DIY, czyli sprzęt wykonywany samodzielnie

Hej kochane. Mam pytanie - chciałabym zacząć szyć czapraki i jakieś inne rzeczy dla koni, ale kompletnie nie wiem w jaką maszynę do szycia się zaopatrzyć. Myślałam nad Łucznikiem, ale słyszałam, że aktualnie spadły na jakości. Żona brata zaś polecała firmę Juki lub Texi. Stwierdziłam, że zapytam i was skoro szyjecie tego typu rzeczy. Od razu powiem, że to byłaby moja pierwsza maszyna i wolałabym nie wydawać więcej niż 500 zł na start. 😡 Bardzo proszę o poradę i opinię. :kwiatek:


Może stary łucznik? Są przystosowane do cięższego szycia, można go kupić za nieduże pieniądze. Potem już tylko porządny serwis odswiezajacy i powinien dac rade. 500 zl to niedużo jak na dobrą maszynę , którą uszyjesz czaprak. Chyba, że trafi się jakaś okazja na używaną przemysłówkę 🙂
Maryla Potwierdzam, stary Łucznik to kobyla nie do zdarcia, a jak mas z się zmieścić w małej kwocie to praktycznie jedyna opcja.
Nowe budżetowe maszyny najcześciej
- nie mają sily żeby przeszyć kilka warstw grubszego materiału
- nie mają dośc miejsca pod stopką żeby przepchać material + grubsze wypełnienie
- mają krótkie ramie (przy szyciu gabarytów jak derki i czapraki ma to spore znaczenie)

mnie sie udawało przszeszyć czapraki na Lidlowej maszynie za 350 zl, ale tyle sie trzeba było nakombinować, napoprawiać i oszarpać, że zabierało to całą radość szycia i człowiek wkurwiony do granic możliwości pokornie wracał do starego rozklekotanego łucznika  😀iabeł:
Dziewczyny wybaczcie, że się wcinam ale czy są jakieś osóbki, które zajmują się szyciem i znają się na maszynach?
Szukam maszyny do domowych zadań...w skrócie chodzi mi o poprawianie ubrań. Trochę schudłam i wszystko co mam w szafie leży na mnie jak worek, a z racji, że jeszcze mam trochę zbędnych kilogramów nie chcę kupować nowych ciuchów więc muszę zająć się lekkim DIY. Odnośnie domowych zadań...zmniejszanie koszulek, bluz i może jeansów. Szukam czegoś niezbyt drogiego, a w oko wpadł mi Singer Sewing Machine START 1306, ale nie wiem czy wystarczy do tych celów..Może coś innego do tych 400zł?


Zacytuje samą siebie plus jeszcze dodam, że jako drugą maszynę mam na oku taką z lidla
Ja mam maszynę z Lidla chyba taką:

(chociaż nie jestem pewna czy nie mam dwóch pokręteł z prawego boku).
Szyłam na niej ostatnio maskę. Sąsiad mojego konia łapie za klapkę na nos i ją odrywa od reszty (dobrze, że cierpi na tym tylko szew). Bałam się, że będę musiała ręcznie to przyszywać, ale maszyna doskonale sobie daje radę z tymi warstwami: polar x 2, siatka x 2, dwie lamówki x 2. Jest naprawdę grubo, a igła daje radę i nić się nie rwie.

edit:
no dobra, mam taką:
Chyba te maszyny z lidla oferują to samo tylko wyglądem się różnią z tego co mi się wydaje. Ale skoro polecasz taką espana to może też się zakręcę za z lidla i spróbujemy jak to będzie wyglądać 😀 Ogólnie mi zależy najbardziej na tych wszystkich koszulkach i bluzach co mam, bo tak jak spodni mam 2 pary na krzyż tych "większych", tak pozostała część garderoby już szkoda mi się wyzbywać, tym bardziej, że niektóre rzeczy są nowe z metką, albo założone raz.
też mam ta z lidla i polecam. Zanim ją kupiłam poczytałam na necie opinie i generalnie użytkownicy są z niej zadowoleni.
Grettiena ze zwykłymi ciuchami na pewno nie będzie mieć problemów 🙂
Te silvercresty, które sa w sprzedaży teraz nie poradza sobie z szyciem np. czapraka.
Po pierwsze tam juz nie ma metalowych tylko plastykowe bebechy. Po drugie chwilę poszyje i się rozreguluje przy grubych rzeczach. czyli np. ok taka lamówka do maski coś doszyć to tak, ale przepikować czaprak to już nie.
Po trzecie- zobacz jakie tam jest krótkie ramię. Na takiej amszynie fizycznie w zasadzie nie da się uszyć choćby polarowej derki, bo nie zmieścisz po prawej stronie maszyny tyle objętości materiału. tak samo czapraka gdy bedziesz wykańczać grzbiet - bardzo trudno.

