Koronawirus

A ja w ramach prewencji nie będę wsiadać na konia. Bo jak spadnę i się połamię, to nikt mnie nie poskłada. 

Myślę nad tym samym
My byliśmy dziś na zakupach, aby faktycznie mniej z domu wyłazić. Szału nie było, jedyne braki to te najtańsze makarony i tutejsze danie narodowe, czyli rösti (tarte ziemniaki na patelnię). No i na wejściu był żel do dezynfekcji, aby umyć ręce. Wczoraj byłam z psem, to ludzie normalnie łażą na spacer.
Może się to wychodzenie zmniejszy, bo szkoły już zamknęli. Prawie 900 przypadków jest, ale od wczoraj chyba nic nie przybyło.
Gaga, Kolebka
tak powinno być, sklepy powinny być otwarte
ale powiedzcie to tym wszystkim ludziom, którzy panikują i robią zapasy. ja się boje i jestem przerażona paniką jaką mogą wywołać ludzie, a nie wirusa samego w sobie

marszylka, to kolejny dowód, że koronawirus nie jest taki śmiertelny i to my sztucznie napedzamy ten strach
E.
Trochę tak, trochę nie. Zakładając, że z 36 mln Polaków 50%(18mln) społeczeństwa będzie miało styczność z wirusem z czego połowa przejdzie bezobjawowo(9mln), a 9 mln będzie miało obajwy. 80% tych 9 mln będzie miało lekkie objawy czyli 7, 2 mln. 20% trzeba hospitalizować - czyli 1,8 mln osób.
Nie mamy tyle łóżek, lekarzy, sprzętu.
I tak ten wirus jest poważniejszy od grypy. Lepiej nie wychodzić z domu, ograniczyć możliwość rozprzestrzeniania się.
Co więcej, tym wirusem można się ponownie zarazić.

Wrócilam ze sklepu 😉 od 11ej 😉 w naszym miasteczku czekałam 2 godziny na dostawę mięsa bo poranna wykupiona do zera 😉 Zamarzyło mi się zrobienie swojskiego smalcu ze skwarkami i ekspedientka ukryła nam produkty pod ladą  😂 a to tylko słonikna, trochę boczku i podgardle 😉
Jak za PRL  😂
U nas za to ma pozostać jedynie płatność kartą, aby nie dotykać pieniędzy. (Już dziś nie chcieli gotówki przyjmować) Obeszłam jednak 4 bankomaty i każdy pusty. Sobie zakupy zrobiłam i psom/kotom ale wieczorem ma przyjechać siano a jestem pusta jak blaszany bębenek 🙁
W niektórych sklepach kartki, że w środku mogą przebywać jedynie 3 osoby. W kolejce w piekarni dostałam ochrzan od faceta, że stoję obok (bo się upomniałam, że teraz moja kolej a zachowywałam odległość bo dmuchał mi w kark ) i jak powiedziałam, że to ze względów higienicznych, to odparł, że jestem popier$%^a 😉 
Jedyni tylko płatność kartą, inni tylko gotówką, bo "zabraknie pieniędzy", "banki będą zamknięte".
Uważajcie przy płatności kartą ponad 50 zł- bo podając pin - dotyka się klawiatury.
emptyline   Big Milk Straciatella
13 marca 2020 15:24
marszylka, nie siej paniki. W Chinach jest 1,3 MILIARDA ludzi z czego niecałe 81 tysięcy zachorowało, także może nie przeginajmy, że połowa populacji w Polsce będzie miała koronawirusa.
Ludzie oszaleli. W Biedrze, Lidlu, 2 samach, 2 miesnych koło nas (Wrocław ) - nigdzie nie ma mięsa... tylko wędliny, resztki.
ziemniaki dopiero w jednym warzywniaku - resztki bo sklep też ział pustkami. A normalnie jest bogato wyposażony. Tragedia, nie można już normalnych zakupów na obiad zrobić, bo ludzie takie zapasy gromadzą?? I jak unikać chodzenia o sklepach jak nigdzie nic nie ma i trzeba ich zwiedzić ileś tam by cokolwiek dostać?
Gienia-Pigwa   Vice-Ambasador KAV w Dojczlandii, dawniej pigwa :P
13 marca 2020 15:40
Szwajcaria juz tez zamyka wszystko...dzisiaj musze wyjsc na jakies zakupy, zobaczymy co bedzie 😉 narazie byl spokoj  🙂
Strzyga   Życzliwościowy Przodownik Pracy
13 marca 2020 15:43
branka, trzeba być kreatywnym, zrezygnować z mięsa na 2 tygodnie, ziemniory zastąpić kaszą, poznać nowe trendy w gotowaniu 🙂
emptyline
Nie chcę siać paniki. W Chinach musieli zamknąć prowincje i im się udało zatrzymać wirusa.
Trzeba racjonalnie podchodzić - to nie byle wirus grypy, ale też nie Ebola.
Jeśli można ograniczyć kontakt z innymi, to trzeba próbować. Nie wychodzić bez powodu.
Sklepy będą otwarte, apteki będą. Dostawa prądu, gazu, wody, internetu będzie. Z psem na spacer trzeba wyjść.
Tylko nie siedzieć sobie na głowie, ze znajomymi można kiedy indziej się spotkać.

