wrzody żołądka

Czy ktoś z Was używa u swoich wrzodowców łuskę sojową zamiast wysłodków jako wzbogacenia dawki w włókno?
famka, w sumie dobry pomysł, bo owies energia, a brandona masa.
Ale boje się jednak ryzykować, poobserwuje jeszcze  co i jak. Musiałabym robić kolejne gastro po włączeniu owsa, bo inaczej nie wiedziałabym czy nie jest gorzej, bo mój koń niestety nie pokazuje żadnych objawów w razie czego.
famka   hrabia Monte Kopytko
03 lutego 2020 07:04
wprowadzałam owies stopniowo po garstce przez długi czas, jak nic się nie działo dodawałam trochę więcej, obserwowałam jakie proporcje najlepiej koniowatemu podchodzą
a co do choroby, no cóż nigdy nie wiadomo kiedy będzie nawrót lub gorzej, jednak z obserwacji moich na zaznaczam moim koniowatym bardziej martwi mnie pogoda i ciśnienie niż żarcie
famka, ale rozumiem że gastro nie robiłaś już po wprowadzeniu owsa?
U mnie by coś takiego nie przeszło, bo nawet jakby się źle czuł to maskuje jakiekolwiek objawy, a w gastro obraz niezbyt.
famka   hrabia Monte Kopytko
03 lutego 2020 09:00
u mnie trochę inny przypadek, ale już pisałam o tym 😉 kilku wetów (i nie, nie wsiowych, nawet tych warszawskich) żaden nie wpadł na wrzody nawet nie zasugerował, nawracające kolki sraczki, koń zginął w oczach w miesiąc leżąc do góry brzuchem i cierpiąc, tylko i wyłącznie moja dociekliwość i determinacja, w związku z tym że nie było szansy na gastro, leczenie poszło w ciemno najpierw suplementy (wtedy był tylko dostępny pronutrin, szajs nad szajsy) ale w miarę zadziałał, potem ludzki omeprazol, potem koński omeprazol, 3 lata kuracji omeprazolem i derbymedem postawiło konia na nogi, zrobiłam gastro, czysto lekkie zaczerwienia pozostałości po nadrzerkach, eliminacja stresu, wprowadzenie jak najmniej kombinacji z żarciem, ot tak było
 
famka, rozumiem, to w sumie "fajnie", bo jak masz objawy to wiesz, że gorzej, u mnie brak, prócz łykania, które skłoniło mnie do gastro z ciekawości raczej.
Ja po roku właśnie robię gastro dziś tak z przypadku, bo akurat dr u innego konia to się podłączyłam żeby wiedzieć co i jak tam w środku.
Strasznie mnie korci ten owies, żeby dodawać po 1/3 do posiłku.
No nic zobaczymy co w obrazie gastro.
famka   hrabia Monte Kopytko
03 lutego 2020 10:29
Perlica, nie mam pewności, ale przez te 5 lat nauczyłam się patrzeć na koniowatego i nie panikować bo to najgorszy doradca, kupiłam łykawego konia nie mając zielonego pojęcia ani o koniach ani o łykaniu ani o dalszych konsekwencjach łykania 

moim skromnym zdaniem uważam że najbardziej chodzi o to aby cały owies nie drażnił ścian i nie robił tzw "podrapań" w które mógłby się dostać kwas żołądkowy i zapoczątkować chorobę, ale nie jesteśmy w stanie zapanować nad umysłem koniowatego jeśli wynika to ze stresu, możemy tylko eliminować czyli patrzeć patrzeć i jeszcze raz patrzeć  😉 
famka, te zadrapania to naukowo nie są nigdzie potwierdzone z tego co czytałam, a raczej skrobia wysoka jest przyczyną ( co jest potwierdzone naukowo) plus do tego inne czynniki.
Są też konie nerwowe i one wcale wrzodów nie mają często, są też konie które wrzodów żołądka nie mają wcale, a tylko oddźwiernik sam.
U mnie dr była wczoraj. Pomimo leczenia ponad 12 tygodni omperazolem rok temu i powtórce na jesień efekt jest minimalny. Koń jest pełnoporcjowo na paszy Brandon.
Już nie mam pomysłu co jeszcze można zrobić. Dr sugerowała ranitydynę,ale ciężko ja zdobyć. Będę z dr dziś rozmawiać i zobaczymy, ale mam zalecenie 20 tygodni omeprazol i mieszane uczucia , bo wydam 3 koła i znowu nie zadziała pewnie, bo niby czemu zadziałać teraz skoro wcześniej nie zadziałało.
Perlica
A antybiotyki jakieś dawałaś ? WIem że na zachodzie jak omeprazol nie działa próbują antybiotykiem..
Perlica, a po tym 12 tygodniowym leczeniu była poprawa, nie było, czy nie kontrolowałaś?
I jak długo powtarzałaś - też 12 tygodni?
Bo może poprawa jest, ale bardzo szybko na nowo zmiany się robią?

