kącik żółtodziobów - czyli pytania o podstawy

vanille właśnie mi się też tak wydawało, tymczasem słownikowo pojęcie półrodzeństwa jest tożsame z rodzeństwem przyrodnim i dotyczy na równi dzieci z jednej matki, jak i z jednego ojca. No i w sumie dlaczego w hodowli koni miałoby być inaczej? Szukam źródła - nie mogę znaleźć...
Trafiłam na ten filmik
i tak się zastanawiam, czy ten koń kuleje w pierwszych sekundach, w stępie na luźnej wodzy? W kłusie na moje oko jest ok ale czy początek tego filmu wygląda tak jak powinien? Nie chce wywołać burzy, zastanawiam się tylko czy to nie ja wszędzie widze utykające w stępie konie? 😵


On [s]prawym[/s] przodem skraca.
Edit: lewym... jak  bozię kocham, lewym  🙇
Iskra de Baleron, skraca bo jest w łuku, także na prostej.
Musi skracać, inaczej jest to geometrycznie niemożliwe.

Robaczek M., ależ nie, nie chodzi tylko o konia pod siodłem, chodzi o geometrię motoryki,
geometrii nie da się przeskoczyć.
Pod jeźdźcem bywa to spektakularne, bo często jest robione celowo (wygięcie na prostej).
Przyjrzyj się twojej kucce z góry, jak jej się układa kręgosłup. W ruchu.
Jeśli w łuk/łamaną na jedną stronę - może być, że wcale kulawa nie jest,
a jedynie potrzebuje pracy ku symetrii, np. prowadzania z drugiej strony.
Robaczek M.   i jej gniade szczęście:)
12 maja 2020 21:22
halo dziękuje za odpowiedź, popatrze jeszcze od góry. Przyznam szczerze, że nie bardzo wiem na co patrzeć ale może jedna strona będzie się różniła od drugiej i coś zauważe 🙂
Zaczęłam ją właśnie prowadzić z dwóch stron, instruktorka nam to zaleciła.
Po masażach jest już znaczna poprawa, chodzi duuuużo lepiej. Mamy też ćwiczenia od fizjoterapeutki, ćwiczymy sumiennie i widać poprawe.
Przebadana jest z każdej strony, kilku wetów stwierdziło że ona nie kuleje, kilku że jest nieregularna przez napięcia mięśni i przez problemy z zadnią nogą. Dwóch nawet popatrzyło na mnie jak na ufo 🙂
Masz patrzeć czy koń na prostej nie wygląda tak: )
vanille właśnie mi się też tak wydawało, tymczasem słownikowo pojęcie półrodzeństwa jest tożsame z rodzeństwem przyrodnim i dotyczy na równi dzieci z jednej matki, jak i z jednego ojca. No i w sumie dlaczego w hodowli koni miałoby być inaczej? Szukam źródła - nie mogę znaleźć...

Źródła na pewno są dla takiego rozróżnienia po angielsku, po polsku szukałabym w starszych "Hodowlach koni" i podobnych, ale aktualnie nie mam dostępu, więc nie stwierdzę na 100%. A dlaczego w hodowli koni miałoby być inaczej niż ogólnie? Języki branżowe generalnie różnią się od języka ogólnego, dlatego w ogóle są jakoś odrębne. Ze względu na specyfikę karier hodowlanych klaczy i ogierów wspólna matka to jednak dużo bardziej szczególne pokrewieństwo niż wspólny ojciec i potencjalnie bardziej wartościowa informacja. Ludzie z branży jeździeckiej poczuli potrzebę mieć wygodne i ekonomiczne słowo na "konie mające wspólną matkę", więc zawęzili sobie znaczenie istniejącego już słowa "półrodzeństwo". Jeśli coraz więcej koniarzy przestanie to słowo rozumieć w przyjętym znaczeniu końskim, to pewnie w końcu wróci do znaczenia ogólnego.

