Co mnie wkurza w jeździectwie?

Mnie wkurza łatwość z jaką te konie wymienia.
Owszem, Dziewczyna wylądowała na wózku, ale mam
dziwne wrażenie, że tym wypadkiem usprawiedliwia wszystko.
A niech jeszcze ktoś śmie ją skrytykować.
Może jestem niesprawiedliwa, ale też wiem, że nie wszystko
wygląda tak jak ona to przedstawiła i to też wkurza.

Mam podobne podejście. Gdyby robiła to na własny rachunek - jej sprawa. Ale wymiana co rusz koni ze zbiórką, bo jest biedna i na wózku, to już spore nadużycie moim zdaniem. I serio - można znaleźć spokojnego 9 latka przyzwyczajonego do dziwnych rzeczy. z tym, że to nie będzie prawdopodobnie ogier PRE czy "koń fryzjerski". W jej przypadku potrzebny byłby koń użytkowy, a nie koń ładny...
Aaaa to mi umknęło, że tam za każdym razem są zbiórki.
Myślałam, że ściepa była tylko na transport tego pierwszego...


A swoja droga chyba mnie wszystkie zbiórki (większość) ostatnio wnerwia.
Może sobie zróbmy zbiórkę na super wypasioną galerię zdjęć/hosting - dla re-volty. Proszę, jak się znajdzie duży sponsor to każda fota mogłaby nawet mieć rameczkę z jego logo przy wyświetlaniu🙂
Viridila   ZKoniaSpadłam & NaturalBitsBay
11 maja 2020 10:03
Takie trochę głupie pytanie, ale czy w przypadku Sandry i jej koni nie było by łatwiej pomyśleć np. o zaprzęgowej pracy? Sądzę, że fajnego konia pod zaprzęg łatwo by było znaleźć i treningowo również poprowadzić, a zostaje kwestia znalezienia np. maratonki (nie znam się na typach bryczek/powozów, ale chyba udało by się znaleźć coś małego i łatwego w ogarnianiu dla osoby na wózku?). Taki nieco offtopic, ale moja pierwsza myśl jak ją spotkałam w Internecie to było - kurczę, może zaprzęgowa praca była by lepsza? 😉
Mnie to niemal wszystkie te instagramowe gwiazdki niesmaczą, jak jeden mąż 😂 A człowiek durny to ogląda czasem, bo się nudzi i skroluje tego instagrama i czyta pierdolety.
No i standardowo jak coś skrytykujesz trzeźwym okiem, to jesteś hejter i zawistnik, bo przecież każdy komu się nie podoba to ZAZDROŚCI 😂
[quote author=Na_biegunach link=topic=885.msg2928666#msg2928666 date=1589183942]
Windziakowa, whisperer13, maluda, pominęłyście w swoich ocenach drobny szczegół. Sandrze po drodze zdrowie jeszcze siadło, ostatecznie wykluczyło możliwość wsiadania i to zweryfikowało plany -> konie. Z tego co kojarzę to obecny jest 4-ty na przestrzeni 7 lat. Z tego pierwszy w dzierżawie (obcej osobie miło się to ogląda jego rozwój, pewnie i właścicielka ma z tego duża radość), a dwa sprzedane przez chęć/niemożność jazdy. Zapewniła im opiekę, rozwój i przyłożyła się do sprzedaży. Dziewczyna nie jojczy, pracuje i w większości sama finansuje swoje konie. Nijak mi nie pasuje na jinflułenserkę wykorzystywaczkę. Pozytywnie ją odbieram.

anetakajper, od braku cen bardzie mnie tylko wkurzają ceny typu 30 zamiast 30 000. Przeglądam najtańszy przedział i wyświetla się 70 % takich tak w koniach jak i w sprzęcie ><
[/quote]

ja jej nie hejtuje i nawet mnie to nie wkurza. nie wiem, czy byly kolejne  zbiorki, ale ta pierwsza byla dosc kontrowersyjna, gdyz jakas hodowczyni z Hiszpanii zadeklarowala sie, ze da jej konia  za darmo. Argumentem za PRE bylo to, ze te konie maja wygodne chody. Sciepa byla na transport. Wszystko sie udalo, ale okazalo sie, ze jednak kon sie nie nadaje ( nie wiem z jakich przyczyn). Wiem, ze ma dobrze, bo czasem go obserwuje na fb. Jednym z kolejnych wyborow byla fryzka, ktora przeszla szkolenie( u Jakuba Ciemnoczolowskiego?), nawet sie kladla, wiec podejrzewam, ze mial być  to jeszcze kon do jazdy, tyle ze znow nie rozumiem wyboru pod wzgledem amplitudy chodow...

