jakiego kiełzna używacie/ WĘDZIDŁA - rodzaje, zastosowania, spostrzeżenia

kwiatek123 ja bym w twistera raczej nie szła, bo to wędzidło nadaje się tylko w bardzo specyficznych przypadkach i tylko w doświadczone trenerskie ręce... ale coś cienkiego pojedynczo łamanego możesz spróbować (skoro grubszą oliwkę ma w poważaniu).
Oliwka - jakakolwiek - to w ogole nie jest zwykle/podstawowe kielzno. Bodajze quanta pisala kiedys, ze jezdzic na oliwce to jak rozmawiac z geba pelna klusek 😉

Zaczelabym od dosc cienkiego pojedynczo lub podwojnie lamanego, jak kon takiego tez nie bedzie respektowal to mozna rozwazyc mocniejsze srodki perswazji.
Oliwka - jakakolwiek - to w ogole nie jest zwykle/podstawowe kielzno. Bodajze quanta pisala kiedys, ze jezdzic na oliwce to jak rozmawiac z geba pelna klusek 😉

Zaczelabym od dosc cienkiego pojedynczo lub podwojnie lamanego, jak kon takiego tez nie bedzie respektowal to mozna rozwazyc mocniejsze srodki perswazji.


To akurat zależy od konia - mój im bardziej stabilna część policzkowa, tym lepiej pracuje więc dla niego oliwka, a najchętniej baucher - ale oba z cienkim ścięgierzem. Ten twister to pewnie był zwykły, pojedynczo łamany (takie występują najczęściej), dlatego podrzuciłam pomysł cienkiego pojedynczo łamanego 🙂
kwiatek123 ja bym w twistera raczej nie szła, bo to wędzidło nadaje się tylko w bardzo specyficznych przypadkach i tylko w doświadczone trenerskie ręce... ale coś cienkiego pojedynczo łamanego możesz spróbować (skoro grubszą oliwkę ma w poważaniu).

Jeździmy  właśnie na pojedynczo łamanym i jest lepiej, ale  w niektórych sytuacjach dalej nie do końca je respektuje. Teraz mam 18mm, kupię coś cieńszego w takim razie.
Twistera w ogóle nie biorę pod uwagę.

Oliwka - jakakolwiek - to w ogole nie jest zwykle/podstawowe kielzno. Bodajze quanta pisala kiedys, ze jezdzic na oliwce to jak rozmawiac z geba pelna klusek 😉

Zaczelabym od dosc cienkiego pojedynczo lub podwojnie lamanego, jak kon takiego tez nie bedzie respektowal to mozna rozwazyc mocniejsze srodki perswazji.

Na oliwce chodziła 3 razy, później przeszłyśmy na pojedynczo łamane 18 mm. Spróbujemy, więc czegoś cieńszego  🙂

To akurat zależy od konia - mój im bardziej stabilna część policzkowa, tym lepiej pracuje więc dla niego oliwka, a najchętniej baucher - ale oba z cienkim ścięgierzem. Ten twister to pewnie był zwykły, pojedynczo łamany (takie występują najczęściej), dlatego podrzuciłam pomysł cienkiego pojedynczo łamanego 🙂

Tak, był pojedynczo łamany i bardzo cienki, jakby dwa zwykle druciki zaplecione razem :/ Na początku myślałam nawet, że to jest jakaś samoróbka, ale wychodzi na to, że nie.

Dzięki dziewczyny, będziemy próbować w czym jej najlepiej.
Obstawiam, że 18 mm może być stanowczo za grube również biorąc pod uwagę anatomię pyska (nie ma tam dużo miejsca jednak na wędzidło). Poprzeglądaj wędzidła pojedynczo łamane które są pod west - będą cieńsze 🙂 Albo na przykład BR soft contact - najcieńsze ma 12 mm, później 14 mm i 16 mm.
Obstawiam, że 18 mm może być stanowczo za grube również biorąc pod uwagę anatomię pyska (nie ma tam dużo miejsca jednak na wędzidło). Poprzeglądaj wędzidła pojedynczo łamane które są pod west - będą cieńsze 🙂 Albo na przykład BR soft contact - najcieńsze ma 12 mm, później 14 mm i 16 mm.

