PSY

macbeth, dzięki  😀

Edit: Ale widzę, że to nie jest niebezpieczne, coś jak meszka.
madmaddie   Życie to jednak strata jest
01 kwietnia 2020 13:24
W lesie latem są tego chmary, nie działają na nie te same środki co na kleszcze i komary, więc trudno czymś je odstraszyć. Trudno też wysupłać jest z sierści, choć Szkodnik ma typowy podszerstek i okrywówkę. Zastanawiam się czy mugga na nie zadziała, choć to i tak siebie, nie psa będę pryskać. Kleszcze przynajmniej są dość powolne i łatwo się ich pozbyć jak się je zauważy. No i nie latają  🙄 Podejrzewam, że w tym roku będzie ich jeszcze więcej, bo tyle saren to ja nigdy nie widziałam.  🙄
Nie cierpię lata 🤔
Lanka_Cathar   Farewell to the King...
01 kwietnia 2020 13:59
Mugga na to nie działa. Rok temu poszliśmy na grzyby i od razu przyplątało się to cholerstwo. Oboje byliśmy wypsikani silniejszą muggą i wysmarowani słabszą. Jeszcze z tydzień usuwałam delikwentów z samochodu.


tobaccovanille
, zależy w jakim kontekście. Czy to dla babci mającej problemy z poruszaniem się, czy dla psa w okresie wzrostu, czy jak. Taki suplement powinien mieć kolagen i wit C (witamina koniecznie! ona jest potrzebna do syntezy kolagenu w organizmie), MSM to też jest miła sprawa, bo to budulec. Glukozamina (czyli właśnie arthoflexy, canivitony, synoquiny to pic na wodę. Tzn. mogą pomóc jeśli mają wit C, ale to strasznie droga homeopatia.
Fajnie moim zdaniem w kategorii cena/jakość/wydajność wypada Game Dog ze swoją linią Aniflexi i tutaj jest kilka opcji. Ale wybierz co Ci tam pasuje o takim składzie.
Jeśli chodzi o szczeniaczki to neva eva nie suplementować wapnia - kości mogą rosnąć za szybko w stosunku do reszty aparatu ruchu i możemy niechcący zrobić dysplazję stawów łokciowych, poza tym, bez badań nie rusza się równowagi Ca:P w organizmie.

A tak poza tym, to najlepszą profilaktyką i wsparciem dla stawów będzie mądry ruch, mocne mięśnie i szczupły pies 😉


Chodzi mi o coś dla starszego psa który przy gorszej pogodzie lub wybieganiu kuleje.Dostawał Arthrosterol, chyba tak się to nazywa? Ale zastanawiam się czy nie zmienić i stąd moje pytanie 🙂
chomcia, możesz dać Simparice swojemu psu.
Cricetidae dziękuję!  :kwiatek: :kwiatek:

Ehh dziewczyny z psami w dużych miastach - jak planujecie sobie poradzić w związku z tymi obostrzeniami? Zamknięte parki itd.
Mogę spakować psa w samochód i pojechać do lasu? Póki co w wlkp lasy nie zostały zamknięte.
smartini   fb & insta: dokłaczone
01 kwietnia 2020 15:28
chomcia,

Na oficjalnej stronie rządowej możemy przeczytać, że nie można wychodzić z domu z wyjątkiem m.in. załatwiania spraw niezbędnych do życia codziennego: zrobienia niezbędnych zakupów, wykupienia lekarstw, udania się do lekarza czy właśnie wyjścia z psem. Przy okazji należy jednak pamiętać, że istnieje obowiązek utrzymania co najmniej 2-metrowej odległości między pieszymi. Dotyczy to także rodzin i bliskich. Wyłączeni z tego obowiązku będą rodzice z dziećmi wymagającymi opieki (do 13 roku życia), a także osoby niepełnosprawne lub niemogące się samodzielnie poruszać i ich opiekunowie. Z psem nie może sama wyjść osoba poniżej 18. roku życia.


Możesz wyjść na spacer, sama lub w odległości 2m od drugiej osoby.
JARA   Dumny posiadacz Nietzschego
01 kwietnia 2020 15:30
Możesz byle nie nie z cala parafia 😉

Tzw sarniaki gryza i na zwierzetach sie rozmnazaja 😉
madmaddie   Życie to jednak strata jest
01 kwietnia 2020 20:31
[quote author=madmaddie link=topic=32.msg2920376#msg2920376 date=1585733143]


tobaccovanille
, zależy w jakim kontekście. (...)

