Wszystko o co chcielibyście, ale wstydzicie się zapytać ;)

Sonika,
Taki koń powinien kosztować 3-5 tys maks.
Ale właściciel może wyczuć ze ci bardzo zależy, plus jeśli się w rekreacji sprawdza, to może spokojnie powiedzieć 10 i więcej, bo "profesor".
Nie zgadniesz, co właściciel w głowie będzie miał. Najlepiej by było żeby ktoś się za ciebie potargował, bo jest szansa ze właściciel będzie chciał go się pozbyć i kupić coś młodszego.  Chyba ze jest sensowny i zależy mu żeby koń miał dobra emeryturę - ale to musisz wyczuć.

Dziewczyny dobrze piszą ze taki koń to duża inwestycja, nie zdarzyło się jeszcze żeby własny koń kosztował mniej niż jazdy w rekreacji, inaczej by wszyscy konie kupowali. Jeśli Cie stać, bierz i zbawiaj świat, ale musisz mierzyć siły na zamiary, i liczyć się z ryzykiem ze może się tak byc ze za rok nigdzie nie pojedziesz ani rajdy ani tereny, tylko będziesz miała kosiarkę.  Nie musi, ale no ryzykujesz więcej biorąc starszego konia.
safie   Powyższy post wyraża jedynie opinię autora w dniu dzisiejszym.Nie może on służyć przeciwko niemu w dniu jutrzejszym, ani każdym innym następującym po tym termin
27 maja 2020 16:00
Potrzebuję coś skutecznego na kleszcze - pracuje w terenie i wczoraj złapałam jednego, dzisiaj dwa kolejne  😵 off najwidoczniej nie działa
Końska czarna Absorbina, trochę nie mam odwagi psikać bezpośrednio na skórę, ale psikam na ubrania szczególnie rękawy, nogawki czyli ewentualne wejścia dla kleszczy
safie   Powyższy post wyraża jedynie opinię autora w dniu dzisiejszym.Nie może on służyć przeciwko niemu w dniu jutrzejszym, ani każdym innym następującym po tym termin
27 maja 2020 16:21
pestka, a absorbina nie jest trująca dla kotów?

W sumie nie powinna skoro stosuje się ja w stajniach  👀
efeemeryda   no fate but what we make.
27 maja 2020 16:54
safie  jest silnie trująca dla kotów !!!!
safie   Powyższy post wyraża jedynie opinię autora w dniu dzisiejszym.Nie może on służyć przeciwko niemu w dniu jutrzejszym, ani każdym innym następującym po tym termin
27 maja 2020 17:44
efeemeryda, zastosowanie w pracy na ciuchy i przyjście w nich do domu też by było niebezpieczne?  👀
Chyba zostaje mi smarowanie się jakimiś olejkami naturalnymi i modlitwa, żeby boleriozy nie złapać 🙁
madmaddie   Życie to jednak strata jest
27 maja 2020 17:47
Safie, mugga
Tak, zdecydowanie mugga.
I pewnie nie dawać się lizać kotu (ani innym stworzeniom).
safie też słyszałam o Mugga,ma jakby dwa levele, słabsza i mocniejsza. Zaczęła bym od słabszej.
Koleżanka jest leśnikiem i oni dostawali jeszcze jakieś mocniejsze preparaty. Przy czym 100% nie ma nigdy. Ją i tak kleszcze gryzą.
Możemy przebywać razem cały dzień, przedzierać się na koniach po lesie, łazić po trawie po pas i ja nigdy dotąd nie miałam kleszcza a ona łapie ( i te badania na temat grupy krwii ni jak się mają do rzeczywistości, ale chętnie poczytam publikację na temat jakiej krwii nie lubią kleszcze, może jestem na coś chora że nie gryzą).
Pytanie dlaczego kot to zlizuje ?
Nigdy moje tak nie reagowały.
safie   Powyższy post wyraża jedynie opinię autora w dniu dzisiejszym.Nie może on służyć przeciwko niemu w dniu jutrzejszym, ani każdym innym następującym po tym termin
27 maja 2020 19:38
O muggę moja mama na meszki stosowała i nie wiedziałam, że na kleszcze też pomoże.

