Runnersi- czyli biegaj z nami :)

kenna w lesie często GPS szaleje, trzeba mieć naprawdę dobry zegarek. No i super, że udał się równy bieg - dobry dystans i czas  🏇

Ja też nie lubię biegnąć pod słońce, a oczywiście nie przypuszczałam że będzie taka lampa... więc nie miałam okularów przeciwsłonecznych  🙇  finalnie zsunęłam opaskę na oczy  😂
Dzieci widzą śnieg to się cieszą  😂



tunrida trzymam kciuki za kolano  :kwiatek:  moja mama miała PRP do kolana, może dałoby radę u Ciebie ?

Kolebka, wiem, że musze kupić nowe 🙁 ale w tych chciałabym się jeszcze z miesiąc przemęczyć, bo na razie nie mam okazji nic sensownego pomierzyć. Gratuluje Turbacza, ja mam go w planach, ale jeszcze trochę musze pocisnąć z formą, zanim dam radę na niego wbiec 🙂
kittajka na Turbacz raczej nie da się non stop biegnąć, znaczy pewnie jakieś koksy miszcze świata lecą  😁  my to tak marszobieg, pod górę marsz, reszta bieg. Szkoda lecieć, jak takie widoki  😍
Kolebka, nie no na bieg cały czas, to ja nie liczę 😁 a przynajmniej nie w tym życiu 😂 w zeszłym roku miałam okazje potruchtać trochę po paśmie Vogelsbergen w Niemczech (małe i bez widoków :hihi🙂 to pod górę było ciężko. Chociaż miejscowi wbiegali normalnie 😉
Uwaga będzie pytanie młotka...

Butelka/bidon podczas biegu - jak to ogarnac? 😀 trzymac nie bede przeciez caly czas...
smarcik   dni są piękne i niczyje, kiedy jesteś włóczykijem.
19 marca 2020 08:50
faith ja mam pas Salomona, bardzo polecam  😉 taki z bidonem i małą kieszonką np na klucze.

Natomiast do 10km nie biorę ze sobą picia.
Biegam bez wody, chyba że jakaś dłuższa wycieczka w górach czy w terenie ogólnie. Jak jest ciepło i biegam w mieście, to mam ze sobą z 5zł i jak chce mi się bardzo pic, to idę do sklepu  😁
Ale rzadko się tak zdarza, piję z godzinę przed bieganiem elektrolity i mi wystarcza.

tunrida biega z plecakiem, to chyba najwygodniejsza opcja, bo pas z bidonem miałam raz i doprowadził mnie do szewskiej pasji  😂
Dzieki dziewczyny 🙂😉))
madmaddie   Życie to jednak strata jest
19 marca 2020 09:50
Wow, podziwiam, ja na 5km spacer muszę mieć wodę, co dopiero bieganie 😉
madmaddie  5km bieg po płaskim zajmuje mi max 30min, więc nie mam po co brać wody  😁  wystarczy mi to co wypiję przed treningiem. 
No ja jestem leszczu i bez izotoniku szybko trace sily, lykanie czegos chyba robi mi troche placebo i dostaje powera  😁
Hej wszystkim! Od niedawna zaczęłam biegać i w szoku stwierdzam, że zaczyna sprawiać mi to przyjemność😀 Gdyby nie jedno, małe ale - moje buty. Do tej pory biegałam w moich starych, poczciwych Pumach, niestety zauważyłam, że im więcej biegam tym bardziej mi przeszkadzają🙁 Wczoraj wróciłam z dużymi odciskami i stwierdziłam, że to najwyższa pora kupić coś typowo do biegania, tylko właśnie, polecacie jakieś konkretne buciki? Biegam głównie po lasach, sporo po górkach. Jedyny sklep w okolicy jaki znam z takimi butami to Decathlon, znajdę tam coś wartego uwagi? Musi być stacjonarnie bo mam wielki problem z dopasowaniem i wolałabym nie bawić się w odsyłanie🙁 Ewentualnie w jakich sklepach stacjonarnie można jeszcze coś fajnego znaleźć? Dodam, że jestem ze Szczecina  :kwiatek:
smarcik   dni są piękne i niczyje, kiedy jesteś włóczykijem.
01 czerwca 2020 13:03
Koniuszek w Szczecinie masz Run Expert, oferta wygląda nieźle, jeśli są tam też kompetentne osoby do pomocy.
Koniuszek w Decathlonie masz fajne buty Kalenji:

https://www.decathlon.pl/buty-confort--id_8572327.html
https://www.decathlon.pl/buty-kiprun-long-2-damskie-id_8555168.html
https://www.decathlon.pl/buty-kiprun-kd-plus--id_8555141.html