Inny przykład wyrażenia, które w języku ogólnym ma zupełnie inne znaczenie i może jest trochę nielogiczne, ale się przydaje i działa  😁 - jeśli o człowieku powiedzieć, że ma drugą matkę, to najpierw zwykle jest zdziwienie, a potem rozmyślanie, jaka konfiguracja rodzinna tam nastąpiła, że ktoś ma dwie matki. A druga matka konia to po prostu matka jego matki, a więc babcia 😉 A trzecia matka to matka matki matki, a więc prababcia. I tak to sobie działa jakoś. 
lillid, z materiałów, które czytałam pamietam, ze pół-rodzeństwo ma ta sama matkę ale różnych ojców. Po tym samym ojcu lecz innych matkach nie używa sie tego sformułowania w hodowli

Potwierdzam. Półrodzeństwo tylko w przypadku tej samej matki. Wynika to z tego, że jedna matka może mieć ograniczoną liczbę potomstwa, w przeciwieństwie do ogiera.
Jeśli zły wątek to proszę o link do prawidłowego (przegrywam z wyszukiwarką na revolcie  😵 )

W związku z tym, że bardzo ciężko znaleźć jest sakwy na przód siodła pytanie czy sakwę "typu banan" da się podpiąć z przodu ? Czy zamek działa wtedy prawidłowo ?
I przy okazji czy dobrze myślę-sakwy z tyłu na zwykłym czapraku ( czy fabrycznie z czaprakiem czy podpinane) są dla konia niewygodne, szczególnie w galopie, nie da się ich podpiąć w 100% na stałe, zawsze skaczą. Z przodu będą lepsze ? Bedą leżeć na grubym kocu, chodzi o długie wycieczki nie 2h teren.
Chodzi mi o samą anatomię konia, czy z przodu bedą sprawiać mniej dyskomfortu przy siodle ławkowym ?
Czy ktoś orientujący się w niemieckich liniach ujeżdżeniowych chciałby spojrzeć na jeden rodowód i mi podpowiedzieć, czy to coś ciekawego czy nie? Nie znalazłam żadnego wątku, który by pasował.
vissenna   Turecki niewolnik
16 maja 2020 22:52
Czy ktoś orientujący się w niemieckich liniach ujeżdżeniowych chciałby spojrzeć na jeden rodowód i mi podpowiedzieć, czy to coś ciekawego czy nie? Nie znalazłam żadnego wątku, który by pasował.

Dawaj na Pw. 🙂
Gdzie najlepiej wysłać krew do badania? Chodzi mi już stricte o selen i miedź, bo trzy dni temu konio miał robioną rozszerzoną biochemię. Zależy mi, żeby cena była normalna... na UP w Lublinie robią?
Mam pytanie z typu pierwszej pomocy:
Równo 2tyg temu kobyła dostała kopa w staw skokowy.
Już tego samego dnia dostała leki przeciwzapalne na 5dni, noga była chłodzona kilka razy dziennie, smarowane napeoxenem wg zaleceń weta.
Miała mieć tydzień luzu.
No ale noga nadal jest ciepła i nie wiem jak bardzo się martwić i szykować finansowo.
Nie kuleje, nie ma opuchlizny, obciąża nogę normalnie, ale czy staw ma prawo  nadal grzać?  🤔

Oczywiście próbuje się dodzwonić do weta, ale w międzyczasie może coś poradzicie.
Constantia   Adhibe rationem difficultatibus
19 maja 2020 21:27
Ma prawo. U nas kobył nie zmieściła się w drzwiach i zbiła biodro to dobre półtora tygodnia jej grzało.
jabooshko, 2 tygodnie to już długo. Miała RTG zrobione?
Właśnie jestem w trakcie umawiania wizyty z wetem. Ehh  🙄
Proszę o oświecenie -  która trawa zawiera najwięcej cukru i/lub jest najbardziej niekorzystna - w sensie poranna, wieczorna, w jakiej porze dnia?  :kwiatek:
Po przymrozku.
Dzięki. Czyli rozumiem że najgorsza wczesnym rankiem, dalej już bez większego znaczenia
Proszę o oświecenie -  która trawa zawiera najwięcej cukru i/lub jest najbardziej niekorzystna - w sensie poranna, wieczorna, w jakiej porze dnia?  :kwiatek:


Zależnie od pory roku stężenie fruktanów jest różne. Trawy potrzebują ich więcej w okresach gwałtownego wzrostu (wiosna, a także dni deszczowe po gorącej letniej pogodzie) i czasach, gdy trawa jest zestresowana (nadmierny wypas, susza, wysokie zasolenie w glebie). Poziom fruktanów zmienia się wraz z porą dnia, zazwyczaj latem jest najwyższy późnym popołudniem i wieczorem, a najniższy w bardzo wczesnych godzinach porannych.