Nigdy nie miałam takiej sytuacji, żeby tak łapać kleszcze, ale fakt jest taki, że przez suszę ludzie mają niewykoszone trawniki i wczoraj latałam pod tujami, a z mojego doświadczenia to w nich najwięcej tego paskudztwa siedzi  😵
Mugga i Ultrathon 🙂
Mnie kleszcze nie kochają. Wiele lat pracowałam z końmi, łaziłam po pastwiskach, łąkach, jeżdziłam po lesie i kleszcz mnie dopadł raz w życiu 😲  Komary też mnie nie lubią. Natomiast miałam koleżankę, którą komary wręcz uwielbiały. Nawet w większej grupie osób gryzły tylko ją.  🤔
Nie mam pojęcia od czego to może zależeć...
efeemeryda   no fate but what we make.
28 maja 2020 09:24
safie najlepiej zmienić ubranie w miarę możliwości po przyjściu do domu  😉
safie   Powyższy post wyraża jedynie opinię autora w dniu dzisiejszym.Nie może on służyć przeciwko niemu w dniu jutrzejszym, ani każdym innym następującym po tym termin
28 maja 2020 10:16
Ależ zmieniam. Tylko teraz wróciłam z wizji i będę w tych ciuchach do 16, a kot zawsze wita po przyjściu
efeemeryda   no fate but what we make.
28 maja 2020 10:59
no to starczy  😉
efeemeryda   no fate but what we make.
03 czerwca 2020 19:40
Czy na przesyłkę z limango naprawdę czeka się tak długo jak podają ? Zamówiłam dziś, a przewidywana data dostarczenia to 22.06-03.07. Będę tyle czekać czy to tylko takie ich zabezpieczenie ?  😉 🤔
madmaddie   Życie to jednak strata jest
03 czerwca 2020 19:49
Do mnie zawsze dość szybko przychodzi.

edit: jakie kubki termiczne, oprócz Contigo, są warte uwagi? Zależy mi na tym, żeby był stosunkowo mały, tak 300ml.
madmaddie, - duka ma fajne, zgrabne kubki i dobrze trzymają ciepło 🙂
madmaddie   Życie to jednak strata jest
04 czerwca 2020 12:17
dzięki! 🙂
madmaddie, mam kubek termiczny (piszą też w necie, że to termos turystyczny) Smile 300ml od lat i jest świetny. Ma mega fajną blokadę chroniącą przed wylaniem i nie odstępuje mnie na krok zimą. Latem też trzyma zimno elegancko!
https://www.ceneo.pl/32096820
madmaddie   Życie to jednak strata jest
06 czerwca 2020 20:21
Akana, dzięki. Fajnie wygląda i cena super 🙂
Dementek   ,,On zmienił mnie..."
07 czerwca 2020 19:34
Czy można sprawdzić, do którego sklepu poszedł przelew za zakupy opłacony przez payu? W marcu zrobiłam zakupy, miały dotrzeć w ciągu 1-2 miesięcy, a do dziś nie mam. Prawdopodobnie przez przypadek skasowałam maila, gdy składałam zamówienie i teraz nie wiem, gdzie się zgłosić o pomoc 😡
Przeszukuje internet i oczywiście mnóstwo bzdur, nic konkretnego.

Jak jest teraz z ubezpieczeniem przy prowadzeniu jazd ?
Czy to prawda, że trzeba mieć uprawienia (jakiekolwiek byleby coś z jazda konną było), żeby sobie wykupić OC ?

