Problemy okulistyczne u koni. Problemy z okiem / oczami u koni.

mindgame, ropa
Woda się raczej nie przemywa. Lepiej solą fizjologiczną. Jeśli oko przymknięte, to weź weta.
Jak masz, możesz popsikać srebrem koloidalnym albo złotem.
Działa.
ushia   It's a kind o'magic
19 czerwca 2019 13:47
kon wychodzi na wybieg? ma frędzle albo maskę? jak nie to załóż 😉
Chodzi na łąkę/padok. Ale taki widok zastałam dziś rano po nocy w boksie. Ale frędzle pójdą w ruch.

Edit: wet dał antybiotyk do smarowania i krople do oczu. Ale i bez tego była wczoraj wieczorem poprawa względem poranku.
Zapomniałam zapytać weta, ale przy ropiejącym oku lepiej konia nie eksploatować? I dać mu spokój czy można delikatnie pojeździć?
Mnie ostatnio wet zakazał przy niewielkim uszkodzeniu rogówki, a wcześniej zawsze mówił, żeby jeździć "byle nie szaleć po krzakach".
jędza, no to pomogłaś 😉.
no nic. kilka dni wolnego mnie nie zbawi 🙂
Cześć,
czy miał ktoś jakieś doświadczenia z leczeniem jaskry/wysokim ciśnieniem w gałce ocznej? Jesteśmy pod opieką weterynarza (miałam farta, że ktoś w ogóle dojechał na Podkarpacie), ale może dowiem się czegoś nowego...
Lanka_Cathar   Farewell to the King...
30 grudnia 2019 13:20
Mamy i to na dwa sposoby. Jedno oko od razu zniszczone operacyjnie. Drugie (po kilku latach), ze względu na stan ogólny konia, leczone kroplami. Udało się trafić odpowiedni zestaw i w tej chwili ciśnienie oscyluje między 25-35. Górna norma jest 40. U nas było... 80. Krople przez dobre pół roku podawane trzy razy dziennie (trzy rodzaje w 10 min. odstępach). W pierwszym oku ciśnienie 10, ale ono siłą rzeczy po operacji nie stwarza problemów. Koń całkowicie niewidomy. Obecnie jedziemy na zestawie Azopt-Difadol-Xalacom. Do pierwszego oka tylko Vidisic lub Systane Ultra jako nawilżenie. Prowadzi nas dr Warzecha.
[quote author=Lanka_Cathar link=topic=36525.msg2904617#msg2904617 date=1577712013]
Mamy i to na dwa sposoby. Jedno oko od razu zniszczone operacyjnie. Drugie (po kilku latach), ze względu na stan ogólny konia, leczone kroplami. Udało się trafić odpowiedni zestaw i w tej chwili ciśnienie oscyluje między 25-35. Górna norma jest 40. U nas było... 80. Krople przez dobre pół roku podawane trzy razy dziennie (trzy rodzaje w 10 min. odstępach). W pierwszym oku ciśnienie 10, ale ono siłą rzeczy po operacji nie stwarza problemów. Koń całkowicie niewidomy. Obecnie jedziemy na zestawie Azopt-Difadol-Xalacom. Do pierwszego oka tylko Vidisic lub Systane Ultra jako nawilżenie. Prowadzi nas dr Warzecha.
[/quote]
Nas prowadzi Kasia Faber, którą wysłała do nas pani Warzecha.
Na początek diagnoza - ciśnienie 59, w zdrowym oku 29. I krople trzy razy dziennie (Maxitrol, Cosopt, Tropicamidium), po trzech tygodniach nastąpiła poprawa stanu rogówki, spojówka dalej zmętniała, a ciśnienie wciąż wysokie - 50. Więc dostałyśmy dodatkowe krople na spadek ciśnienia, po których kilka godzin po pierwszym użyciu oko znowu wróciło do stanu sprzed miesiąca, może nawet gorzej. Dzisiaj zakupiłam tak jak u Ciebie - Azopt, oprócz tego Dicloabak, Tobrex i Cosopt.
Czyli u Was jaskra przeniosła się też na drugie oko? Udało się dojść do jakiejś przyczyny choroby?
Lanka_Cathar   Farewell to the King...
30 grudnia 2019 18:23
U nas przypadkiem wyszło, że jedno oko jest zupełnie ślepe (ono zostało zoperowane), a w drugim okazało się, że ubytek wzroku wynosi już 60%. Wyszło przypadkiem, chociaż jak poskładaliśmy fakty do kupy, to cały proces trwał kilka lat. Zaćma na tym pierwszym pojawiła się nagle. Dr Warzecha powiedziała, że pacjent jest za młody na coś takiego, ale niestety czasem się tak dzieje. Nie znamy dokładnej przyczyny. W tej chwili sytuacja jest stabilna. Z doborem kropli trochę czasu nam zeszło. Pierwszy zestaw też zawierał Cosopt i Tobrex. Gdzieś tam jeszcze Tropicamid się plątał. I na początku dawało radę. Potem znów wywaliło ciśnienie w kosmos i dr Warzecha powiedziała, że aż dziwne, że to oko nie eksplodowało. A pacjent oczywiście bólu nie pokazywał, jedynie widać było, że oko jest jak balon. Potem wszedł zestaw obecny. Był moment, że ciśnienie nie spadało, ale jak wdrożyliśmy system 3xdziennie, to w końcu ruszyło. Ale to trzeba co najmniej miesiąca, żeby zaskoczyło.

