Koronawirus

safie   Powyższy post wyraża jedynie opinię autora w dniu dzisiejszym.Nie może on służyć przeciwko niemu w dniu jutrzejszym, ani każdym innym następującym po tym termin
31 marca 2020 11:21
Właśnie sobie przypomniałam, że do 13go kwietnia i 17go kwietnia mam do zrobienia badania techniczne auta i ubezpieczenia, czy to teraz realne do zrobienia? Nie pomyślalam o tym przed całą akcją z epidemią


Czym się leczy domowo koronawirusa? Chodzi mi oczywiście o te przypadki bezobjawowców czy tych co niby na kwarantannie  bez testów a np mają objawy przeziębienia 😉 przechodzą chorobę lekko? Czy to przeziębienie, czy lekka forma korony tego nie wie nikt oczywiscie. Co warto mieć w apteczce?  Wiem, że durne pytanie ale przy tym co się teraz dzieje w służbie zdrowia to boje się nawet przeziębić 🙁

Napisałbym czym będę wyrazie czego się leczył, ale pewnie zaraz dostał bym bana.  😉
Założę się, że DMSO.
Bardzo was proszę, tunrida wie co pisze.
Nie przenoście standardowego "domowego leczenia" na (ewentualną) covid 19!
Można sobie niesamowicie zaszkodzić!
Np. inhalacje mogą służyć koronawirusowi.
Pobudzanie "odkrztuszania" może "pomóc" w zalaniu płuc.
Tłumienie - może powstrzymać zdrowe reakcje obronne.
Wiadomo, że nadal niewiele wiadomo.
Ale "to" nie jest zbytnio podobne do znanych nam infekcji 🙁
Tzn. pozornie tak, ale "to" inaczej "pracuje".
Jedyne co można polecić gdy cov 19 wchodzi w rachubę (a teraz prawie zawsze wchodzi w rachubę) to wit D Przed infekcją.
Wit C to raczej przy zdrowieniu.
Zwróćcie baczną uwagę na objawy ze strony układu nerwowego: anoreksję (a i wodowstręt bywa), nieostre widzenie, utratę smaku, węchu, gorsze czucie (zmysł dotyku),
splątanie, dziwne pobudzenie lub niemal bezwład... Koniecznie na uporczywe bóle w piersi (jakby całe płuca bolały, "w standardzie" nie bolą).
Wchodzi też w rachubę utrata zdolności trawienia, biegunka lub zatwardzenie. Generalnie: "niezłe combo".
Kluczowym objawem są istotne trudności w oddychaniu, i nie z powodu zapchanego nosa.
Samo to, w tej chwili, już powinno kwalifikować do dalszej intensywnej diagnostyki pod katem covid 19.
Już są wydane takie wytyczne, to się zmieniło. Nie wiem czy nowe wszędzie dotarły.
Ale to co parę dni temu linkowała dempsey (np. zasady kwalifikowania "przypadków"😉 już jest inne.
Słuchacie kłamczuszka? Kurde, jak widzę paraliż szpitali (u mnie i Wyszkow i Węgrów zamknięty) a on mówi, że my nie popelniamy błędu angli, francji, włoch, hiszpanii, niemców... bo zakażeń jest mniej to nóż mi się w kieszeni otwiera.
Halo, przeczysz medycynie chyba... od kiedy to chorób się nie leczy? Mam czekać aż opadnę z sił? Jak bez testu mogę podejrzewać czy to covid czy nie?
safie, ubezpoeczenie możesz załatwić online, a przegląd ten obowiązkowy normalnie robią stacje kontroli.
To co napisałam to są wytyczne lekarskie z grupy na Fejsie gdzie udziela się wielu lekarzy.
Sama se tego nie wymyśliłam. A wy sobie zrobicie, jak uważacie.
Zalecenia: zbijać gorączkę jeśli jest powyżej 38. Preparatami paracetamolu i ibuprofenu (twierdzą że z zakazem ibuprofenu to fejk) Nie zalecają na kaszel nic. Ani wykrztuśnych ani przeciwkaszlowych. Wszelkie domowe sposoby jak przy przeziębieniach.
Jeśli ktoś ma astmę, POChP i przyjmuje leki rozszerzające oskrzela, to przyjmować bez zmian.
I tyle.

