Koronawirus

Strzyga   Życzliwościowy Przodownik Pracy
02 kwietnia 2020 19:24
espana, świetna wentylacja, wirus nią poszedł.
Lotnaa   I'm lovin it! :)
02 kwietnia 2020 20:05
feno, ja też pozdrawiam z hot spotu, największego w DE  😵 Cieszy mnie to co piszesz, że się władze ogarnęły i jakoś sobie radzą jak mogą w tej nierównej walce. Szkoda, że w Polsce walczy się bardziej ze służbą zdrowia niż z samym wirusem 🙁

Teodora, no właśnie, te testy. Teraz to już pozamiatane. Trzeba było na początku robić je masowo, a nie zamknąć granice i na tej podstawie  określać się zieloną wyspą w Europie.
Patrząc na statystyki to w Polsce wciąż rośnie bardzo wolno. Problem w tym, ze papier wszystko przyjmie.
Dzisiaj zrobiłam drugi raz "koronawirusowe" zakupy. Poprzednio w sklepie byłam 14 marca. Czyli wyszło praktycznie równo 3 tygodnie. Dziś wyniosłam jeszcze większy wózek zakupów, więc może się uda i cały miesiąc? Trochę mało wędliny kupiłam, ale bez tego da się przeżyć. W trakcie zakupów - maseczka, moje bawełniane rękawiczki + na to jednorazówki w sklepie. Do tego przelałam trochę spirytusu salicylowego do buteleczki z psikaczem, więc miałam czym przetrzeć rączkę od wózka w sklepie. Produkty po wyjęciu z siatek przecierałam spirytusem, siatki namoczyłam w wodzie z mydłem i poleciały do prania. Tak samo wyprałam maseczkę i rękawiczki. Klucze domowe, samochodowe, portfel, dokumenty i komórkę też przetarłam. Lepiej już nie umiałam tego zrobić.
Nie mogę wypełnić instrukcji zakupowej na 100%, bo primo obawiam się, że buty zostawione na klatce mogłyby zniknąć. No i nie jestem w stanie prać kurtki, bo chodzę z psem i nie zdążyłaby wyschnąć. Więc tyle co ją po powrocie ze sklepu potraktowałam spirytusem z atomizera.

Mam nadzieję, że to co Teo podlinkowała to nieprawda (wirus przenoszący się od oddychania/mówienia) - nie bardzo mam jak zrezygnować z windy... Siódme piętro - od schodzenia siądą stawy psu, od wchodzenia mnie bolą kolana, ale wchodziłam. Niestety moim blokowi menele przedwczoraj urządzili sobie "imprezkę" i ich półpiętro jest tak zaplute, a może i zarzygane... nie wiem dokładnie, bo wycofałam się i wsiadłam jednak do windy.

PS. Od tych zabiegów przy zakupach zlasowała mi się już też skóra od środkowej strony dłoni. Długo po epidemii będę chodzić nadal w rękawiczkach. To tak a'popos tej wcześniejszej dyskusji.

Lotnaa, no właśnie papier przyjmie wszystko. Moja koleżanka jest urzędniczką i opowiadała mi co zrobił ośrodek zdrowia w moim rodzinnym mieście. Jeszcze przed pandemią koronawirusa było mnóstwo przypadków grypy, więc żeby nie testować i nie zgłaszać zbyt dużej liczby oficjalnych przypadków leczyli wszystkich na przeziębienie 😵 😂  no bo po co ściągać sanepid i ogłaszać epidemie. Normalnie zielona wyspa na tle Pomorza 😁
Lotnaa   I'm lovin it! :)
02 kwietnia 2020 20:39
No to mamy milion  😕
Tak ciekawie jest w Ekwadorze:
Uwaga! Pokazane są ciała zmarłych na ulicach.
Ekwador
Nie trzeba znać hiszpańskiego, wystarczy w artykule niżej spojrzeć na zdjęcia i filmiki.

W Peru prezydent wprowadził nowe restrykcje. Od jutra osoby nie pracujące mogą iść tylko do pobliskiego sklepu spożywczego, apteki i banku.
I tak w poniedziałki, środy, piątki mogą wychodzić tylko mężczyźni. We wtorki, czwartki i soboty tylko kobiety. W niedziele wszyscy siedzą w domach, absolutny zakaz wychodzenia z domu.
Nadal obowiązuje godzina policyjna od 18😲0 do 5 rano. W regionach przygranicznych od 16😲0.
Przerzucono więcej sił (policja, wojsko) do granic z Ekwadorem. Ta miejscowość w Ewadorze - Guayaquil, z największą liczbą chorych na Covid-19 znajduje się blisko Peru.