a pozostajac w watku to mnie tez wkurzaja te zbiorki. ostatnio  jedna klientka zaproponowala mi, zebym sobie zrobila zbiorke na hale, jak mnie nie stać... wstydzilabym sie zebrac na taki cel. inaczej podchodzę  do zbiorek na leczenie konia, dzieci itd
a covid 19 spowodowal wysyp zbiorek na siano. stajnie w okolicy robia zbiorki, bo niby nie zarabiają.  parkingi pelne a koni nie widać, bo sie kitraja na halach, a w internecie lament, ze nie maja dochodow...nie wspomnę, że  siana te konie raczej nie zobaczą... to mnie wkurza.
Mnie tez trochę zdziwiły te zbiórki stajenne, które zaczęły sie pojawiać juz w marcu... tzn ja rozumiem ciężki czas ale jednak momentami to były kwoty na dziesiątki tysięcy złotych po tym, jak stajnia stala dopiero tydzień 😀 Myśle, ze wiele osób chciało sobie pokorzystac na tej sytuacji. Nie wnikam, po prostu takim osobom nie wpłacam. Dużo bardziej szanuje to co sie działo w gastronomii, gdzie w większości jednak starano sie dawać coś w zamian - np. vouchery na przyszłość, schroniska górskie rozdawały jakieś pamiątki w zamian za wpłaty (tu akurat aż mi sie serce momentami ściskało). A w stajniach często było "dej, bo koniki głodne". Niektórzy nawet sie nie wysilali, żeby coś zaproponować w zamian. No ale nie moja sprawa.
Mnie wkurza to
TO
Wista- wejdź na wątek Zadziwiające, nietypowe ogłoszenia
Jest spora dyskusja 🙂
Pati2012   Koński insta: https://www.instagram.com/mygreybay/
11 maja 2020 20:29
a w temacie Sandry mnie zastanawia jedno.. dlaczego szukając konia do jazd nie szukała czegoś o mocniejszej budowie? no np highland pony
na pewno lepszy niż quater horse, a jeśli później zależało jej na koniu do "posiadania" to dlaczego nie adoptowała jakiegoś kopytnego?
Nie hejtuję jej, tylko szukam logiki w działaniu i zastanawiam się co się stanie z czwartym koniem..
Nirvette   just close your eyes
11 maja 2020 20:32
Ale Sandra już jakiś czas temu powiedziała,że nie ma możliwości zdrowotnych na jazdę konną. Wcześniej faktycznie szukała konia do jazd, teraz już nie ma możliwości jazdy, więc może mieć i nawet szetlanda, nic nikomu do tego, póki koniu nie dzieje się krzywda.
Z adopcją nie jest tak kolorowo, różnie bywa z tymi fundacjami, niestety...
Jeny , rili , dziewczyna znalazła sobie sens życia , stara się nie poddać i żyć dalej a tu takie słabe rozkminy , że aż żal . Ludzie co rusz wymieniają konie , ale tej się czepili , chyba nie oddaje ich do handlarzy ? 🤔wirek: Środowisko jeździeckie jednak jest toksyczne .
Nirvette   just close your eyes
11 maja 2020 20:42
Jest okropnie toksyczne. Zwłaszcza to teraz widzę po instagramie. Rozwijam sobie skromnie swoje konto, mam jakieś tam grono odbiorców i kilka znajomych z jeszcze większymi zasięgami, między innymi trzymam blisko z Sandrą. No i później wchodzę sobie poczytać rv i widzę w różnych wątkach żale wylewane na instagramerki, bo jakaś miała czelność założyć zbiórkę. No różnie bywa w życiu, ale tak na dobrą sprawę to wpłaty są dobrowolne, nie ma na to przymusu. Nikt tego ludziom z wypłaty na siłę nie zabiera, każdy może taką zbiórkę założyć nawet na nowy czapraczek jeśli ma taką chęć... A czy uzbiera i czy ludzie będą mu te pieniądze dawać to już problem założyciela zbiórki.  🙄  Jak kogoś boli czyjś "kontent" to wystarczy tego nie czytać, a nie później przeżywać, że ma się ileśtam lat na karku, a dalej czyta się te "bzdury".
Ej, ej ale argument "jak się nie podoba to nie czytaj/nie wpłacaj" jest słaby. Tym można zakończyć każda dyskusję.