Celowałabym w te środkowe za 250zł - najlepiej przymierz i pochodź po sklepie, nawet potruchtaj po alejce; jak nie biegasz po błocie, to buty asfaltowe spokojnie sobie poradzą.
Na początek przygody z bieganiem Kalenji są naprawdę super; zresztą nasz trener został teraz ambasadorem Kalenji i biega w ich produktach. A to tegoroczny halowy mistrz Polski 😉
smarcik   dni są piękne i niczyje, kiedy jesteś włóczykijem.
08 czerwca 2020 13:20
Przyszłam podzielić się ciekawostką i zadać pytanie - miałam okazję ostatnio testować buty Dynafit Ultra 100 W. Miodzio, jak poduszki  😍 No i skłoniło mnie to do rozmyślań - sprzęt Dynafita użytkuję przeróżny od lat, bardzo lubię tę firmę pod względem wizualnym, ale jednak nie ufam im na tyle żeby inwestować 650 zł w buty. Zaczęłam się zastanawiać nad Hoka one one - czy ktoś miał do czynienia? Zwłaszcza z modelami bardziej trailowymi?  🙂 Zapoznałam się z filmami i opisami w internecie, i jakoś Hoka wydaje mi się bardziej godna zaufania niż Dynafit  👀
Słuchajcie, potrzebuję butów, których pewnie nie ma ale co tam, może ktoś będzie miał pomysł. Użytkowanie marszo-biegi (szybki marsz, jakieś odcinki podbiegane), teren głównie leśne ścieżki (dużo szutrowych) lub mocniej ubitych. Raczej z elastyczną podeszwą bo wszelkie sztywne słabo mi się sprawdzają w takich warunkach. No i jeśli mam w nich wytrzymać długo i nie umrzeć na ból stóp (a tym samym kolejnego dnia odpuścić sobie chodzenie) to raczej mięciutkie jak kaczuszka. Choć nie jestem pewna, czy to się nie wyklucza z opcją, że chcę w tym chodzić po leśnych duktach. Typowe trekingi mam i są zbyt sztywne i toporne do szybkiego chodzenia (o podbiegnięciu w nich jakiegoś odcinka to w ogóle nie bardzo jest mowa) i za ciężkie.
madmaddie   Życie to jednak strata jest
08 czerwca 2020 14:00
Epk, ja w takich celach używam Brooks Adrenaline. Są mięciutkie, lekkie, dostosowują się do warunków, bo podeszwa pracuje. Mocno amortyzują, ale nie są sztywne. Do biegania też ideolo, nawet pod grubasem (tzn. Kupiłam dwie pary, jedna do biegania, druga do chodzenia, wyszło jak zwykle, chodzę w obu  :lol🙂. Jak potrzebujesz trialowej podeszwy to Brooks ma też jakiś model pod to.
madmaddie, fajne tylko cena trochę nie fajna, miałam nadzieję się do 400zł zmieścić...
epk   niezmiennie polecam Decathlon 🙂 na szutr czy grunt wystarczą buty asfaltowe, chyba że zamierzasz biegać po błocie. Ewentualnie możesz poszukać coś na wyprzedażach biegówek w outletach itp ale typowe buty trailowe są po prostu twarde, bo to są buty w teren a nie do lasu i mają schronić stopę przed uderzeniami itp

Ewentualnie przymierz sobie te:
https://www.decathlon.pl/buty-trail-mt2-damskie-id_8402715.html
https://www.decathlon.pl/buty-trail-xt7-damskie-id_8552163.html

Miałam wcześniej trailówki z Deca i one są miękkie, myślę że powinny się u Ciebie sprawdzić - mi się w nich dobrze biegało po błocie i w lesie, były mega stabilnie.
Smarcik, napisz coś więcej o tych Dynafitach, bo szukam trailówek i zastanawiałam się właśnie nad nimi. Jak u nich z amortyzacją? Nadadzą się do pobiegania w Bieszczadach/ Tatrach Zachodnich?
A co do Hoki, to mierzyłam dwie pary, ale nie wiem jakie modele, na pewno jakieś na asfalt. Wyglądały solidnie, amortyzacja świetna, tylko cena niezachęcająca 😉
smarcik   dni są piękne i niczyje, kiedy jesteś włóczykijem.
08 czerwca 2020 15:32
kittajka przyznam, że ja jestem totalnym amatorem, więc moje opinie w tym temacie raczej nie są wiele warte  😡 no i przebiegłam w nich raptem kilkanaście kilometrów.. ale na pewno mają dobrą amortyzację, czułam się w nich jak na poduszkach, testowałam na leśnych i piaszczystych podbiegach i zbiegach i zdecydowanie lepiej się czułam niż w moich zwykłych butach (mam Salomony Speedcross) - mam problemy z kolanami i szczególnie na zbiegach/zejściach cierpię, a tutaj czułam się komfortowo. Nie mam tylko pojęcia, czy to but warty swojej ceny, bo może inne w tym budżecie są jeszcze wygodniejsze  👀  😁

