PSY

smartini   fb & insta: dokłaczone
27 marca 2020 09:19
Perlica, tak, na wystawę idzie normalnie tylko w klasie użytkowej, nie konkuruje z showami.
Wojenka   on the desert you can't remember your name
27 marca 2020 15:03
W klasie użytkowej ma prawo wystąpić ze zdanym egzaminem IGP1. Ale showki z egzaminami też tam występują (jest to wymóg w rasie dla repa). Zwykle jak się wchodzi z użytkiem, sędzia pyta czy chce się w stawce biegać, czy poza stawką. Bo wiadomo, że i tak dostanie niższą ocenę niż eksterier. No i użytki biegają zwykle przy nodze, normalnie, a nie z przodu.
Wojenka, dobrze wiedzieć w sumie.

A jakie rasy jeszcze muszą mieć egzamin  IGP1?

Zna ktoś taką rasę:
Alapaha Blue-Blood Bulldog?
Wyświetliła mi się hodowla na fb i mnie zaciekawiła nazwa po prostu, bo nie mój typ totalnie.

Edit:

Hell House Kennels
Perlica ja nie stosowałam, ale zboczenie zawodowe i zerknęłam na skład  😁 - oczywiście ja to przekładam na higienę jamy ustnej u ludzi, więc jeśli są jakieś znaczące różnice u psów w tym aspekcie, to może mnie jakiś wet poprawić  :kwiatek:
U ludzi żadna pasta, płukanki nie uchroni przed powstawaniem płytki nazębnej, a potem kamienia - tylko dokładne oczyszczanie mechaniczne = szczotkowanie (+ nitkowanie i irygacja wodna...). Dlatego idealnie byłoby te zęby myć. Ja myję i psu i kotu  😉
Ale, myślę, że te paski kolagenowe to fajna sprawa, w składzie są enzymy działając p-bakteryjnie, piesek to będzie żuł i powinno też mechanicznie płytkę usuwać.
Jeśli chodzi o inne preparaty to w przypadku chorób przyzębia u ludzi rządzi chlorheksydyna (CHX) - i są pasty i płyny do wody z nią w składzie dla psów. To jest związek, który działa przeciwpłytkowo i przeciwzapalnie, potrafi wiązać się powierzchnią zęba i tkankami miękkimi - co powoduje, że po zastosowaniu dłużej będzie się w pysku utrzymywać i działać, przez nią bakterię nie mogą się do tych powierzchni przyczepić = hamuje powstanie płytki nazębnej. U ludzi jest taka zasada, że preparaty z CHX stosujemy max 2tyg, potem przerwa i można do nich wrócić - stosowane dłużej przebarwiają zęby. Nie wiem czy tak samo jest u psów, ale warto mieć to na uwadze.

edit. może przebarwiać - "Dentisept® jest bardzo dobrze tolerowany. W rzadkich przypadkach, u kotów może wystąpić ślinotok. W przypadku stosowania przez dłuższy okres, Dentisept ® może zabarwić zęby na brązowo. Państwa lekarz weterynarii może w bardzo łatwy sposób usunąć to zabarwienie przy pomocy ultradzwięków."
madmaddie   Życie to jednak strata jest
29 marca 2020 11:33
Ja szczotkuję. Beahpharem szczotkowałam od czasu wzięcia szczeniaka, ostatnio wzięłam Zymodent i pojawił się osad. Wszystko to samo, karma, szczoteczka, więc ewidentnie pasta. Dwa razy droższa  👿 No i gryzaki naturalne, ja lubię twarde, długie i w miarę suche. Ścięgna, tchawice, fajnie czyszczą. Skór niestety mój pies nie gryzie, nie lubi.
Do tych środków dodawanych do wody/karmy mam jakąś niechęć. Nie ufam temu, skoro ma trafić do żołądka. Może niesłusznie?  🤔
madmaddie hmm ja myślę, że one przy psach mają mniejszy sens - płukanki służą do płukania, muszą określony czas w jamie ustnej być, żeby działać... A pies raczej nie płucze, tylko połyka. Szła bym w pasty i te gryzaki.

edit. w tych płukankach pojawia się ksylitol - internety mówią, że trujący dla psów (pewnie zależy od dawki, ale jednak...)
Ja podaję skórę, ale zauważyłam, że na 1 kle zaczyna się robić osad,  a na minimum 2 miesiące jeszcze muszę dawać mniejszy % kości niestety.
chomcia, dziękuję za tak fachową odpowiedź  :kwiatek:

Pytanie nr 2: znajomi chcą psa, wymyślili Cocker Spaniela. Chcą żeby było jak trzeba,więc chcą psa z rodowodem.
Czy ktoś może polecić dobrą hodowlę?
Pamiętam,  że kiedyś była agresja w tej rasie, ale to był czas kiedy były modne.

