PSY

Fin gdzieś tam już pisałam wyżej, w hodowli szczepią schematem 6tyg, 9tyg prawo/nosówka, potem po 12tyg wścieklizna i powtórka parwo i nosówki w 5msc - uważają go za sprawdzony i skuteczny. Brałam go po tych dwóch szczepieniach na prawo i nosówkę, po tygodniu miałam zaszczepić na wściekliznę, ale przyplątało się to rozwolnienie i na wizycie u mojego weta (prowadzi mi kota) okazało się, że on szczepi inaczej (prawo i nosówka w 6,9,12 tyg).
Czyli podsumowując zdaniem weta który prowadzi psy w hodowli szczepimy parwo/nosówka 6,9 potem wścieklizna i parwo/nosówka 5msc. Zdaniem mojego weta (i tego co w wytycznych znalazłam) parwo/nosówka 6,9,12 bo dwa szczepienia mogą jeszcze nie dać oporności, mogą dać niską, a mogą dać pełną - zależy od psa, u nas nie dały nic niestety. Zła tylko jestem bo gdybym wiedziała to posiedziałby 3 dni w domu i w 12tyg zrobilibyśmy 3 szczepienie prawo/nosówka. A tak będzie je miał dopiero w 15tyg.

martva to chyba dobry pomysł, chodzi właśnie tak jak napisałaś o brak kontaktu z pieskami i ich odchodzami.

Perlica tak dokładnie, miał dwa szczepienia, ale nic nie dały.
To chyba trochę jak u ludzi ze szczepieniem na HBV, miałam tyle razy co znajoma, a przeciwciał duuużo więcej.
chomcia, trzymam kciuki, żeby wszystko się poukładało! Jak widać co hodowca to inne schematy tych szczepień. Ważne aby je przejść z sukcesem 🙂

Ja za to mogę z ulgą powiedzieć, że po odstawieniu Purizona kupy wróciły do normy!  😅 Badanie kału robiliśmy i tak, ale jeszcze nie mamy wyników.
macbeth  :kwiatek:
Jakoś wytrzymamy, wiem, że socjal jest bardzo ważny, ale co mi po nim jeśli pies zachoruje...

Ćwiczymy klateczkę, w nocy idzie do niej spać bez marudzenia, ale w ciągu dnia tak kolorowo nie jest. Za radą trenerki wprowadziliśmy kliker, w klatce je, korzysta z niej chętnie, ale marudzi przy zostawaniu samemu...
Robię powoli, stopniowo wydłużam czas jak znikam za drzwiami, a potrafi wytrzymać 5,10,15,20 sek ładnie i potem jęki się rozpoczynają zanim przymknę za sobą drzwi.
Czekam wtedy cierpliwie i dopiero do niego wracam. Powinnam przetrzymać te jęki i marudzenie? 27.02 będzie musiał wytrzymać sam 5h...
Ogólnie to jest straszna przylepa i przytulas, myję naczynia to kładzie mi się na stopach. Z tego względu staramy się go trochę olewać, nie podejmować każdej zabawy którą on inicjuje.

edit. Dodam jeszcze, że w badaniach kału wyszły nam grzyby drożdżopodobne i sarcocystis - wet kazał obserwować i probiotyk, jeśli biegunki wrócą to dostaniemy coś na te pierowatniaki.

My byliśmy na szczeniaczkowym Royalu (to jadły w hodowli) i stopniowo przeszliśmy na Simpsona puppy 80/20 + mokre Simpsona do konga, teraz kupki wzorowe i mam nadzieję, że takie zostaną. Jak się trochę uspokoi to rozważam wprowadzenie jako dodatku surowego mięsa z Primexa.
chomcia, dla mnie bezwzględnie jęki trzeba przetrzymać i wrócić jak się pies uspokoi, ale moje metody są klasyczne i stare jak świat, więc na pewno nie zgodne z nowymi trendami, ale mi się sprawdziło super. Wrzask był, że aż raz sąsiedzi przyszli zapytać czy coś się nie stało, ale 2 dni wrzasków i problem rozwiązny, pies kocha swoją klateczkę  non stop 💘
madmaddie   Życie to jednak strata jest
19 lutego 2020 11:49
chomcia, nagradzaj ciszę w zamkniętej klatce, wychodź na chwilę i wracaj zaraz jak jęki ustaną. Ćwicz wchodzenie do klatki i zamykanie drzwiczek, tak, żeby pies skojarzył "jestem w klatce=jest fajnie"
mam kilka pytań, niestety wyszukiwarka nie wypluła nic, pewnie temat się przewijał, ale może ktoś nakieruje mnie na jakieś pewne źródło, bo w internecie spotkałam bardzo skrajne opinie 😉 kiełkuje w moim domu decyzja o kupnie psa, do tej pory jedynie adoptowaliśmy pieski, więc nie mam żadnego doświadczenia w tym temacie, na pewno chciałabym się przygotować do tego, chcę żeby to była dobrze podjęta decyzja. w ogłoszeniach są wpisywane w rubryczkę nazwa związku/stowarzyszenia różne skróty, próbowałam poszukać jakichś informacji odnośnie tego, niestety zdania są bardzo podzielone, jak szukać, żeby dobrze trafić? jak przestrzec się przed pseudohodowlą? jak to ugryźć? :kwiatek:
borkowa., hodowle to oznaczenia FCI/ZKwP (Federation Cynologique Internationale / Związek Kynologiczny w Polsce). Wszystkie inne typu Polski Związek Kynologiczny i pochodne oraz związek psa rasowego ble ble ble to pseudo. Oczywiście to początek. Potem w ramach ZKwP / FCI musisz znaleźć hodowlę która nie działa jak pseudo. A to już większa trudność. Jeśli masz wybraną rasę wbij się na grupy rasowe i poczytaj. Na początku będzie mętlik ale potem wygrzebiesz trochę info.
madmaddie   Życie to jednak strata jest
19 lutego 2020 17:20
Jeśli chcesz mieć psa rasowego, to hodowca powinien należeć do Związku Kynologicznego w Polsce (ZKwP), to jedyna organizacja zrzeszona w FCI.
Tutaj możesz sprawdzić, czy tak faktycznie jest, ale wyszukiwarka jest skopana i polecam się przeklikać. To aktualna lista:
http://www.fci.be/en/affixes/

