PSY

madmaddie, ale zazdraszczam takich fajnych terenów  😜

a myślałaś o jakiejś macie dla niego? Albo o wysłaniu go na trawkę? 😉

A żeby to on chciał leżeć na macie... Wczoraj mu rozłożyłam ręcznik na trawie, na nim koc i poproszony o położenie się owszem, raczył posadzić na tym tyłek...dopóki się nie odwróciłam. Woli trawę. Tylko od ziemi to jeszcze porządnie ciągnie, a wolałabym doleczyć ten pęcherz. Teraz wyszedł na chwilę, poleżał na wycieraczce i okazało się, że słońce jest, owszem, ale w dupę piździ więc łaskawie wrócił sam i zdegustowany tym jak bardzo go natura oszukała walnął się na sako.
Pati2012   Koński insta: https://www.instagram.com/mygreybay/
20 kwietnia 2020 20:43
Poszukuję szarpaków/sznurków dwóch  :p
1. Turbo wytrzymały, niezniszczalny - cena nie gra roli
2. Wytrzymały w miarę, wersja budżet
Pies to.prawie 40kg owczarka niszczyciela
madmaddie   Życie to jednak strata jest
20 kwietnia 2020 20:54
Popatrz sobie na IPO sklep, tam mają rzeczy dla takich ancymonów.
Ja Zayma Craft polecam. Żyją mimo intensywnego użytkowania. Tanie nie są, ale kiedyś kupiłam szarpak z dingo, pies pociągnął, szwy puściły, to już stwierdziłam, że zapłacę i przynajmniej będzie na długo  😁 (mówię oczywiście o zabawie z ludziem, tak luzem to nie zostawiam, ma gumowe "smoczki" 😉 )

Furry
, ja bym zbanowała wyjścia na ogródek chyba na czas leczenia.

Perlica
, ano, dlatego wcale mi się nie śpieszy z powrotem do miasta. Aż mnie trzepie na myśl o mieszkaniu w bloku, ale chyba będę musiała, bo umrę z głodu  😀
Madmaddie napisałam ost. elaborat o tym jak ćwiczymy przywołanie, jak nosze parówkę w kieszeni i o jej nowej kumpeli z którą się zaprzyjaźniła ale wszystko mi wcieli...a to Misia.
Andzia1 jakie uszy 😜 pokazuj jej więcej!
andzia1, ale ma makijaż fajowy  😀 wygląda na niezłego rozbójnika  😁
Dziękuję  🙂Radary to ona ma, to prawda 🤣 a i charakterek też.Jakis czas temu o opisywałam tu jej pogonie za zwierzyna.Jest progres,wraca ale muszę mieć parówkę.To chodzę na spacery z pokrojonymi parówkami,żadne inne smaki nie działają.Cwiczymy spuszczanie i przywołanie.Najgorzej, że ona przez okno widzi gdzie są sarny i tylko czeka na spacer żeby tam pobiec.No i myszy wcina. 😵 Próbowałam.Z myszami to nawet nie mam szans. Później coś jeszcze wrzucę ☺️
andzia1, fajna dziewczyna  🙂.

Mam pytanie, czy ktoś z Was podawał psu chemię (konkretnie palladie) ? Jak pies to znosił, dużo było skutków ubocznych takiego leczenia ?  :kwiatek:
Jestem najgorszą właścicielką ever, wczoraj jak cofałam autem pod domem to puknęłam w swojego psa  😵 😵
Jeszcze w Roksanę lat 14, co była potrącona prawdopodobnie w młodości... Straciła równowagę i zajęczała, ja ofc zawał bo myslałam że ja przejechałam...  🙇

