własna przydomowa stajnia

saganek, będą, z dużą chęcią, specjalnie jesienią. Kocham róże - tyle, że moje łośki też. Jeden traktuje kwiaty jak upolowaną słodycz (a co tam, że za pastuchem), drugi lubi bardziej pikantnie - młode pędy razem z kolcami. Z jednej róży pnącej na razie jest mały krzaczek, który już całkowicie zaprzestał z pnącymi zapędami, tyle razy był obżarty. Jestem ciekawa, czy na wiosnę ruszy.

Jak wam te łosie zazdroszczę. Najchętniej, to bym sobie parę do ogrodu wstawiła  😍.
Ooo ja bym też chciała żeby u mnie łosie były - kocham je miłością ogromną (tak wiem pewnie jakby mi konie płoszyły bym przestała)  😜
Halo mój ulubiony wątku (no dobra jeden z wielu 😉) Pytanie. Chciałabym wzdłuż ogrodzenia, gdzie konie chodzą posadzić róże pnące i krzaczaste. Czy konie będą mi je obżerały? Ma ktoś wiedzę na ten temat??



Będą obżerały z dużym apetytem
Bizon, ja mam ułożoną mebę pod wiatą, gdzie konie zimą dostają siano. W dziury wsypany jest piasek i żaden szetland nie wpada tam kopytkiem.
Piotr_48, właśnie o to mi chodziło w moich wypowiedziach- pszczoły nie są przewidywalne i trzeba uważać.  Podejście, że dotychczas nic się nie stało, to pszczoła na pewno nigdy nie użądli nie jest rozsądne. Nie mam dużej pasieki- mamy do 10 uli. Przez te lata posiadani uli, nawet w tak niewielkiej liczbie, nauczyłam się, że są różne czynniki, których sobie nie uświadamiamy, które wpływają na pszczoły i na to czy akurat dziś nie użądli. Ja wolę uważać, niż potem lamentować, że coś się z koniem podziało.
Pszczoła najprędzej użądli jak napotka przeszkodę od strony wejścia do ula.
Najbezpieczniejsza strefa jest zatem z tyłu. Mimo wszystko i tak bym zachowała rozsądną odległość. A jeżeli na łące jest kwiecie to i tak różnie to może być.
I to jest właśnieto dziewcyny ,pszczoły nie widać a ,,kwiat,, zapylony
Bizon   Lach bez konia- jak ciało bez duszy.
07 marca 2020 13:50
Horsepeople, jaki polecacie elektryzator do pastucha z krokodylami? Nie potrzebuje cudów, po prostu, żeby coś działało, ogrodzenia mam z 1000m.
nie wiem co znaczą te krokodyle. Jeśli masz drut, to każdy elektryzator najtańszy.
Jeśli nie chce ci się trawy pod nim obkaszać, to im mocniejszy tym lepszy.
saganek   shit happens
10 marca 2020 09:20
saganek, będą, z dużą chęcią, specjalnie jesienią. Kocham róże - tyle, że moje łośki też. Jeden traktuje kwiaty jak upolowaną słodycz (a co tam, że za pastuchem), drugi lubi bardziej pikantnie - młode pędy razem z kolcami. Z jednej róży pnącej na razie jest mały krzaczek, który już całkowicie zaprzestał z pnącymi zapędami, tyle razy był obżarty. Jestem ciekawa, czy na wiosnę ruszy.


