Kupno konia

goska123   femme fatale
01 maja 2020 15:32
wlasnie tez mi sie strasznie nie podoba jej szyja i widac ze teraz gorzej wyglada, mam nadzieje ze to nie od ''starosci''
U kobyly nabudowanie szyi od góry zajmuje więcej pracy niz u ogiera czy pozno wyciętego walacha bo tym pomaga naturalnie odkładający się tam tłuszcz. Najlepiej poproś o porządne zdjęcie zootechniczne, bo na tym w ogłoszeniu kobyla wykręca głowę do zdjęcia i ciężko ocenić szyje z głową po nim.
goska123, prosze cie, 14stoletni kon nie ma nic "ze starosci", to jest kon w sile wieku wlasnie 🙂

Bardziej chodzilo mi o to, ze taka kondycja (o ile zdjecie jest aktualne) wskazuje na to, ze kon z jakiegos powodu nie pracuje poprawnie/regularnie. Wiec moze byc przebyta kontuzja czy choroba np.

[quote author=karolina_ link=topic=1647.msg2926945#msg2926945 date=1588343330]
Dużym plusem tej kobyly też jest to że chodzi na zwykłym wędzidle nawet w parkurze. Bo jeśli już w rodowód się zagłębiamy, to ojciec matki (Arak) lubił dawac betonowe buźki.
[/quote]

Ja ją zawsze widzialam na zwyklych wedzidlach. A jej właścicielka to drobna kobieta. Z tego co
obserwowalam to kobylka serio delikatna. I nigdy nie widzialam problemow z nią w obsludze. Ja ja bardzo lubiłam
Arak miał konkretny HSS. Tylko wtedy o HSS się nie słyszało.
Możliwe, nie znalam samego ogiera, tylko potomstwo jego i tabuna. Ale sporo koni po nim było betonowych w paszczy a objawów HSS nie miały.
Ja też kiedyś uważałam, że konie po 13 to już stare konie.
Teraz jak sama mam 15 letnia kobyle (w tym roku) stwierdzam,że to konie w siłę wieku. Wiadomo wszystko zależy od zadbania konia przez poprzednich właścicieli, aktualnych i charakteru konia. Tylko ja szła bym w klacz,bo zawsze jak ja odstawisz to zazrebisz i za 4 lata będziesz miała drugiego konia  😉
https://ogloszenia.re-volta.pl/sprzedam-kobylke-do-sportu-idealny-dla-dziecka-juniora/o/220501/

co myslicie?


A ja polecam Ci tą klacz, znamy się od jakiegoś czasu. Jest to fajny koń, pomagający, myślę, że mogłaby spełnić Twoje oczekiwania  😀

Na zawodach koń bezproblemowy, pewnie idzie na przeszkodę, skacze wszystko  😉
goska123   femme fatale
05 maja 2020 08:05
[quote author=goska123 link=topic=1647.msg2926928#msg2926928 date=1588340700]
https://ogloszenia.re-volta.pl/sprzedam-kobylke-do-sportu-idealny-dla-dziecka-juniora/o/220501/

co myslicie?


A ja polecam Ci tą klacz, znamy się od jakiegoś czasu. Jest to fajny koń, pomagający, myślę, że mogłaby spełnić Twoje oczekiwania  😀

Na zawodach koń bezproblemowy, pewnie idzie na przeszkodę, skacze wszystko  😉
[/quote]
wiesz może jak jest zrobiona ujezdzeniowo? bo jestem ciekawa jak to wyglada po 2 latach treningu
[quote author=goska123
wiesz może jak jest zrobiona ujezdzeniowo? bo jestem ciekawa jak to wyglada po 2 latach treningu
[/quote]