Natomiast w ZKwP też potrafi być syf i nic z tym nie robią, więc to taki pierwszy krok. Drugim byłoby odwiedzenie hodowli, popatrzenie w jakich warunkach żyją, pogadaniem z hodowcą, poznaniem rodziców. Jeśli rasa powinna mieć jakieś badania, to można je sprawdzić. No i fajnie poznać jakieś psy z tej hodowli u innych właścicieli, ale to też nie jest jakieś turbo miarodajne, bo najlepszego szczeniora można zepsuć. Dla mnie ważny jest kontakt z hodowcą i czy w razie problemów mogę się do niego zwrócić. Powinien też sam z siebie wypytać, żeby sprawdzić, gdzie psa sprzedaje 😉
borkowa., pewnie nawet tu na grupie są osoby , które mogą polecić Tobie fajną hodowlę, ale musisz podać rasę  😉
tak właśnie myślałam, bo te wszystkie kennelclub czy SWKiPR nie brzmią na nic pewnego, widać też po rozbieżności cenowej... myślałam, że to wszystko będzie prostsze 😂
Perlica słuszna uwaga 😵 chodzi o jamnika krótkowłosego miniaturkę bądź króliczego, suczkę czarną podpalaną albo ewentualnie czekoladową 👀
borkowa., już nie są popularne jak kiedyś, ale koleżanka miała cudną suczkę  💘

Ona poleca tą hodowlę, ma profil na fb:
Bosatino FCI -hodowla jamników krótkowłosych miniaturowych i króliczych
Perlica już dziś kontaktowałam się z nimi, niestety nie mają nic, co by mnie interesowało 😵
borkowa., widzę na stronie,że mają maluszki nawet, wyglądają jak małe kreciki  😍
Perlica niestety dziewczynek nie mają, ale mają dać mi znać czy ich znajomi będę swoją sprzedawać 😉
borkowa., może akurat  😉 tak czy siak mam słabość do tej rasy  🙂

Co używacie na kleszcze? Robi się ciepło na poważnie już, a kończy mi się już działanie pół rocznej obroży.
Co prawda mamy nadal areszt, więc raz dziennie idziemy na spacer, ale lada moment skończy nam się takie obostrzenie i będzie biegał już normalnie.
Wiele osób chwali Simparica i że ponoć działa zawsze, tak też mówią weci z moich okolic jak i znajomych z Wawy ( znajomy miał sukę na obroży i zachorowała od kleszcza na 3 możliwe choroby jednocześnie, uratowali ją, ale koszt leczenia ok 10 tysi i pies już nie jest tym samym psem niestety), także lepiej zapobiegać niż leczyć.
http://www.psyiludzie.pl/simparica-na-kleszcze-porownanie-tabletek/

Wg tego linka tabletka ta nie tylko zabija, ale też odstrasza, czego nie robią pozostałe, co plasuje ją najwyżej w mojej skali, ale na oficjalnej stronie leku nie znalazłam info, że odstrasza, to chyba producent wie co pisze?
Jeśli nie odstrasza to lepiej Bravecto bo działa dłużej?
HELP

Edit: Z tego co widzę w necie o Bravecto, to chyba ta tabletka odpada.
Niby nic nie potwierdzono,ale za dużo głosów właścicieli, którym się coś przytrafiło po:
http://www.dogintravel.com/pl/czy-bravecto-jest-bezpieczne/

Odstrasza. Mi Bravecto biorą już tylko mega wytrwali klienci. Simparicę sprzedajemy jak czekoladki - na pudełka.
Jeszcze raz napiszę o Foresto - wszystkie babeszki jakie były, to u psów z tą obrożą. Jakaś takaś dziwna zależność u mnie w gabinecie  😂
Kastorkowa   Szałas na hałas
20 lutego 2020 09:31
Perlica u mnie w zeszłym sezonie suka latała w foresto od wiosny a chłopak jak przyjechał był na bravecto więc jak się skończyło dostał kolejne i u obu bilans kleszczowy zerowy o są to psy, które latają po lasach, łąkach i polach na co dzień.

