Interpretacja zdjęć- koń+jeździec :)

Halo- mnie podoba się taki lekki dosiad , swobodny 🙂

Ale i taki dynamiczny- też .
Rzecz jasna inne warunki  🙂


Swoją drogą powinny być oddzielny wątek na równowagę w ruchu , bo temat ciekawy i ważny.
okwiat W uj. też powinny być dłuższe - ale od razu tego nie zrobisz - i tak kłopot z oparciem w strzemieniu. Chyba, że... wydłużyć o 4 dziurki - pojeździć, poanglezować, trochę dosiadu odciążającego (drążki?) - i potem skrócić o 2 (z tych 4  :hihi🙂.
guli Zdjęcie faktycznie miłe  🙂, tylko stopa zupełnie obrócona - nie wierzę, żeby kolano dawało oparcie.
guli "technicznie" rozumiana równowaga bierze pod uwagę również predkość, to że koń wybija itd ale moze juz się nie będe przy technicznych terminach upierać

halo ten do mnie przemawia, technicznie i wizualnie wiec to chyba jednak idzie w parze 😉
Teraz jeszcze "tylko" napisz jak to zrobić zeby taki zrobić i już będe zadowolona 😀

edit
guli tu juz równowaga lepsza jak na mój gust, może niefortunne zdjecie dałaś wczesniej
Teraz jeszcze "tylko" napisz jak to zrobić zeby taki zrobić i już będe zadowolona 😀

A to się może Stasia Przedpełskiego zapytaj  😀 On będzie wiedział  🤣
Do tego trzeba mieć chyba niezłą równowagę 😀

incognito   W życiu należy postępować w zgodzie ze sobą.
06 lipca 2009 14:03
Bede wdzieczna jesli ktos wypowie sie nt mojego zdjecia z poprzedniej strony :kwiatek:i rowniez uwazam,ze dobrze byłoby wydzielic watek na równowage w ruchu
incognito pewnie się mylę, ale wydaje mi się, że k_cian zakładała kiedyś temat o równowadze w galopie 👀 Nie jestem pewna czy pasuje, ale może można by się podłączyć?

edit: racja, tamto było o równoważeniu konia :kwiatek: 😡
zakładałam temat o równoważeniu ale konia, nie siebie 😉
okwiat   Я знаю точно – невозможноe возможно!
06 lipca 2009 19:01
Halo spojrzysz teraz  :kwiatek: :kwiatek: :kwiatek:?
Przez większość jazdy stałam na palcach  🤣 Miałam wrażenie że nie jestem w stanie nic zdziałać z koniem przez takie siedzenie. Wydłużyłam puśliska najpierw o 4dziurki, a potem skróciłam o 1. Powiedz mi jeszcze jak to się ma do poprawnej jazdy? Mam na myśli czy jazda w tak długich strzemionach ma służyć tylko jako ćwiczenie dopóki nie znajdę oparcia, czy zawsze powinnam jeździć na tak długich puśliskach?
Moja trenerka mówiła, że ułożenie nogi zależy od siodła a nie od tego czy jeździmy skokowo, ujeżdżeniowo, czy wszechstronnie. Uważała, że kolano powinno leżeć na poduszce i tyle. A w takich strzemionach do poduszki mi brakuje... więcej niż trochę  😁

pierwszy kłus i pierwsze wrażenia  😁















Przepraszam okwiat że wrzucam zdjecia zaraz po Tobie, ale chciałam sie publicznie zlinczować. Nie musicie mnie nawet oceniac.
Oglądalam swoje zdjecia z pzred 2 abo 3 miesiecy i zdjecia z przed paru dni.
Jest mi wstyd. Przed soba i koniem. I w ogole przykro ze taka byłam.
Wystawiałam juz kiedys tutaj zdjecia do interpretacji i wtedy mi sie wydawało ze jestem fajna... bo kon głowe miał w pionie prawie... 🤔wirek:
Teraz już wiem ze wszystko co wtedy robiłam sprawiało mu ból, a ja chyba zaspakajałam swoje chore ambicje. Albo może myslałam ze jak sie poszarpiemy to przestanie mi sie uwalać na ręce... zamiast problem rozwiazać zmieniajac najpierw siebie.
Przemyslałam to wszystko i zaczełam jeździc inaczej. Z innym nastawieniem do konia i siebie. Chyba emocjonalnie bardziej też. Wtedy zaczynaliśmy... dzisiaj nie wyobrazam sobie jezdzenia na innym koniu.