W zasadzie to żona chciałaby boksera, a mąż mówi że za duży i się ślini.
Mają 2 dzieci.
Więc kompromis na cockera jest 😉

madmaddie   Życie to jednak strata jest
29 marca 2020 12:04
edit. w tych płukankach pojawia się ksylitol - internety mówią, że trujący dla psów (pewnie zależy od dawki, ale jednak...)

turbo trujący dla psów jest, nawet małe dawki.

Perlica
, to szczoteczka, pasta i jazda 😉
smartini   fb & insta: dokłaczone
29 marca 2020 12:12
Dokładnie, ksylitolu unikać jak ognia, nawet w mikro ilościach. Najlepiej w ogóle nie mieć w domu, jeśli się nie musi.
madmaddie, kupiłam szczoteczkę i pastę już dawno, wczoraj pierwszy raz próbowałam no i Borzoj to nie doberman 😂 więc każde dotknięcie szczoteczką zęba powoduje u niego reakcję łaskotkową  😜 więc póki co szczotkować jeszcze nie mogę, ale jak na 1 raz nie było najgorzej, jak sobie przypomnę kiedyś kropienie oczu pierwsze  😉 A teraz  😀
Perlica nie ma sprawy, chociaż raz coś mogę wnieść do wątku mądrego poza milionem pytań o mojego syneczka  😜

Jeśli ten kamień już jest to szczotkowanie nic nie da - trzeba użyć skalera (ręczny lub ultradźwiękowy). Można kupić na groomershop. Chociaż ja uważam, że z tym lepiej do weta - nieprawidłowe posługiwanie się skalerem może "rysować" szkliwo, takie nierówności powodują lepsze przyleganie płytki-bakterii (przynajmniej w naszych ludzkich zębach 😉 ).

Co do ksylitolu - w takim razie trochę strach, że produkty dedykowane dla psów, a mają go w składzie  😵
chomcia, to szczenię, to jeszcze go nie ma,więc zęby piękne, ale na 1 kle jest jedna kreseczka czyli zaczyna gromadzić się osad. To nie kwalifikuje się jeszcze do interwencji wet.
To pasta i szczotka, tylko pasta taka, żeby miała środki ścierne (ta Orozyme gel widziałam, że ma, ale czy da radę ciężko powiedzieć) albo kup sobie taki ręczny skaler i delikatnie usuń  😉 Osad sprzyja dalszej akumulacji, więc warto się pozbyć póki mały.
Edit2
Czy ktoś stosował ?
https://www.bioprom.pl/produkty/psy/jama-ustna-i-zeby/6-orozyme-collagen-strips


Ja tej firmy używam pasty, znaczy tego żelu. O paskach nic nie wiem, ale ten żel to rewelacja 😜 Szantek ma zęby wizualnie w dobrym stanie (nie ma dużo kamienia), ale jak do nas przyjechała jej ziewnięcie blisko naszych twarzy było dośc śmierdzące. Myję jej zęby tym żelem od 2 tygodni (tylko myję, nie dodaję do jedzenia ani nie wpuszczam do pyska tak jak jest napisane w ulotce) i oddech mega się poprawił.
Dzięki dziewczyny   😉
Swoją drogą nie wiedzialam, że czlowiek może kupic taki skaler ultradźwiękowy 😲 i usuwać psu kamień  😜
Dogełek pozdrawia; )

Ze szkoły jak jeszcze odbywały się zajęcia:



I z ostatnich szarż na las. Nigdy nie widziałam takiej ilości ludzi w lasach jak w ciągu ostatnich dwóch tygodni. Trzeba nieźle kombinować szczególnie w weekendy.





W ogóle to muszę ciapę pochwalić, bo ostatnio coraz lepiej jej idzie radzenie sobie z emocjami. Mam tylko nadzieję, że brak szkoły nie cofnie nas jakoś strasznie. Oczywiście ćwiczymy i w domu i na spacerach, ale jednak ja się czuję lepiej jak ktoś na te wygibasy czasem popatrzy a jej super na mózg robiły ćwiczenia z innymi psami w tle. Na spacerze nie zawsze się da, bo zazwyczaj jak spotykamy psa, to biega luzem i o zgrozo, podbiega do nas, albo ma dziwnego właściciela, który pakuje się centralnie na nas "niech się pobawią". No lepiej właśnie niech się nie bawią i idą w swoją stronę.
martva   Już nigdy nic nie będzie takie samo
30 marca 2020 08:25
Ja szczotkuję. Beahpharem szczotkowałam [...]



Hahah mój szatan na samo wzięcie w rękę tubki tej pasy reaguje jakby ja prądem razili... Nie ma szans nawet zbliżyć się do niej z nią. Nie wiem czy to zapach, czy o co chodzi, ale kilka prób i każda nieudana.

