Koronawirus

Lotnaa   I'm lovin it! :)
16 marca 2020 21:05
kittajka, ale jeśli są setki przypadków na miejscu, to co z tego, ze ktoś nie był na nartach? Jak ludzie wrócili po feriach z nart to nikt ich na przymusowa kwarantanny nie wysłał. Dopiero po tygodniu w przedszkolu zawisła kartka, że dzieci, które były we Włoszech mają zostać w domu przez 14 dni. Później się okazało, że np najlepsza koleżanka mojej córki radośnie do przedszkola chodziła, bo przecież nikt tego nie sprawdzał...  🙄

dampsey, otóż to. Ale teraz jest już za późno, te środki niewiele zmienią. 
Lotnaa_, jeśli ktoś nie był w takim miejscu, ale ma typowe objawe wirusa, to też dostanie test. Jeśli objawy bardziej wskazują, że to grypa, przeziębienie, lub coś bakteryjnego, to ma zostać w domu i obserwować. Obejrzyj filmik, który wstawiłam wcześniej, jak to wygląda w Polsce. Poza tym im później ktoś wrócił z Włoch, tym większe prawdopodobieństwo, że coś ze sobą przywiózł. Tzn, większa szansa, że z wirusem wróciła osoba wracająca w marcu, niż ta w styczniu.
budyń, Moon

🤣
Ja uważam że głupio u nas MPK robi, w tramwajach jest pustawo, nawet w szczycie są wolne miejsca, teraz tramwaje mają jeździć z rozkładem sobotnim, czyli będzie mniej tramwajów, i znowu ludzie w szczycie będą kisili się jeden przy drugim 🙁  Wiec jaki to ma sens walki z koronawirusem, ehh  🙁
Lotnaa   I'm lovin it! :)
16 marca 2020 21:54
espana, pomyśl ciepło o skrajnym introwertyku, który utknął na minimum 5 tygodni w domu... tyle, ze zamknięty z dziećmi  😵
Moon   #kulistyzajebisty
16 marca 2020 21:59
espana, #jatakbardzo 😀
Strzyga   Życzliwościowy Przodownik Pracy
16 marca 2020 22:01
espana, o, to ja. Zwłaszcza, ze normalnie pracuje większość tygodnia z domu.
Ja pracuję w handlu, w sekcji objętej obostrzeniami. Sprzedawać nie możemy, ale zapadła decyzja o pracach porządkowych. Razem z decyzjami o braku zatrudnień, braku awansów i zmian w umowach, strach zatankować samochód bo na swoje prywatne dojazdy mam opłacać paliwo sama (a zawsze można było tak zatankować, żeby poza urlopami w zasadzie do tego nie dopłacać), zakaz wydatków na kartę służbową. Jeden pracownik mi dzisiaj poszedł na L4 z kaszlem i gorączką. Spotykałam się z nim cały poprzedni tydzień, tak samo jak 10 jego kolegów. A mój szef twierdzi, żeby im tylko przekazać, że jest chory, bo nie miał kontaktu z zakażonymi. Najgorsze, że przekazał mi to telefonicznie, więc w razie w jest problem. Ja się nie boję przechorowania, nie jestem w grupie ryzyka, ale nie wiem z kim się moi pracownicy stykają w domu, czy nie mają na utrzymaniu chorej babci. Po opadnięciu pyłu już widzę ilości wypowiedzeń... Na końcu zapewne dostanę ja i moich 40 kolegów w Polsce, bo jesteśmy sporym miesięcznym kosztem....
Lotnaa współczuję, ale nie przytulam, bo mój wewnętrzny introwertyk tego nie lubi  😂

edit: Strzyga ja to teraz uwielbiam jeździć do pracy, czuję się jak Will Smith z Jestem Legendą przemierzając puste ulice Wrocławia  😉
Strzyga, fin dziekuje :kwiatek: na szczescie na razie jest juz lepiej. Do wygadania nawet nie mam nic szczegolnego, ot tyle, ze czuje sie mega samotna i bierna w takiej izolacji. Wyszlabym do ludzi, a mi nie wolno. Mam paru fajnych znajomych i przyjaciol, ale no kurde wszyscy maja swoje zycie i rodziny i nie beda mnie nianczyc 24/7.