A jak ze środowiskiem - ruch, stały dostęp do jedzenia, stres? Może to taki typ, co musi mieć wszystko "idealnie"?
ewelin_n, nie dawałam, ale słyszałam o tym właśnie i chciałam zasięgnąć porady kogoś kto stosował. Słyszałam o doxycyklinie.

mnbvcxz, nie chce mi się rozwijać tematów o dobrostanie, bo stoi w pensjonacie normalnym, ma siano, ma 3 posiłki, chodzi na padok itp. Generalnie nie o to pytam. Szukam informacji o innym leczeniu niż omeprazol.
Wrzody w oddźwierniku są trudno leczalne i nie wiadomo co je powoduje niestety przecież to też nie wiadomo co je leczy.
Perlica, nie trzeba się denerwować 🙂
Tylko zapytałam, czy była poprawa po pierwszej kuracji, bo jeżeli była, to znaczy, że cały czas jest coś, co powoduje schorzenie.
A jeżeli nie było poprawy po kuracji, to po co w ogóle ją powtarzać?
mnbvcxz, ja się nie denerwuje, tylko przedstawiam suche fakty ;-)

Była poprawa , gastro kontrolne było robione przed ukończeniem kuracji , więc 3 gastro nie kazano mi robić, więc nie wiem czy one się wyleczyły czy nie, może tak i wróciły? Tego nie wie nikt.
Dramatu nie ma, ale jednak coś tam jest nadal, a chciałabym żeby nie było.
Więc leczenie robi poprawę, ale czy jest skuteczne nie wiem, a chciałabym uniknąc kolejnego długiego leczenia, wolałabym wyleczyć niż tylko leczyć :-)
A leczylas granulkami?
Co jakis czas powtarza sie opinia ze pasta lepiej ogarnia niz granulki.
famka   hrabia Monte Kopytko
04 lutego 2020 14:33
Perlica, próbowałaś  ?
https://www.animavet.pl/audevard-ekygard-2400g.html
lub
https://www.animavet.pl/audevard-ekygard-flasch-60-ml.html

z moich osobistych doświadczeń w pierwszej fazie leczenia dużo lepiej zadziałało jak omeprazol, i wyściela "wszystko po trasie" a przede wszystkim działa "prawie od ręki" 

edit: zawsze mam w kufrze 2 tuby w razie szybkiego co
faith, tak granulkami, pasty mam na 2 tygodnie.
Substancja czynna ta sama, czemu to miałoby leczyć lepiej?

famka, o tym żeby kwa hialurynowy leczył to nie słyszałam jeszcze, ciekawe.
Dobre opinie o Equinox słyszałam i Cavalor, więc się zastanawiam.

