Kupno konia

goska123, ale, że jak nie wróci z operacji ? Mówimy o staruszkach, schorowanych, z wadą serca, czy jak ? Inna sprawa, że jak x lat z tym chodzi, to może nie być różowo ze stawem i może nie wrócić do pełnego użytkowania. Natomiast nie wiem dlaczego koń miałby nie przeżyć zabiegu których wykonuje się mnóstwo i wypadki, że pacjent nie przeżywa zdarzają się w tej chwili bardzo bardzo rzadko. No, ale tak się czasem zdarza, bo to żywy organizm. U ludzi tez czasami sie zdarzy, że ktoś się nie obudzi z narkozy czy będą jakiesś powikłania, ale to są przypadki jeden na x.
goska123, ale, że jak nie wróci z operacji ? Mówimy o staruszkach, schorowanych, z wadą serca, czy jak ? Inna sprawa, że jak x lat z tym chodzi, to może nie być różowo ze stawem i może nie wrócić do pełnego użytkowania. Natomiast nie wiem dlaczego koń miałby nie przeżyć zabiegu których wykonuje się mnóstwo i wypadki, że pacjent nie przeżywa zdarzają się w tej chwili bardzo bardzo rzadko. No, ale tak się czasem zdarza, bo to żywy organizm. U ludzi tez czasami sie zdarzy, że ktoś się nie obudzi z narkozy czy będą jakiesś powikłania, ale to są przypadki jeden na x.

mowil mi ogolnie, ze wieksze szkody wyrzadzi sie jesli zacznie sie tam grzebac niz kiedy zostawi sie to w spokoju
mowimy tu oczywiscie o koniach ktore juz chodza w jakims sporcie i poza tym wszystko jest okej
goska123, ale to też nie jest "grzebanie" tylko wejście artroskopem raz dwa i po krzyku. Większość koni po 3 miesiącach od zabiegu śmiga normalnie.
Też wiem że część osób zostawia i faktycznie, w wielu przypadkach się nic nie dzieje. a w niektórych konie zostają kosiarką do trawy 😉 Nie ma tu chyba złotego środka.
A, że tak do chipa nawiąże.. chip np. w szyi czemuś będzie przeszkadzał?? 🤔
Masz na mysli odłamek kostny znajdujący się w stawie czy taki do znakowania?
to ja jeszcze mam pytanie czy ktos moze ma doswiadczenie z kupowaniem koni np 14,15 letnich chodzacy w zawodach itd
czy to sie oplaca? bo widze duzo osob ktorych konie maja po 18 lat i chodza zawody 120, ale znowu boje sie ze 14 letni kon nie ''starczy'' mi na dlugo...
goska123 wszystko zależy od twoich oczekiwań, ja jak szukałam konia dla córki na starty to od razu założenie było ze minimum 12-13 lat, dlaczego ? bo taki koń jest juz wyszkolony, a córka za duzego doswiadczenia nie miała i dostępu do trenera kilka razy w tygodniu również nie maiła. pierwszy jej koń miał 14 lat, następny 16. jeśli masz świadomosć tego ze koń po sporcie z bagazem doswiadczeń i jakis tam kontuzji wymaga wiekszej ilosci zabiegów , suplementów i rozumiesz że nie powinien być ,,tyrany,, jak młodziak to kupuj. jesli chcesz wycisnać jak cytrynę, masz dostęp do trenerów i parcie na duży sport to weż młodego.
goska123, to jest najlepszy  pomysł, pod warunkiem dobrego stanu zdrowia takiego konia. W PL jest jakieś przeświadczenie, że koń po 10 roku to słabo,  a po 12 to już wogóle nogi mu odpadają.
goska123, to jest najlepszy  pomysł, pod warunkiem dobrego stanu zdrowia takiego konia. W PL jest jakieś przeświadczenie, że koń po 10 roku to słabo,  a po 12 to już wogóle nogi mu odpadają.


wlasnie! na instagramie widze tylko dziewczyny zza granicy ktore maja 18 letnie konie wygladajace lepiej niz nie jeden 3 latek
nawet jesse drent ma chyba 26letnia klacz ktora wyglada fenomenalnie i caly czas chodzi pod siodlem
tylko wlasnie problem w tym czy wlasciciele odpowiednio dbaja o konie w takim wieku
goska123, jeśli koń czynnie startuje to jest zadbany zazwyczaj.
W Polsce też znam kilka takich przypadków  😉
goska123, mój siwy trafił do mnie jako 12 latek. Bardzo szybko wprowadził mnie w konkursy 120 A potem 130. Ma 18 lat jest po kontuzji, ale już wyleczonej i znowu pracuje skokowo. Nie żałuję że zdecydowałam się żeby ze mną został. Cudowny kon.
U nas koni 20+ jest od cholery, 16 lat i w treningu to chodza w pelnych cenach jeszcze, 18+ dopiero znizkowo 😁 sama jeszcze dzierzawilam pare miesiecy tuigpaarda lat 21 i normalny kon do jazdy, zaden emeryt.