Wczoraj wieczorem i dzisiaj pol dnia jeszcze siedzialam i chlipalam w poduszke, potem poszlam do konia i to literalnie, ciezkie kilometry z buta przez polder 😉  bo samochodu brak a transport publiczny jedzi, jak chce. I kon to skarb jednak, no i w stajni sa ludzie, jest do kogo sie odezwac. A kilkanascie kilometrow marszu robi dobrze i na cialo, i na glowe.

Ja wiem, ze dramatyzuje bez sensu w obliczu tego, ze ludzie traca zrodla dochodu i zycie im sie wali na glowe 😡 ale ja nie umiem siedziec sama w domu. W domu to ja sypiam, a najlepiej zyje mi sie wiecznie w drodze. Wiec wszystkie ograniczenia w zwiazku z koronawirusem to dla mnie koszmar :/
Watrusia, ja nie zauważyłam wzmożonego tłoku z powodu sobotnich rozkładów. Od jutra autobusy poza godzinami 4-8 i 14-18 tez jeżdżą wg sobotnich. Niestety ale w mpk tez pracują rodzice, którym przysługuje opieka nad dziećmi z tytułu pozamykanych szkół/przedszkoli. Na pewno tez nie maja lekko jeśli idzie o obstawę wszystkich kursów, a w normalnym wymiarze pewnie byłoby to niemożliwe.
vanille, z prostego rachunku, jeżeli teraz w szczycie, nie ma tłoku, są wolne miejsca, tramwaje jeżdżą normalnie, to przy sobotnim rozkładzie będzie więcej osób, bo się naschodzą. Ja rozumiem że tam nie mają lekko, tyle że znowu pasażerowie będą blisko siebie.
Ja jestem typem, co poza praca i szportem to woli byc w domu, wiec niby fajnie, ale... Jestem za granica, nie mam tu rodziny, mam starszych rodzicow i wspollokatorke, ktora jest w najwyzszej grupie ryzyka jesli chodzi o zakazenie wirusem, jakimkolwiek.
Za 6 tygodni mialam leciec do Polski, udaje mi sie tylko raz w roku, ze wzgledu na to, ze ciezko mi zorganizowac opieke dla zwierzaka. Ten jeden raz w roku to taki moj jedyny czas, kiedy naprawde psychicznie czuje sie lepiej. Zarowno oczekiwanie, sam wyjazd, oraz kilka tygodni po. Nie jade, jestem zajeta praca, wiec nie mam jeszcze czasu histeryzowac, ale jest bardzo srednio.
Moim ogromnym marzeniem jest (bylo?) ogarniecie sie zawodowo, docelowo przebranzowienie i powrot do Krakowa. Ze wzgledow ekonomiczno-logistyczych do tej pory bylo to niemozliwe, a teraz boje sie, ze mina lata zanim sytuacja ekonomiczna w Poslce choc troche wroci do stanu wyjsciowego.
Moj mąż pracuje na hali (operator maszyn) w firmie ponad 50 osób. Jak coś to do zwolnienia jest gdzieś na końcu kolejki. Dzis napisal mi, że pracuje 10 godzin. Trochę mnie to dziwi, bo np.papier, ktorego używają do produkcji jest sprowadzany z Włoch i wczesniej czy pozniej go w końcu braknie. Towar idzie na caly swiat i tu też będą problemy. Więc zastanawiam sie czy robią na zapas a potem wszystkich zwolnią, czy już część osób wyleciala i dlatego musi zostać w robocie.