Jeśli widzisz bzdurę, głupotę a często skrajną nieodpowiedzialność to czemu mamy milczeć?
Profile na Insta są publicznie, bardzo często te osoby aż dupo-właża aby mieć jak najwięcej lajków, więc cóż same się proszą o krytykę.
Ja akurat unikam takich influencerek i nie obserwuję ich ale czasem mi się coś na język ciśnie.

Nie chodzi mi akurat o Sandrę, bo uważam, że tu jest wyjątkowa sytuacja
Ale generalnie toksyczność działa w dwie strony - jak skrytykujesz to dostajesz falę hejtu w drugą stronę.
Więc chyba bardziej chodzi o kulturę i ton wypowiedzi.
Nirvette   just close your eyes
11 maja 2020 20:59
Oczywiście, że chodzi o kulturę itd., ale czasem wystarczy zapytać tej osoby, a nie lecieć i komentować gdzieś, gdzie dana osoba może nawet nie mieć pojęcia o tym, że ktoś ją krytykuje. Krytyka jest spoko, jeśli jest konstruktywna. Czasem wystarczy z kimś porozmawiać i zapytać o powody danej zbiórki zanim się zacznie z tematu szydzić.
I chodzi mi właśnie o to, że większość osób z góry zakłada, że te zbiórki to są na zasadzie "dej, bo mi się należy", bo pół roku temu kupiło się nowego konia i było na to stać, a teraz ciężko z pieniędzmi na diagnozę poprzedniego. Tylko nikt nie patrzy na to, że w międzyczasie właściciel stracił pracę, stracił dochód, wyprzedaje ze sprzętu itd. co może, byle zarobić i że dana zbiórka wyszła od niego dlatego, że mu gro osób to zasugerowało. I Ci, których najbardziej "boli" to zbieranie wolą szydzić sobie z tego przykładowo na rv, zamiast zapytać jak to się stało, że ta zbiórka w ogóle powstała.

Nie mniej jednak nadal uważam, że jak coś Cię irytuje w profilu danej osoby, to nie czytaj. Po co? Po co sobie samemu psuć nerwy, skoro i tak Cię dany temat nie interesuje, tylko wkurza? Niezdrowa ciekawość?
Wista- wejdź na wątek Zadziwiające, nietypowe ogłoszenia
Jest spora dyskusja 🙂


Dzięki, źle szukałam
Nirvette, a kto tu szydzi przepraszam? Bo na tę chwilę to Ty się nakręcasz na hejt, nie cała reszta. To, że ktoś uważa daną zbiórkę za kontrowersyjną, czy czyjeś wybory za nie trafione - to szydzenie? Czyli generalnie należy wszystko popierać, lajkować i lofciać, bo inaczej jest się hejterem?  🤔wirek:

Mnie tez trochę zdziwiły te zbiórki stajenne, które zaczęły sie pojawiać juz w marcu... tzn ja rozumiem ciężki czas ale jednak momentami to były kwoty na dziesiątki tysięcy złotych po tym, jak stajnia stala dopiero tydzień

