Koronawirus

galopada_   małoPolskie ;)
19 marca 2020 20:46
karolina_, w naszym województwie hospitalizowanych jest niecałe 20% chorych z potwierdzeniem. Jeden z tych pacjentów imho nie wymaga hospitalizacji. Część  z tych ludzi wymaga pobytu w szpitalu z innych powodów niż samo zakażeniem COVID.
Tunrida, No tak. Pod tym względem jest kicha. Jesli kupią testy przesiewowe, to moze w pierwszej kolejności powinny byc robione przy przyjeciu do szpitala. Idealne nie są, ale jakis obraz daja.

Galopada, to miło, moze jak zlapie korone to konie nie umrą z glodu. Ciekawe kto tak napędza ogólnopolskie statystyki.
Przeczytajcie jeszcze co edytowałam w swojej poprzedniej wypowiedzi. Ostatnie dwa akapity. Tak mnie natchnęło. Jeden medyk w kraju zarażony- zakaża kilka punktów medycznych!!!! Bo większość pracuje w kilku miejscach.
galopada_   małoPolskie ;)
19 marca 2020 20:52
karolina_, ja np nie boję się o siebie właściwie wcale. Jestem zdrowa, bez jakichkolwiek obciążeń. Pewnie przechorowalabym bezobjawowo albo jak przeziębienie (a jestem chora od grudnia co chwile). Albo już przechorowalam. Mieliśmy od stycznia na oddziale falę bardzo dziwnych w obrazie, badaniach  i leczeniu zapaleń płuc (głównie srodmiazszowych). Nie zdziwilabym się, jakby akcja wirus zaczęła się w Polsce już jakiś czas temu.

Co do pracy w kilku miejscach to pisałam o tym od początku 😉 a że lekarze często są w związkach z lekarzami, to krąg siania wirusem  się rozszerza 😉
Ja tez sie o siebie nie boje. Ale tesc został wycofany z Lublina (tesciowa po udarze i tak nie wychodzi prawie a teraz wcale) i mieszka z nami, wiec dla jego dobra jest rezim antywirusowy, moj maz najbardziej boleje nad koniecznością przelewania red bulla i piwa do szklanki  🤣 plus mocno sie obawiam co z konmi jak mi tu wpadnie sanepid i dlatego bardzo uwazam i ja i wlascicielka stajni gdzie mam w pensjo chłopaków
Lotnaa   I'm lovin it! :)
19 marca 2020 21:42
Kurczę, dzieje się z tymi szpitalami.

https://tiny.pl/tbbr5
To jest ciekawe spojrzenie - czy na pewno rozciąganie tego w czasie to dobry pomysł. Odpowiedzi nie ma. Ale oprócz ofiar korony są jeszcze inni chorzy. Jak również system ekonomiczny całej planety...
Ja też się nie bałam o siebie, dopóki ktoś z rodziny mojej znajomej nie trafił z tym do szpitala, dostał odmy płuc. I wiem, że jest młody, bez obciążeń chorobami, nie palił i odmę się wyleczy, ale pewnie jakieś zrosty czy zwłóknienia mu zostaną.
A testy miał trzy, jeden dodatni, drugi ujemny, na trzeci jeszcze czekają. Objawy typowe, przeziębienie, potem nagła duszność - pewnie wtedy zrobiła się odma... Ale wiadomo - to powikłanie i może się zdarzyć po każdym zapaleniu płuc.
karolina_, nie ma czegoś takiego jak testy przesiewowe w tym przypadku.
Raz, że nie w Polsce, gdzie nie mamy linii do automatycznego pipetowania.
Dwa, że testy mają znośną wiarygodność po 7 dniach.
Wg oficjalnego zalecanego grafu postępowania testy wchodzą dopiero wtedy, gdy już jest leczenie.
Ew. są zmiany w płucach a nie ma gorączki.
Cricetidae, chcialam Ci podziękować - faktycznie kot ma owrzodzoną rogówkę. Ech teraz mnie czeka wyjście do weterynarza. Jak żyć?
Halo, please. Test przesiewowy = kasetka tego typu https://novazym.pl/szybka-diagnostyka/medyczna/test-2019-ncov/ https://novazym.pl/store/rapid-diagnostic/medical/covid-19-igg-igm/ akurat to są dwa różne testy działające na różnych zasadach.