Nie mam swira z dezynfekowaniem, ale dzis odkazilam sobie kierownice, klamkę, gałkę do zmiany biegow w aucie. Choć raczej powinnam więcej odkazic, bo bylam na podoboju bankomatu 🙂

I smieszna (a zarazem straszna) historia. Zadzwonilam do męża i nie wiem jak to się stało, że polaczylam sie z kims innym (ja bylam w mieście a on w domu) i uslyszalam: dzień dobry, brama numer jeden, slucham? Patrzę na telefon-no dobry numer wybralam. Rozlaczylam sie natychmiast i milion glupich mysli mi przez glowe przelecialo.
Pomimo tego, że sytuacja jest jaka jest (a jest ch...a), to ja się staram szukać plusów i jest ich całkiem sporo 😉
Moja branża dostała kopa w zad do przodu, bo przestraszeni ludzie zamiast wychodzić z domu zaczęli zamawiać paczki kurierem 😉 Bankructwo nam nie grozi :] Ropa zarąbiście staniała i będzie tanieć, więc moje koszty są niższe dzięki czemu więcej mam 😉 Ludzie dookoła zaczęli dbać o higienę i wiem, że to raczej chwilowe ale i tak miło. A jak padnie trochę firm albo (daj Boże) korporacji, to zrobi się miejsce dla ciekawych inicjatyw na rynku, który po '89 został ułożony przez pewną sitwę w sposób kompradorski. W obliczu zamknięcia pubów kwitną na nowo stare, dobre, polskie, kameralne domówki i nocne Polaków rozmowy, co jest i sympatyczne, i ekonomiczne 🙂 No i po raz kolejny sprawdza się stara prawda o naszym narodzie. Możemy na co dzień się nienawidzić, skakać sobie do gardeł, gardzić sobą nawzajem i wyrażać wszelkie najgorsze cechy gatunku homo sapiens ALE: W obliczu realnej tragedii i/lub zagrożenia umiemy się jednoczyć ponad podziałami jak nikt inny. I to naprawdę budujące, że w miarę możliwości prawie wszyscy podchodzą do tematu poważnie, na pewno poważniej niż zachód, który właśnie budzi się z ręką w nocniku.

[quote=honey]Ze wzgledow ekonomiczno-logistyczych do tej pory bylo to niemozliwe, a teraz boje sie, ze mina lata zanim sytuacja ekonomiczna w Poslce choc troche wroci do stanu wyjsciowego.[/quote]

Na pewno COŚ się zmieni. Ale nie ma co z góry zakładać czarnych scenariuszy. No i koniec czegoś jest zawsze początkiem czegoś nowego 😉 Prawdopodobnie trzeba się będzie po prostu dostosować. Nie cofniemy się o 20 lat wstecz. Chociażby technologia na to nie pozwoli.
Strzyga   Życzliwościowy Przodownik Pracy
16 marca 2020 23:38
Dziewczyny, można zrobić revoltowego skype’a. Pogadać, pośmiać się, pobyć z kimś, chociaż wirtualnie.

espana, ja poza robotą mam dużo dodatkowych zajęć, ale i tak teraz cisne magisterkę (pandemia, ludzie umierają? Kwarantanna, wszystko pozamykane? Nie, nie widzimy podstaw do przedłużenia terminu oddania. Macie 2 tygodnie. YOLO.), wiec szczególnie niw odczuwam zmiany. Może za pare tygodni, jak zrobi się ciepło.

