrobacze, zaszczepie, kupię karmę, ale niech siedzi z matką...
Szalona😉
1. 5 tygodni to za mało, żeby wydawać szczenię, ale jeśli Wasz JRT jest ogarnięty i nie zabija innych psów, a warunki tam są fatalne, to mniejszym złem będzie wzięcie szczyla do siebie. I na pewno ten psiak będzie musiał mieszkać z Wami w domu przynajmniej dopóki nie podrośnie.
2. Jeśli matka jest labradorem, to jest szansa, że typ sierści odziedziczy po niej. Jeśli tak, to nie jest idealny wybór na psa podwórkowego.
figura no właśnie wiem że 5 tyg to mało ale szukam "mniejszego zła" dla psiaka, ale zmartwiłaś mnie tym drugim. Czyli, że może się nie nadawać na mieszkanie na dworze? Będzie marzł zimą? W domu rodzinnym mieliśmy psa z krótką sierścią (też mix jakiś) i nie było z tym problemu 🤔
smartini   fb & insta: dokłaczone
02 lutego 2020 20:14
Szalona😉, lab to też rasa pracująca, myśliwska - retriver w końcu. Jeżeli potrzeba psa, który będzie stróżował i szczęśliwie mieszkał na dworze a nie w domu to są dużo lepszej rasy do takiego przeznaczenia. To, że pies sobie dawał radę to jeszcze nie znaczy, że mu było dobrze. Psy ras hodowanych do współpracy z człowiekiem nie będą się czuły pozostawione większość czasu samopas na podwórku. I już nie tylko chodzi tu o odpowiednią sierść
Z tym, że my prowadzimy taki tryb życia, że nawet zimą jesteśmy pare godzin na dworze, a wiosną i latem to całe dnie, a pies ma nie być do stróżowania, tylko do towarzystwa i zabawy z dziećmi 😉 zatem na pewno nie będzie siedział całe dnie sam w kojcu 😉

Edit. No i przypominam, że my nie chcemy rasowego psa, tylko raczej przygarnąć jakąś biedę.
smartini   fb & insta: dokłaczone
02 lutego 2020 20:55
Szalona😉, ja rozumiem 'pies na podwórko = spędza swój czas jedynie na dworze, nie ma wstępu do domu'. Myamy ogromny ogród i bardzo dużo czasu spędzaliśmy/mama spędza na dworze ale owczary normalnie mieszkały w domu .
Bidy mixy często mają cechy po rodzicach, jeśli jeden rodzić jest retriverem lub w typie to jest spore prawdopodobieństwo, że szczeniach będzie reprezentował przynajmniek część jego cech. Nie mam nic przeciwko psom żyjącym na dworze (nasz mastiff tybetański większość życia spędził na dworze a w domu wytrzymywał godzinkę-dwie), nie mówię też że macie brać psa z hodowli. Jedynie, że nawet bidy powinno się brać świadomie i z uwzględnieniem ich potencjalnych potrzeb 😉
Chcę postąpić najbardziej świadomie jak potrafię 😉 dlatego pytam, ale teraz już trochę zgłupiałam i nie wiem jakiego psa szukać. Jak pojadę do schroniska, to często rodzice są nieznani, wtedy trudno stwierdzić jakie potrzeby w przyszłości będzie miał pies, bo chcemy raczej szczeniaka lub jakiegoś paro miesięcznego.
Powtórzę, chcemy psa towarzysza, który będzie w większości na podwórku (które ma dwa hektary  😉)
madmaddie   Życie to jednak strata jest
02 lutego 2020 21:44
Na spacer i tak będzie musiał wyjść 😉
Wielu ludzi ma psy utrzymywane na podwórku, niekoniecznie wychodzą z nimi poza swój teren, częsty przykład charciarzy którzy mają np. 6 dużych,  wtedy spacery zewnętrzne są bardziej weekendowe,  ale psy mają duży teren do biegania.
Tak samo często psy stajenno-ośrodkowe.
Szalona😉, znam  2 labki mieszkające w takim systemie jak opisujesz, nic im nie dolega, do domu się nie pchają choć mają tam wstęp, ale preferują materac na ganku.
Miałam dwa labki i każdy z nich był tak skupiony na człowieku, że nie wyobrażam sobie ich trzymać cały czas na zewnątrz.
Moje nigdy same nie chciały siedzieć na podwórku, nawet bardzo dużym. Zawsze wolały być tam gdzie ich człowiek i pozostawione po prostu siedziały i piszczały pod drzwiami. Poza tym labek z nudów może  wam przekopać cały ogród 🙂

