Koronawirus

Wjazd do Niemiec chyba bez kwarantanny. Oni za bardzo nas potrzebują 😉 gorzej z wyjazdem. W planach miałam urlop w Polsce, cały spędziłabym na kwarantannie, więc pewnie zostanę na miejscu. Ciekawe kiedy uda mi się spokojnie wrócić do kraju.
A co jeśli ktoś w tym momencie przekroczył granice i ma do Niemiec wrócić w niedzielę.Tam na miejscu będzie musiał przejść kwarantannę?
borkowa.   silesian team
13 marca 2020 21:09
mój wujek wrócił dziś do domu z Niemiec (wraca co tydzień), dzwonił do sanepidu po przekroczeniu granicy, powiedział skąd przyjechał i tyle, nic nie kazali mu robić 😉 ale to było przed tymi nowymi ustaleniami, pewnie teraz już przymusowo każdy ją będzie przechodził
Dekster, Niemcy nie wprowadzili kwarantanny, więc jeśli ktoś jedzie z Polski to Niemiec to po prostu wjeżdża i tyle. Kontrole i kwarantanny będą w drugą stronę.

borkowa., to za tydzień już nie wróci raczej. Znaczy wróci ale musi zrobić kwarantanne 2 tygodnie. 

Ciekawe co będzie z pracownikami transgranicznymi.
Scottie   Cicha obserwatorka
13 marca 2020 21:38
dobby, chyba na FB KPRM napisali, ze kwarantanna nie dotyczy ludzi, którzy codziennie przekraczają granicę ze względu na pracę.
W Polsce druga ofiara koronawirusa. Jeden z pacjentów podejrzanych o zarażenie koronawirusem uciekł z oddziału zakaźnego. Po dwóch godzinach został złapany i dobrowolnie wrócił na oddział.
dea   primum non nocere
14 marca 2020 05:36
Znacie to? statystyki światowe
Zobaczcie sobie Włochy. Mają prawie 50% śmiertelności!
Naprawdę, trzeba siedzieć na tyłkach w domach jak każą...
Hmmm...nigdy nie byłam orłem z matmy, ale wydaje mi się że niecałe 1300 zgonów na prawie 18 tys. przypadków to nie jest 50% smiertelności...
dea   primum non nocere
14 marca 2020 05:49
Popatrz na outcomes - ilu wyzdrowiało a ilu zmarło. Może trochę spadnie, bo ludzie dłużej chorują do wyzdrowienia niż umierają, ale do 1% raczej nie.
Ktoś wie czy linie lotnicze z Polski zostają oficjalnie zawieszone?
Tak wczoraj mowili. Ruch lotniczy i kolowy miedzynarodowy zawieszony
Do 1% na pewno nie, ale tez nie jest to połowa. Jest wiele aktywnych przypadków, ale na razie statystyka pokazuje, że większość jednak zdrowieje.

Mam ujową sytuację w pracy bo nikt nie wie co robić, najprawdopodobniej będziemy się tymczasowo zamykać. Nie mam możliwości pracy zdalnej, nie mam dzieci na które mogłabym dostać zasiłek, więc powoli zastanawiam się z czego będę żyć jeśli sytuacja się przeciągnie.
Jestem w Biedrze. Parking full, mięso się kończy, kolejka do kas prawie do końca sklepu...
Ludzie biorą tony wszystkiego jak leci... ja wzięłam to co mi faktycznie potrzebne ale tak żeby na parę dni było żeby nie latać po marketach juz przez kilka dni.
Rudzik   wolę brzydkiego konia, niż piękną sukienkę
14 marca 2020 06:16
Moniqa myśle ze nawet jeśli nie zdążysz do niedzieli to sam zwierzak nie będzie podlegał kwarantannie, transport kołowy przez granice również nie Zostanie wstrzymany dla obywateli Polski, podobnie jak transport towarów (zależy jak potraktują konia) wiec jest duża szansa na przewiezienie zwierzaka po niedzieli. Musisz tylko sprawdzić gdzie jest otwarte przejście graniczne. Ja bym na twoim miejscu zadzwoniła na infolinię straży granicznej i dopytała jak najskuteczniej to zrobić. Powodzenia, trzymam kciuki.
Rudzik, oczywiście że przewiezie, pytanie tylko który przewoźnik chętnie pojedzie jeśli będzie się to wiązało z dwutygodniową kwarantanną.

dea, problem z Włochami jest taki, że tam ludzie za szybko chorują, za dużo chorych w jednym czasie i lekarze, szpitale nie wyrabiają. To jest to czego chcą wszyscy uniknąć. Dlatego jak widzę te wszystkie memy o tym, że więcej osób zmarło na grypę w ciągu miesiąca to się zastanawiam gdzie ci ludzie mają głowy.
Dea, problem z Włochami jest nieco inny, tam  służba zdrowia straciła całkowicie moc przerobową i ludzi nie ratuje się w ogóle. Stąd statystyki tak wyglądają. Porównaj z Niemcami, które mają najniższy procent śmiertelności, nieprzekraczający nawet 0,5%. Z tym, że służba zdrowia jest rewelacyjnie zorganizowana na codzień.  W Niemczech sytuacja, żeby ktoś kupował leki na zapas, byłaby niedopuszczalna, dlatego nie zabraknie ich dla chorych. A jeszcze inna sprawa, że oni postawili na testy i mają praktycznie największą wykrywalność. Przedwczoraj czytałam, że na 2500 przypadków zrobili ponad 80 tysięcy testów.
Chyba się uda... Jest w trasie dziewczyna co wraca z Dortmundu, zajedzie po niego, ale na granicy podobno już w nocy było prawie 10km korka... Masakra. Dziękuję wszystkim za pomoc! Po bezsennej nocy chyba się udało ogarnąć  :kwiatek: :kwiatek: :kwiatek:
Ferra  czytałam o tym, ale na stronie ryanair cisza.. A chcę żeby odwołali lub zawiesili i pozwolili na darmową zmianę daty lub oddali kasę.
angelika95, ale już jest informacja, że można darmowo zmienić datę wylotu: https://www.fly4free.pl/ryanair-darmowe-zmiany-rezerwacji/
Wiecie co, bardziej niż tego wirusa boje się, że u nas dojdzie do zamieszek. W moim rodzinnym mieście ktoś rozkopał bankomat, bo zabrakło pieniędzy. Niektórzy ludzie uwierzyli, że rząd zabierze im pieniądze z kont.
majek   zwykle sobie żartuję
14 marca 2020 07:54
angelika95, ale już jest informacja, że można darmowo zmienić datę wylotu: https://www.fly4free.pl/ryanair-darmowe-zmiany-rezerwacji/