majek   zwykle sobie żartuję
13 marca 2020 16:03
Chcialam pochwalic ryanaira, ze dostalam maila, ze moge teraz zmienic rezerwacje (mam na jutro) za darmo i ew doplacic roznice ceny biletu, ale niestety nie znalazlam zadnego lotu, nisetety ta roznica w cenie i tak w koncu wychodzi co najmniej 150 funtow, wiec niech sie cmokna w pompki. 
branka, trzeba być kreatywnym, zrezygnować z mięsa na 2 tygodnie, ziemniory zastąpić kaszą, poznać nowe trendy w gotowaniu 🙂


Dla mnie to nie problem, 5 lat byłam wege a teraz jem mało mięsa, ale syn mojego narzeczonego jest z tych co 'warzywa są trujące', on w domu zje warzywo tylko jak gdzieś cudem przemycone, u nas to samo :/ będą foszki hehe. ale może troche sie nauczy jedzenia czegoś innego, niż parówki i kotlet dzięki temu 🙂
Gienia-Pigwa   Vice-Ambasador KAV w Dojczlandii, dawniej pigwa :P
13 marca 2020 16:20
jak glod do tylka zajrzy to szanse wieksze  😁

Ale moja tesciowa takiego stanu, ze nie ma wedliny czy miesa by nie przezyla  😵 chociaz teraz se mysle, hmmm  moze sciemnimy ze polki puste (jest akurat u nas )  🥂 chociaz nie... bedzie miec zly nastroj, a to niebezpieczne  😁
Moj narzeczony w sumie tez tylko mięcho i mięcho, wiec bede mieć dwóch niezadowolonych facetów w najbliższych dniach  😁 a jak mają focha to mały jest kopią dużego, ta sama mina itd. No nic, przeżyję  😎
Strzyga   Życzliwościowy Przodownik Pracy
13 marca 2020 16:32
branka, cóż, za alternatywę daj im latanie przez całe miasto i kilka godzin stania w kolejce z ludźmi, którzy mogą ich zarazić koronawirusem 😀

Trzeba tez patrzyć na pozytywne aspekty, mniej zanieczyszczenie powietrza, ludzie nie podróżują masowo; zacieśniają się więzi, życie zwalnia. Kto wie, może temu szalonemu światu jest to trochę potrzebne?
To prawda, to spowolnienie życia jest w tym jakimś plusem. Ludzie sie z dziećmi bawią na ogródkach, itd.

A ja mam znowu gorączke i oczywiście już panikuję. Mój tato  też chory - ale nie stykamy się już od ok 2 tyg, no i na razie dalej nie będziemy 🙁
branka wczoraj wszystkie zakupy razem z kilkoma gatunkami mięsa zrobiłam w Carrefourze, i to między 18 a 19. Byłam też w Aldi. Nigdzie niczego nie brakowało a w sklepach nie było tłumów. Piszę o Carrefourze przy Granicznej, ale podobno tak jest w każdym. Kolega robił zakupy w Kauflandzie i też wszystko było.
No wczoraj wszystko było a dzisiaj okolich Sępolna jak w czasie wojny.
Mój tata dzisiaj był w Selgrosie. Ogromny sklep przecież, bo nastawiony na hurt. Puste półki z mięsem, dosłownie. Nie wierzyłam w te zdjęcia na internecie, ale jak sama zobaczyłam zrobione taty telefonem, to już inna bajka. A sama byłam w Netto wczoraj, to w zasadzie wydawało się być normalnie. I lodówki były pełne.
To zjawisko pustych półek,  bardziej dotyczy marketów, Biedronek, Rossmannów, itp, Bo w tych zwykłych sklepach, to wszystko jest, półki pełne, lodówki też, bez problemu można kupić papier toaletowy 😉. Fakt, na garmażerce znika mięso, ale wędliny, pasztety, sery, i inne wyroby normalnie leżą, nawet kolejek nie ma. To chyba zależy po prostu od sklepu.
Im tańszy sklep i im bardziej powszechny dla większości ludzi na co dzień, tym bardziej wyczyszczony z tych pewnych produktów.
W Peru mamy potwierdzone 22 przypadki zarażenia koronawirusem, stan na 12 marca.
Pierwszy zdiagnozowany oficjalnie przypadek był 6 marca.
I także od wczoraj jest wprowadzony 90 dniowy stan zagrożenia.
Zamknięte są szkoły i uczelnie do końca marca.
Wprowadzono kwarantanne 14 dniową dla osób przylatujących z Włoch, Francji, Hiszpanii i Chin.