Myślę że tak jak nie ma potwierdzonego skutecznego leku do leczenia szpitalnego ( choć próbuje się różnych kombinacji) tak też pewno podejscie do leczenia domowego może być różne. Nie wiem.

To co napisałam to są zalecenia z tej strony. I tyle. I wyraźnie to zaznaczyłam w poprzednim poście. A co kto zrobi i kto się kogo będzie słuchał...wolna wola.
Rozmawiałam w sobotę z facetem po kwarantannie bo wrócił z zagranicy. W 10 dniu dostał gorączkę, zaatakowało mu gardło. Zgłosił to. Kazali brać leki zbijające gorączkę i podstawowe leki jak przy przeziębieniu. Ogólnie faktycznie to było przeziębienie, ale NIKT nie zainteresował się nim bardziej, bo z grupy ryzyka, nikt nie zlecił testu. Nikt mu kwarantanny nie przedłużył. Skończyły się te dwa tygodnie przymusowego siedzenia i o nim zapomnieli. Wyzdrowiał, ale to pokazuje jak się u nas martwią o chorych i o ew roznoszących wirusa.

Tunrida ale jak się przeziębiam i boli gardło, to piję syropy, czyli to takie podstawowe leczenie przeziębienia o ktorym piszesz. Skąd bez testu mam wiedzieć, czy to przeziębienie czy lekko przechodzony COVID? Czy pomagam sobie czy szkodzę? Dla mnie 38 stopni to już wysoka gorączka, więc pewnie bym się wykończyła 😉
Mnie przeraziła informacja o 14 latku , który zmarł i jest podane , ze miał chorobę współistniejąca łuszczycę . Sama mam łuszczycę , łagodną postać ale mam , trochę się przestraszyłam , ze to przez to mogę być w grupie ryzyka ? Czy ktoś mądry się orientuje ?
Misiu, chodzi o to, że łuszczyca to autoimmuno, dlatego to podali. W zsadzie, z tego co czytałam w artykule, to nikt nie wie jakie mógł mieć jeszcze inne schorzenia,a ludzie z chorobami autouimmuno są zawsze narażeni bardziej niż ludzie całkiem zdrowi.
A wierzysz że ten syrop prawoslazowy cię leczy? Bo ja nie. Rozumiem że łagodzi podrażnienie.
Nie umiem ci odpowiedzieć satysfakcjonująco na twoje pytanie. Podałam wytyczne. Jeśli ktoś chce może dać mi namiary na siebie na Fejsie a ja go zaproszę do tej grupy. Można. Tam są też wytyczne jak opiekować się chorym terminalnym. Jak mieszkać z chorym w jednym domu
A co zrobicie z tymi informacjami to wasza sprawa
Strzyga   Życzliwościowy Przodownik Pracy
31 marca 2020 12:18
Misiu, zależy od stopnia łuszczycy, przy mało inwazyjnej, o wiele większym zagrożeniem moim zdaniem jest palenie papierosów.
safie   Powyższy post wyraża jedynie opinię autora w dniu dzisiejszym.Nie może on służyć przeciwko niemu w dniu jutrzejszym, ani każdym innym następującym po tym termin
31 marca 2020 12:21
Cricetidae, dzięki wielkie, bo już mnie ogarnęła panika, że będę pozbawiona auta  😵
Tunrida, nie wiem czy leczy ale łagodzi i po kilku dniach ból gardła przechodzi, a dla mnie to ważne. Przynajmniej mogę noc przespać a nie budzi mnie kaszel i przynajmniej się wysypiam i regeneruje, czyli to tylko na zdrowie mi wychodzi. 😉
Nam mówili że w czasie kwarantanny będą dzwonić dwa razy dziennie z sanepidu żeby przekazać pomiar temperatury. Od piątku nie dzwonił nikt ani razu, przyjeżdża tylko policja (swoją drogą panowie są bardzo sympatyczni i zawsze pytają czy czegoś nam nie potrzeba, choćby jakiś zakupów).
Miałam też problem bo na początku marca byłam przerejestrować samochód, mam tymczasowy dowód rejestracyjny ważny do 4 kwietnia jednak ze względu na to że mój wydział komunikacji nie pracuje to nie ma szans żebym do tego czasu dostała stały dowód. Ale panowie z dzisiejszego patrolu powiedzieli żeby się tym nie przejmować bo to sytuacja nadzwyczajna i nikt nie będzie się tego czepiał.
tunrida, Megane, -  a to nie jest w pewnym stopniu kwestia nazewnictwa? Co dla kogo oznacza pojęcie "leczenie".