A Kasi Faber można zaufać. 🙂 Na co dzień jest w CZK u dr Kalisiak, jak czegoś nie jest pewna, to zasięgnie porady bardziej doświadczonych vetów, a na pewno będzie ściśle współpracować z dr Warzechą. Naszego ślepotka też zna, chociaż akurat jego ogarniała od strony RTG czaszki, bo oczy są w sumie jego najmniejszym problemem zdrowotnym. 😉
Lanka_Cathar Jeśli choroby oczu to nie jest Wasz największy problem, to naprawdę bardzo współczuję.  😕 U Rudej to pojawiło się nagle. Zawsze wydawało mi się, że woli korzystać z drugiego oka, ale oprócz zapalenia spojówek (u naszych koni bardzo częste w lecie - piach wszędzie) nigdy nic nie było. Aż tu miesiąc temu zaczęło się od zamglonej spojówki i już poszło. Boję się, że ablacja będzie konieczna, bo ciśnienie nie spadnie i leczenie kroplami (być może do końca życia) nas pokona finansowo. Mamy tego pecha, że do Centrum Zdrowia Konia jest od nas bardzo daleko, a podróżowanie z kobyłą to dla mnie masakra. Zastanawiam się nad Słowacją, ale jeszcze nie wiem, czy robią tam takie rzeczy. Czy orientujesz się może jak wychodzi cena zabiegu u pani Marty? Wiem tylko tyle, że pobyt konia nie jest długi (Kasia mówiła o 3 dniach i jak na razie obie wierzymy, że krople wystarczą  🤔).   
Tak w ogóle, to dzięki za wiadomości 🙂
Lanka_Cathar   Farewell to the King...
30 grudnia 2019 21:51
Emara, od oczu się zaczęło, ale prawie 3 lata temu doszedł Cushing, poleciały zęby (zostało kilka w kiepskim stanie), jeden wygnił od korzenia i zainfekował zatokę. Sama dr Warzecha stwierdziła, że oczy to jest teraz pikuś.