Suplementów jest wiele. Chodzi mi bardziej o poparte coś kontrolą w gastroskopii, że ktoś używał, zrobił kontrolę i wyleczył lub metody leczenia stosowane za granicą.
Perlica - nie mam pojecia, moze to kwestia postaci, a moze tego ze jest chetniej jedzona i masz 100% pewnosc? nie wiem. Gillian chyba wspominala np, ze jej sierściuch się świetnie czuł po pastach.
faith, mój koń żre wszystko , jest mu obojętne co.
Gillian   four letter word
04 lutego 2020 15:42
Pasty są mega mega. Czy ktoś może nie chciałby kupić ode mnie nerki? Zdrowa, sprawna, 36-letni niski przebieg.
Zakupiłam na razie 21 past, bo taką miałam możliwość.
Gillian, ale widziałaś różnicę w efekcie popartą gastro?
Gillian   four letter word
04 lutego 2020 16:08
Gastro nie. Natomiast dając saszetki i pasty szybciej widziałam poprawę w zachowaniu, samopoczuciu konia. O wieeele szybciej. Żaden to w sumie dowód kliniczny niestety.
Gillian, właśnie o to mi chodzi, że jak mam wydać 2 koła a 4 to się zastanawiam, bo może to przypadek bo była kurcze lepsza pogoda i ciśnienie? A może akurat zasługa past.
famka   hrabia Monte Kopytko
04 lutego 2020 16:12
Perlica, to nie chodzi o leczenie ale o powlekanie ścian
Gillian, właśnie o to mi chodzi, że jak mam wydać 2 koła a 4 to się zastanawiam, bo może to przypadek bo była kurcze lepsza pogoda i ciśnienie? A może akurat zasługa past.



ja mialam tez słabo gojącą się zmianę w odźwierniku- reszta żołądka ok, od samego początku koń był na leczeniu combo- omeprazol, ranitydyna 30 tabl raz dziennie i ulgastran, miał robioną 3-krotnie gastro- raz w klinice, drugi raz po 2 miesiącach- mała poprawa, trzeci raz po kolejnym 2-3 miesiącach- zmiana o charakterze lekko zaczerwienionej blizny. Objawy miał mocne kolkowe, stąd pierwsza decyzja o klinice. Na jesień powtarzałam całe combo leczenie- omeprazol, ranitydyna, ulgastran (8 tyg pełna dawka, 8 tyg połowa), mimo że koń (odpukać) ostatnie objawy miał wtedy co pojechał do kliniki(styczeń 2019). Teraz robię znowu gastro w marcui zobaczymy co jest w środku, ale mam nadzieję, że skoro się dobrze czuje to jest to zaleczone. Na codzień wychodzi na padok- na padoku siano i woda, je 4 razy dziennie Hovelera all in one , dostaje 2 razy dziennie rokitnik i raz olej kukurydziany... Wygląda jak pączek w maśle, wręcz jest lekko spasiony...
famka, Ale jakich ścian? Mój koń ma wszystko czyste poza zmianami w odźwierniku, żoładek jest ładny.

prib, Ma takie same zalecenia tylko bez ulgastranu, bo on nie ma żadnych kolek, nic go nie boli itp.
Edit: napisałam priv
W mojej ostatniej pracy w UK mieliśmy konia z wrzodami 4 stopnia w odźwierniku. Jeden z najbardziej wyluzowanych koni w całej stajni, nie pokazywał żadnych objawów wrzodów, dopiero po 3 kolce w przeciągu 2 miesięcy (ten sam typ kolki- zatrzymanie gazów z przemieszczeniem śledziony) został poddany gastroskopii. Leczenie 28 dni Peptizole ale stricte w rutynie, że siano w siatce miało starczyć do maksymalnie północy a potem na głodzie i o 7.30 pasta, po 8 karmienie. Po 28 dniach w obrazie gastoskopowym wrzodów brak.
Wiadomo co koń to przypadek.
draskaeb, dzięki bardzo. No u mnie tylko pasta na pewno nie pomoże,  więc wejdziemy z ranitydyną jednocześnie jeśli ją zdobędę.
Gillian   four letter word
05 lutego 2020 10:30
A czy ktoś z Was robił u konia badanie kału pod kątem helicobacter lub krwi utajonej? Dzwoniłam do inspekcji weterynaryjnej u mnie w mieście ale niestety nie wykonują takiego badania.
Gillian właśnie się nad tym zastanawiałam. Bo jak sama miała problem z żołądkiem i podejrzenie wrzodów, to miała oba te badania. Z czego badanie z krwi nie jest miarodajne, gdyż jeśli organizm miał styczność z bakterią helicobacter to wyjdą przeciwciała w krwi. Miała też badanie z kału. Wtedy oprócz omeprazolu zastosowano antybiotyk. U ludzi większość wrzodów żołądka zaczyna się od helicobackter.
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się