A tak poza tym, to najlepszą profilaktyką i wsparciem dla stawów będzie mądry ruch, mocne mięśnie i szczupły pies 😉


Chodzi mi o coś dla starszego psa który przy gorszej pogodzie lub wybieganiu kuleje.Dostawał Arthrosterol, chyba tak się to nazywa? Ale zastanawiam się czy nie zmienić i stąd moje pytanie 🙂
[/quote]
jeśli to ten preparat klik to jest ok. Tylko dawki na porcję dużżżo niższe niż inne z tej półki cenowej. Np. we wspomnianym aniflexi masz 2520mg kolagenu i 160mg wit C, tutaj 40mg kolagenu i nie ma podane ile wit C. Także przejrzałabym pod tym względem też. Nie chcę promować jakiegoś konkretnego preparatu, dlatego mówię co powinno w nim być  :kwiatek:
Zrewidowałabym uczciwie wagę psa i odwiedziła zoofizjo, żeby pomógł utrzymać ciało w dobrej formie. Suple to tylko wsparcie  :kwiatek:

[quote author=Lanka_Cathar link=topic=32.msg2920457#msg2920457 date=1585745994]
Mugga na to nie działa. Rok temu poszliśmy na grzyby i od razu przyplątało się to cholerstwo. Oboje byliśmy wypsikani silniejszą muggą i wysmarowani słabszą. Jeszcze z tydzień usuwałam delikwentów z samochodu.
[/quote]
komentarz mój jest jeden:
Słuchajcie, czasy mamy jakie mamy, więc nie chcę niepotrzebnie wetom głowy zawracać, tylko właśnie pytanie czy niepotrzebnie czy potrzebnie. Mojemu młodemu (zaraz 13 miesięcy) zaczęło niedawno strasznie strzykać w stawach (wiecie, tak jak się palcami strzela). Podczas ruchu nic, biega, skacze, on jest w domu takie trochę ADHD 😉 przy macaniu łapek też zero oznak bólu czy dyskomfortu, a strzyka mu w zasadzie podczas każdego wstawania. Żarcie dostaje raczej dobre (Simpsonsa, przechodzimy z sensitive na 80/20 właśnie), z supli kończymy JuniorOptimal+ z pokusy, dostawał też wcześniej jakieś witaminy co miałam od hodowcy, ale nie pamiętam już co to było 🤔 . Jeśli chodzi o ruch to tu się raczej nic konkretnie nie zmieniło, no nie ma już takich długich spacerów (wcześniej to chodziliśmy tak minimum raz w tygodniu na taki kilkugodzinny spacer do lasu), ale teraz jakoś na brak ruchu nie narzeka, gania więcej w ogródku i w domu ściga kota. Martwić się? Iść do weta?
Wydaje mi sie to byc srednio higieniczne. Ja uzywam jednorazowo gazikow z apteki 5cmx5cm za grosze. Na to pasta/zel do mycia, owijam wokol palca i jazda. 🏇
ashtray, w sumie racja, ale mam takie w domu po kocie, który nie chciał tego używać 🤣
W tych zelach Orozyme dolaczaja taka mala, gumowa szczoteczke, ktora zaklada sie na palec. Dla nas za duza, ale dla psa o wiekszym pysku w sam raz.
ashtray, dzięki za info! Bo żel pójdzie w ruch, jak skończę pastę którą mam.

Czy mamy kogoś kto biega z psem i może podać adres do sklepu lub firmę z pożądnymi uprzeżami i linkami, które się nie rozciągają?
Muszę włączać coraz więcej galopu, niż tylko samego biegania psa po ogródku, które bardziej przypomina skoki zajęcze niż bieganie obecnie  🤔wirek:
Sama zresztą też nie przebiegnę więcej niż 10 minut pewnie  😂 ale jakoś muszę wprowadzać kontrolowany "kenter" zanim dojdzie do puszczenia psa na prawdziwy galop charci.
madmaddie   Życie to jednak strata jest
03 kwietnia 2020 17:51
ta gumowa szczoteczka dla Aury jest za duża. Tzn. bez problemu czyszczę jej zęby tradycyjną szczoteczką, a jak biorę to to zaczyna się wyginanie psa w dziwne kształty i nie mogę dotrzeć do szczelin i nierówności, a na tym najbardziej mi zależy.

Perlica,
sali, ZeroDC, Non stop dog wear. Koleżanka dla swoich chartów ma specjalne charcie modele od nich:
http://www.sofadogwear.eu/
Od dzisiaj do świąt zakaz wstępu do lasów państwowych. Nie wiem gdzie się podziejemy. Dzisiaj i mi i psu waliło ostro na dekiel od tego zamknięcia, marzyłam o weekendowym spacerze na kilka godzin, żeby się porządnie wyhasała. Jeszcze ciąża urojona nam się przypałętała i pies dwa dni nic prawie nie jadł, tylko nosił swojego "szczeniaczka" aż mogliśmy go niezauważenie zabrać. Teraz szczególnie przydałoby się dużo ruchu a tu niespecjalnie jest gdzie pójść.