Tunrida, popraw mnie, jeśli źle napiszę. Wirusa się niekoniecznie "leczy". To stosunkowo niedawno pokazały się takie preparaty jak Neosine, które rzeczywiście działają na samo źródło problemu. Raczej zalecza się, łagodzi się objawy, które się dołączają ze względu na osłabienie organizmu.
Taki syrop prawoślazowy nie ma raczej mocy "zabijania" wirusa czy bakterii, tylko łagodzi podrażnienie co dla nas skutkuje lepszym samopoczuciem, a dodatkowo wspiera organizm. Ale de facto to organizm leczy się sam np. z przeziębienia czy nawet grypy.
TRATATA   Chcesz zmienić świat? -zacznij od siebie!
31 marca 2020 12:54
Właśnie sobie przypomniałam, że do 13go kwietnia i 17go kwietnia mam do zrobienia badania techniczne auta i ubezpieczenia, czy to teraz realne do zrobienia? Nie pomyślalam o tym przed całą akcją z epidemią


Ubezpieczenie załatwisz bez wychodzenia z domu jak już ktoś wspomniał. Stacje kontroli pojazdów pracują bez zmian jedynie Pan ze stacji nie wsiada do auta a trzeba samemu wjechać na kanał i wydaje on instrukcje co robić (przynajmniej u mnie w mieście tak jest).

A jak w Waszych miastach pracują urzędy? U nas (łącznie z moją jednostką) wszędzie są zamknięte drzwi dla petentów, wystawione są jedynie urny na korespondencję, niektóre wydziały np. komunikacji przyjmują tylko po umówieniu się na konkretną godzinę.
tunrida, ja też pytanko  :kwiatek:. Czy te zwykłe przeciwzapalne a la paracetamol działają przy koronie na obniżanie temperatury? Bo znajduję sprzeczne informację i gdzieniegdzie twierdzą, że są nieskuteczne. Lekarze pewnie mają dostęp do bardziej rzetelnych informacji.
Megane, to już wiesz że nie masz covid 19 (choroby). W niej kaszel od syropu nie mija.
Owszem, nie wyklucza to bycia zarażonym cov 19, skapoobjawowo.

Problem z diagnostyką jest taki, że testy PCR dają ca 60% trafności, najtrafniej 5. dnia. Testy na przeciwciała pod 100%, ale od 12 dnia od wystąpienia objawów.
Kluczowy objaw choroby(!) covid 19, czyli tzw. średniego i ciężkiego "przypadku" to duszności.
I wtedy powinno lecieć tak: pomiar saturacji, jeśli niska to od razu leczenie co najmniej tlenem, lekami na koronawirusy, i...
tomografia płuc wysokiej rozdzielczości, bez kontrastu, która trafnie diagnozuje, ale... No, chyba wszyscy wiemy.
Nawet przed chwilą minister zdrowia mówił jedynie o RTG, gdy RTG ogólnie, w przypadku covid 19, można sobie...
"Po pierwsze nie mamy armat" - czyli nie mamy tomografów.
Równolegle bada się krew, nie tylko gazometrię. Wysoki poziom aktywnego białka C i niski poziom leukocytów to następne wskazanie diagnostyczne, szczególnie przy gorączce.
Dopiero potem wysoce prawdopodobny przypadek próbuje się potwierdzić testami.
Takie są oficjalne światowe zalecenia.