Tylko to niestety loteria, jak fajny acz mocno juz nastoletni kon jest na sprzedaz to jednak najczesciej cos juz polecialo zdrowotnie i ludzie chca sie pozbyc zanim sie zwierzak rozsypie do reszty. Ale IMO sam pomysl nieglupi 🙂
W PL jest chore podejscie pod tym względem, nawet jeśli kon nie był wczesniej eksploatowany uzytkowo (tylko np w hodowli) i chodzi pod siodlem 3-4 lata, to 10-11 lat to jest magiczna granica po której sprzedaż konia nie na małą runde comajmniej robi się po prostu nieopłacalna
Ja tego nie rozumiem, skoro wiek pełni końskich sił to jest 13 lat. Osiągnięcia pełni sił.

Iskra de Baleron coś pominęłaś. To, że goska chciałaby żeby koń, oprócz ujeżdżenia blisko N,
wprowadził ją w skoki do L. Tego nie da się zrobić w pół roku, tego nie da się zrobić bez nastu zawodów.
Nie tak, żeby to działało. Dłużej niż 3 tyg. po odebraniu z "treningu".
Zerkam sobie na ceny koni, i takie konie 6-10 lat, które Cokolwiek odbijają się od ziemi, naskakane, kilka starów za sobą, ledwie,
bynajmniej nie porywające, a zdrowo i zasadniczo normalne, kosztują 15 tys.... ale euro.

goska123, nie żałuj tych koni, nie były ci pisane, i nie możesz wiedzieć, że wszystko byłoby ok.
A łykawości nie należy traktować jak drobną wadę, z kilku względów.
Też byłabym za tym, żebyś szukała konia w dojrzałym wieku.
Niekiedy ludzie chcą sprzedać swoje, wyniuniane, za niedużo - byle znalazły świetny dom i mogły nadal pracować.
Bo jeździec wyrósł już z L-ek czy P , a konik nie ma mocy na, np. II klasę. A ma jeździec czas i możliwości tylko na jednego konia.
Niższe ceny mają też konie... niższe. Takie 159 cm.

Masz na mysli odłamek kostny znajdujący się w stawie czy taki do znakowania?


Znakowania, wszedł bodajże obowiązek czipowania koni od któregoś roku.
coś pominęłaś. To, że goska chciałaby żeby koń, oprócz ujeżdżenia blisko N,
wprowadził ją w skoki do L.


🤣
nie da się zaprzeczyć że mi część skokowa "umknęła" 😉

Nie zmienia to jednak faktu że warto oddać konia w dobry trening.
To naprawdę wielka oszczędność kasy i czasu.
Jako beztalencie poszłam tą drogą i wiem że była to najlepsza rzecz jaką mogłam dla siebie i mojej kobyły zrobić.

goska123   femme fatale
01 maja 2020 12:04
wiecie bo ogolnie ze mna sytuacja wyglada teraz tak, ze we wrzesniu sprzedalam swoja 5letnia kobylke
ogolnie to popelnilam ogromny blad i strasznie zaluje, i wiem ze byla to zla decyzja ale czasu nie cofne😉 kupilam ja jako 3,5 latke, byla na hubertusach i skakala male przeszkody, ogolnie byla baaardzo grzeczna mozna bylo z nia wszystko robic
ale oczywiste bylo to ze ja, jako jezdziec ktory sam wchodzil dopiero w skoki, nauczylam ja wylamywac, bo nie bylam zdecydowana i tylko pode mna wylamywala, tak samo na zawodach
zdecydowalam sie ja sprzedac, bo pozniej kiedy sie w koncu ogarnelam to przestala mi wystarczac, bo moglam skakac przeszkody max 90 cm...(teraz jest dzierzawiona przez jakas dziewczynke i fajnie sobie radza i jezdza zawody na czysto wiec sie ciesze mega!!)
dlatego teraz zdecydowalam sie na kupno ''profesorka'', bo chcialabym sie w koncu skupic na swoim rozwoju a nie skupiac sie caly czas na koniu  👀
Goska a nie myślałaś żeby konia wydzierżawić? Zamiast kupować? Też możesz się dużo nauczyć, a nie będziesz mieć zmartwień co zrobić z koniem jak się zrobi za stary.
Tylko, że kupno profesora nie gwarantuje tego, że za jakiś czas nie przestanie być profesorem. Chodzi mi o to, że nie da rady uczyć się skakać bez trenera. Oduczyć konia skakać (każdego konia ) jest bardzo łatwo.
Może za dużo myślisz, że powinien "załatwić" koń. Czasem (najczęściej) dobry trener jest ważniejszy niż dobry koń. Choć wiadomo, nie każdy ma do takowego (trenera) dostęp.
Znam konie co przewożą dzieciaki przez parkury i w wielu sytuacjach pomagają, ale 1. Nie kosztowały 20tys tylko o wiele więcej, 2. I tak trenują z trenerem. Ja bym szła w dzierżawę.
goska123   femme fatale
01 maja 2020 12:33
zle to ujelam - mam dostep do trenera i nie zamierzam trenowac bez niego, nie wyobrazam sobie tego
to tez nie jest tak ze nie umiem totalnie nic, umiem dojechac konia do przeszkody, nie oczekuje od konia robienia wszystkiego za mnie i ''przewozenia'' mnie przez parkur bo to sie mija z celem
chodzi mi o to ze chce konia ktory nauczy mnie wiecej niz ja jego, i ktory nie bedzie mi wylamywal kazdej przeszkody 🙄
goska123   femme fatale
01 maja 2020 14:45
https://ogloszenia.re-volta.pl/sprzedam-kobylke-do-sportu-idealny-dla-dziecka-juniora/o/220501/