A propo past i szczoteczek: czy to ma realny wpływ na stan uzębienia u psa który jedzie na suchym i dostaje sensowne gryzaki? Czy to bardziej właśnie na te miejsca trudnodostępne i na dziąsła?
madmaddie   Życie to jednak strata jest
03 kwietnia 2020 20:40
szam, no ja widzę efekt. Suszki jakieś pro dla zębów nie są. Największa zaleta - że pies nie ma żadnego zapachu z pyska. Jak mi się nie chce szczotkować to coś tam się zaczyna osadzać. Gryzaki dostaje w zasadzie codziennie.

A z tym lasem, to dramat. Naprawdę można było to rozwiązać w inny sposób. Dla mnie jest idiotyczny. Żeby było można z psem po osiedlu, ale do lasu nie. Strasznie mnie to zdołowało, resztki dobrych myśli mi zatrzymywały te spacery. Teraz to już w ogóle mam ochotę usiąść i płakać. Zwłaszcza, że ludzie tu z mordą na człowieka wyskakują z byle powodu.
madmaddie, mnie dopadła taka totalna bezradność. Mieszkam w dużym mieście. Nie mogę iść do żadnego parku, na żaden skwer, na żadne tereny "rekreacyjne" czyli odpadają mi np. rozległe tereny nad rzeką. Od dłuższego czasu brałam psy i jechałam daleko za miasto do lasu, gdzie przez 2 godziny nie spotykałam nikogo. Właśnie straciłam tą możliwość. Pewnie coś wymyślę, tylko to pewnie będzie to coś w stylu łażenia 10 razy dookoła łąki za stajnią. No bo serio skurczyły mi się opcje. Starszego psa to jeszcze sobie wyobrażam przez dość długi czas. Ten młody poza jakimś sensownym zajęciem potrzebuje dla własnej zdrowej psychiki po prostu pobiegać luzem, poskakać itp. Ręce mi opadły tak do ziemi.
Ten zakaz wstępu do lasów to sugestia "z góry". A poszła do nadleśniczych w piątek po południu więc mogli jeszcze zakazu nie wprowadzić na weekend. Więc warto sprawdzić stronę swojego nadleśnictwa i jak nic nie ma to skorzystać póki można.
madmaddie, ok, nigdy psom zębów nie myłam, ale też żadnemu z pyska brzydko nie pachniało. W takim razie spróbujemy😉

Ja się dzisiaj poczułam właśnie przez te lasy totalnie zamknięta. No nie łażę po sklepach, po ulicach też nie. Od dosłownie dwóch dni mam HO a w przyszłym tygodniu zaczynam wybierać zaległy urlop i marzyłam po tym zapierniczu po prostu pójść i się poszlajać i nie myśleć o niczym. Zresztą Albie dobrze robi na głowę taki kilkugodzinny reset. Ja rozumiem, że to po to, żeby ludzie sobie imprez i innych pikników nie robili. Zaraz się zrobi ciepło i pewnie byłyby takie pomysły. Moją koleżankę z psem dzisiaj z Wałów Wiślanych policja przegoniła, bo może z psem spacerować tylko dookoła bloku na sikupę a nie dla psiej psychiki na normalny spacer iść. Gdzie w takim razie ludzie mogą odpocząć od tego chaosu informacyjnego, którym się ich karmi jak papką w TV? Nigdzie i pewnie właśnie o to chodzi.
My też mieszkamy w dużym mieście, jeździliśmy do lasów, a teraz to nie wiem co  🤔wirek: Czy to nie łapie się w zachowanie  „dobrobytu zwierząt” ?
madmaddie   Życie to jednak strata jest
03 kwietnia 2020 21:25
współczuję dziewczyny. Ja mam luksus ogrodu. Pewnie będę psu robić jakieś interwały na drogach między polami, ale i tak nie wyobrażam sobie tego na dłuższą metę. Ja wiem, że wszystko można, że pies nauczony odpoczynku, że zabawy węchowe. TYLKO DO CHOLERY CZEMU DO KOŚCIOŁA MOŻNA 🙇
Czekajcie, moment. Zakaz wejścia do lasów państwowych to jedno.
Ale dlaczego z psem do parku nie? Czy na tzw. zielone tereny rekreacyjne?
A to nie dotyczy "spacerowiczów". Spacery z psem są chyba z tego wyłączone. Ja tak zrozumiałam. Trzeci dzień chodzę do nas do wąwozu, który oficjalnie nazywa się Park Jana Pawła II i jest zielonym terenem rekreacyjnym. Mijały mnie patrole (widzieli mnie na pewno) i nikt nic nie mówił. Tyle, że my nie chodzimy chodnikami, a zawsze gdzieś bokami, trawnikami, między krzakami, itd
smartini   fb & insta: dokłaczone
03 kwietnia 2020 21:33
Czas zacząć dłubać w domu 😉 Ja już trzeci tydzień na wfh, żadnych długich spacerów, tuptamy za 'osiedlowe garaże' czasem rzucimy kilka dysków pod blokiem a większość energii pożytkujemy w domu na trudnych dla mózgu rzeczach. No i nauka offu w domu nie poszła w las. Po relacjach znajomej mającej owce pod Krakowem - no nie dziwię się decyzji, ludzie są niereformowalni i jak wcale nie było upalnie to im się w lesie, gdzie zwykle żywej duszy nie ma, nagle zrobiło jak na molo w Sopocie w wakacje 🙄
Mając zamknięte parki i bulwary to przy temperaturach bliżej 20' zaraz każda leśna ścieżka byłaby jak Chochołowska w sezonie krokusowym. Niestety, trzeba podziękować geniuszom izolacji społecznej.