Masakra, 5x patrzę w lusterka jak cokolwiek kręcę autem koło domu, a ona i tak wlazła bo się zawiesiła...  🙇
Perlica, trudny 😁 zwłaszcza, że ona adopciak, więc już w ogóle, od małego jednak łatwiej... Na kanapie krzesełka leżą, jako, że kanapa duża to jest już ich 4 😁 aczkolwiek suka skoczna więc i tak jakoś tam wskakuje. Cwana jest, bo jak słyszy ruch w sypialni / przy drzwiach do mieszkania to zeskakuje i patrzy co się dzieje. Jak wita się radośnie to wiem, że leżała u siebie / na dywanie, jak jest taka "mame, nie bij, jestem grzecznym pieskiem przecież" to znak, że kanapa była grana.  😵 i faktycznie - zawsze sprawdzam po tym gdzie wygrzane  🤣

madmaddie, no jest, zwłaszcza jak w polu widzenia znajduje się inna suka 😁
Nirv, to mój doberman był identyczny,  był cholernie dominujący i inteligentny. Oduczył się sam w wieku jakiś 8 lat po zmianie mieszkania, chyba nie lubił kanapy nowej  😂
ajstaf buldożka mojej mamy dostawała chemię, niestety nie pamiętam co konkretnie, miała chłoniaka. Trochę się ta chemia na niej odbiła, miała problemy z jedzeniem przez uszkodzenie przełyku, operację bo pojawiła się niedrożność - trzeba było ją poić i karmić ręcznie, tylko mokre + odżywki. Zdiagnozował ją i planował leczenie dr Hildebrand z Wrocka, byłyśmy z mamą zadowolone z tych wizyt tam, potem leczenie wg schematu kontynuowaliśmy u siebie w mieście.
Kastorkowa   Szałas na hałas
21 kwietnia 2020 20:34
Otworzyli lasy więc w końcu można legitnie robić kilometry. Wczoraj i dzisiaj siadło prawie po 20km


A jak nie było można to po Krakowie też się da - wycieczka na działkę z buta. Łącznie 20 km z przerwą na piwko i grilla na działce.





Doceniam tego całego wirusa jakkolwiek to nie brzmi, że mam dużo więcej czasu i chęci i psy tylko korzystają.
chomcia, dziekuję za informację  :kwiatek:. Mogę zapytać czy długo żyła sunia Twojej mamy od diagnozy i rozpoczęcia leczenia ?
Ja cały czas się waham co zrobić. U nas jest rak tarczycy i raczej słabe rokowania długoterminowe, choć w obecnej chwili pies się czuje super 🙁.
Kastorkowa superr, gdzie to  😍  ?  Ja byłam ostatnio na Przylasku Rusieckim, tak pięknie tam  😅
Kastorkowa   Szałas na hałas
22 kwietnia 2020 08:34
Kolebka pierwsze to kopalnia diabazu we Frywałdzie a te nad wodą to Wisła w okolicy portu Płaszów/ za RODosem  na zakolu Wisły
Fajnie Was czytać, co robię po cichu, również zazdroszczę super terenów, a zwłaszcza jak lasy jeszcze były zamknięte, pięknych łąk i wolnych przestrzeni 🙁 Ja się w poniedziałek wybrałam z psem na łapanie światła 🙂 Skalpel już bardziej ogarnięty, to mogłam go puścić ze smyczy wśród biegających i jeżdżących na rowerach ludzi :P Tak czy inaczej wracając natknęliśmy się na zbiorowisko, bo się okazało że po asfalcie wokół jeziora chodzą sobie 3 duże dziki i gromadka małych, wszyscy ludzie z telefonami... Jeden dzik spojrzał mi w oczy  😂 to nie myślałam o niczym, tylko żeby stamtąd sobie zniknąć, dobrze, że szliśmy w przeciwną stronę 😀

Wrzucam parę zdjęć z tego dnia 🙂 Wrzucam 3, ale widzę raz się wyświetlają, a raz nie 🙁



macbeth, piękny Skalpel! 😜 I widzę wszystkie trzy zdjęcia, więc "u mnie działa" 😁