Ja dostałam taki link do aplikacji (nie trzaba się rejestrować itp...) gdzie można obserwować jak rozwija się Covid-19:
https://coronavirus.app/map
marysia550, mówi się, że już więcej młodych ludzi ludzi choruje na tyle mocno, że wymagają wsparcia 🙁
I czy to nie jet tak, że im więcej wirus sobie skacze między ludźmi, tym ma więcej szans na zmutowanie?


Tylko w tej chwili nie wiadomo, jakby przechodzily grype. Moze rownie intensywnie, a moze nie?
Dzieciaki ode mnie z klasy na przelomie lutego i marca mialy taka grype, ze przez 3 tygodnie nie ozdrowialy.
Co do mutacji to sie nie bardzo moge wypowiedziec, bo sie nie znam na technicznych szczegolach. Ale skoro w innych krajach sobie tak skacze to....


Przestalam zabierac telefon i portfel na zakupy, biore tylko karte. Ograniczylam rowniez wychodzenie z e papierosem poza podworko. Kluczy nie nosilam i nie nosze.
Gdzieś słyszałam wypowiedź (z czasu, kiedy głównie zaatakowane były Włochy), że w krajach południowo-europejskich i ogólnie ciepłych spora ilość śmierci u osób starszych wynika także  z tego, że wbrew pozorom wcale to nie są zdrowe społeczeństwa - chorują tak jak i nasze (w późnym wieku) ale te choroby mniej się ujawniają i często nie są w ogóle leczone, ponieważ w ciepłym klimacie część problemów zdrowotnych po prostu się nie ujawnia. Stąd łatwy atak wirusa na te organizmy. Ciekawe na ile to prawda.
Luiza, o kurcze, nie wiedzialam, ze tam az tak slabo jest  🙁 Te filmiki sa niewiarygodne po prostu.
Z tego co wyczytalam, to ze wzgledu na brak karetek do transportu zwlok, braku miejsc w kostnicach a i krematoria nie wyrabiaja.
Ale zeby zostawiac ciala na ulicach na KILKA DNI? 😲

A wracajac do Peru, to dobry myk z podzieleniem mozliwosci wychodzenia na kobiet i mezczyzn. Bedzie latwiej wychwycic tych niesubordynowanych.

Ja dalej jestem z Argentynczykow bardzo, bardzo dumna.
Nieustannie od 19 marca mamy pelna kwarantanne w kraju. Poki co, ma potrwac do 13 kwietnia, ale juz chodza sluchy, ze jeszcze raz zostanie przedluzona.
Co wiecej, jak kogos ta kwarantanna "zaskoczyla" i nie zdarzyl dojechac ze swojego domku letniskowego, albo z wakacji nad morzem, no to po ptokach. Ma zostac tam, gdzie sie znajdowal podczas wdrozenia przepisu.
Nie, ludzie nie moga wychodzic na spacery i tego nie robia.
Nie, nie mozna isc pobiegac do parku wiec ludzie biegaja na balkonach, Cwicza na dachach budynkow (bo tu zwykle na dachach sa strefy uzytkowe dla mieszkancow danego bloku).
Nie jezdza samochodami i nie krzycza na siebie w sklepach, tylko grzecznie na wejsciu dezynfekuja rece, nakladaja rekawiczki i utrzymuja 2m odstep od innych.
Co wiecej dalej zamkniete sa granice kraju. Nic nie wjezdza i praktycznie nic nie lata nad Argentyna. Nawet pare dni temu zrezygnwano z lotow repatriacyjnych dla argentynczykow,,, Ci, ktorzy nie dostali sie na wczesniejsze loty musza zostac tam, gdzie sa i sobie radzic.  🤔

Tak, codziennie o 21 wszyscy wychodza na balkony i klaszcza w ramach wdziecznosci wszystkim pracujacym.
Tak, o 21:30 znowu wszyscy wychodza na balkony, tym razem zeby dac upust swojej frustracji wobec politykom tzw. cacerolazo - czyli uderzaniu w metalowe garnki czymkolwiek co zrobi OGROMNY HALAS 👍
A wszystko przez to, ze ostatnio nasz swiatly prezydent powiedzial obawiajacym sie kryzysowi przedsiebiorcom, ze wystarczy obciac sobie pensje i jako wlasciciele, po prostu mniej zarabiac a wszystkie firmy przetrwaja. No wiec ludzie do rytualu dziekczynnego o 21, dolaczyli rytual okazywania wkurzenia o 21:30  😁 Wraz z sugestia, zeby to politycy obcieli sobie pensje.