Ujezdzeniowo podstawy potrzebne do skoków, P klasę by poszła, na więcej trzeba by popracować  😉
Pytanie do osób, które sprzedają konie za granicę. Jak teraz rozwiązać transport i spisanie umowy?
Umowa mailem skan plus papierowa kopia poczta lub Ty dajesz dwie podpisane kopie przewoźnikowi i on Ci jedna zwraca. Transport przez przewoźnika. Zawodowego kierowcy nie obowiązuje kwarantanna.
karolina_ dzięki :kwiatek: Tak myślałam, że jakoś się da 🙂
to muszę jeszcze wyszukać umowę po angielsku, taką która zabezpieczy przed zwrotem konia, bo się np. maść nie spodoba 🙂
Może ktoś ma dobrą umowę po angielsku?
Odpisałam Ci w drugim wątku. Jak mam jakiekolwiek wątpliwości czy ujęłam wszystko i czy to się trzyma kupy to proszę prawnika o przygotowanie umowy. Pochwal się co za konia sprzedajesz i gdzoe
dzięki  :kwiatek:
8-letni małopolak
gdzie to jeszcze nie wiem, bo 2 osoby z zagranicy się interesują, zobaczymy kto się zdecyduje...
Pierwszy raz sprzedaję zdalnie, więc w sumie nie wiem jak to wyjdzie...
Wyslalam Ci te namiary na priv 🙂
To jeszcze podrążę temat sprzedaży zdalnie za granicę, bo jakaś dziwna sytuacja...
Miał ktoś tak, że kupujący robi przelew zawieszony (nie wiem jak to nazwać), ale pieniądze dojdą na konto sprzedającego pod warunkiem, że sprzedający prześle na konto firmy transportującej konia koszt przewozu konia?
Zalatuje kolejną wersją Nigeryjskiego Przekrętu...
Ojjjj, to nie przekręt czasem? Coś tu śmierdzi, do mnie też pisali o konia Jim Bim, Thomas Va..jakiś tam,i jeszcze jeden dziwoląg.Z tych kont to na bank oszuści. Jest nawet o tym post na fb, postaram się odszukać.
O, to będę wdzięczna! Trzeba nagłaśniać to gdzie się da. Do mnie pisała bethy cindy.
A swoją drogą to nie powinno się tego gdzieś zgłaszać?
darolga   L'amore è cieco
11 maja 2020 21:53
Oj, serio? Przecież to wieje ściemą na kilometr 😉 I czemu Ty byś miała płacić za transport oraz dlaczego potrzebne kupującemu potwierdzenie tego, skoro w takim układzie to firma transportowa miałaby mieć roszczenia finansowe do Ciebie?  😉
Sprzedawałam zdalnie dwa i nigdy takich akcji nie było. Hajs musi być u Ciebie na koncie fizycznie, a nie "zawieszony", a umowa musi jasno definiować moment przeniesienia własności konia, aby nie było cyrków, że jak coś się stanie po drodze to Ty zostaniesz z rozwalonym koniem, a hajs trzeba będzie odesłać. Wieje przekrętem, też takich wiadomości dostawałam multum i nawet nie reagowałam specjalnie. Poza tym powinnaś zrobić przy okazji małe śledztwo. W dobie mediów społecznościowych prawie każdy ma facebooka przykładowo i łatwo sprawdzić czy taka persona w ogóle istnieje, czy ma znajomych i czy ma cokolwiek wspólnego z końmi. To zawsze już pierwszy krok w selekcji potencjalnych kupujących i można się zdziwić jaki przesiew robi takie posunięcie 😉 
gosiaopti, przekręt. Czemu Ty byś miała płacić za przewoz konia? I co to w ogóle ma być przelew zawieszony? Czy jakiś bank w ogóle coś takiego proponuje? To wyglada jak klasycznh przekręt nigeryjski i trzymałabym sie z daleka
gosiaopti, przekręt nigeryjski
Domyślam sie ze przekręt
Jest coś takiego, w sensie taki mechanizm. Akredytywy bankowe. Wtedy tak jakby przelew nabywcy idzie i jest blokowany przez bank do czasu wypełnienia uzgodnionego warunku uwolnienia środków. Natomiast to dość skomplikowana i droga operacja wykonywana w oparciu o całą stertę umów pomiędzy bankami i danymi podmiotami, gdzie w zasadzie cała transakcję prowadzą 3 banki a podmioty które handlują staja się jakby widzami całej zabawy. Natomiast jest to złożona i droga transakcja. Funkcjonuje w dużym międzynarodowym obrocie.
Na pewno nie w takiej sytuacji i no .... nie wygląda to tak, że jakikolwiek przelew idzie bezpośrednio między podmiotami, bez opcji. Działaja same banki między sobą. Podmioty handlujące przekazują informacje vel pieniądze jedynie swojemu bankowi który działa z bankiem drugiej strony przy kontroli i koordynacji banku koordynującego. Nie każdy bank w ogóle może to robić i są całe stosy dokumentów.

Płatność "zawiesza" także np. depozyt notarialny. No, ale wpierw zawiera się umowy depozytowe. Wtedy płatność wisi na rachunku notariusza i trafia do sprzedawcy po wypełnieniu uzgodnionego warunku. No, ale ponownie.... najpierw zawierane sa konkretne umowy ustalające warunki blokowania i uwalniania płatności.
darolga   L'amore è cieco
12 maja 2020 11:10
Klami - dokładnie tak jak piszesz. Ogółem to funkcjonuje bardzo dobrze i stanowi spore zabezpieczenie dla obu stron, aczkolwiek głównie dedykowane jest jednak sprzedającym na fakturę termin i to ich zabezpiecza na wypadek gdyby kupujący nie chciał się wywiązać ze zobowiązania. W praktyce to naprawdę dobrze działa, korzystam z tego mechanizmu przy większych transakcjach międzynarodowych w swojej firmie - aczkolwiek faktycznie sporo jest papierologii. Natomiast to się głównie tyczy przecież relacji importer-eksporter, nie wiem czy zakup konia można rozpatrywać w tych kategoriach  😁
vissenna   Turecki niewolnik
12 maja 2020 11:40
To jest oszustwo. Tu dwa przykłady.
Klasyczna wersja nigeryjskiego przekrętu:


Wersja ze zwierzęciem i opłatą za transport:


Ogólnie kupującym na OLX polecam ten kanał bo można się dużo nauczyć jak uniknąć oszustwa.


Znajoma sprzedaje konia do DE. Po konia ma przyjechać przewoźnik opłacony przez kupującego i zapłacić jej "do ręki". I ja polecam umawiać się w ten sposób bo to jedyny pewny sposób w przypadku takich spedycji zwierzaka.
My jak sprzedajemy za granicę to zawsze przelew musi być na koncie przed załadowaniem konia.
Firmy transportowe na szczęście jeżdżą normalnie.
Znajoma sprzedaje konia do DE. Po konia ma przyjechać przewoźnik opłacony przez kupującego i zapłacić jej "do ręki". I ja polecam umawiać się w ten sposób bo to jedyny pewny sposób w przypadku takich spedycji zwierzaka.


Ja też w ten sposób bez problemu sprzedałam konia do DE. Wysłałam kupującemu na maila umowę (było w niej zawarte, ze po podpisaniu przez obie strony kon staje sie wlasnością i odpowiedzialnością kupującego). Kupująca wydrukowała, podpisała i przekazała przewoźnikowi (którego sama załatwiła i opłaciła) razem z kasą. Przewoźnik przyjechał, dał mi kasę, podpisałam umowę, przekazałamjedną kopię i paszport, zaladowaliśmy konia i wsio.
Przekręt na 100%. Rzekoma kupująca uchyla się od podpisania umowy i tylko przysyła si==ciągle maile z pytaniem czy zrobiłam przelew do firmy transportowej.
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się