Słuchajcie, w skali od 1 do 10, na ile głupią decyzją jest branie szczeniaka posiadając rocznego psa? Hodowczyni zaproponowała, że podaruje mi suczkę w zamian za dwa mioty od niej w przyszłości (będzie to w umowie, mioty ona obsłuży sama i szczeniaki odchowa pod swoją nazwą hodowli). Podobno młoda jest jakaś super ładna i z fajnym charakterem, więc szkoda ją sprzedawać gdzieś w świat, a hodowczyni ma już 6 swoich psów i nie ma możliwości na więcej. My planowaliśmy następnego szczeniaka dopiero w 2021, ale przyznam się, że po zapoznaniu z młodą jestem blisko podjęcia decyzji. Fajna, dzielna i odważna dziewczyna, nie da sobie w kaszę dmuchać - taki prawdziwy terier.

Pinat jest przyjaźnie nastawiony do każdego psa, więc o to się nie martwię. Jedyne czego się obawiam, to że jak młoda będzie sikać w domu, zanim się nauczy, to Pin będzie ją przesikiwać i od nowa nauczy się załatwiania potrzeb w domu. Macie doświadczenia w tej kwestii?
smartini   fb & insta: dokłaczone
22 kwietnia 2020 09:12
fin, to w zasadzie mocno zależy od obu psów, tego 'gdzie jesteś' z Pinatem w szkoleniu i jako takim docieraniu się. Moja trenerka np. wzięła rok po roku sukę bo jej pies potrzebował 'konkurencji' ;D serio, sama mówi, że to było ryzykowne ale w pełni świadome i wyszło wszystkim na dobre. Także przypadki są przeróżne. Przy Chorizo bym np. nie wzięła ani rok temu ani dwa lata temu ale potrzebowaliśmy sporo czasu na dotarcie się i na przepracowanie kilku rzeczy. Myślę, że w tym roku mogłabym wziąć drugiego psa bez 'szkody' dla Kiełbasianego i szczeniakowego rozwoju (myślę o szczylu w przyszłym roku).
U starszych psów często zdarza się 'intelektualna degradacja' :P równają w dół do szczeniaków 😁 ale jak Pin już się nauczył, gdzie się załatwia to nie powinno się to raczej cofnąć. Na pewno bym bardzo pilnowała a pod nieobecność i na noc je separowała (nie tylko przez siki ale głupie zabawy itp.)
Także odpowiedź jak zwykle - to zależy 🤣 ja bym pogadała z kimś kto zna Was 'w pracy' i w życiu, nie wiem, trener? Hodowczyni, jeśli macie ze sobą mocny kontakt i wie dobrze co u Was 🙂
Na pewno nie będzie łatwo no ale przy jakim szczeniaku jest? 😁
U starszych psów często zdarza się 'intelektualna degradacja' :P równają w dół do szczeniaków hihi

Moja suczka 14 letnia przy Jerrym lat 2 zachowuje się jakby miała też dwa lata  😜 bawi sie, szaleje, tarza się w liściach, ciągną się sznurkiem...  🤔wirek:
smartini, czyli w takiej sytuacji powinnam mieć np. 2 klatki osobne, postawione obok siebie?
smartini   fb & insta: dokłaczone
22 kwietnia 2020 09:29
Perlica, czy powinnaś to nie wiem, u mnie klatka na pewno wróci jak pojawi się szczeniak 😉 i raczej nie zaraz obok siebie żeby nie było imprez przez kraty 😉
smartini, dzięki za opinię. Hodowczyni nas zna dobrze, bo jakoś tak "przypasowałyśmy" sobie i przeszłyśmy na stopę koleżeńską. Wierzę, że skoro to zaoferowała, to przemyślała i uznała, że sobie poradzę. Oczywiście wiem, ze to będzie trudne, ale tak jak mówisz - szczeniaczki to generalnie nie jest rzyganie tęczą. Pin ma według mnie poukładaną głowę, odkąd skończył rok przeszedł jakąś przemianę i jest naprawdę fajowym psem. Szczególnie doceniam pracę włożoną w odpoczywanie i jestem dumna z tego, jak on zachowuje się w domu - nie szczeka, nie reaguje na nic co usłyszy na korytarzu, zamknięty w klatce szybko zasypia, itp. Wiem, że dla niektórych to normalka, ale dla nas był to wysiłek, bo to bardzo energiczny piesek jest.