Co do oczu to wyraźny znak (zaćma) pojawił się z dnia na dzień. Stado wychodziło wtedy jeszcze luzem (od kilku lat wychodzą w ręku), była chyba ostatnia solidna zima, konie stały w derkach w nocy i wychodziły bez nich na wybieg. A on nie chciał wyjść z boksu. Nie, bo nie. Uznałam, że boi się zielonej derki leżącej pod ścianą. W końcu wyszedł. Jak wrócił popołudniu do boksu, to moja podopieczna zapytała, dlaczego ma białe oko. Myśleliśmy, że się uderzył/nadział na coś. Dr Warzecha sprowadziła nas na ziemię, że to oko jest ślepe i to drugie prawie też. Zaczęliśmy łączyć fakty. To był przełom stycznia/lutego. W grudniu pojawił się bunt przy pracy na drągach. Łyda, bat i poszedł. Jesienią  wyłożyłam się z nim w terenie. Podjeżdżałyśmy z koleżanką pod nasyp kolejowy, jak dziesiątki razy wcześniej. Jej kobyła weszła, a my zaliczyliśmy glebę. Poza tym on zawsze bardzo ostrożnie wychodził z boksu, ale to zrzucaliśmy na fakt, że miał próg na wejściu i nie chciał zahaczyć o niego. Poza tym nigdy się nie spieszył, trochę taki flegmatyk. Teraz układa się to w całość, że ten proces utraty wzroku trwał kilka lat.  🙁

W klinice był rzeczywiście krótko, ale nie pamiętam już dokładnie czy to były 3 dni czy tydzień. Ceny też nie pamiętam. Co do klinik za granicą, to dr Warzecha wspominała coś o Niemczech, ale musiałabyś się jej dopytać dokładnie. Znajoma pytała w temacie swojego konia z wrodzoną zaćmą. Ten traci wzrok powoli od kilkunastu lat. Kropli nie dostaje. Zdiagnozowany był jeszcze na etapie zakładu treningowego przez dr Warzechę właśnie.
Emara przy ablacji moja kobyła spędziła w CZK równo tydzień. Koszt 1000zł za wszystko z pobytem; ale to było 3 lata temu, jak jest teraz nie mam pojecia. My pojechałyśmy na usunięcie oka, które  i tak było ślepe więc bezużyteczne a tylko sprawiało ból, jak zostawiłam konia w klinice dostałałam nastepnego dnia rano telefon że spróbują ablacji bo udało mi się poprawic stan oka przed przyjazdem do CZK i że jeśli się nie powiedzie i trzeba bedzie jednak wrócić do pomysłu usunięcia oka to kosztami drugiego zabiegu nie zostanę obciążna, także miejsce gdzie są fantasyczni ludzie, nas prowadziła dr Paschalis-Trela
Dzięki wielkie dziewczyny za wszystkie informacje.
sotniax Jak sprawuje się zoperowane oko? Nie ma z nim żadnych problemów? Oprócz tego, że jest "nieczynne". 🙂
oko wygląda zupełnie normalnie, piękny czarny więgielik 😉 jak ktoś nie wie to sie nawet nie zorientuje, trzeba się mocno przyjrzeć to wtedy widać że u nas źrenica np jest zupelnie zrośnięta i jet to tylko cieniutka żółta,mętna kreseczka na prawie zupełnie czarnym oku po ablacji. ostrzegano mnie po zabiegu że oko może zanikać, zmniejszać się , natomiast leci nam już czwarty rok i absolutnie nic takiego nie ma miejsca,
Lanka_Cathar   Farewell to the King...
01 stycznia 2020 15:41
U nas właśnie zanikło. Jest malutkie, czarne. Dużo osób myśli, że on widzi na to oko, bo w porównaniu z drugim - dużym i niebieskim, to rzeczywiście to wygląda na zdrowe.
Dziękuję dziewczyny, jesteście niezawodne  💘
Okulista na terenie małopolski/śląska? Możecie kogoś polecić?
U klaczy Fundacyjnej była dr. Jakubowska, owszem konia zbadała i powiedziała ,że widzi jednak zmiany na oku są i są one dla niej "dziwne". Niby chorobowe, niby nie, nie wiadomo skąd się wzięły, też nie mamy pewności co będzie dalej - w sumie diagnozę ''koń kopnął'' ,bo w opis wizyty nawet nie wspomniane zostało o badaniu oka, oraz te zmiany nie zostały opisane fachowym językiem pomimo ,że prosiłam o to. Wizyta trwała godzinę, niestety wszystkiego co mówiła nie zapamiętaliśmy. Chcielibyśmy skonsultować dziewczynę stricte z okulistą. Możecie nam kogoś polecić kto dojedzie w te rejony?  🙇 🙇
Bacardi
W Krakowie jest pan Wojciech Kujawski. Wyciągnął konia znajomej ze ślepoty miesięcznej, ma sprzęt okulistyczny. Łatwo go znaleźć na Facebooku, dość szybko odpisuje. Do niego osobiście ciężko się dodzwonić, w internecie jest dostępny tylko nr do lecznicy.
Osobiście nie mam z nim doświadczenia, rozmawiałam z nim tylko raz, gdy szukałam kogoś, kto ogarnie jaskrę mojej klaczy. Znajoma opowiadała, że jest raczej szorstki w kontaktach, ale zna się na rzeczy.