Nigdy juz nie wroce do tego jak było kiedyś i nigdy juz nie bede koniowi w pysku "majzlowała" zeby "ładnie" wyglądało. Bo wydaje mi się ze obecnie koń jest o wiele szczesliwszy, chetniejszy i mniej spiety... mimo ze ciagle mam problem z dosysc powaznym uwaleniem na rece, to zaczelam szukac pomocy gdzie indziej... nie w ustawieniu samej głowy.

okwiat Wygląda, no... hmm... tego  😜 - ale sądząc po zdjęciach - działa! (ostatnie, trzecie i czwarte od końca) - przesuwasz się z tylnego łęku do przodu i otwiera się kąt między biodrami a udami. Pewnie, że niefajnie wpasowywać się w przypadkowe siodło, ale jak się nie ma co się lubi... 🙁 Jak już się nieco przyzwyczaisz  😀iabeł: (rozciągniesz) - to może jeszcze ze dwie dziureczki w dół?  😁 Bo - tak, to ma służyć wyłącznie ćwiczeniu (na tym etapie) i, tak - w takich strzemionach powinnaś jeździć docelowo - tylko już z normalnym oparciem w strzemieniu i sprężynującą kostką  😕
incognito Problemy z półsiadem wywołują zazwyczaj nieruchome biodra! Biodra mają "tańczyć".  Więc - bliżej siodła, biodra do przodu i ruchome! Nie wypinaj tyłeczka - tułów prosty! Celuj kolanem w dół - to i pięta się obniży i będzie (staw skokowy) amortyzować.
Hypnotize Zmiana w sylwetce konia ogromna! Ale nie pozwól mu pędzić. Jak to zrobić - żeby za pysk stale nie trzymać - to już zadanie dla "tego z ziemi"  🤔 bo tempo/rytm trzeba kontrolować i nauczyć przejść i kontroli tempa nie tylko przy pomocy rąk.
Gdy już zwolnisz nieco i rozluźnisz - to wyginaj (i pobaw się wygięciami szyi z ziemi). Chyba (dla odmiany) pozwoliłaś mu na zbyt wiele - uważaj! bo "mięśnie oporu" pod szyją są rozwinięte.
dureithel Tak poważnie to taki półsiad jest dość prosty - kluczem jest robienie niewiele  😉 Po prostu siedzisz normalnie, skracasz strzemiona (pięta mocniej opada), skracasz wodze (ręka przesuwa się do przodu) i nieznacznie pochylasz ramiona (i cały prosty tułów) - tak, aby kości kulszowe trochę oderwały się od siodła - tak do 3 cm. Jeszcze tylko elastyczność całego ciała (ruchome biodra, "pracujące" wszystkie mięśnie i stawy) - i wszystko.
Oo ktos tu jeszcze zyje oprocz mnie  😁 przepraszam za  🚫
incognito   W życiu należy postępować w zgodzie ze sobą.
07 lipca 2009 09:23
halobardzo dziekuje za wskazówki :kwiatek:
cieciorka   kocioł bałkański
07 lipca 2009 09:53
srodek ciezkosci zmienia sie w zaleznosci od pozycji, a kazdy ma swoj troche gdzie indziej- nie da sie flipa i flapa wg szablonu ustawic.
dobrze powiedzane, ze polsiad to rownowazenie.
ale na zdjęciu (pierwszym) guli ja nie widze polsiadu w ogole a prawde mowiac nawet proby polsiadu. czy ktos z reka na sercu powie, ze jest tu polsiad? na zimowych juz lepiej.

okwiat, wiem, ze nie interpretacja ale nie wmowisz mi ze to przerost formy nad trescia... ale jak mozna jeździc w takiej bluzce??  🤬pomijajac kwestie estetyczna jeździectwa (nie zebys wygladała źle- nie o to chodzi- btw.chyba juz schudlas? 🙂😉 zreszta jesli zlecisz to tak jak oduczysz sie jezdzenia w bluzce nad pepek i bez plecow ;]
ładna kobyłka- moze tak omawiany poliad pomoze ci na oparcie?

incognito na moj gust to mimo oparcia w strzemieniu to brak elastycznosci w udzie wiec sciaga cie do tylu, o czym swiadczy tez nadmierne pochylenie przodu. cofnij ramiona i rozluznij noge by amortyzowała ruch do przodu 🙂
opolanka   psychologiem przez przeszkody
07 lipca 2009 10:10
może się naraże, ale ja w jeździe i koniu Hypnotize NA TYCH ZDJĘCIACH nie widzę żadnej różnicy.
halo
:kwiatek: :kwiatek: :kwiatek: napisze PW bo nie chce innym odbierac szansy... i tak sie wepchalam.
ja laik jestem, ale widzę różnicę. Mam wrażenie, że napierwszym zdjęciu koń jest splątany, nie idzie do przodu, nie ma rozluźnienia ani relaksu. A na drugim wykrok konia jest większy, maszeruje raźno do przodu, sprawia wrażenie rozluźnionego, choć energia ucieka przez nos.
Myślę, że teraz ta para będzie mogła poszukać złotego środka i sposobu dojechania konia do kontaktu, który nie jest trzymaniem za pysk, co jest bardzo trudne, więc trzymam kciuki i powodzenia życzę.