Ty mówisz o zautomatyzowaniu testów PCR, prawdopodobnie (nie mając tego świadomości) o automatycznej ekstrakcji materiału genetycznego przed samym testem, który obejmuje wsadzenie miksu do maszyny i czekanie na wynik. Przy zwykłym PCR jeszcze jest żel i żeby to odczytać, przy real time wynik jest od razu z maszyny.
Zwykły PCR nie jest zalecany.
"Szybki". No, test na antygeny szybki jest. Ale antygeny nie są.
galopada_, ale czy gdyby wir był od stycznia w PL to czy sądząc po doświadczeniach innych krajów, nie powinnismy już mieć załamania w służbie zdrowia i zajętych większość respiratorów? Albo blisko tego?
bobek, istnieje opcja, że wirus, bardzo wolno, rozwija się na świecie od listopada.
W Chinach na pewno był w listopadzie, pierwsze zachorowania później(!) zidentyfikowane jako "to" - 8.12.
To jest COVID 19, nie 20.
Na zdrowy rozum, czemu miałby się "trzymać się" jedynie w Chinach? Wirus nie ma paszportu.
Przy ożywionej globalnej wymianie, globalnych korporacjach, budowach na całym świecie prowadzonych przez te same firmy etc.?
Zauważ, że wszystkie kraje są w identycznej sytuacji jak Polska - co do wiedzy.
Niemcy zrobili aplikację, żeby można się samemu przetestować  czy możemy u siebie podejrzewać koronawirusa i co w takim wypadku zrobić:

https://covapp.charite.de/
efeemeryda   no fate but what we make.
20 marca 2020 08:13
Halo
Czy Ty czasem nie mylisz antygenów z przeciwciałami ?
Naga prawda o sytuacji wielu szpitali w kraju

https://www.newsweek.pl/polska/koronawirus-i-szpital-zakazny-w-lomzy-poslanka-krynicka-mowila-prawde-o-szpitalu/fjtvvcz

"Zwraca uwagę, że na papierze i w tabelkach Excela szpital wojewódzki w Łomży wygląda doskonale. – Poprzednia dyrekcja bardzo się starała o uzyskanie dla placówki najwyższego stopnia referencyjności. PiS akurat wymyśliło sieć szpitali i obiecało, że te o najwyższej referencyjności dostaną więcej pieniędzy i lepiej sobie poradzą. Więc dyrekcja stanęła na uszach i załatwiła trzeci stopień referencyjności, wykazując, że ma sześciuset lekarzy i siedemset pielęgniarek. Tyle tylko, że w części to są ludzie wirtualni. Przykład: na oddziale hemodynamiki jest jeden miejscowy doktor i ja. Przy czym ja pracuję na tzw. równoważniku etatowym, czyli jakbym miał etat, ale w rzeczywistości to są same dyżury. Na papierze jest jeszcze 6 osób, przy czym 3 przyjeżdżają na jeden dyżur, a 3 nie przyjeżdżają w ogóle. I w innych dziedzinach jest podobnie.

To jest fikcja, o której wszyscy wiedzą. I na którą wszyscy się godzą – mówi kardiolog. Dodaje, że szpital wojewódzki w Łomży jedzie na oparach już od jakiegoś czasu. – Na wielu oddziałach ordynatorzy zrezygnowali z pracy, bo nie dają rady z tą liczbą ludzi, których mają do dyspozycji. Nikt nie chce przyjść do pracy w Łomży, bo wie, że musiałby wykonywać obowiązki trzech lekarzy. Pełniący obowiązki ordynatorów jakoś zapychają te kadrowe dziury, ale to wszystko ledwie działa – mówi dr Przyłuski. "

Właśnie tak wyglądają szpitale w małych miastach. na podobnych zasadach ciągnie np Przasnysz. NIE MA KADRY! Jedna osoba idzie na zwykłe L4- wszystko pada. To jest to, o czym pisałam od lat. Żadna z nas w Ostrołęce nie może iść na zwolnienie przy infekcji ( takiej zwykłej) bo sypie się grafik nei tylko na oddziale, ale jak w klockach domino- idzie to na poradnie na mieście itd.
Dlatego lekarze chodzą do pracy chorzy. A rząd odpowiadał strajkującym- "Niech wyjeżdżają"
Halo
Czy Ty czasem nie mylisz antygenów z przeciwciałami ?