Dobra wiadomosc jest taka, ze ambasada w koncu pomogla Polakom, ktorzy tu utkneli i 1 kwietnia odbyl sie lot z serii Lot do Domu z Buenos Aires.
Choc nie ukrywam, dlugo zastanawialam sie, czy to aby nie bedzie primaaprilisowy zart rzadu, bo sie w duzych bolach rodzilo to polaczenie  😵
W ramach ciekawostki: byl to drugi, najdluzszy i bez miedzyladowan lot naszej rodzimej linii lotniczej. Dluzszy byl jedynie, wyczarterowany przez KGHM pare lat temu, lot z Warszawy do chilijskiej Antofagasty (z okazji otwarcia nowej kopalni miedzi).
Nawet połowa testów na koronowirusa może być fałszywie pozytywna

Potencjalny odsetek wyników fałszywie dodatnich wśród „osób bezobjawowo zakażonych” w bliskich kontaktach pacjentów z COVID-19
Zródło PMID: 32133832

Cel: W miarę postępów w zapobieganiu i kontroli COVID-19, w wielu częściach Chin przeprowadzono, na pacjentach którzy mieli bliski kontakt z wirusem, badania przesiewowe w kierunku aktywnego kwasu nukleinowego. Jednakże jak do tej pory nie zgłoszono fałszywie dodatniego wskaźnika pozytywnych wyników w badaniach przesiewowych. Jednak określenie odsetka wyników fałszywie dodatnich podczas badań przesiewowych jest bardzo ważne w kontroli i zapobieganiu choroby COVID-19.

Metody: Wartości punktowe i zakresy wskaźników, które wpływają na fałszywie dodatni wskaźnik pozytywnych wyników testów, zostały oszacowane na podstawie obecnie dostępnych informacji. Oszacowano fałszywie dodatni wskaźnik pozytywnych wyników w aktywnym skriningu i przeprowadzono analizy czułości jedno- i wielowymiarowej-probabilistycznej w celu zrozumienia wiarygodności wyników.

Wyniki: Gdy wskaźnik infekcji w związku z bliskim kontaktem z zarażonym oraz czułość i swoistość zgłoszonych wyników przyjęto jako oszacowania punktowe, dodatnia wartość predykcyjna aktywnego badania przesiewowego wyniosła zaledwie 19,67%, natomiast odsetek wyników fałszywie dodatnich wynosił 80,33%. Wyniki analizy wrażliwości wielowymiarowej probabilistycznej potwierdziły ustalenia przypadku podstawowego, z 75% prawdopodobieństwem dla fałszywie dodatniego wskaźnika wyników dodatnich powyżej 47%.

Czesi rezygnują z testów otrzymanych od Chin. Dramatycznie wysoki poziom błedów
Czeskie władze zdecydowały się na powrót do klasycznych testów na obecność koronawirusa. Wszystko z powodu wysokiego marginesu błędów na poziomie ok. 80%, jaki wykazywały testy otrzymane z Chin.
Ta jedna pozytywna osoba z Koszarowej we Wrocławiu nie została ujęta w statystykach zgonów.

edit: Gazeta Wrocławska nadal podaje 7 zgonów na Dolnym Śląsku, Ministerstwo Chorób obstaje przy 6.

Dzieciaki ode mnie z klasy na przelomie lutego i marca mialy taka grype, ze przez 3 tygodnie nie ozdrowialy.


Czytalam, ze tegoroczna grypa dala popalic dzieciom.  W Norwegii w styczniu w jednej szkole 100 uczniow zachorowalo niemal jednoczesnie.
Nasuwa się pytanie, a to była grypa? czy niezdiagnozowany covid?
Wraz z rozwojem diagnostyki i dostępności do testów być może będzie można w przyszłości rozwiązać tę zagadkę. Osoby, które przeszły zachorowanie powinny mieć wytworzone przeciwciała w klasie IgG. Przeciwciała w klasie IgM świadczą o toczącym się procesie zapalnym, natomiast IgG pojawiają się po przechorowaniu i utrzymują się przez wiele lat, czasami nawet całe życie i przypominają, że organizm z daną infekcją już się zetknął.
majek   zwykle sobie żartuję
03 kwietnia 2020 08:54
[quote author=marysia550 link=topic=103024.msg2920808#msg2920808 date=1585861477]

Dzieciaki ode mnie z klasy na przelomie lutego i marca mialy taka grype, ze przez 3 tygodnie nie ozdrowialy.