ale ja tu tylko zamiatam  😉
opolanka   psychologiem przez przeszkody
07 lipca 2009 10:42
Ja za to mimo wszystko nadal widzę sztywnego jeźdźca, z ręką (moim zdaniem) nieco zbyt wysoko, trzymającego się wodzy. Wszystko to sprawia na mnie WRAŻENIE spiętego i skurczonego.
Nie chce być wyrocznią, bo nie jestem, jeśli się mylę, to proszę o korektę. Piszę tu o swoich odczuciach.
opolanka, absolutnie popieram. Konisko zwalone, sylwetka jeźdźca przegięta, ręka wysoka i nie sprawia wrażenia elastycznej i współpracującej z pyskiem konia. Zupełnie też nie rozumiem skrócenia strzemion w ujeżdżeniówce, bo teraz siodło wygląda jakby było za duże. O wiele lepsza noga i oparcie na pierwszym zdjęciu. Na drugim Twój staw skokowy dziwnie wygląda.

I nie widzę żadnej ogromnej zmiany. Halo rozwiniesz myśl, gdzie jest zmiana w sylwetce konia?
Aurelia
Koń jest uwalony maksymalnie. To jest mój najwiekszy problem podczas jazdy. Nie mam ani pomysłu , ani umiejetnosci żeby cos z tym zrobić. Od samego poczatku pracy z nim wydaje mi sie ze mam w rekach siaty z zakupami a nie wodze. W zwiazku z tym przestałam cokolwiek z nimi robić. Po prostu je trzymam, a i tak zazwyczaj odpuszczam bo nie mam juz siły.
Co dziwne On mi nie wyszarpuje wodzy z reki, on opiera na wedzidle cały swoj ciezar i idzie sobie. Gdybym troszke wypusciła wodze z reki, glowa tez by poszła w dól...

To jest jego ulubiona pozycja głowy i szyi... nawet w sumie za wysoka... koniec jazdy, praktycznie koniec wodzy a On dalej na mojej rece.



Swoja droga ja tez nie widze zmiany w jego sylwetce. Widze tylko ze jest mniej nieszczesiwy jesli sie nie szarpiemy i tylko o to mi chodzilo jak to pisałam 😉


_kate
Jestesmy bardzo leniwi, ale faktycznie udało nam sie troche faniej maszerowac. wyeliminowalismy potykanie sie co 2 krok. I to uwazam za swój mały sukces mimo ze borykamy sie z wiekszym problemem na codzien.


Nie wiem co wam moge jeszcze napisać. Z przerazeniem stwierdzam ze pogłebiam sie we własnych błedach. Nie mam nikogo z ziemi wiec nikt mi do glowy codziennie nie tlucze ze cos robie źle.
Zastanawia mnie powaznie dlaczego strzemiona wydaja sie krótsze jesli od samego poczatki kiedy mam to siodło , zawsze jezdze na tej samej dziurce i nigdy tego nie zmienilam :/  🤔wirek: 🤔wirek:
Mam wrazenie ze sie przykurczyłam na tym koniu calkowicie. Od stóp po szyje :/  dziwne. Dzisiaj wydłuze stzremiona, zobacze co i jak.




okwiat   Я знаю точно – невозможноe возможно!
07 lipca 2009 11:16
cieciorka mój misiu  😀 bluzka jest długa, sięga mi do połowy tyłka, ale podwija mi się w trakcie jazdy, a że pleców nie ma to fakt, ale staram się tu opalić :P Fakt, że na hali się nei opalę, ale jeździłam tam pierwsze 30min, potem wyjechałam na ujeżdżalnię. Czy schudłam to nie wiem, jeśli tak to bardzo mało. Btw. Kiedy będziesz w Lbn?
Halo dziękuję  :kwiatek: będę ćwiczyć  🙂 dziś już na innym koniu... Ale siodło chyba to samo  😁
Hypnotize, ponieważ sama mam typ chętny do uwalenia, to z moich obserwacji- mocniej wyjeżdżać do przodu, a kontakt na wodzy mieć delikatny, bo jeżeli się uwala to ma na czym. Pokazujesz tu że w stępie na długiej wodzy też próbuje- delikatnie go podnoś rękoma kiedy próbuje 'zapikować' do dołu i wysyłaj do przodu, dużo półparad też pomaga bo koń nie ma leżącego twardo wędzidła w pysku. Nie możesz sobie pozwolić na śpiącą łydkę i zamkniętą nieruchomą rękę, nawet jeżeli przez kilka jazd będzie zapitalał do przodu to lepiej żeby to robił na lekkim kontakcie niż wlókł się uwalony. Nie wiem czy dobrze wyjaśniłam ale u nas to pomogło. Koń chce się uwalić- ułamek sekundy wcześniej podnosisz ręce do góry podnosząc mu głowę i w tym samym momencie wysyłasz go łydką do przodu.