Jako były właściciel stajni nie wyobrażam sobie na przednówku nie mieć zapasów siana, owsa i ściółki (u mnie troty). A nie dość że były zbiórki to jeszcze płacz, że siano drogie. Serio. Na przednówku drogie bo koronawirus, czy na przednówku drogie bo zawsze na przednówku jest drogo? Kto w ogóle o tej porze roku kupuje siano czy owies? Nie żeby mi nigdy nie zabrakło do żniw czy sianokosów - ale nigdy w ilości, której zakup zagrażałby czemukolwiek... nie ogarniam totalnie tych zbiórek biednych, nie pracujących od tygodnia stajni. I o ile zdaję sobie sprawę, że utrzymanie stada koni to nie przysłowiowe 5 zł, o tyle zbiórki 3 dni po ogłoszeniu ograniczeń - bo konei głodne i nie przeżyją - to już zdrowa przesada...
Strzyga   Życzliwościowy Przodownik Pracy
12 maja 2020 09:14
A ja widziałam w tym sens. Lepiej zacząć zbierać jak ludzie jeszcze maja pieniądze. Bo potem reszta potraci źródło dochodu i nie będzie od kogo zbierać... natomiast łąki nadziei vel. „Ardany”, wow.
Strzyga, ale jak to zacząć zbierać jak ludzie mają pieniądze? Mając konie właściciele stajni nagle zostali bez zapasów paszy? Bo tak były zbiórki tytuowane... Sorki, ale serio nie kupuje się owsa po 2 worki tygodniowo... ani siana po 2 baloty.
Też mnie wkurzają takie zbiórki na siano, o fundacjach nie mowie... Ja jako właściciel stajni tak robiłam latem zapas objętościówki aby starczyl do kolejnego lata. Z przewidywaniem ze zima będzie kijowa, wiosna sucha. Można spać spokojnie wtedy. Teraz można mieć pretensje do świata, że inni dostali bez pracy kase na to a ja musiałam charować jak wół aby uzbierać monety na siano. Trzeba robić zbiórki taki morał z tego. Ludzie dają, ludzie nie pytają o późniejsze rozliczenia.
Facella   Dawna re-volto wróć!
12 maja 2020 10:16
[quote author=_Gaga link=topic=885.msg2928912#msg2928912 date=1589272757]
Strzyga, ale jak to zacząć zbierać jak ludzie mają pieniądze? Mając konie właściciele stajni nagle zostali bez zapasów paszy? Bo tak były zbiórki tytuowane... Sorki, ale serio nie kupuje się owsa po 2 worki tygodniowo... ani siana po 2 baloty.
[/quote]
Niestety ale są stajnie gdzie tak się robi... i nie mam na myśli małej przydomowej stajni dla dwóch własnych koników na emeryturze, tylko szumnie nazywających się „ośrodkiem jeździeckim” oszołomów zajętych bardziej politykowaniem niż realną stajnią, z pensjonatem na 20 koni, 10 końmi w szkółce, dwoma instruktorami i „trenerem”, halą, kwarcowymi placami... z bandą stajennych kotów i psów, bo zwierzaczkom trzeba pomagać, ale jak jeden kot wrócił poturbowany, to zdychał przez tydzień, bo nikt nie znalazł kasy na weta i już nawet nie leczenie, a humanitarne skrócenie cierpienia. Tacy to „miłośnicy zwierząt”.
Facella, super. I takich się wspiera i się im pomaga. Bardzo budujące 🙁
Strzyga   Życzliwościowy Przodownik Pracy
12 maja 2020 10:40
_Gaga, spróbuj na hipodromie upchnąć zapas siana na całą zimę 😀 i słomy 😀
Strzyga, a Hipodrom wypuszczał biedne konisie na łąki i szukał pomocy z uwagi na nagły brak paszy? Bo chyba mi umknęło.
Strzyga   Życzliwościowy Przodownik Pracy
12 maja 2020 10:44
_Gaga, nie, ale na hipodromie nie wszyscy są na hipodromowym pensjonacie, niektórzy są na własnym utrzymaniu. Podaję to jako przykład, że nie wszyscy mają szanse zrobić zapasy na całą zimę. niektórzy nie mają warunków.
vissenna   Turecki niewolnik
12 maja 2020 11:23
_Gaga, nie, ale na hipodromie nie wszyscy są na hipodromowym pensjonacie, niektórzy są na własnym utrzymaniu. Podaję to jako przykład, że nie wszyscy mają szanse zrobić zapasy na całą zimę. niektórzy nie mają warunków.

Też znam takich. Ale oni zazwyczaj umawiają się z rolnikiem, że kupią jakąś partię siana i on im to przechowa. Myślenie nie boli...
[quote author=_Gaga link=topic=885.msg2928897#msg2928897 date=1589269251]
Nirvette, a kto tu szydzi przepraszam? Bo na tę chwilę to Ty się nakręcasz na hejt, nie cała reszta. To, że ktoś uważa daną zbiórkę za kontrowersyjną, czy czyjeś wybory za nie trafione - to szydzenie? Czyli generalnie należy wszystko popierać, lajkować i lofciać, bo inaczej jest się hejterem?   🤔wirek:

[/quote]

Pokolenia instagrama, już nawet nie FB - tam nie ma "ikonki" negatywnej emocji. Możesz tylko kochać, więc wszystko co nie sra miłością i nie rzyga tęczą jest hejtem, wiadomka. Rzeczywistość nie jest rzeczywista tylko zawsze z filtrem.