Czytalam, ze tegoroczna grypa dala popalic dzieciom.  W Norwegii w styczniu w jednej szkole 100 uczniow zachorowalo niemal jednoczesnie.
[/quote]

U nas tez na koniec lutego bardzo duzo dzieci chorowalo na taka grype z biegunka..
Nasuwa się pytanie, a to była grypa? czy niezdiagnozowany covid?


Tak, grypa. Chorzy trafiajacy do lekarza/szpitala sa testowani w Norwegii- dla statystyk i strategii:
Sezon 2019-2020 zdominowany przez influensa A(H3N2) i nowy wariant influensa B-Victoria-virus
Na ten typ B szczegolnie narazone sa dzieci i mlodziez.

Nasuwa się pytanie, a to była grypa? czy niezdiagnozowany covid?


A tego to nie wie nikt. Jednak jeśli grypa, to może być dla mlodych osób również bardzo ciężka, jak widać.

majek - a u nas część niby miala grupę, a część niby wirusa żołądkowego.
marysia550,  no wlasnie wiadomo, ze grypa. zobacz wyzej

W NO jak idziesz do lekarza to masz pobierana krew i wymaz z gardla zawsze (przy chorobie). Zeby stwierdzic czy wirus czy bakteria i pewnie dalej jest wysylane do analiz dla statystyk
Gdyby niezdiagnozowany COVID to by staruszkowie leżeli na OIOM-ach w zwiększonej ilości. A nie było nic słychać. Więc raczej jakiś rodzaj wirusa. Czy grypa, czy świńska grypa czy inny wirus...
Oooo.... spóźniłam się ze swoją logiką.  😉

Koronawirus jest jednak nowy. Na logikę- jak łupnął w Chiny to mimo iż początkowo rząd próbował to ukryć, to nie dał rady. Wirus jak widać, jak już się pojawi to zapełnia szpitale ludźmi. I nie da się tego nie zauważyć
My też przechodziliśmy tą grypę pod koniec lutego na nartach koło Limanowej. Co to było za cholerstwo. Momentalnie zaraziliśmy gospodarzy (mieszkaliśmy w domku w agroturystyce). Też brałam pod uwagę, że to COVID z powodu bardzo męczącego kaszlu, ciągnącego się 2 tygodnie, takiego, że aż żebra i przepona mnie i męża bolały. No ale w Limanowej chyba dopiero teraz pierwsza ofiara śmiertelna więc to nie mogło być to. W każdym bądź razie tak jak mówicie przebieg z biegunką, no i jak to grypa, nie ruszysz ani ręka ani nogą, gorączka 40 stopni i ból stawów, pleców itd. Nawroty z temperaturą u sredniej córy 2 tygodnie.


U części chorych dochodzić może jeszcze zapalenie spojówek
majek   zwykle sobie żartuję
03 kwietnia 2020 10:07
Ja dzisiaj dostalam info, ze prawdopodnobnie 5 Maja wracamy do pracy.

Wczoraj gadalam z kolega z pracy, ktory pojechal z `moimi` studentami budowac i podlaczac ten wielki szpital polowy, ktory zrobili na terenie najwiekszych targow w Londynie. 4000 miejsc, 2 kostnice. Dawno nie byli pod takim wrazeniem. Bylam w tej hali nie raz, jestem to sobie w stanie wyobrazic.

Za to moj maz powiedzial mi dzisiaj , ze on ma dosc i on to wlasciwie ma wywalone i niech sie dzieje co chce.
madmaddie   Życie to jednak strata jest
03 kwietnia 2020 10:12

Dobra wiadomosc jest taka, ze ambasada w koncu pomogla Polakom, ktorzy tu utkneli i 1 kwietnia odbyl sie lot z serii Lot do Domu z Buenos Aires.
Choc nie ukrywam, dlugo zastanawialam sie, czy to aby nie bedzie primaaprilisowy zart rzadu, bo sie w duzych bolach rodzilo to polaczenie  😵
W ramach ciekawostki: byl to drugi, najdluzszy i bez miedzyladowan lot naszej rodzimej linii lotniczej. Dluzszy byl jedynie, wyczarterowany przez KGHM pare lat temu, lot z Warszawy do chilijskiej Antofagasty (z okazji otwarcia nowej kopalni miedzi).