Dzięki  :kwiatek:
Hej.

Chcę zmienić wędzidło. Aktualnie kobyła chodzi na gumie, sztanga. Jednakże widzę, że jest nieco za gruba, a ja też bym chciała zmienić materiał z jakiego jest wędzidło wykonane. Nie interesuje mnie plastik.
Szukam zatem czegoś cieńszego niż 16mm i w dodatku nie będące oliwką. Może być podwójnie łamane, a może pojedynczo.

Chętnie poznam Wasze typy, bo może coś przegapiłam.
maluda chcesz zmienić zarówno materiał jak i zmienić szangę na pojedynczo lub podwójnie? Jeżeli tak to BR soft contact (o których z resztą wspominałam post wyżej :P) - grubości 12 mm, 14 mm, 16 mm. Jeżeli sztanga to ja polecam tę z horze - cienka, anatomiczna i do tego kosztuje śmieszne pieniądze :P
Widział ktoś z Was gdzieś plastik smakowy (raz lub dwa razy łamany) cieńszy niż 16mm?
Nique, dzieki <3
dla mojego 16mm jest dalej za grube, teraz testujemy pozyczony plastik i to az 18mm, ale kon na nim duzo fajniej chodzi wiec dlatego wymarzylam sobie plastikowa 14 😀
A ja jeszcze raz pochwalę Winderena.
Dawno na nim nie jeździłam, bo po płaskim i niskie skoki to na zwykłym prostym plastiku, a wczoraj założyłam mojego Winderena i mega różnica jest na tym wędzidle, widać , że on lubi ten materiał z którego wykonane jest to wędzidło.
Jednak Windereny to dość grube są... 18 mm to dla części koni jak knebel na którym pyska nie mogą zamknąć.
Nique, nie mam pojęcia jakiej one są grubości, ale mi się super na tym jeździ, choć mój koń zasadniczo chodzi na wszystkim dobrze (po płaskim) to wczoraj Winderen mi przypomniał, że jednak chodzi na nim top w porównaniu do wszystkich innych wędzideł, na których chodzi spoko także.

Zastanawiam się nad zakupem zwykłego do jazdy po płaskim, ale to może jak mi kasa wpadnie dodatkowa.
Perlica, 18 przy bokach, 15 na środku. Mojemu bardzo pasuje materiał, ale niezbyt grubość, więc mam zagwozdkę czy jeździć, czy nie. Jeszcze dam mu szansę jak wrócę do Polski, ale ubolewam bardzo, że nie jest cieńsze. Jakby to było chociaż 16mm to by było super.
budyń, czyli na środku cieniutkie w sumie, właśnie mi się zdawało, że wizualnie wcale nie jest jak "knebel"  😉

Generalnie ja oceniam bardzo na plus.

Myślę jeszcze nad pelhamem krótkim, żeby sobie zamieniać z moim cyganem, ale jednak mój koń ma full respekt do pelhamu i nie wiem czy by jednak nie brać super flexi do pelhamu.
Ale poponcini nie działało na tym koniu kompletnie ( tyle , że zwykłe nie pelham), to nie wiem czy super flexi nie będzie za miłe.

Mamy kogoś kto użytkuje super flexi?

Perlica, forumowa Klami ma. Dla mnie to jest totalna gumka od majtek. Mój koń totalnie nie ogarniał. Nawet nie że był twardy czy coś, on nie umiał sobie znaleźć oparcia, próbował chodzić każdym chodem bocznym mu znanym xD Ogólnie to no nie :P Mamy Sztangę i Flexi i są idealne.
vissenna   Turecki niewolnik
15 czerwca 2020 18:19
Perlica, forumowa Klami ma. Dla mnie to jest totalna gumka od majtek. Mój koń totalnie nie ogarniał. Nawet nie że był twardy czy coś, on nie umiał sobie znaleźć oparcia, próbował chodzić każdym chodem bocznym mu znanym xD Ogólnie to no nie :P Mamy Sztangę i Flexi i są idealne.