Ascaia, problem z nowym, w środowisku, patogenem jest taki, że organizm długo nie wie jak się leczyć.
Układ odporności głupieje. I bywa, że "mocna odporność" bynajmniej nie jest błogosławieństwem.
Odporność powinna być optymalna.

No niestety, cały świat ma kłopot z testowaniem, bo to nie jest jedno kliknięcie i jest.
No i masa osób nie zgłasza choroby, czy nie udaje im się zgłosić 🙁, niektórzy umierają 🙁, a lekarze w akty zgonu nie mogą wpisać
covid 19 gdy nie mają żadnych potwierdzonych danych na to wskazujących.
Dlatego przypadki "faktyczne" się szacuje, ile ich musi być.
I te szacunki są trafne, choć każdy kraj robi to nieco inaczej (poniekąd każdy ściemnia, ale w stały sposób), skoro da się trafnie przewidywać rozwój epidemii.
Ściemnianie w sposób nie do ogarnięcia byłyby strzałem w kolano Każdego rządu.
Mamy chyba na forum speców od zarządzania kryzysem, wiedzą jak to jest.

No i mamy nowe ograniczenia, co do niektórych to dziwię się mocno, że dopiero teraz.
Na szczęście sporo osób zastosowało coś takiego już wcześniej.
To co napisałam to są wytyczne lekarskie z grupy na Fejsie gdzie udziela się wielu lekarzy.
Sama se tego nie wymyśliłam. A wy sobie zrobicie, jak uważacie.
Zalecenia: zbijać gorączkę jeśli jest powyżej 38. Preparatami paracetamolu i ibuprofenu (twierdzą że z zakazem ibuprofenu to fejk) Nie zalecają na kaszel nic. Ani wykrztuśnych ani przeciwkaszlowych. Wszelkie domowe sposoby jak przy przeziębieniach.
Jeśli ktoś ma astmę, POChP i przyjmuje leki rozszerzające oskrzela, to przyjmować bez zmian.
I tyle.

Myślę że tak jak nie ma potwierdzonego skutecznego leku do leczenia szpitalnego ( choć próbuje się różnych kombinacji) tak też pewno podejscie do leczenia domowego może być różne. Nie wiem.

To co napisałam to są zalecenia z tej strony. I tyle. I wyraźnie to zaznaczyłam w poprzednim poście. A co kto zrobi i kto się kogo będzie słuchał...wolna wola.


Tutaj opinia inn ego lekarza (Dr Martin, Infectious Disease expert in Washington DC.)

Fever does not really always need to be reduced.  In children we get concerned about febrile seizures with high fever and in adults we can get concerned about cardiac problems in those with heart disease but in most people fever can be left alone.  It is a natural process that may inhibit viral growth, assist the immune response and is generally well tolerated as long as you don’t keep manipulating it with NSAIDs or acetaminophen.  I treat body aches and headache but don’t get too concerned about the fever.  Plus as fever abates on its own you have an indicator of patient improvement.  I do generally start treating patients with temps over 103F (38.4C) or in those with cardiac disease at even lower temps.
My robimy tylko 1x w tyg. pandemiczne zakupy - ogarnia je jedna osoba. Dziś pojechał mój facet.

I zaobserwował, że młodzi się bardzo wnikliwie stosują do zaleceń, rękawiczki, maseczki, dezynfekcja dłoni przed wejściem do sklepu, a starsi... się awanturują. Dziś był to siwy pan, oburzony zwróceniem uwagi o niezdezynfekowanie dłoni.
O co w tym chodzi, czy to już demencja?  🙁