Maga współczuje wszystkim, których ta sytuacja dotyka zawodowo. Nawet nie chce sobie wyobrażać jak to musi być okropne 🙁 
Lotnaa, cieżko określić. W Stanach zaczęła się pierwsza faza badań klinicznych, Chińczycy też coś ogarniają. W Europie są przyspieszone (70 dni roboczych, czyli 1/3 standardowego czasu) procedury dopuszczenia do obrotu dla pandemicznych szczepionek grypy, podejrzewam że z tym wirusem może być podobnie. Ale bardzo mocno wątpię, żeby szczepionka była dopuszczona do obrotu na podstawie pierwszej fazy badań na niespełna 50 osobach. Raczej będzie potrzebna druga, czyli realnie poczekamy na szczepienie z 9-12 miesięcy +, myślę. Ale to jest moje zgadywanie, nie mam żadnych sprawdzonych info na ten temat.
Mnie zastanawia, czemu jeszcze nie przesunięto wyborów, bo przecież pandemia jeszcze się nie skończy. PAD w najlepsze jeździ  Dudabusem i prowadzi kampanię. Tzn jest szansa, że koronawirus się już wyciszy  ale i tak chyba jeszcze będzie zagrożenie?
Bo to jest na rękę PiS-owi. Im dalej w czasie tym większe prawdopodobieństwo tego, że ludzie będą coraz bardziej odczuwać gospodarcze skutki epidemii i obwiniać za to rząd, czyli PiS. A to się przełoży na wynik wyborów. Dlatego PiS chce jak najszybciej, a KO - żeby przesunąć jak najdalej w czasie. Słowem : jedni i drudzy grają wirusem pod siebie i niech się nikomu nie wydaje, że dla polityków w czasie epidemii najważniejszy jest zwykły człowiek.
Lanka_Cathar   Farewell to the King...
17 marca 2020 05:36
A propos grania wirusem. Wczoraj z Moskwy miał wystartować Aeroflot po Rosjan z Polski. Miał zabrać z Rosji Polaków. Ludzie przeszli kontrolę i zostali cofnięcie spod gate'u, bo... przecież LOT nie może zbankrutować. Aeroflot przyleciał do nas na pusto, zabrał Rosjan i wrócił do Moskwy, a po naszych leci LOT. Czyli mając możliwość załatwienia sprawy jedną maszyną i jedną załogą, nasz rząd postanowił jednak narazić drugą załogę i spalić trochę paliwa. Ekonomicznie i ekologicznie. A na pewno... patriotycznie.
Mija 11 godzin od wezwania nocnej pomocy lekarskiej.
Lekarza nadal nie ma.
Taka jest prawda o polskiej służbie zdrowia.
Prywatnie... żaden lekarz nie był zainteresowany tłumacząc, że albo wizyta na odległy termin albo, że nie ma czasu.
Teraz rządzi koronawirus.

Halo...moja mama jest leżąca.
Nie mam możliwości wsadzenia jej do samochodu i zawiezienia na SOR.
Łóżko z nią mi się nie zmieści w aucie. Nie jeżdżę busem.
Jeśli lekarz nie dojedzie będę zamawiała prywatnie transport sanitarny.
[quote author=bulion]Ropa zarąbiście staniała i będzie tanieć, więc moje koszty są niższe dzięki czemu więcej mam 😉 [/quote]
Ropa tanieje, bo Arabia gryzie się z USA i pompuje z szybów ile tylko się da, zalewając rynki światowe. W tych warunkach ceny paliw powinny spaść o połowę, a staniały tylko trochę. A po wyborach śmigną do góry, bo ta "kiełbaska wyborcza" przestanie być potrzebna, no i trzeba będzie na cito ściągać ile się da opłat z VAT-u i akcyzy, żeby łatać gospodarkę nagdryzioną skutkami epidemii.

[quote author=bulion]No i po raz kolejny sprawdza się stara prawda o naszym narodzie (...) ALE: W obliczu realnej tragedii i/lub zagrożenia umiemy się jednoczyć ponad podziałami jak nikt inny. I to naprawdę budujące, że w miarę możliwości prawie wszyscy podchodzą do tematu poważnie, na pewno poważniej niż zachód, który właśnie budzi się z ręką w nocniku.[/quote]
"PRAWIE"...  słowo - klucz 😀 Jeden poseł niedawno zrobił sobie imieniny na 250 osób, wśród zaproszonych był dyrektor miejscowego szpitala.
Ja się mam jednoczyć z kimś takim ? Ha ha... 🙁

[quote=honey]Nie cofniemy się o 20 lat wstecz. [/quote]
Oczywiście, że nie. Natomiast smutne jest, że wystarczy na parę dni ograniczyć ludzi w swobodzie działania, żeby w efekcie cała ta nasza gospodarka zaczęła się chwiać - a tylko patrzeć, jak pierdyknie. Ale tak to jest z gospodarką opartą nie na produkcji, tylko na usługach i ze sztucznie napędzanym reklamami i zbędnymi przepisami popytem.
Mnie zastanawia, czemu jeszcze nie przesunięto wyborów, bo przecież pandemia jeszcze się nie skończy. PAD w najlepsze jeździ  Dudabusem i prowadzi kampanię. Tzn jest szansa, że koronawirus się już wyciszy  ale i tak chyba jeszcze będzie zagrożenie?