I to jest ważne spostrzeżenie. Super giętkie wędzidła wymagają super symetrycznych rąk i pomocy nimi dawanych na wędzidło. Na pewno nie pakowałabym ich do pyska koni które same z siebie żują wędzidło, bo widziałam już przypadki kiedy koń zajmował się zabawą wędzidłem bardziej niż tym, co ono chce mu przekazać. Dla mnie dobór wędzidła to taka sama sztuka jak dopasowanie siodła (i generująca podobne rangą problemy) - trzeba mieć sporo doświadczenia i trochę... szczęścia 😉
Ja zdecydowałam się na wypożyczenie trusta segundo i sprengera max control. Sprenger to był strzał w 10!    Koń się nie wiesza, robi się coraz milej 🙂
xxagaxx, dobra  😀 słowo gumka od majtek rozwiało moje wątpliwości  😂
Nie zadziała na pewno na tego konia  😉
Mam super flexi i jeździ mi się mega dobrze, kobyła super współpracuje na tym wędzidle, miałam obawy jak wymacałam w rękach że nie robi to na niej żadnego wrażenia, uwali się na ręce, będzie szła jak będzie chciała, no to się zdziwiłam 🙂 Kobyla nareszcie (!) zainteresowana każdym najmniejszym ruchem palca, reagująca od razu, no jej bardzo przypasował, a na skokach to już w ogóle nie ma porównania bo wreszcie przestala się bać ciągnąć w skoku, między przeszkodami koń się ogarnia z winderenem chwila moment co na "metalu" trwało grubą chwilkę..
sotniax, nie rozumiem Twojego opisu, bo piszesz że się uwalała na ręcę a jednocześnie nie ciągnęła do przeszkody?
A co robiła wcześniej między przeszkodami?
Perlica, z opisu to kon nie ciagnal szyja w samym skoku i uwalal sie w prowadzeniu. Ja tak przynajmniej rozumiem 😉

Btw kon moze jak najbardziej byc uwalony na reku (w dol) i nie ciagnac do przeszkody, taki typowy zmul bez drive'u korzystajacy z kontaktu jak z piatej nogi. Moja za to jest pullerem jak cholera ale nie nazwalabym tego uwaleniem
Właśnie też chcę wypróbować u nas Winderena Super Flexi - mam dość wrażliwą kobyłę, z naturalnym napięciem w ciele, którą bardzo ciężko zachęcić do żucia. Ma też tendencję do opadania za kiełzno i ciągnięcia. Z drugiej strony nie akceptuje zwykłych metalowych wędzideł - była do tej pory jeżdżona na różnych podwójnie łamanych, zwykłych, oliwkach i D, w tym Sprenger z rolką, i o ile osiągnięcie lżejszego kontaktu było możliwe, to koń stawał się jeszcze bardziej napięty i czujny, zamykał pysk na beton i ogólnie nie było rozmowy.
Obecnie jeździmy na prostym gumowym, lekko elastycznym i kobyła zmieniła się nie do poznania - rozluźnia się aż jej uszy latają, żuje, no zupełnie inny komfort ma na tym kiełźnie, a ja o wiele mniej roboty. Sęk w tym, że kiedy zaczynamy jeździć w wyższym ustawieniu i ogólnie rosną wymagania, koń się po prostu metodycznie wpiera w wędzidło (na szczęście bez chowania się za nie) i nie za wiele mogę na to poradzić. Poza tym na takim sztywnym kiju nie mam też za wiele możliwości korekty w zgięciach, chodach bocznych...

Szukam kompromisu. O Super Flexi słyszałam, że może dość niefajnie działać na język (jak na równym mocnym kontakcie się wygnie - trochę jak słynny dziadek do orzechów). Znowu na sztywniejszych syntetykach nie uzyskam rozdzielnego działania lewej i prawej wodzy.

Macie jakieś sugestie, co jeszcze powinnam wypróbować?