Cieszę się, że moi dziadkowie się zabunkrowali i nosa nie wyściubili od tygodni. Ciocia im dowozi zakupy, zostawia pod drzwiami, msze sobie oglądają w TV i MAM NADZIEJĘ, że będą bezpieczni. 
Meise mój chop pracuje w sklepie budowlanym, ostatnio mieli klienta który kręcił się po sklepie godzinę i zawracał gitarę... Starszy pan, ani rękawiczek ani maski. Powiedział, że nie boi się koronawirusa bo ma TO... i wyciągnął różaniec z kieszeni  🙇
Halo nie wiem, czy nie mam. Czy nie roznoszę bezobjawowo. Syropu nie piję tak dla jasności. A tak nie w temacie a jednak w temacie. Zadzwoniła przed chwilą koleżanka. Złożyła wniosek o niepłacenie ZUS. Miała na koncie 5 tys. Dziś wchodzi na konto a tam blokada na całość. Nie może się dodzwonić aby to wyjaśnić. To jej jedyne 5 tys na życie do niewiadomo kiedy. A mówiłam jej aby zawiesiła na kilka miesięcy.
tunrida, Megane, -  a to nie jest w pewnym stopniu kwestia nazewnictwa? Co dla kogo oznacza pojęcie "leczenie".

Tunrida, popraw mnie, jeśli źle napiszę. Wirusa się niekoniecznie "leczy". To stosunkowo niedawno pokazały się takie preparaty jak Neosine, które rzeczywiście działają na samo źródło problemu. Raczej zalecza się, łagodzi się objawy, które się dołączają ze względu na osłabienie organizmu.
Taki syrop prawoślazowy nie ma raczej mocy "zabijania" wirusa czy bakterii, tylko łagodzi podrażnienie co dla nas skutkuje lepszym samopoczuciem, a dodatkowo wspiera organizm. Ale de facto to organizm leczy się sam np. z przeziębienia czy nawet grypy.

Właśnie chyba o to chodzi, że wspieramy organizm w walce z chorobą, a objawy, które są bardzo uciążliwe łagodzimy.
Gdybym ja miała "wyrywający płuca" kaszel i musiała radzić sobie z tym sama, to łagodziłabym go znanymi sobie sposobami.
halo z nowym patogenem faktycznie może być trudniej, ale nie zmienia to faktu, że próbujemy sobie pomóc, jeśli coś nam bardzo doskwiera, a fachowej pomocy brak.
safie   Powyższy post wyraża jedynie opinię autora w dniu dzisiejszym.Nie może on służyć przeciwko niemu w dniu jutrzejszym, ani każdym innym następującym po tym termin
31 marca 2020 13:33
TRATATA, u mnie podobnie w urzędzie plus pracujemy tak, żeby w pokoju była jedna osoba - reszta pracuje z domu. Dla mnie to jest fikcja pracy, bo nie mam jak przeprowadzać wizji, a bez wizji nie wydam decyzji
Retna   nic nie zmieniać
31 marca 2020 13:37
Jak to wygląda po dzisiejszych obostrzeniach ze sportem, tj. jazdą na rowerze? Słyszałam, że nie można, zalecany tylko krótki spacer, a ja jeżdżę na rowerze (w odosobnione miejsca), bo po prostu dostaję na głowę w domu 🙁 Ale nie wiem, czy są teraz jakieś konsekwencje tego.
Retna nie ma zakazu uprawiania sportu na zewnątrz, są zalecenia nieuprawiania 😉 w pojedynkę przecież nikogo nie zarażamy... Najlepiej wybierać nieuczęszczane miejsca, mijać ludzi z daleka itp
A jeśli chcę złożyć wniosek o niepłacenie ZUS ale nie mam profilu zaufanego i teoretycznie powinnam iść do nich potwierdzić tożsamość.  Przecież tam to się na bank zaraże  👀
TRATATA   Chcesz zmienić świat? -zacznij od siebie!
31 marca 2020 13:49
safie u nas też sporo osób pracuje z domu, jak ktoś musi wykonać pracę w terenie to dostaje przez okno kluczyk od auta i jedzie. Jedną osobę, która zajmuje się zaopatrzeniem wyrzuciliśmy na pracę zdalną + ogarnia pocztę i inne sprawy na zewnątrz. Inni zmieniają się co kilka dni.
Cavaleiro, a profil by bank?
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się