Edit- jeśli strzemiona wydają się krótsze to super bo to oznacza, że puszczasz nogę 😉
opolanka   psychologiem przez przeszkody
07 lipca 2009 11:20
Hypnotize Na tym zdjęciu podobasz mi się zdecydowanie bardziej - plecy nie są przegięte, widać, że jesteś rozluźniona, a mimo to pięta w dół i poprawna postawa na koniu.

Co robić? A pracujesz ręką z tym koniem? Rozluźniasz? Moim zdaniem więcej jazdy od zadu i rozluźnianie, może jakieś wędzidło smakowe, może cukier na początek jazdy. Czy koń w ogóle żuje wędzidło czy tylko na nie napiera? Jeśli nie żuje, trzeba zrobić wszystko, żeby zaczął. Wtedy nie bedzie wisiał Ci na wodzy.
Dużo jazdy do przodu i rozluźnianie.

A masz jakieś filmiki?
opolanka
Nigdy nie żuje. Napiera od pierwszych sekund jazdy. Gy tylko wsiadam i lapie wodze, od razu łapie je z jegio głową.
Nie pracuje ręką... bo nie wiem jak. Jesli popatrzyłabym na siebie z ziemi, jestem pewna ze rece bede miała nieruchomo... :/
Wprowadziłam do jazdy cofanie i mase przejsc na woltach. Po tym nam sie zdecydowanie lepiej współpracuje. Moze nie tyle ze napór na wedzidlo sie zmniejsza, ale kon odpowiada na pomoce blyskawicznie... nie po 5 sekundach i to jeszcze ze wspomaganiem bacika.

Zauwazyłam tez ze lubie sobie jezyk wystawic na zewnatrz... ale nie jestem w stanie okreslic czy na pewno ten jezyk przedkłada. Ale sadze ze tak... bo jego czas rekeracji na pomoce szczególnie te zatrzymaniowe sie wtedy o wiele wydłuża. Wrecz pzrestaja szczególnie dzialać.

Wedzidło zmieniłam z pojedynczołamanego na podwójnie łamane z miedzianym łacznikiem. W sumie byłam zadowolona bo róznica była ogromna w jezdzie... ale teraz to juz nie wiem.


Burza
Postaram sie wykorzystac to co piszesz.

Czyli powinnam stzremioan wydłuzyc ? 😉
Zastanawia mnie powaznie dlaczego strzemiona wydaja sie krótsze jesli od samego poczatki kiedy mam to siodło , zawsze jezdze na tej samej dziurce i nigdy tego nie zmienilam
Jeśli komuś się robi "ciasno" przy puśliskach tej samej długości, czy to nie znaczy raczej, że się nie mieści, że jego noga dąży do rozepchnięcia się góra-dół, rozciągnięcia?
Nie wiem, jak to się ma do Twojego przypadku, bo rzeczywiście wygląda jakbyś na najstarszym zdjęciu miała nogę bardziej do dołu. Strzemię wygląda jakby wisiało niżej względem końskiego brzucha, ale to może być kwestia kąta pod którym zrobione zostało zdjęcie (bardziej lub mniej z góry).

Jak koń się zapiera, to ma jakiś punkt oparcia - a to znaczy, że mu go dajesz.

okwiat, myślę, że teraz przydałyby Ci się naziemne ćwiczenia rozciągające/otwierające stawy biodrowe. Bo na tych ostatnich zdjęciach, jak udo idzie w dół, to ciągnie za sobą miednicę, pochyla ją. Próbujesz temu przeciwdziałać prostując górę ciała i robi się kuperek i wklęsłe plecy. Stawy "nie puszczają". IMHO warto je otwierać na ziemi, żeby na koniu z tego otwarcia korzystać, nie wyrabiać sobie opuszczenia nogi kosztem innych błędów.