Te darmowe testy są obecnie w Polarsporcie w Zakopanem, a za tydzień mają być jeszcze w Gdyni  🙂
Smarcik, ja też jestem amatorem, także Twoja opinia jest bardzo przydatna :kwiatek: te testy były by dla mnie super, gdybym była teraz w Polsce, ale może pod koniec lipca też da się potestować. Do tej pory z trailówek miałam dwie pary Salomonów Wyngs Flyte i XaElevate i obie były super. Te drugie wytrzymały ze mną dwa sezony, gdzie normalnie zajeżdżam buty po jednym 😁 Natomiast Speedcrosy to chyba jedyne buty, które w ogóle mi nie leżały na nodze, a to chyba najbardziej popularny model 😉
smarcik, ja wiele miesięcy biegałam w Nike Zoom Pegasus 32 i uważałam, że są mega super, ale jednak kiedy zaczęłam biegać cokolwiek więcej niż 5km zaczęły pobolewać kolana. Kupiłam Hoka (używki oczywiście, w życiu nie byłoby mnie stać na nowe) i od tej pory nie zamienię ich na żadne. Amortyzacja jest w nich po prostu nieporównywalna (mam też Asics Gel Lahar, taki niby trailowy model i w nim w ogóle nie czuć żelu, żadnej amortyzacji). Hoki mam Bondi - na asfalt i Speedgoat - do lasu, ale również mega amortyzowane. Ja bardzo polecam i w ogóle kocham je wielką miłością, a Nike używam do ćwiczenia w domu i do łażenia normalnie. Z tym że ja jestem mega amatorem, nawet 100km /miesiąc nie robię, ale za to mam ponad 40letnie kolana, więc pokazuje to skalę amortyzacji.


Pytanie do biegowych wyjadaczek - jeśli mam w planie robić ćwiczenie bieg szybki 30sek na zmianę z truchtem 60 sek i tak 8x, to w jaki sposób mam to liczyć, mając do dyspozycji np. zwykły stoper w zwykłym zegarku (nie mam żadnego smartwatcha ani nie zamierzam kupować), ani raczej nie będę w tym celu instalowała żadnej dodatkowej apki na telefonie? Jak to robić, żeby mi się nie mieszało który raz biegnę???? P.s.: Używam Endomondo, ale bez wykupienia Premium chyba nie da się samemu stworzyć długości i ilosci interwałów, albo ja nie ogarniam, jak to zrobić...
smarcik   dni są piękne i niczyje, kiedy jesteś włóczykijem.
08 czerwca 2020 20:52
kenna właśnie speedgoat mnie interesują, ale przyznam, że jestem mocno ciekawa jak spisują się na dłuższych dystansach.

Odnośnie mierzenia czasu - w większości telefonów stopery mają funkcję "okrążenie", która liczy powtórzenia, można też ustawić odliczanie od danej ilości powtórzeń w dół.
epk, jeśli miękkie jak kaczuszka, to wspomniane przez dziewczyny speedgoaty (trochę ponad 400 zł, ale warto). Miałam je chwilę w domu i chodziło mi się w nich jak po chmurce. Żałowałam mocno, że nie mogłam przetestować w lesie, bo czuję, że byłaby miłość na długie lata.

smarcik, one ponoć są idealne na wszelkie terenowe ultra.

Ja w tym sezonie porzuciłam asfalt na rzecz lasu i to był strzał w dziesiątkę - od razu większe dystanse, bardziej mi się chce, kolana nie cierpią. 😍
Dziewczyny biegaczki - proszę o pomoc w rozszyfrowaniu tego, co jest w drugim tygodniu w czwartek w  załączonym poniżej planie. Chodzi mi o środkową część, czyli podbiegi chyba (w legendzie nie ma SB). 2x 4x? Nie umiem tego rozkminić...
Jak dla mnie to że 60m podbiegi 60 odpoczynek i tak robisz bez przerw 2x potem 3 min przerwy i znowu 60/60 x2 odpoczynek 3min i jeszcze tak dwa razy. 2x -powtórzenie cwiczenia a 4x- powtarzasz serię. Przynajmniej ja to tak rozumiem.
Co prawda dziwny zapis, ale możliwy😉

Kopnięcie mnie w d... od 26 maja biegałam 2 razy tylko....
Horsiaa, równie dobrze mogłoby to oznaczać, że trzeba cztery razy zrobić 60m podbieg/60m odpoczynek, potem 3 min. przerwa i raz jeszcze cztery razy 60m podbieg/60m odpoczynek. Czyli dwukrotnie powtarzam serię 4 podbiegnięć z jedną 3 min. przerwą.
smarcik   dni są piękne i niczyje, kiedy jesteś włóczykijem.
15 czerwca 2020 11:18
Horsiaa nie ma co kopać, dziecko Cię usprawiedliwia! Chyba, że nie biegałaś z lenistwa, to kopię  😁


Melduję, że udałam się w końcu do sklepu biegacza pomierzyć różne modele trailowe.. Speedgoaty są fajne, ale jednak Dynafity są fajniejsze 😉 a przynajmniej tak mi się wydaje, bo w Speedgoatach miałam możliwość pobiegania tylko po sklepie, w Dynafitach przynajmniej zrobiłam te kilkanaście km w terenie. Za to Hoki wydają mi się lepsze jakościowo, więc koniec końców wcale nie jestem bliżej dokonania wyboru 😉

Nie tyle z lenistwa co nie mam na nic siły. Fakt że młody ostatnio mocno daje w kość, problemów i z pracą i ze zdrowiem moim i mlodego trochę i z budową się wszystko nawarstwiło.
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się