Ja też mam takie wrażenie. W każdym razie jedna z tych kaset jest testem wykrywających antygeny wirusowe, druga wykrywa przeciwciała.
No ok, sytuacja w szpitalach jest tragiczna. Jak wygląda NFZ w Polsce wiedzą chyba wszyscy. Lepiej na pewno nie będzie. Mnie natomiast zastanawia inna kwestia. Czy to, że taka Francja, Włochy, Hiszpania nie radzą sobie z sytuacją wynika z tego, że ludzie nie siedzą w domach tylko łażą wszędzie gdzie się da? Niestety nie potrafię znaleźć informacji czy kolejne zachorowania w Polsce to są ludzie objęci kwarantanną czy też tacy randomowi?
Przy założeniu, że to są osoby z kwarantanny, to jeśli rzeczywiście będziemy trzymać się zasady #zostańwdomu, to nie powinno się to u nas rozwinąć na taką skalę jak na zachodzie. Czy nie mam racji?
Z tego co wiem, to kolejne zachorowania to są ludzie z bliskiego otoczenia ludzi już wcześniej zdiagnozowanych - żona, mąż itp
Buffalo, weź pod uwagę, że choroba może się ujawnić po dwóch tygodniach, więc te wszystkie zachorowania teraz to jest wynik jeszcze sprzed akcji #zostańwdomu (nie tylko w Polsce ale i za granicą). Efekty obecnych działań będą widoczne dopiero za tydzień-dwa 
Mamy szóstą ofiarę - kobieta w wieku 27 lat  😕
Podali teraz, że naukowcy z Chin potwierdzili, że część osób z wirusem miala inne objawy - biegunka, brak apetytu i wymioty.

Po feriach u nas w szkole (drugi tydzień lutego) dzieci zaczęły masowo chorować, to jest duża szkoła, łącznie z pracownikami ponad 1000 osób. Część dzieci miala objawy grypowe, część rota wirusa. W tym ja byłam tydzień na zwolnieniu w zwiazku z perturbacjami żołądkowymi. Były apele z kuratorium do rodziców, aby nie posylac chorych dzieci do szkoly. I tak sobie myślę teraz, czy oni (tam gdzieś u góry) czasem nie wiedzieli dokładnie co się wówczas juz dzialo. Bo sezon grypowy to jest co roku, a takich apeli to nigdy nie było.
Mamy szóstą ofiarę - kobieta w wieku 27 lat  😕

To chyba ta dziewczyna w połogu, o której pisała galopada

[quote author=galopada_ link=topic=103024.msg2916343#msg2916343 date=1584267339]
Ascaia, kobieta z lubelskiego że wcześniejszym kontaktem z osobą potencjalnie zakażoną wpadła na podkarpacką porodówkę. A co. Szpital zamknięty, 104 osoby z kontaktu (w tym masa personelu)  skierowane na kwarantanne i testy. Aktualnie położnica leży w stanie ciężkim. Pozdrawiam pierwszej linii frontu -  szpitala  przeksztaclonego w zakaźny dla osób z potwierdzonymi COVID - 19.
Nie można liczyć na rozsądek ludzi. Nawet w sytuacji związanej z ich najbliższymi nie są w stanie zachować się zgodnie z zaleceniami, nie mówiąc już o zwracanie uwagi na odpowiedzialność społeczną.
[/quote]
Tak się zastanawiam... jeśli zaczęła rodzić, to gdzie miała iść, jak nie do szpitala? Tylko pewnie mogła ostrzec, że była w kontaktu z kimś zarażonym, żeby personel się zabezpieczył.
Podobno sepsa po porodzie 🙁
galopada_   małoPolskie ;)
20 marca 2020 11:45
Podobno, podobno, podobno....  Nie twórzcie proszę plotek. Szczegóły są tajemnicą lekarską.

Tak była w stanie ciężkim.Wszystkie inne domysły pozostaną domysłami chyba, że rodzina zmarłej zadecyduje inaczej.

Nie tworzymy plotek, to relacja dziennikarza RMF FM.
galopada_   małoPolskie ;)
20 marca 2020 11:51
espana, nie uważam dziennikarza RMF FM za dobre i sprawdzone źródło informacji.

Bardzo dużo już widziałam teorii w mediach na ten temat,  które nijak się maja do prawdy.
Swoją droga to ciekawe, czy kobieta zarażona koroną ma się udać na poród do szpitala zakaźnego i liczyc na to, że zakaźnicy przyjmą poród, w razie komplikacji zrobią cesarskie cięcie i będą ratować noworodka. Co z porodem przedwczesnym? Takie kobiety zwykle udawały się na oddziały z najlepszymi oddziałami neanotologicznymi, z inkubatorami sprzętem itp. I milion innych pytań, co z zarażonym który ma zawał, wyrostek robaczkowy, wypadek?
galopada_   małoPolskie ;)
20 marca 2020 11:56
bobek, po to są przekształcane szpitale w całości zakaźne. Mamy zakaźnikow, ginekologów, ortopedow, chirurgów, neurologów, pediatrow, internistów itd
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się