A na jeździe pamiętaj: i kolano w dół, i spojenie łonowe do góry (na równi z kością ogonową).
Hypnotize- ja mialam takiego konia w listopadzie tzn dalej mam :P I taki problem rozwiazalam, nie wiem jak to wytlumaczyc "jazda od tylu"  😁 zeby byl aktywniejszy zadem i wtedy jakos naturalnie po 40-50 min jazdy sie rozluznial i wtedy podnosil.Duzo pomagala jazda na dragach,ale moze juz zamilkne,bo ja to skoczek jestem i glownie mnie interesuje zeby kon po prostu dal sie prowadzic przez parcour,wiec zostawiam pole do popisu naszym kochanym pingwinom  😉 Dodam jeszcze ze takich akcji jak z tym koniem nie mialam nigdy.11 latek przyszedl do mnie SUROWY,tylko i wylacznie chodzacy lekka rekreacje kilka razy w tyg+jakies LL  😁 wzielam go bo w korytarzu potege ma 2 metry,wiec warto bylo sie zabrac do roboty.To byl(bo teraz chodzi super) moj najciezszy przypadek  😁
opolanka
  Napiera od pierwszych sekund jazdy. Gy tylko wsiadam i lapie wodze, od razu łapie je z jegio głową.




Próbowałaś pozbawić konia tego oparcia, czyli jeździć bez wodzy? 🙂

Przecież nie przewróci się , tylko zacznie szukać równowagi , poprzez przeniesienie własnego ciężaru do tyłu.
opolanka i inni - pisałam o "tylnej" linii konia Hypnotize - przyjrzyjcie się: na pierwszym zdjęciu od siodła do kopyta jest bardzo "pogięta", skurczona linia. Przód/kontakt "leży i kwiczy".
Też chciałabym nieśmiało zaapelować w sprawie bluzek  😡 bo już kilka pleców bez sensu podrapanych  🙁 widziałam  😕
Teraz nie mam czasu - dopiszę coś wieczorem.
opolanka   psychologiem przez przeszkody
07 lipca 2009 12:06
opolanka
Nigdy nie żuje. Napiera od pierwszych sekund jazdy. Gy tylko wsiadam i lapie wodze, od razu łapie je z jegio głową.
Nie pracuje ręką... bo nie wiem jak. Jesli popatrzyłabym na siebie z ziemi, jestem pewna ze rece bede miała nieruchomo... :/


Myślę, że dlatego własnie ten koń wisi na wodzy. Bo tak sie nauczył. Ponieważ nie pracujesz z nim ręką, nie "wybierasz edzidła" to sobie radośnie wisi. Ale nie martw sie, da sie to naprawić. Tak jak pisałam wcześniej - zacznij wybierać wędzidło (jest jakiś wątek poświęcony temu zagadnieniu), kup cukier i postaraj się doprowadzić do tego, żeby jego szczęka zaczęła się ruszać. Może jakaś praca na lonży bez wodzy? Tak jak pisała guli, no przecież się nie przewróci.

Co do wędzidła - może kup mu jakieś smakowe albo z zabawką?
Guli
Bez wodzy 🙂 Nie przwróci sie, ale chyba nie o to w tym chodzi żebysmy wygladali tak jak wygladamy. I Ciezar ciałą wcale nie pzrenosi sie u niego na tyl, tylko jeszcze bardziej na przód.




salto piccolo
Pinio zaczyna faktycznie pracowac po 1,5 godziny jazdy. Wtedy jest czuły na pomoce,  chetny a ja juz na tyle wyczerpana ze nie potrafie sobie poradzic i nie mam juz ani checi ani siły na dalsza prace.
Ja tez nie jestem pingwinem. Jedze sobie w ujezdzeniwce bo lubie, jest mi wygodnie i czuje sie w niej bardzo dobrze.  Staram sie jezdzic pzrez dragi jak najwiecej. Nie tylko takie lezaca płasko. Kolezanki które skacza, raz na jakis czas ustawiaja nam milion róznych kombinacji tych dragów, czasem jakies małe przeszkody.
Nie domkonca wiem czy to pomaga... ale na pewno to jakies urozmaicenie i Pinio sie cieszy 🙂

Teodora
Zdjecie z hali było robione ze schodków 😉 a to z laki kiedy fotograf siedział na trawie. Kąt pod którym robione sa oba zdjecia jest na pewno zdecydowanie inny 🙂 Moze tez dlatego tak to wyglada.

Ale obiecuje ze dzisiaj wydluze strzemiona. Zreszta juz osoatnio nie jest mi w tych które mam tak bardzo wygodne... czas na zmiany 🙂
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się