Perlica, my na pewno będziemy mieć dwie klatki, zeby "wymuszać" odpoczywanie. Podejrzewam, że jeden drugiego by cały czas odpalał, więc takie ograniczenie kontaktu będzie, przynajmniej na początku, jedyną metodą na uspokojenie towarzystwa. Ale z tego co pamiętam, Twój młody nadaje na zupełnie innych falach niż łobuzy teriery.
fin, ja bym się bardziej zastanawiała jak w takiej sytuacji poradzi sobie Tonka. Dwójka dzieciaków to może być dużo dla starszej pani
Ascaia, Tofelek kartofelek wraz z pojawieniem się Pinata zyskał nowe siły i energię do życia. Chodzi z nami na długie spacery, bawi się z nim (sama go zaczepia), wydaje mi się, że jest zadowolona. Na pewno nie jest zaniedbana. Poza tym myślę sobie, że jak będą dwa młodziaki, to częściej będą zajmować się sobą, niż nią 😉. No i młodziaki będę trzymać krótko, żeby ustalić zasady, a ona nadal pozostanie królową łóżka i kanapy.
fin, prawda,że mój ślamazara filozof wyczerpany spaniem  😂 ale teraz jak biedak nie biega po charciemu, tylko po ogródku to  pobudza go kot  🤣 i oni razem ( przez kota) wchodzą i wychodzą ciągle  😂
Całe więzadło ma już zgojone, skończył już wodę i z utęsknieniem czekam jak pani dr powie, że można go puścić luzem poza domem  😜

Mój jest bardzo czysty i jak taki szczeniak by mu nasikał to on by się mega zdenerwował, bo on nie sika nawet na ogródku swoim.

Czyli muszę mieć w razie czego 2 kojce na pewno w domu, albo zamykać tylko szczeniaka?
W sumie też odpada, bo choćby karmię w kojcu, bo przecież inaczej koty by mu chciały wyżreć.
Dobra czyli muszą 2 kojce, nie da rady bez tego.

Muszę to przemyśleć dobrze, bo jak wcześniej byłam pewna że chcę 2 psy, tak teraz nie jestem całkiem przekonana, bo już jestem całkiem leniwa, skoro mój już wie co i jak.
fin uczyłaś jakoś specjalnie żeby nie szczekał na dźwięki na korytarzu?
U nas nigdy nie było takich problemów, bo mieszkam na ostatnim piętrze w miejscu, gdzie właściwie nikt się nie kręci za specjalnie często, ale spędziłam z nią ferie w mieszkaniu na parterze, gdzie non stop ktoś przechodził i albo szczekała na drzwi albo warczała przez okno na ludzi chodzących po chodniku....
No i od powrotu jak słyszy na korytarzu Panią, która sprząta klatkę od razu rzut do drzwi.
A ja nie bardzo wiem, jak sobie z tym radzić.
smartini   fb & insta: dokłaczone
22 kwietnia 2020 11:22
aaga84, a jak sobie radzisz z innymi zachowaniami, których nie tolerujesz w domu? 😀
smartini właśnie nie mam za bardzo innych problemów 😀
Zawsze wystarcza krótkie nie wolno, a jak jej się zdarzyło kilka razy porwać jakieś jedzenie to lądowała na chwilę sama w innym pokoju. Jej raczej więcej wolno niż nie wolno 🙂
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się