ewelin_n, bo to zależy w dużej mierze od naszych oczekiwań odnośnie psa. Z tymi są labkami jest jeszcze Leonberger i te psy tworzą sforą po prostu, a wiadomo, że sfora dla psa jest zawsze atrakcyjniejsza niż człowiek ostatecznie.
Jak mamy psa typowo domowego tylko jednego to więź z człowiekiem jest zupełnie inna.
Inaczej też wygląda relacja z psami hodowcy, ktory ma kilka dużych psów, to też nie trzyma ich przecież w mieszkaniu /domu tylko w psiarni.
Nie bardzo mam czas na rozpisywanie się, ale z mojej strony kończę dyskusję, bo odpowiedzi na zadane pytania w sumie nie dostałam, a z reszty wypowiedzi wynika, że lepiej psu będzie w schronie/ na ulicy/bądź u ludzi gdzie będzie służył za śmietnik do resztek z obiadu. Ja może całodobowo do domu nie wezmę, ale towarzystwo człowieka będzie miał przez większość dnia, opiekę wet i odpowiednie żarcie też, ale widocznie to za mało 😉
Niestety w pobliskich wsiach los psa jest w większości smutny, a takiego dużego nikt do domu nie weźmie. Świadomość ludzi jest bardzo mała (o czy świadczy fakt, że połowa szczeniaków już została zabrana- w wieku 4 tyg).
Szalona😉, nie wiem czy nie dostałaś, podałam ci przykład 2 psów ( to psy z hodowli z rodowodem), które mieszkają w takim systemie pod lasem i się to dobrze sprawdza.
Perlica, ale główne pytanie nie było o to, czy pies się nada do siedzenia na dworze, tylko co jest lepsze dla pięciotygodniowego szczeniaka - "Co wyjdzie lepiej dla takiego malucha? Zabranie go w takim wieku i zapewnienie odpowiedniej opieki i towarzystwa naszego JRT czy zostawienie przy matce w średnich warunkach bez opieki weterynaryjnej, odpowiedniego jedzenia?"
madmaddie   Życie to jednak strata jest
03 lutego 2020 10:34
Szalona, przecież figura Ci odpowiedziała.
Ja nie miałam labka, ale się zajmowalam jednym. I nie wyobrażam sobie co wyeksmitowac do ogrodu. I wiele hodowców nie zgodzi się na wydanie takiego psa do budy. W mojej rasie też tak jest, moja hodowczyni ma z 10 dużych psów, wszystkie mieszkają w domu, sierść lata w powietrzu, ale nie wyobraża sobie ich trzymać w kojcu. I jasne, że są ludzie co trzymają poza domem, ale to nie znaczy, że te psy są szczesliwe.  🙄
madmaddie, a jest jakiś test na szczęśliwość psa? poziom satysfakcji czy co?
Zajmowałaś się jednym labkiem, pewnie domowym i takiego nikt nie da do ogrodu czy kojca, ale pies nauczony od małego mieszkać poza domem w towarzystwie innego psa, nie będzie miał dyskomfortu.
A a na ilu m2 Twoja hodowczyni ma 10 dorosłych psów plus czasem miot czyli średnio 15 psów?


Jeśli pies ma sforę w której się odnajduje dobrze, to sorry ale człowiek nie jest mu potrzebny , bo ma swoje stado. Wiadomo pies nauczony spania na sofie z właścicielem zapewne nie odnajdzie się w sforze.
Obecny trend kreowania posiadania psa jako rocket science jest wymysłem tylko i wyłącznie człowieka.
A nieszczęśliwe to są psy w przepełnionych schroniskach lub na łańcuchu długości 1,5 metra w słońcu i zimie.

finracja, ciężkie pytanie, bo wiadomo najlepiej przy matce, ale zależy czy da się dogadać z tym człowiekiem jak proponowała to Szalona.

madmaddie   Życie to jednak strata jest
03 lutego 2020 11:04
nie wiem na ilu, wszystkie i tak siedzą przy niej.
tylko tu nie mówimy o sforze psów, tylko o jednym...

PS. jakby każdy traktował posiadanie psa jak rocket science, to właśnie w schroniskach i wszędzie wokół nie byłoby tylu bezdomnych psów. Ostatnio ktoś na spotted szukał "partnera JTR dla swojej suczki", przecież posiadanie psa to żadna filozofia, c'nie?

A szczenię powinno być z matką do 7 tygodnia
Moja hodowczyni też ma wszystkie psy w domu u siebie. Czasami nawet zdarzają się w jednym czasie 2 mioty.
smartini   fb & insta: dokłaczone
03 lutego 2020 11:13
No tak, bo my mieliśmy zawsze 3-4 psy i ONki zawsze były przy człowieku nieważne gdzie ten był (reszta psów nieważna), mastiff zawsze sam sobie krążył gdzieś po terenie i gardził tak psim jak ludzkim towarzystwem. Ktoś im zapomniał powiedzieć, że człowiek im niepotrzebny a mastiffowi, że ma inne pieski ;D
madmaddie, na oko ile m2?
Zgodnie z rozporządzeniem na psa powyżej 20 kg powinno przypaść jako Minimalna powierzchnia pomieszczenia(m2) 8m2 plus dodatkowa powierzchnia 4 m2, a skoro zwierzęta mają tak super warunki to minium czyli 8 plus 4 daje 12m2 na jednego osobnika.
Czyli mając hodowlę powinnaś mieć minmum 120 metrów mając 10 psów, a jeśli szczeniaki to jeszcze osobna tabelka jest na szczeniaki ( zależenie od ich wieku i wielkości).

Mówimy o jednym, który za kolegę będzie miał JRT, który stanie się dla niego stadem, przynajmniej ja tak zrozumiałam, a nie o psie zamkniętym cały czas w kojcu.

Wszystkie JRT jakie znam też mieszkają w stajniach.

Edit: Violetta Villas miała jakieś 90 psów przy sobie , i co w zwiazku z tym?
smartini wy mieliście , a wiele osób nie ma, i co z tego?
To, że ktoś postępuje inaczej niż Wy, nie oznacza , że robi krzywdę psu.

Ja znam wiele psów domowych  i sama mam psa w takim własnie celu, ale nie potępiam ludzi którzy mają psy w dobrych warunkach na podwórku.



Dziewczyny, chyba widzicie, że to nie jest sytuacja zero-jedynkowa.

Szalona😉, jestem pewna, że sama dobrze wiesz co będzie dobre. Bo między słowami to napisałaś w pierwszym poście. Trzymam kciuki, żeby udało się właściciela suki przekonać by przytrzymał szczeniaka przy niej jeszcze te kilka dni. I powodzenia jak już trafi do Ciebie. 🙂
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się