Moja koleżanka, gdy to wszystko się zaczęło, utknęła w Ekwadorze. Oczywiście, nikt z polskich instytucji nie chciał jej pomóc, uzyskała informacje, że z Ekwadoru nic nie lata i tyle. Pomógł jej w końcu konsul Niemiec, i pewnie nie tylko jej  🙄 Obecnie siedzi na kwarantannie w PL.
Kiedy wróciła? Tam takie dantejskie sceny jak można na filmach w internecie znaleźć? Że zwłoki na ulicach?
Dziewczyny prośba żeby skracać linki bo rozjeżdża się forum i nie da czytać.
Wywalilam link całkiem. Nie potrafię skrócić na tel. Ale jak ktoś będzie chciał to znajdzie
bobek, a wiesz może ile jest respiratorów w UK a Hiszpanii?
madmaddie   Życie to jednak strata jest
03 kwietnia 2020 11:47
Kiedy wróciła? Tam takie dantejskie sceny jak można na filmach w internecie znaleźć? Że zwłoki na ulicach?

jakoś tydzień temu. Przez Amsterdam. Jest problem z wywożeniem zwłok. Chorych na wczoraj tyle co u nas, ale 2x więcej zgonów.
dempsey   fiat voluntas Tua
03 kwietnia 2020 12:07
A propos powrotów.
Moja rodzina w Polsce gościła w marcu córkę kuzynki z Kanady, dziewczyna 20 lat, polskie korzenie. Chciała pobyć w Warszawie, a potem zrobić objazdówkę po Europie, zbierała na to od dawna fundusze. Epidemia zastała ją już w Polsce, oczywiście pomysł z objazdówką stał się nierealny w ciągu kilku dni.
Postanowiła jak najszybciej wrócić do Kanady, podczas gdy Polska własnie zamykała granice, dołączało się USA itd.. Ale jej rodzina w Kanadzie zareagowała w stylu: "Ale dlaczego Ty w ogóle chcesz wracać?? Jak to, to tyle pieniędzy zainwestowaliśmy w tę wycieczkę!"  😵 Myślę że powinni sami polecieć do Włoch czy do Niemiec i kategorycznie zażądać odwołania wirusa! Bo oni przecież zaplanowali córce taką fajną wycieczkę...

W każdym razie moja rodzina pomagała tej dziewczynie w ewakuacji. To było bardzo trudne. Ambasada kanadyjska powiedziała jej, że ten kraj w ogole nie organizuje jakichś repatrianckich lotów czy innych ratunków dla obywateli, niech sobie obywatele sami radzą. Zrobiło się nieciekawie, bo kolejne loty znikały z rozkładów z minuty na minutę, nie wiadomo było czy Nowy Jork zaraz się nie zamknie itp, było coś z Berlina, ale jak do Berlina, gdy na granicy korek 50 km...
Na szczęście pani z tej ambasady prywatne poradziła jej, że za pare godzin leci do Kanady polski samolot LOTowski, aby przywieźć do Polski obywateli RP . I żeby ona szybko załatwiła sobie lot w tamtą stronę, samolot leci pusty.

Jakimś cudem, ścigając się z czasem, moja rodzina kupiła tej dziewczynie bilet na ten lot. W okienku na Chopina, płacąc gotówką, po prostu jak bilet na tramwaj.
Zdążyła, wsiadła, odleciała.  Polskim lotem ratowniczym!  😜

Przyleciała do Montrealu, skąd miała ileśtam set km do domu. Na lotnisku podobno pełen luz, żadnych najmniejszych restrykcji.
Zdecydowała się na własną rękę (nikt tego od niej nie wymagał) podnająć sobie mieszkanie od znajomych na dwa tygodnie w Montrealu. Zabunkrowała się z torbą jedzenia i przeczekała dwa tygodnie. Jej kanadyjska rodzina zupełnie nie rozumiała tych wydziwiań.

To dość stara historia, sprzed półtora tygodnia chyba. Dziś może być inaczej, USA już odczuwa, wiec może i Kanada zmieni podejście.
Lotnaa   I'm lovin it! :)
03 kwietnia 2020 12:10
Mój kolega ze studiów utknął z kilkoma kolegami z firmy w Arabii Saudyjskiej  🙄 Rząd odmówił pomocy, nic nie lata, właściciel firmy chciał pokryć koszty, ale nikt nie chciał im pomóc z formalnościami. Nie wiem, jak to się skończyło. 
Edit. Wrócił 28 marca. Udało się jakoś.
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się