https://ogloszenia.re-volta.pl/doswiadczona-klacz/o/231333/

co myslicie?

Ja myślę, ze przydałaby się lektura REGULAMINU.
Nie pisz proszę posta pod postem tylko edytuj już istniejący post.
Viss Mod
goska123, znam tą kobyłkę od lat. Mega fajny charakter. Nie wiem jak u niej teraz ze zdrowiem ale to był fajny lekki koń dla kobiety. I robiony też faktycznie dobrze ujeżdżeniowo. Tylko ona ma sporo xx w papierze i to raczej taki koń do przodu ale w pozytywnym sensie. Piszę o tej z drugiego linku.
>
https://ogloszenia.re-volta.pl/doswiadczona-klacz/o/231333/

co myslicie?


Jak ta kupisz i zlapie kontuzje to ja odkupię do hodowli  🤣 Po Agarze są bardzo jezdne i szczere konie, siły można dołożyć odpowiednim ogierem.
Haha już o tym nie chcialam pisać bo już jestem uznawana za psychofankę Agara.
Dzierżawy mają duży minus. Nie rozporządza się koniem.
Właścicielowi może się łatwo odwidzieć. Częściej, niestety, nie dlatego, że z koniem źle się dzieje,
ale dlatego że zadziwiająco progresuje.
Może wyjściem byłby jakiś układ "wiecznej" dzierżawy z bezwzględną opcją pierwokupu?
Z priorytetem zakupu za z góry ustaloną cenę (plus inflacja, powiedzmy) nawet wobec opcji powrotu do właściciela?
Piszę o tym, bo chociaż jest sporo osób w sytuacji jak powyżej opisałam, to boją się sprzedać konia za niewielką kasę, że nie będzie szanowany.
I pada: To już wolę wcześniejszą emeryturę.
W ten sposób znika z rynku sporo koni, które z powodzeniem mogłyby się cieszyć skokami ucząc kogo innego.

goska123, wielokrotnie pisałam, że grunt to trafnie ująć własne oczekiwania.
Teraz je dookreślasz. Chcesz konia ochoczego do skoków i pewnego. I do skoków 100 i wyżej.
Oczywiście zdrowego i jezdnego i/lub umiejętnego ujeżdżeniowo.
Obawiam się że masz problem. Chyba że ceny koni spadną.
Albo ktoś ci zaufa i odstąpi swojego starszego konia.

P.S. Obu tym klaczom warto się przyjrzeć. Choć zwykle starsze klacze, z którymi jest wszystko ok plus(!) mogą być hodowlane, mają wyższe ceny.
goska123   femme fatale
01 maja 2020 15:08
[quote author=karolina_ link=topic=1647.msg2926932#msg2926932 date=1588341296]
>
https://ogloszenia.re-volta.pl/doswiadczona-klacz/o/231333/

co myslicie?


Jak ta kupisz i zlapie kontuzje to ja odkupię do hodowli  🤣 Po Agarze są bardzo jezdne i szczere konie, siły można dołożyć odpowiednim ogierem.
[/quote]
o kurde to juz dzwonie  😜
goska123, mnie sie ta druga calkiem podoba 🙂 za to nie podoba mi sie jej kondycja na - na oko - najaktualniejszym zdjeciu (ogolona). Gorna linia bez miesni i kopyta z obraczkami.
vissenna   Turecki niewolnik
01 maja 2020 15:12
Pierwsza klacz to nie jest doświadczony profesor. "Kobylka przez większość swojego życia była przeznaczona do hodowli, od 2 lat w profesjonalnym treningu sportowym (skoki)". Plus skakać to można, ale jak z umiejętnościami ujeżdżeniowymi i obyciem na zawodach? No i u dużo rodzących kobył warto sprawdzić co tam piszczy w miednicy i ewentualnie ponastawiać.

Druga kobyłka bardzo sympatyczna i da się na niej porzeźbić. Trochę rzuca się w oczy brak szyi i kiepska linia górna orazmomentami opadanie klatką, ale to jest łatwe do roboty jak koń zdrowy.
Dużym plusem tej kobyly też jest to że chodzi na zwykłym wędzidle nawet w parkurze. Bo jeśli już w rodowód się zagłębiamy, to ojciec matki (Arak) lubił dawac betonowe buźki.
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się