W tym roku oba pójdą na bravecto pewnie bo foresto jest dla mnie po pierwsze brzydkie  🤣 i mi zakłóca poczucie estetyki a po drugie te durnie jak się bawią to często Dior z niej zrywał obrożę zębami.  🙄

A Simparica działa krócej?
My też jesteśmy na Bravecto.
pokemon, to w takim razie spróbuję Simparicę, skoro też odstrasza, choć w ulotce na stronie EMA napisane, że nie odstrasza i nie zapobiegnie chorobie odkleszczowej....
https://www.ema.europa.eu/en/documents/overview/simparica-epar-summary-public_pl.pdf

Kastorkowa, Mi też Foresto średnio się podoba, w dodatku trzeba to zacisnąć blisko do skóry żeby działało, więc u mnie to nie wykonanlne jako , że mam Ruska z linii Afro  😂 i za 10 dni kończy działanie, więc następnej nie kupię już.
Edit: działa 28 dni dokładnie, a Bravecto 3 miesiące.

pokemon może obroża przyciąga tylko chore kleszcze?  😜
Odstrasza. Mi Bravecto biorą już tylko mega wytrwali klienci. Simparicę sprzedajemy jak czekoladki - na pudełka.

A dlaczego tak jest? Czy to nie jest ta sama substancja czynna?

Swoją drogą, tutaj w Czechach psiarze mówią, że dają Bravecto jeden raz w roku (mimo że na pudełku jest informacja o 3 miesiącach) i działa caly sezon. Prawda to?
fin, kliknij na link , który wstawiłam z porównania 3 tabletek, tam jest fajna tabelka porównująca wszystkie 3 tabletki.
Substancja czynna jest z tej samej GRUPY a nie taka sama. Bravecto działa 12 tygodni, Simparica 5.
Nikt Ci nie napisze, że odstrasza, bo nie jest tak zarejestrowana. Ale z doświadczenia moich klientów wiem, że odstrasza.
Tylko wtedy jest taki problem, że zwierzęta przynoszą te kleszcze na sobie do domu.
Do kompletu można używać Flee w domu.
madmaddie   Życie to jednak strata jest
20 lutego 2020 10:13
ja mam psa od bodajże maja na simparice. Cykalam się dawać tabsy, nawet tu w wątku pisałam, ale jak się zrobiło deszczowo, to znajdywałam na niej napite :/ więc stwierdziłam, że już tabletka bezpieczniejsza. Bierze tabletki cały czas, bo jest w plusie i dziadostwo łazi - w grudniu robiłam badania, wszystko jest w porządku.
Nie wiem, czy tak odstrasza. Ja jeszcze sypię czystek i faktycznie nic na psie nie znajduję. Parę kleszczy się wbiło, od razu zeschły.

edit: no i zdaniem mojego weta lepiej tabletki dawać kilka lat, niż złapać jednego pechowego kleszcza
edit2: polecam białe psy, to sporo ułatwia  😁 o, i Bugsprayem z Pokusy też psikałam i pomagało.
smartini   fb & insta: dokłaczone
20 lutego 2020 10:26
fin, ja zmieniłam bravecto na simparicę z prostego powodu - jak mi się raz pies porzygał godzinę po podaniu Bravecto, czyli defacto zjadł i wyrzygał 100zł, musiałam dokupić krople z inną substancją (bo kto wie ile się wchłonęło a ile nie) i potem znowu musiałam dawać tabsy to stwierdziłam, że w razie W wolę stracić 35zł :P 
pokemon, to ile to w końcu działa? Bo na tej oficjalnej stronie napisane że 28 dni, a to 4 tygodnie jednak, a nie 5?
Simparica działa 5 tygodni.
Na jakiej oficjalnej stronie?
pokemon, European Medicines Agency, dałam link w poprzednim poście.
W ulotce jest 5 tygodni.  I tyle działa. Albo dłużej.
pokemon, a wiesz jak Simparica sprawdza się u psów z dolegliwościami przewodu pokarmowego?
Mam dokładnie na myśli  upośledzoną trzustkę.

Werna nosi Foresto. Łazi po krzakach, po trawach, po lesie. Sierść ma średniej długości. I (odpukać) jest dobrze - w zeszłym roku zdarzył się jeden wbity kleszcz, dwa sezony temu żadnego nie było. Z rzadka coś łaziło po sierści i zdążałam złapać i utopić.
Foresto rzeczywiście najpiękniejsze nie jest, czasem się irytująco zaczepia z główną obrożą, no ale... 
pokemon, dzięki, zatem dziś kupuję i za tydzień podam.
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się