BTW okazuje się, że wśród moich znajomych pingwinów całkiem sporo osób użytkuje na co dzień proste wędzidła na swoich koniach twierdząc, że na metalowych łamanych są totalnie niejezdne. Zdziwiło mnie to bardzo, bo byłam przekonana, że sztanga do ujeżdżenia się nie nadaje, a jednak...
Mnie bardziej zastanawia szal na proste syntetyki na r-v, zwlaszcza ze wkolo siebie nic takiego nie widze i kazdy jeden pingwin rzezbi na podwojnie lamanym metalowym 😉 az mnie kusi czasem, zeby sprobowac, bo moze cos mnie omija :p
kokos próbuj śmiało, bo mnie na przykład ominęło 😉 ale mam świadomość, że to nie jest docelowe rozwiązanie... przyjdzie kiedyś ten dzień, kiedy konia trzeba będzie przestawić na munsztuk i co wtedy 🙄 dwa kije do paszczy? 🤔 Nie za cienkie BTW

Ogólnie mam takie spostrzeżenia, że postrzeganie tematu wg tych podstawowych zależności - ruchliwe lekkie kiełzna, kiedy koń ciągnie, albo stabilne i ciężkie, kiedy jest pusty - bywa zgubne.
Myślę, że wiele osób, które kiedyś postanowiły pojeździć swojego konia bez ogłowia albo na ogłowiu bezwędzidłowym, odczuło, jak wiele problemów znika wraz z wędzidłem...
Owszem, odbywa się to kosztem kontroli (o precyzji nie wspominam...).
Inny przykład - mamy z koleżanką ze stajni dwa 6-latki o totalnie innej budowie i motoryce, której mają zupełnie odmienne problemy treningowe i dają na kontakcie odczucia z dwóch różnych biegunów. Oba się najlepiej odnajdują na prostych syntetykach...

Myślę, że stąd rosnąca popularność syntetyków - co by nie mówić, często są po prostu bardziej komfortowe. Nawet, jeśli jakość komunikacji spada (a czasem wręcz przeciwnie - właśnie przez wyeliminowanie dyskomfortu), to bilans korzyści i strat wychodzi na plus.
kokosnuss, teraz rozumiem, dziękuję  :kwiatek:

Co do mody na proste to ja jej nie widzę, skoczki zawsze jeździli na różnych kiełznach, często się je zmienia nawet w ciągu 3 dniowych zawodów jedziesz parkur raz na pelhamie a raz na cygance, oczywiście nie mam na myśli konkursów L tylko powyżej 120 gdzie potrzebna precyzja, aby nie zginąć  😀

Edit: mój też nie lubi metalu  😉



Ludzie, może ktoś bardziej doświadczony w dobieraniu kiełzna będzie mógł mi pomóc 🙂.
Młody koń, całe życie chodził na podwojnie łamanym zwykłym pełnym wedzidle, nie chciał się na nim opierać, uciekał do góry, później zaczął za nie łapać i przeciągać się ze mną, uwalać na dole, w parkurach przestał kompletnie a nie reagować, zmieniłam na pojedynczo łamany wielokrążek, o ile odzyskałam trochę kontroli nad tempem, tak koń uciekał od ręki, podbijał do góry głowę i niekoniecznie chciał współpracować na nim. Wróciłam do podwojnie łamanego, na ten moment w ręce mam ciężar 2 kilogramów jeżeli chcę wziąć go na krótszy kontakt, nie reaguje na przytrzymanie do przeszkód, więc odstawiłam na razie wędzidło całkowicie, żeby mógł odpocząć. Rozważałam probować winderena, ale widzę, że sporo osób odradza ze względu na grubość, a mój ma jednak mały i wąski pysk. Czy jesteście w stanie coś polecić po tym krótkim opisie?
Pimpkowaa, no wygląda z opisu na "elektrycznego hebla" albo nigdy nie był jeżdżony poprawnie na kontakcie i tego nie umie po prostu skoro się nie chciał opierać.
Jeśli metal mu nie pasuje , to możesz spróbować właśnie tworzywo.
Wynika z krótkiego opisu, że bał się wędzidła/ręki i znalazł sobie rozwiązanie jako obronę pyska czyli zaciskanie się na wędzidle i teraz jest  heblem.
Masz mocną rękę? Dużo nią ruszasz ?
Pimpkowaa, a co na to trener? Powinien was zobaczyć ogarnięty trener na żywo. Może się okazać, że wcale nie potrzebujecie wymyślnych wędzideł, tylko musicie popracować nad dosiadem, ręką, sposobem jazdy.
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się