Więc jeśli do domowego szycia głównie bawełny czy wiskozy (nie poliestrów) - to super.
Do szycia grubej bawełny, płótna, pianki- nie da rady. Ona wysiądzie nawet gdy się więcej jeansu będzie szyło.

wpisz na fb nitex plus - i zadaj im pytanie- za darmo ci doradzą. I nie bedą wciskać na siłę drogich rzeczy. Jak opiszesz co chesz szyć to ci podpowiedzą.
Dziękuje kotbury! Napisałam do nich i zobaczymy co mi doradzą 🙂
Nie spieszy mi się póki co z zakupem, ale też nie chcę kupić pierwszej lepszej maszyny a później żałować, że wydałam niepotrzebnie trochę kasy a mogłam dorzucić te przysłowiowe pare groszy więcej i mieć coś co mi posłuży na długi czas.
Ja szyję wszystko na Łuczniku Predom 446. Jest chyba spawany z resztek po budowie czołgu, silnik rodem z traktora, głośny i prosty w obsłudze, ale taśmę kantarową łyka jak szatan  😀iabeł:
Łucznikiem to chyba nawet kawalki metalu można zszywać 😁 aczkolwiek bardzo dużo zalezy też od dobrej i dopasowanej igły.
Choć przyznam, że moja lidlowa maszyna za 300 zł bez problemu dała rade wymianie zamków w grubych licowych sztylpach, i to szytych kaletniczą nicią  😀iabeł:
aż się sama zdziwiłam 😲
Witam wszystkich, mam pytanie :-) Jakich materiałów używacie na spód czapraka? Czy drelich może być?Czy może flanela?I siatka dystansowa jeszcze na to ?Pozdrawiam :-)
Maryla ja polecam Singera Heavy duty. Mam już taką maszynę 5 lat. Szyję wszystko  🤣 z tym, że cenowo trochę więcej. Nowego Łucznika nie polecam, roku nawet mi nie wytrzymała...

ja wiem, że pisane było parę miesięcy temu, ale udało mi się znaleźć opinie w internecie że nawet skórę ktoś tą maszyną szył, do taśm na kantary podszytych np polarem też by się nadawała? 😀

EDIT: jaki rodzaj materiału polecacie na uszy w nausznikach? zaczęłam robić takowe na szydełku, ale materiału na same uszy jeszcze nie posiadam, więc chętnie skorzystam jak macie coś sprawdzonego
Yen  Ja szyłam uszy takie na lato - od much, z takiej kolorowej siatki jak tiul, ale myślę ze mogą być z każdego przewiewnego materiału
Czy poratuje mnie ktoś wykrojem na derkę trenigową?  😀
pytałam w wątku o bryzcesach, ale spróbuje też tu 🙂
Czy ktoś z was farbował kiedyś bryczesy na inny kolor? Dorwałam fajne jeansowe bryczki na promocji, ale tylko w jasnoniebieskim kolorze i zastanawiam się czy da się je jakoś przyciemnić. Normalne farbowanie  zakłada moczenie w gorącej wodzie, a przez silikonowy leju nie wiem czy nic im się nie stanie :/
Barwniki Simplicol w przepisie farbowania mają że robisz to w 40 stopniach. O ile bryczesy mają podobny przepis prania myślę ze nie będzie problemu. Tylko pytanie o skład bryczesów, pofarbuje się tylko to co ma minimum 50% naturalnych włókien i im większa domieszka syntetycznych tym efekt będzie mniej intensywny.

dopiero zobaczyłam, że ktoś odpowiedział :: dziękuję Rudzielc_23 !
włąśnie miałąm nadzieję, ze istnieje jakiś barwnik do delikatnych tkanin, ale za cholerę nie mogłam znaleźć.
Bryczesy są bawełniane więc powinno chwycić 😀
Hej, mam bryczesy, które fabrycznie miały silikonowy lej, ale jakoś słabo zrobiony, bo bardzo szybko zaczął się odklejać. Po całkowitym usunięciu próbowałam reanimować spodnie farbką silikonową do skarpetek, ale efekt też niespcjalnie był trały. Może trzeba coś zrobić, o czym nie wiedziałam, poza pozostawieniem do wyschnięcia, żeby utrwalić silikon, przeproasować przez szmatkę czy coś? A może macie jakiś inny pomysł na leje?
ja robiłam ten skarpetkowy silikon bezpośrednio na lej (taki ze sztucznego zamszu), bez wcześniejszego przygotowania i trzymał się bdb nawet przy częstym praniu, ale bryczesy były stare więc powierzchnia mocno chropowata.
Robiłam też na leju ze sztucznej skóry o gładkiej fakturze i tu odlazł od razu.
Wydaje mi się, że te fabryczne leje silikonowe są przy nanoszeniu na bryczesy poddawane jakiejś dodatkowej obróbce (termicznej?) wiec są tak jaby wgrzewane w materiał i sie lepiej trzymają. Ten do skarpetek trzyma sie dobrze jak powierzchnia jest nieróna i płyn włazi i wkleja się między włókna.