Megane rękami i nogami rząd PiS wzbrania się od wprowadzenia stanu wyjątkowego/nadzwyczajnego/klęski żywiołowej tłumacząc się dobrem obywateli  💡 - stan taki wiąże się z ograniczeniem swobód - jakby to im kiedykolwiek przeszkadzało  😂 Duda prowadzi kampanię w swoim paramundurku, robi sobie foty z przebierańcami i promuje się na wirusie, kiedy reszta kontrkandydatów ma zakaz.
My mieliśmy od wczoraj mieć HO, ale szefy stwierdziły, że w domu to ciul nie robota i siedzimy w biurze  🙇  i możemy sobie urlop wziąć jak chcemy zostać w domu. Mój K pracuje w sklepie z meblami, mają otwarte  🤔wirek:  wczoraj zamknęli o 17, bo od rana weszło 5 osób. Nagonka na #zostanwdomu, kwarantanna i izolację od ludzi, ale polskie firmy oczywiście żyją własnym życiem...
Ja jestem w firmie sama i to jest fajne, w sumie mogę przychodzić, gdy nikogo nie ma, choć zdalny dostęp już też mam ustawiony. W stajni mamy grafik - max 3 osoby na raz mogą przebywać w ośrodku.
mils   ig: milen.ju
17 marca 2020 08:04
kolebka u mnie trochę to samo, ale jak pisałam wcześniej - siedzę w biurze sama, ludzie nie przychodzą do nas od piątku. Aczkolwiek wolałabym w domu, bo moja praca tak czy siak jest "zdalna", do mnie żadni klienci nie przychodzą, działam tylko mailowo i telefonicznie, więc... Mogę to robić z domu przecież. 🙄
mils  moja praca jest absolutnie zdalna, serio żadna różnica czy ogarniam kampanię w Google Ads w pracy czy w domu  😂  zobaczymy co będzie dalej, rośnie liczba zarażonych w Małopolsce ...  🙄
Naprawdę nie rozumiem pracodawców, którzy nie zgadzają się na pracę zdalną. Skoro nawet w radiu da się to tak zorganizować (i to działa), że większość osób pracuje zdalnie... A jeśli to jest branża internetowa, to litości!
Mamy piątą ofiarę śmiertelną. Dolny Śląsk.
[quote author=Megane link=topic=103024.msg2916779#msg2916779 date=1584421892]
Mnie zastanawia, czemu jeszcze nie przesunięto wyborów, bo przecież pandemia jeszcze się nie skończy. PAD w najlepsze jeździ  Dudabusem i prowadzi kampanię. Tzn jest szansa, że koronawirus się już wyciszy  ale i tak chyba jeszcze będzie zagrożenie?


Megane rękami i nogami rząd PiS wzbrania się od wprowadzenia stanu wyjątkowego/nadzwyczajnego/klęski żywiołowej tłumacząc się dobrem obywateli  💡 - stan taki wiąże się z ograniczeniem swobód - jakby to im kiedykolwiek przeszkadzało  😂 Duda prowadzi kampanię w swoim paramundurku, robi sobie foty z przebierańcami i promuje się na wirusie, kiedy reszta kontrkandydatów ma zakaz.
[/quote]
No tak, ale jeśli jest zakaz zgromadzeń, to chyba do pustych sal nie przemawia? Po drugie, jeśli szacowane jest, że koronawirus będzie u nas jeszcze ze 3 miesiące, to ile % ludzi pójdzie do urn? Ja pójdę, choćby w worku foliowym ale ile będzie się bało?

Adreskontaktowy - nie pomyślałam o tym, faktycznie może tak być. Bardziej myślałam o bezpieczeństwie narodu, że taka decyzja powinna być podjęta.
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się