Wczoraj próbowałam zmienić tę datę i nie znalazłam takich biletów, do których nie trzeba było dopłacić ok 200 funtow - 3 osoby, wystarczyło, że jedn bilet droższy o 50.
Czy dziś są jeszcze otwarte sklepy komputronik/empik. Potrzebna mi pilnie 1 rzecz do laptopa i zastanawiam się czy w ogóle po nią jechać? 
kittajka, O, to, to. W takich chwilach żałuję, że nie wyemigrowałam. Po necie krąży masa fake newsów. Są informacje, że takie "newsy" należy najzwyczajniej w świecie olać, ale nie - bankomaty są ogłocone, a sieć się trzęsie od paniki.
Ludzie tacy podejrzliwi w stosunku każdej oficjalnej informacji, ale uwierzą we wszystko, co powie im półgębkiem przypadkowo poznany, zakapturzony typ w barze....
majek   zwykle sobie żartuję
14 marca 2020 08:09
To ja idę zaraz wpłacić do banku gotówkę, na wypadek, gdybym miała wszystkie zakupy robić od dZisiaj online.

Tak w ogóle dzis rano o 6:30 zadzwonił telefon "nie wsiadaaaaj do tego samolotu!!! " I tak się dowiedziałam, że w PL granicę zamykają, mogłabym nie wrócić do siebie...
majek, wróciłabyś zamykają wjazd a nie wyjazd z PL
Gienia-Pigwa   Vice-Ambasador KAV w Dojczlandii, dawniej pigwa :P
14 marca 2020 08:37
Droga lądowa mozesz wrócić. Tylko nie wiadomo potem jak na wyspę.

Tez chciałameciec do polski po świetami ale dopóki całkiem sie wszystko nie unormuje to wole sie nigdzie nie ruszać.
Majek, do UK byś wjechała bez problemu, tak jak do Niemiec. Za to gdybyśmy chciały pojechać na urlop do Polski, to najpierw dwa tygodnie kwarantanna.
Sankaritarina, dokładnie niektórzy strasznie nakręcają panikę. A to nie jest dobre, bo poskutkowało tym, że wczoraj podejrzany o koronawirusa zwiał ze szpitala. Jest jeszcze jedna rzecz, która mnie martwi. Sporo osób pracuje na umowe zlecenie, czy dzieło, czyli zarabia tylko jak pracuje. Sporo osób dostanie wolne vezpłatne.  I co się zacznie dziać, jak ludziom skończy się kasa, a trzeba będzie spłacać te wszystkie kredyty itd.
Też mnie przeraża co zrobią ci wszyscy na umowach śmieciowych itd. Ile jest ludzi, którzy zostaną teraz bez dochodu. Niby Unia ma dać kasę na pomoc w zwalczaniu skutków epidemii, w tym wsparcie tych co zostaną bez dochodów, ale nie wiemy jak to będzie wyglądało.

Cieszę się bardzo, że nie jestem juz na działalności, nie prowadzę szkółki jeździeckiej, tylko mam etat - za marną kasę, bo marną i planowanych podwyżek na pewno już nie bedzie w tym roku, bo dla zoo zamknięcie to też ogromne straty - ale zawsze to etat i brak pracy mi nie grozi, bo nakarmić zwierzęta ktoś musi...
A do Czech nie wjedziecie w ogóle. Nie wypuszczają z kraju obywateli czech, ale też obcokrajowców z trwałym lub tymczasowym pobytem. Do kraju też nikt poza wyżej wymienionymi grupami nie wjedzie.

Od dzisiaj od rana zamknięte są wszystkie restauracje i sklepy oprócz spożywczych i aptek. Generalnie bardzo to popieram, bo niektórzy uznawali brak szkoły za idealny pretekst do spędzenia czasu w galerii. Z drugiej strony, choć wiem, że w obliczu zagrożenia nie jest to priorytet, martwi mnie ile ludzi zostanie bez grosza. Jeżeli ktoś nie prowadzi sprzedaży internetowej, która jeszcze nie jest zakazana, to nie będzie miał żadnego utargu. Obawiam się ogromnej katastrofy ekonomicznej jak tylko skończy się główna część epidemii i sytuacja zacznie się uspokajać
Branka, no właśnie. A jeszcze znając naszą mentalność sporo osób weźmie chwilówki żeby pokupować te tony papieru, makaronu i ryżu. I tym razem może być gorzej, bo na zachodzie też będzie kryzys i po prostu nie będzie możliwości, żeby "odpracować" straty. Najgorzej będzie we Włoszech, bo oni żyją głównie z turystyki, a nawet po epidemii turyści tak szybko i chętnie tam nie wrócą.
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się