Dziś podano w TV, że turysta (podobno z Hiszpanii) poddany kwarantannie, uciekł.

I najnowsze informacje: Od 16 marca zawieszone zostaną wszystkie połączenia lotnicze z i do Europy oraz Azji.
Również loty krajowe zostają zawieszone. Nie wiem jak z autobusami dalekobieżnymi. To jest bardzo popularny środek transportu.
Transport kolejowy praktycznie nie istnieje, malutko go.

Nie widzę paniki. Ceny produktów na razie te same. Centra handlowe, jak zwykle, zatłoczone.
Nawet zawody krajowe w skokach mają się odbyć. Na co protestuje tutaj wiele osób związanych z jeździectwem.
Ba, widziałam wczoraj w autobusie, kobietę w maseczce ale tak brudnej, że nie wiem czy ją uchroni  😁

To praktycznie koniec turystyki w Peru.

Edit. Własnie wprowadzono w centrach handlowych na produkty spożywcze limit na klienta. Na osiedlowych/ulicznych jeszcze nie.
Myślę, że to zamknięcie – które się właśnie odbywa – ma sens. Bo ten półśrodek sprzed chwili miał wady (utrudnienia, spowolnienie), a nie był  dość szczelny (pałętająca się po galeriach handlowych młodzież chociażby).
czy jakimś cudem ktoś jadący w jakimkolwiek momencie jeszcze przez granice byłby w stanie przetransportować mi konia spod Berlina...? To taki kawałeczek... Mam konia w klinice do odbioru...  🙁
To zjawisko pustych półek,  bardziej dotyczy marketów, Biedronek, Rossmannów, itp, Bo w tych zwykłych sklepach, to wszystko jest, półki pełne, lodówki też, bez problemu można kupić papier toaletowy 😉. Fakt, na garmażerce znika mięso, ale wędliny, pasztety, sery, i inne wyroby normalnie leżą, nawet kolejek nie ma. To chyba zależy po prostu od sklepu.


U nas dotyczyło to dziś także normalnych sklepów osiedlowych... także tych małych.
czy jakimś cudem ktoś jadący w jakimkolwiek momencie jeszcze przez granice byłby w stanie przetransportować mi konia spod Berlina...? To taki kawałeczek... Mam konia w klinice do odbioru...  🙁

Chyba do 16 marca masz szansę.
[quote author=Moniqa link=topic=103024.msg2916060#msg2916060 date=1584125668]
czy jakimś cudem ktoś jadący w jakimkolwiek momencie jeszcze przez granice byłby w stanie przetransportować mi konia spod Berlina...? To taki kawałeczek... Mam konia w klinice do odbioru...  🙁

Chyba do 16 marca masz szansę.
[/quote]

do jutra do północy. Później wyjazd i powrót wiąże się z kwarantanną 14 dniową.
safie   Powyższy post wyraża jedynie opinię autora w dniu dzisiejszym.Nie może on służyć przeciwko niemu w dniu jutrzejszym, ani każdym innym następującym po tym termin
13 marca 2020 19:30
Dzisiaj udało się rano tacie kupić mięso - bardziej było szukane dla psiaka, bo my damy sobie radę.
U nas kto ma możliwość może przejść na prace zdalną - chociaż w urzędzie to trochę ciężka sprawa - trzeba udostępnić domowy komputer, problemem jest ochrona danych osobowych, ale ktoś ma być w pokoju pod telefonem. Jutro mają być wszystkie pokoje zdezynfekowane.
No właśnie tylko niestety do jutra... I kombinuję czy ktoś może nie wraca czasem jutro... ja nie mam swojego transportu i nie mam jak tego jutro zorganizować. a jechałabym już. Koń musi się dostać do Poznania
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się