ehhh, a łudziłam się, że kolce są argumentem na nietykalność ... No nic, może dodatkowo puszczę drut z prądem pomiędzy żerdzie co by głowy nie przekładały, może wtedy uda mi się coś wyhodować...
ja mam żerdzie i 3 druty. Pod dolną żerdzią, bo łeb wsadza  i  nadgarstkiem wyłamuje.  I drut pomiędzy żerdziami bo przenice i rzepak sąsiadom wyjadają ponad metr od miedzy. I drut na górze bo żerdzie żrą. Masakra jakaś z tymi końmi.
Na_biegunach   "It's never the horse - it's always you!" R. Gore
13 marca 2020 09:07
Potrzebuję na szybko zrobić tymczasową wiatkę - 2 ściany w L i dodatkowy słupek na zadaszenie. Najprościej będzie wbić kotwy metalowe, ale mam słupki okrągłe i rożnej szerokości.
Czy ktoś używał kotew z 1 ścianką albo regulowanych z 2? Czy to będzie stabilne czy jednak musza być kantówki i kwadratowa kotwa?
[img]https://a.allegroimg.com/s1024/0c2eda/ac24ced346849e9d571aec10bc65[/img]
majek   zwykle sobie żartuję
13 marca 2020 09:53
ja bym dala drugi typ kotwy, ktory wstawilas i uzyla okraglych slupkow, skoro takie juz masz. Raczej te wieksze i ew `pocienkowac` siekierka...
U nas mamy parę słupków ogrodzenia w kotwach prosto w ziemi. Na pewno nie używałabym jednostronnych, te drugie lepsze. Nie sądzę, że bardzo przeszkadza, że słupki nie są kwadratowe. Tyle, że to nie jest za dobre rozwiązanie dla wiaty - jeden mocny podmuch wiatru i może być nieszczęście. Te kotwy jeżeli nie zalane betonem jakoś super nie trzymają.
Ja mam na takie kotwy (metalowe, z budowlanego, ten sam rozmiar) umocowane w ogrodzie takie drewniane parawany... a raczej miałam, bo jak dmuchnęło to jebne...o. I tyle było z odgrodzenia się wizualnie od wścibskiej ulicy.
Obawiam się, że jak ci się koń dupą o to oprze, to się wszystko złoży, szczególnie, że będziesz to mieć dociążone dachem i ze sobą scalone.
Kotwy łatwo można zabetonować, betonu nie trzeba dużo, ot, wiaderko na słupek.
W razie demontażu wyrwać/wykopać beton. Dobrze, żeby dziura miała formę "trapezu" i dobrze wyłożyć ją folią/reklamówką.
Słupki ociosać by miały powierzchnię przylegania.
Na moje lepsze byłyby kotwy na śruby, ze sprężystymi podkładkami i nakrętkami niż na gwoździe.
Na_biegunach   "It's never the horse - it's always you!" R. Gore
14 marca 2020 00:08
Czyli kroi się jednak grubszy projekt. Wiatka ma być głównie jako wiatrochron właśnie. Zależy mi, żeby jej nie wywiało 🙂 Pozostaje dokupić kotwy do betonu, przynajmniej 3 na najszerszą ścianę. Nawet jeśli wiatkę rozmontuję to mogę w tym miejscu zrobić np. koniowiąz
Zamierzam zamówić kontener 5 m3 na śmieci (wiosenne porządki przydomówki  :emoty327🙂 Czy orientujecie się może ile pełna usługa może kosztować?  :kwiatek:
Na_biegunach   "It's never the horse - it's always you!" R. Gore
18 marca 2020 21:06
Pewnie cena zależy od gminy. Za większy 7 albo 8 płaciłam w zeszłym roku 650 zł
[quote author=Na_biegunach link=topic=19013.msg2917238#msg2917238 date=1584565571]
Pewnie cena zależy od gminy. Za większy 7 albo 8 płaciłam w zeszłym roku 650 zł
[/quote]
Dziękuję  :kwiatek:
ms_konik   Две вечности сошлись в один короткий день...
19 marca 2020 00:03
Mam pytanie. Robil ktos moze staw dla koni? A raczej bajorko :p chce zrobić u siebie na łące takie małe kąpielisko dla kopytnych,ale żeby to wyszlo plytkie tak do 1.5 m w najgłębszym miejscu i nie za duże, moze ma ktos doświadczenie w takiej sprawie? Wiecie jak to wygląda kosztowo i praktycznie?
[quote author=ms_konik link=topic=19013.msg2917265#msg2917265 date=1584576206]
Cavaleiro,
u nas tak o wychodzi:
https://www.pukciechanow.pl/kontenery-na-odpady-prywatne
[/quote]
A ja wracam z kolejnym pytaniem.
Zaczął powstawać mój plac do jazdy - okazało się, że pod wierzchnią warstwą humusu mamy świetny, fajnie się zagęszczający piasek - plan jest taki, żeby ten humus zebrać i usypać z niego coś w rodzaju "wału" wkoło (taki wał ogradzający docelowy plac), obsiać trawką itp.
Doszukałam się, że taki wał może byc uznany za budowlę ziemną, która wymaga pozwolenia na budowę? Ktoś może ma pojęcie jak to wygląda w praktyce? Czy w ogóle może budowa placu podlega pod prawo budowlane czy inne regulacje?  :kwiatek:
montana   małopolskie
19 marca 2020 18:06
Mam pytanie. Robil ktos moze staw dla koni? A raczej bajorko :p chce zrobić u siebie na łące takie małe kąpielisko dla kopytnych,ale żeby to wyszlo plytkie tak do 1.5 m w najgłębszym miejscu i nie za duże, moze ma ktos doświadczenie w takiej sprawie? Wiecie jak to wygląda kosztowo i praktycznie?


Wykonanie stawów o powierzchni nieprzekraczającej 500 m2 i głębokości nieprzekraczającej 2 m od naturalnej powierzchni terenu podlegają tylko prostemu zgłoszeniu wodnoprawnemu. Tego typu zbiorniki nie mogą być napełniane w ramach usług wodnych. Zasilane mogą być tylko i wyłącznie wodami opadowymi lub roztopowymi lub wodami gruntowymi. Zasięg oddziaływania takiego stawu nie może wykraczać poza granice terenu działki właściciela.

Koszt, to koszty koparki, przeważnie liczone za godzinę pracy, około 200 zł/h.
[quote author=EchelonMaja link=topic=19013.msg2917310#msg2917310 date=1584606218]
Mam pytanie. Robil ktos moze staw dla koni? A raczej bajorko :p chce zrobić u siebie na łące takie małe kąpielisko dla kopytnych,ale żeby to wyszlo plytkie tak do 1.5 m w najgłębszym miejscu i nie za duże, moze ma ktos doświadczenie w takiej sprawie? Wiecie jak to wygląda kosztowo i praktycznie?


Wykonanie stawów o powierzchni nieprzekraczającej 500 m2 i głębokości nieprzekraczającej 2 m od naturalnej powierzchni terenu podlegają tylko prostemu zgłoszeniu wodnoprawnemu. Tego typu zbiorniki nie mogą być napełniane w ramach usług wodnych. Zasilane mogą być tylko i wyłącznie wodami opadowymi lub roztopowymi lub wodami gruntowymi. Zasięg oddziaływania takiego stawu nie może wykraczać poza granice terenu działki właściciela.

Koszt, to koszty koparki, przeważnie liczone za godzinę pracy, około 200 zł/h.
[/quote]

Czyli idealnie 🙂 bardzo dziękuję 🙂
Na posesji obok, u sąsiada tuż za płotem leży coś takiego. 
jesli z drugiej strony wychodza 2 rurki to wyglada jak stary bojler
jesli z drugiej strony wychodza 2 rurki to wyglada jak stary bojler
Proszę o pomoc -bo nie mogę znaleźć: ile jest dni kwarantanny dla koni po wapnowaniu łąk granulatem? Mogę wysypać wapno w czasie deszczu, to szybciej się rozpuści?
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się