Coś innego jeszcze polecacie?
Czy ktoś z Was ma jakieś doświadczenia z psim onkologiem Jarosławem Balcerzakiem ? :kwiatek:
Może być na priv.
smartini   fb & insta: dokłaczone
30 marca 2020 09:13
martva, Totobi ma jakąś pastę w swojej ofercie ale jeszcze nie próbowałam.
martva, mój na samą pastę ok, ale dotknięcie szczoteczką zęba to właśnie jest reakcja jak na prąd, więc skalerem mogłabym bym mu wydłubać oczy 🤣 Musimy poćwiczyć i dobrze to opanować a szczoteczce wpierw, choć może być że ten skaler ręczny wywoła mniejszą reakcję niż szczoteczka, bo dotyka tylko ząb a szczoteczka jednak dziąsła.
madmaddie   Życie to jednak strata jest
30 marca 2020 09:30
smakołyki i nagradzanie za zbliżenie szczoteczki, dotknięcie szczoteczki, zlizanie pasty ze szczoteczki, szczotkowanie. I smaczna pasta. Szkodnik lubi beaphara a zymodent jest jeszcze smaczniejszy. Na początek będzie ok. Totobi lubię, ale ta ich pasta nie ma żadnych enzymów, więc średnio w to wierzę (aczkolwiek mydełka i mgiełkę do rozczesywania polecam!)

edit: no i jakaś miękka, mała szczoteczka. Dziecięca może być.
madmaddie, odruch prądu wywołuje wiele rzeczy u mojego,np. przy pobieraniu krwi płacze w głos po założeniu opaski i kopie nogą jak koń w ochraniaczu, a już samo wkłucie to stoi grzeczni i liże panią wet po twarzy.
Dotykać szczoteczką pojedynczo można, pastę chętnie by zjadł całą, ale szczotkowanie ... Jest trudno, bo nawet dotknięcie jego włosów w dowolnej części ciała kiedy nie jest głaskaniem wywołuje prąd lub kopnięcie jak koń jeśli stoi akurat  🤣
madmaddie   Życie to jednak strata jest
30 marca 2020 10:01
ja Szkodnikowi szczotkuję w łóżku, bo jak się uwali do spania to nic jej nie ruszy  😂
Ja używam szczoteczki elektrycznej na trybie sensitive  😁 Ani kot ani pies tego nie lubią, kot dzielnie znosi, a pies takich gabarytów, że jestem go w stanie przytrzymać.

martva niektóre te pasty w opisie sposobu podawania mają tylko aplikacje do pyska, do przedsionka paszczy, pies potem próbuje to wydobyć językiem i ta pasta sobie działa, może najpierw tak i stopniowo przyzwyczajaj do szczoteczki.
Zmienię temat i zapytam: jak poprawić obieganie? Z jednej strony wydawałoby się, że pies kuma, bo pokazane drzewo czy słup obiega poprawnie. Z drugiej - ostatnio okazało się, że bardziej "abstrakcyjne" (czyli płaskie) przedmioty stanowią problem (poproszony o obiegnięcie wielkiego kamienia miał trochę wtf i kilka razy na niego po prostu wszedł). No ale wyprowadziłam i takie rzeczy też obiega. Niestety od czasu do czasu zdarza się, że wysłany do obiegnięcia robi zakręt wcześniej (tak jakby obiegał coś nieistniejącego znajdującego się przed faktycznym przedmiotem). Czyli nadal nie kuma idei tak do końca. Jakieś pomysły na ćwiczenia "uzupełniające"?
madmaddie, no u charta nie przejdzie, jak śpi to owszem do domu możesz przyjść i on się nie zbudzi, ale jak dotkniesz choćby jeden włos jego to od razu zbudzony i jeszcze wrzask, że dotknęłaś mu włosa, także on musi mi sie przyzwyczaić do tej czynności stopniowo, bo to są odruchy silniejsze od niego, jakby wszędzie miał łaskotki.
Zanim miałam charta to nie wiedziałam co znaczy wrażliwość  😂 teraz już wiem 😁


chomcia aktóre to pasty tak mają? To sobie taką zakupię jak skończę ten Beaphar.



madmaddie   Życie to jednak strata jest
30 marca 2020 11:59
FurryMouse, a w którym momencie nagradzasz?
madmaddie, nie wiem czy dobrze to opiszę 😀 ale: jak wybiega zza obieganego przedmiotu. Czyli dobiega do niego, obiega i jak ma go już za połową swojego ciała i jest skierowany w moją stronę (do powrotu) to nagradzam. Zawsze głosem, czasem dodatkowo smaczkiem jak dobiegnie do mnie ale najczęściej zabawką wyrzuconą w tym kierunku w którym biegnie (czyli "od" psa)
smartini   fb & insta: dokłaczone
30 marca 2020 12:11
FurryMouse, czemu tylko czasem żarciem? Tak z ciekawości 😉
No i obieganie czego trenujesz i czy kontekst nagrody jest jasny? Chorizo czasem nie obiega bo kombinuje jak oszukać :P no ale to borderzy mózg i kombinowanie jak tu ulepszyć ćwiczenie :P
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się