Poza tym, wczoraj na spacerze widziałam normalnie dwie panie ramię w ramię przechodzące patrolowi, który właśnie jeździł i sprawdzał zalew tuż przed maską i nie wygenerowały zainteresowania. Piesków wcale nie miały. Można wykonywać czynności dla dobrobytu zwierząt więc można pójść z psami na spacer, nie mamy jeszcze zakazu wychodzenia z domu jak Włosi i oby do niego nie doszło.
Ascaia, ale u nas są wejścia do parków zagrodzone łańcuchami. Wszyscy nie mogą. Z rekreacyjnych terenów zielonych straż miejska wywala.
Alvika   W sercu pingwin, w życiu foka. Ale niebieska!
03 kwietnia 2020 21:41
epk, budzik na 2. w nocy, po ciemku i po cichu na skwerek. I szalejecie. Pies w obroży, w ręce uwiąz z rozwalonym karabinkiem (mało takich w stajni?). W razie kontroli: "No litości! Urwał się! Zobaczył zająca/kota/whatever i pooooszedł! Cholera jasna, smycz rozwalona, karabinek nie utrzymał - a taki gruby był. A smycz niby taka zachwalana. No z pół godziny za nim latam po osiedlu, a on to traktuje jak zabawę!".
Tylko musisz oduczyć chłopaków reakcji na komendę "do mnie"  😀iabeł:  Ja z tym problemu nie mam  😂
Metoda kilkukrotnie przetestowana na patrolach straży miejskiej i policji w dobrych czasach przed zarazą.

I tak, przed epidemią umawialiśmy się że znajomymi z.osiedla (przegląd psów od JRT, pary yorków do chudego i jego big love, bulmastifki Nory) o dzikich porach nocnych zniechęcających normalne jednostki ludzkie do spacerów. A psy na luzaka mogły wtedy poszaleć nie budząc powszechnej grozy.
madmaddie, a'propos kościoła
Diecezja toruńska

smartini, 100% racji - jakby ogólnie społeczeństwo od początku wykazało się rozsądkiem to teraz nie było takich restrykcji.
Zbyt wielu było takich, co to "muszą koniecznie codziennie wyjść by poczuć muśnięcie wiatru na twarzy" (tekst autentyczny mojej znajomej)

epk, ojej, słabiutko. Może to czy taki park jest ogrodzony ma znaczenie?
Alvika, no uśmiałam się. Gorzej bo moje dwa gady nie będą czekać na "do mnie" po prostu w te pędy przylecą się witać z panami i trzeba będzie połapać :P
madmaddie   Życie to jednak strata jest
03 kwietnia 2020 21:57
madmaddie, a'propos kościoła
Diecezja toruńska

to mnie tam akurat mało obchodzi. W restrykcje Kościół się nie kwalifikuje wg Państwa. W kościele może przebywać do 50 osób, wyłączając z tego okres od bodajże 23 marca do 11 kwietnia, kiedy to może być to 5 osób.

Wszelkie miejskie zielone tereny rekreacyjne są zabronione, więc tak naprawdę, chodzisz do wąwozu na nielegalu. Jakbyś miała mniej przyjazny patrol, to by wlepił mandat.

No i ja wiem, że wiele ludzi poszło w las. Ale są różne lasy. I nie wiem czemu, osoba samotnie spacerująca psa w lesie jest takim zagrożeniem.
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się