Rozważam sobie podrasować czaprak silikonem - jaki bardziej polecacie, ten do skarpetek lub taki zwykły łazienkowy?
Dawałam w miejsce leja fabryczego czyli bezpośrednio na materiał - bawełna z jakimś elastanem. Wytrzymało kilka jazd.
Szukam grubej, sprasowanej skóry. Potrzebuję zrobić wkładki do podków, a te standardowe zdaniem mojego kowala nie mają sensu przy cięższych koniach, bo się zdeptują i zasugerował znalezienie mi płata takiej właśnie grubej skóry, a on mi wydzierga. Ktoś ma pomysł, gdzie zdobyć takie cudo? 🙂
W starych siodłach - te klapki nad przystułami.
Bywały też takie torby myśliwskie z Jedności Łowieckiej czy Cepelii, "góralskie" takie.
Ale zazwyczaj kowale mają skórzane, bo są w sprzedaży w hurtowniach kowalskich.
Sprawdź czy Arpav nie ma, tj. telefonicznie sprawdź.
Możesz też szukać skóry na podeszwy butów w hurtowniach szewskich.
może krupon na zelówki. Szewcy mogą mieć. Na pewno mają wytwórcy oficerek i juchtowych.
halo, - te kowalskie nie dadzą rady właśnie - kowal mi powiedział, że to przy cięższych koniach działa może 2-3 tygodnie z jego obserwacji. Nie będę go co tyle kuć, nawet nie odrośnie przecież 😉 Musi być grubsze, bardziej sprasowane. Po konsultacji nie chce iść w sztuczne wypełniacze. I tak zostawiliśmy temat, aż po tygodniu zadzwonił i zasugerował znalezienie takiej grubszej skóry, a on mu już wydzierga eleganckie wkładeczki.
Nie mam też jakiejś dramy - ot na hali mamy dość twardo i koń wyraźnie pokazuje, że na bardziej miękkich podłożach chodzi lepiej. Niestety u nas przycieli na kosztach i zamiast oryginalnego piachu Tegry mamy tańszy kwarc, który przy nawadnianiu od spodu się paskudnie zbija 🤔 Nie jest to też tak, że koń pokazuje jakiś super dyskomfort, po prostu na miękkim robi się fruwająca piłeczką, a na tej hali się bardziej oszczędza jednak.

LSW - zelówki to jest pomysł, tylko czy znajdę odpowiednio duże... bo mam jednak śląskie kopytko do obucia 😉
  W Juchciku można kupić taką skórę, musisz tylko kopyta zmierzyć ile ci będzie tej skóry potrzebne.
gruba skóra bydlęca - tu jest najgrubsza jaką znalazłam.
MATRIX69 jesteś złą kobietą, bardzo. Toż ja majątek w tym sklepie zostawię  😵 A żyłam w błogiej nieświadomości.
Swoją drogą, które z dostępnych tam nici będą takie jak do klasycznego szycia ogłowia  👀
Zuo to mieć dwie drogie pasje połączone w jedno czyli jeździectwo i odtwórstwo historyczne 😉
SzalonaBibi mam nadzieję, że wrzucisz tu swoje produkcje ze skóry rozumiem, że na pierwszy rzut ogłowie.
Powodzenia życzę, a jak byś pasów skórzanych szukała to na allegro/ kolekcje i sztuka/ militaria/ rycerstwo/ można kupić gotowe wycięte pasy różnej szerokości...nie żebym kusiła, ale aż się prosi żeby zrobić z nich jakieś fajne ogłowie 🙂
Eeee, ja to żadne odtwórstwo, noga jestem z historii, niestety. Bawię się w składanie z kawałków, przeszywanie sprzączek, skracania, generalnie wykorzystanie śmieci wszelakich. Zawsze chcę mieć coś innego, nie sklepowego... Ale może rzeczywiście stworzyć coś od zera???  🏇
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się