Dla wyjaśnienia- zawód instruktor jazdy konnej jest uwolniony (nie ważne w tym momencie opinie na ten temat), chciałabym wspomóc znajomego w wakacje prowadząc zajęcia, papierka nie mam (oprócz wychowawcy kolonijnego, no ale nwm czy lekcje jazdy można pod to podciągnąć, tym bardziej że jazdy mogą mieć i dorośli), jazda konna wiadomo sport kontuzyjny, więc ubezpieczenie może się przydać. Jestem skłonna wykupić, pytanie jak się do tego zabrać i czy w ogóle jakakolwiek firma mi takiego ubezpieczenia udzieli ?
TRATATA   Chcesz zmienić świat? -zacznij od siebie!
22 czerwca 2020 08:40
Ubezpieczona powinna być szkółka/ośrodek jeździecki. Instruktor sobie wykupić OC instruktora (kiedyś PZU coś takiego miało) ale odszkodowanie wypłacą tylko jeśli faktycznie on zawini np. nie dopnie popręgu itp. jak koń się spłoszy i ktoś zrobi sobie kuku to nie jest to już wina instruktora.

Tak jak napisałaś do prowadzenia jazd rekreacyjnych prawo nie wymaga żadnych papierków ale nie wiem jak podchodzi do tego ubezpieczyciel gdy trzeba będzie wypłacić odszkodowanie.
tratata u Nas ośrodek nie ma ogólnego ubezpieczenia, tylko właściciel jako instruktor ma.To taka mała przydomowa stajenka.
Przeszukuje internet i oczywiście mnóstwo bzdur, nic konkretnego.

Jak jest teraz z ubezpieczeniem przy prowadzeniu jazd ?
Czy to prawda, że trzeba mieć uprawienia (jakiekolwiek byleby coś z jazda konną było), żeby sobie wykupić OC ?

Dla wyjaśnienia- zawód instruktor jazdy konnej jest uwolniony (nie ważne w tym momencie opinie na ten temat), chciałabym wspomóc znajomego w wakacje prowadząc zajęcia, papierka nie mam (oprócz wychowawcy kolonijnego, no ale nwm czy lekcje jazdy można pod to podciągnąć, tym bardziej że jazdy mogą mieć i dorośli), jazda konna wiadomo sport kontuzyjny, więc ubezpieczenie może się przydać. Jestem skłonna wykupić, pytanie jak się do tego zabrać i czy w ogóle jakakolwiek firma mi takiego ubezpieczenia udzieli ?




Jestem trochę w temacie, bo obdzwoniłam dziesiątki agentów nim moje wykupiłam  😁 Ogólnie za każdym razem pytali mnie o papier i wymagali posiadania odpowiednich uprawnień, żeby ubezpieczenie faktycznie zadziałało w razie W (odpukać.)

1.Cytując OWU Ergo Sport (https://cdn.bsbox.pl/files/hestia/ZDM7MDA_/b59a3025c0a95c0eda9d3aa0f9d72c4c_files.pdf): "Instruktor sportu - Osoba posiadająca kwalifikacje uprawniające do prowadzenia szkoleń oraz certyfikat instruktorski nadany przez uprawnioną organizację."

2.Przejrzałam teraz OWU PZU OC sport (https://www.pzu.pl/_fileserver/item/1508325) i: "czynności związane ze sportem, rekreacją lub turystyką – czynności ubezpieczonego wykonywane w ramach funkcji
trenera, instruktora, sędziego sportowego, przewodnika turystycznego lub prowadzenie zorganizowanych zajęć w zakresie sportu lub rekreacji – w ramach posiadanych uprawnień, o ile są wymagane obowiązującymi przepisami prawa;" Także tutaj ewentualnie jest furtka.

Z drugiej strony, ten sam dokument: "osoby związane ze sportem, rekreacją lub turystyką – a)  trenerzy, instruktorzy, sędziowie sportowi i inne osoby
posiadające uprawnienia do prowadzenia zorganizowanych zajęć w zakresie sportu lub rekreacji"

Jednak tak czy owak zdecydowanie warto zadać pytanie mailowo, jeśli załatwiasz przez ubezpieczenie przez agenta. Ludzie są zdecydowanie bardziej rozważni w słowach i jak nie są czegoś pewni to wyślą zapytanie do centrali, zamiast łapać jeleni do statystyk. Warto mieć podkładkę. Jeśli chodzi o wypłacanie ubezpieczeń to znam kilka historii, gdzie mały kruczek zostawiał ludzi bez pieniędzy. Nie interpretuj sama, niech oni jasno odpowiedzą na Twoje pytania jeszcze przed zakupem. Tyle mogę od siebie polecić. 