Dzieci (młodzież), tak przyzwyczajona do systemu pochwał- już od przedszkola - kwiatuszki, zielone kropeczki na tablicach motywacyjnych, a w wieku 9 lat (pierwsza komórka na komunię) i system ikonek wjeżdża w model komunikacji ze światem, że nie ogarniają takiej realnej komunikacji z osobami postronnymi. A są tak wytresowane w zdobywaniu tych pochwał, że ich komunikacja ze światem opiera się nie o dyskusje, rozwijanie poglądów ale właśnie o generowanie (wyrzucanie z siebie) contentu, który poddają pod ocenę - ale tylko pozytywną.
To jest niestety bardzo dysfunkcyjne gdy zamiast komunikować treści komunikuje się "emocje"- sprowadzone do obrazka- ikonki. Niby w psychologii nurt uczenia dzieci mówienia o emocjach ale w ich komunikacji już nie. Dlatego gdy ktoś do nich pisze treści, które muszą przeanalizować i te treści nie są nacechowane jakkolwiek emocjonalnie to oni panikują. Odbierają to jako atak na siebie. Tam są "doły" i "tragedie" nie tylko gdy ktoś krytykuje ale gdy za mało lajkuje.

Mają bardzo kiepski kręgołsup moralny - tu w ujęciu marketingowym mówię - nie są wiernymi konsumentami marek. Nie przywiązują wagi do jakości bo się przyzwyczaili do fast foodowej konsumpcji rzeczy. fakt, że oni już wyrośli w rzeczywistości, że ciuchy są na sezon, a przedmioty się szybko psują, są na chwile i trzeba kupować nowe. Zmieniają marki jak rękawiczki bazując na decyzjach czysto emocjonalnych, bo nie racjonalnych bo oni na to ne zarabiają.

Dlatego "zbiórka" staje się nagle takim naturalnym sposobem na zarabianie pieniędzy. To takie polajkowanie contentu (historyjka i foteczki) pieniążkami.

Do tego są chowani pod kloszem i w systemie (no ja już to tak odbieram) kastowym - kasta blokowiska, kasta miejska- domy itd. Z racji wydłużenia się długości życia w PL nie mieli okazji przeżyć np. śmierci osoby bliskiej za młodu (ciocia, dziadek, babcia itd.) - nie mieli kontaktu z prawdziwymi tragediami u siebie albo znajomych. Więc "mam talent ale nie mam na konia", albo "potrzebuje kolejnego konia, bo poprzednie były nietrafione" jest odbierane jako" prawdziwa życiowa tragedia i znajomi będą lajkować, sherować i jojczyć i bronić przed "hejtem".

Siedzę teraz w kilku projektach do "młodych"... i takiej padaki umysłowo emocjonalnej to nie musiałam przerabiać nawet jak pracowałam przy kampaniach wysokoprocentowych piw... A słowo crowfunding (zbiórka) to się pojawia co drugi "pomysł" komunikacyjny.
Ale crowdfunding to jest przeciez czesto normalna forma finansowania, gdzie wplacajacy oczekuja zwrotu i to z zyskiem. W swiecie nieruchomosci przynajmniej. Zebranina na konika sie pod crowdfunding nie lapie 🤣

Ja Instagrama w ogole nie ogarniam, do wszystkich wkurzonych - polecam nie korzystac za duzo z social media, od razu spokojniej :P
Ja jakiś czas temu zawiesiłam konto na fejsie i tez żyje mi sie przyjemniej ;D
Ja z social media mam r-v 😉 i influencerki kojarze tylko, jak sa (bylymi) uzytkowniczkami forum i akurat ktos o nich tutaj napisze.

Oczywiscie jak ktos korzysta z przyjemnoscia i sie tam spelnia to have fun, ale mnie np. wszelakie formy social media za bardzo siadaja na glowe, pewnie kwestia podejscia po prostu.
Jeżeli ktoś ma publiczne konto na instagramie i jest "influencerką", szare ludzie jak ja czy ktokolwiek inny ma prawo się wypowiedzieć. I nie zawsze to będą pieśni pochwalne. Trzeba się z tym pogodzić.
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się