Moja klacz była operowana przez panią Martę Warzechę z Centrum Zdrowia Konia. To jest w Warszawie, ale ona chyba dość dużo jeździ po Polsce. Na stronie tej lecznicy jest kontakt, jeśli sama nie planuje trasy być może kogoś poleci. W ten sposób na Podkarpacie jeździła do nas Pani Kasia Faber, ściśle współpracująca z panią Warzechą. Piszę na przyszłość, gdyby ktoś potrzebował.
Emara bardzo dziękuję 🙂
Bacardi lek wet Katarzyna Paschalis-Trela jeździ po Polsce więc można próbować wpasować się w kalendarz.
Robaczek M.   i jej gniade szczęście:)
14 maja 2020 21:29
Jeszcze doktor Marta Rykała z Equi Bono jeździ co jakiś czas do Krakowa wraz z drugim lekarzem, który ogarnia problemy okulistyczne. Mega polecam 🙂
koniowi łzawią oczy i zbierają się takie wielkie biało żółtawe śpiochy w kącikach obu oczu. W ciągu nocy naleciało tego sporo, okolica pyska pod oczami była mocno ubrudzona. Zaczęło się kilka dni temu od pojedynczego śpiocha, ale dziś to jakaś masakra. Oczu nie mruży, są normalnie otwarte, pod dolną powieką nie widziałam żadnej ropy. Może to być od słońca? Od tygodnia mamy upały po 32 stopnie dzień w dzień.
Okulista który przyjeżdża do moich koni kiedyś mi powiedział: oczy nie lubią zwłoki, lepiej reagować szybko.
I tego się trzymam.

To nie śpiochy a ropa.

Doraźnie można płukać solą fizjologiczną.
Przyczyn może być dużo: piasek w oczach, uczulenie na pyłki, zjedzenie jakiegoś zioła które uwrażliwia na słońce... wróżenie z fusów.
Skoro trwa to kilka dni i jest coraz gorzej to chyba warto to skonsultować z wetem.

Edit: ucieło mi posta
Iskra dzięki za kopa w tyłek. Po twoim poście stwierdziłam, że faktycznie nie ma co czekać. Wet był, jutro dostanę jakąś maść. Stwierdził, że infekcja bakteryjna i trzeba dać antybiotyk.
mindgame cieszę się że "pomogłam"  😉

Właśnie na tym cały myk z oczami polega - że się pierdoła potrafi rozbuchać. Super że już pod kontrolą - zdrówka!
Przychodzę z takim problemem. U konia na oku pokazala sie biala plama. 5 dni dostaje krople Naclof i Tobrex. Narazie nie widzę poprawy i juz zaczynam panikowac. Ile Wam zajęło zeby zniknęło takie bielmo? Widac tez naczynko krwionosne idace do tej plamki
Carmen23, był wet? Z tego, co opisujesz jest opcja owrzodzenia rogówki a to może być już poważna sprawa 🙁
Zrób CIACH

Jesli chcesz przeprowadzac takie eksperymenty, to proponuje najpierw na Tobie. To, co piszesz jest szkodliwe i niezgodne z jakakolwiek wiedza medyczna.
Viss Mod

[img]/forum/Themes/multi_theme/images/warnmute.gif[/img] Kolejne ostrzezenie dotyczace propagowania niebezpiecznych zachowan zwiazanych ze zdrowiem ludzi i koni.
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się