Edit: TRATATA ma rację. OC obejmuje "działanie lub zaniechanie związane z wykonywaniem czynności instruktora". Także pomoże w razie wspomnianego niedociągnięcia popręgu, ale nie tylko. Dziecko spadnie, coś się stanie, to niektórzy rodzice się nie patyczkują. Co się zresztą dziwić. Może koń był niedostosowany do umiejętności jeźdźca? Może za dużo osób było na placu w grupie? Może kazałaś wykonywać ćwiczenia potencjalnie niebezpieczne na danym poziomie? Wszystko jest dobrze, dopóki jest dobrze. Ubezpieczenie zawsze warto mieć. Czy to stajenne (ciekawe na ile  :hihi🙂, czy własne. Na upadki bez Twojego udziału i winy jeździec powinien mieć wykupione NNW.
smarcik   dni są piękne i niczyje, kiedy jesteś włóczykijem.
22 czerwca 2020 12:11
Sonika ja bym w ogóle nie rozważała prowadzenia jazd w ośrodku, który nie ma ubezpieczenia (jeśli rzeczywiście go nie ma). To są groszowe sprawy w porównaniu do ewentualnych konsekwencji, a stać może się cokolwiek. Ja bym miała opory przed wsadzeniem kogoś znajomego na mojego konia nie mając ubezpieczenia, a co dopiero mówić o komercyjnym wpuszczaniu kogokolwiek do stajni - szczerze nie rozumiem takiego podejścia właściciela.

Wcale nie dziwię się rodzicom (albo i nie rodzicom), którzy się nie patyczkują - każda kontuzja generuje koszty, a skoro mogą skorzystać z możliwości odzyskania choćby części zwrotu tych kosztów, to czemu mieliby tego nie robić?

Nie mówiąc już o poważniejszych wypadkach, typu trwałe kalectwo czy śmierć.
smarcik niestety, ale są czasem janusze biznesu, którzy, żeby te kilka groszy zaoszczędzić każą swoim pracownikom ubezpieczać się na własną rękę. Może tak i jest w tym przypadku  🥂 Inna kwestia to to CO dokładnie obejmuje to ubezpieczenie stajni i jaka jest kwota gwarancyjna. Teraz jak o tym myślę, to.. ktokolwiek o to pytał swojego pracodawcę? Wydaje mi się, że w większości przypadków: "Jest to jest. Dobrze. Koniec tematu."
smarcik   dni są piękne i niczyje, kiedy jesteś włóczykijem.
22 czerwca 2020 13:01
lotta masz rację.. tzn ja OC instruktora kupiłabym tak czy inaczej niezależnie od ubezpieczenia stajni, w razie gdyby ktoś chciał pozwać mnie personalnie, ale nie poszłabym pracować do stajni nie mającej ubezpieczenia choćby przez wzgląd na własne bezpieczeństwo (a co jeśli to mi przydarzy się wypadek i zostanę kaleką?  :oczy2🙂. Po co ryzkować dla oszczędzenia kilku stówek  🙁


Kiedyś do domu moich rodziców przyszła policja, ponieważ pewna pani bardzo chciała mnie pozwać po tym, jak mój pies wbiegł w nią na spacerze, a ona złamała nogę.. Tylko, że ja od dobrych kilku lat nie mieszkałam już z rodzicami, a ich pies był tak schorowany, że musieli go wynosić na spacery bo nie chodził. Także, no.. jak idzie o kasę, to ludzie są mocno zdeterminowani  😁 a do tego trzeba dodać jeszcze wszystkie te przypadki, gdzie rzeczywiście stanie się coś złego, albo czegoś nie dopatrzymy.
Do tego co smarcik napisała dodałabym OC w życiu prywatnym, które chroni nas od szkód wyrządzonych przez nasze zwierzęta (psy, konie). Obejmuje ono również wypadki na naszych koniach, na których prowadzimy zajęcia rekreacyjne.
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się