Ilość fruktanów w trawie jest różna także w samej roślinie. Cukier powstaje w procesie fotosyntezy, a poziom cukru wzrasta w liściach w ciągu dnia. W nocy roślina wykorzystuje tę energię do wzrostu, gromadząc dodatkowy cukier w dolnej części łodygi. Jednak chłodne noce nie sprzyjają wzrostowi, a cukry mogą pozostać w liściach, które chętnie są spożywane przez pasące się konie – z tego powodu po mroźnych nocach należy wstrzymać się z porannym wypasem.

Jeśli pastwiska oferują wyższą trawę, konie jedzą więcej wierzchołków roślin, nadmierne eksploatowane pastwiska mogą jednak zmusić konie do przycinania trawy blisko powierzchni ziemi, zjadając w ten sposób niższe łodygi, które zawierają największą ilość fruktanów.

Info ze str St. Hippolyt
Strzyga   Życzliwościowy Przodownik Pracy
24 maja 2020 19:13
A co z pasieniem koni na mokrej trawie? Naprawdę mogą dostać kolki? Jakoś uwierzyłam za dzieciaka i nigdy nie kopałam głębiej.
Iskra -  :kwiatek:
Hmm, czyli jednak taka poranna rosa o świcie w lecie jest mniej cukrowa niż wieczorem... A jak konie zaczną wychodzić w upały na noc to już w ogóle. Zastanawiam się tak tylko teoretycznie pod kątem konia wrzodowego

Strzyga - chyba zależy czy koń przyzwyczajony. Nasze jak chodzą codziennie to mokra czy nie, nic się nie dzieje.
Trzeba przyzwyczaić.
Moja jest, nie ma z tym absolutnie żadnego problemu. Zaś inny koń, prawie rok temu, dostał mokrą trawę i miał delikatną kolkę. Ale potem też mu już różnicy nie robiło czy ona sucha, czy nie.

Strzyga, - nie, to nie chodzi o mokrą trawę w sensie takiej zmokłej rosnącej na pastwisku. Chodzi o trawę zaparzoną - skoszoną i trzymają przez jakiś czas, wtedy robi się mokra i szkodliwa. Dlatego nie podaje się trawy z kosiarki itd.
Przecież jakby trawa w deszczu była tak szkodliwa, to konie jako gatunek by nie przetrwały, a te chodzące w systemie 24h na dworze padały jak muchy.
Problem z trawą po przymrozku jest taki, że część martwieje i piorunem zaczyna gnić. A jednocześnie jest smaczna bo słodka.
Pati2012   Koński insta: https://www.instagram.com/mygreybay/
25 maja 2020 08:09
Nasze konie jedzą trawę po i w czasie deszczu, z poranną rosą i nic im się nie dzieje 😉
Strzyga   Życzliwościowy Przodownik Pracy
25 maja 2020 09:37
Tylko, ze u nas nie ma pastwisk, wychodzą tylko w ręku na trawę.
Strzyga, - nic nie będzie. Trawa z wodą nie jest jakaś inna, inna jest przymarznięta lub zaparzona właśnie. Nie możesz mokrej ściąć i rzucić w boks, wtedy zaczynają się dziać szkodliwe procesy. W ręku na deszczu mogą zjeść.
Tylko oczywiście rozsądną ilość, a nie koń na samym sianie i nagle godzina w ręku na majowej trawie.
U nas też w stajni panuje przekonanie, że konie mokrej trawy NIE mogą jeść (i nie mówię tu o skoszonej).
Moja jest przyzwyczajona i nigdy jej nic nie było.
Swoją drogą ciekawe co by jadły wtedy konie żyjące na wolności  😜
U nas jedzą wszystko, są przyzwyczajone. Nawet trawę skoszoną kosiarką z trawnika sąsiada. Na 16 koni, tylko jedna miewa problemy ( ale podejrzewamy wrzody) reszta nie miała nigdy kolek.

Pytanie przy okazji: jak jest z przymierzaniem siodeł?
Pierwszy raz w życiu sprzedaje siodła i nwm co zrobić jak ktoś będzie chciał przymierzyć. Zabezpieczacie się jakoś, żeby ktoś siodła nie ukradł?
Za pełną kaucja do przymiarki i porób zdjęcia, żeby potem nie było, że wróciło uszkodzone
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się