Jakie AUTO, czyli czym i dlaczego jeździmy? ;)

Ja kupiłam dwuletni samochód który miał 17 000 km 😉 ale był trzecim samochodem w rodzinie, nie wisiał w zadnym ogłoszeniu, ale też nie był kupowany od kogoś znajomego, w sunie fajna historia. U mnie jest drugim i też nie nakręciliśmy nim nie wiadomo ile, bo teraz jako 6, 5latek ma 48 000 😀 da się znaleźć takie samochody, ale trzeba mieć trochę farta albo po znajomości. Mnie już kilka osob o tą corsę pytało, ale na razie nie sprzedajemy.
efeemeryda   no fate but what we make.
05 czerwca 2020 12:51
Ja sprzedawalam 14 letnie auto z przebiegiem 150tys, ile dostałam wiadomości o tym jaka ze mnie kłamczucha to głowa mała  😵
Mój brat obecnie sprzedaje roczne auto z przebiegiem 3tys km - ma drugie a to głównie stoi w garażu. Bardzo ciężko sprzedać takie samochody bo wszzyscy wietrzą spisek.
My tej pani uwierzyliśmy od razu. Na podwórku stały jeszcze 2 samochody, koła to były właściwie nówki, żadnej rysy na karoserii i pachniał w środku nowością (chyba że jest taki zapaszek samochodowy, nie wiem 😀) . Dorzuciła w cenie komplet opon zimowych na alufelgach, też nowe... Nie było się do czego przyczepić. Jeździła nim tylko do Lidla 😉 a u nas teraz też krótkie odległości jedynie do pracy.
Czasem warto popytać bliższych i dalszych znajomych, puścić info gdzieś na fb czy insta. Może ktoś akurat chce sprzedać coś fajnego.
vanille moja teściowa ma micrę,  samochód obecnie 20letni, przejechane chyba z milion kilometrów, trzyma się jak zły,  tylko od jakiegoś czasu rdzewieje niestety. Kumpela ma jeszcze starszą primerę (rocznik 96 albo 97),  też z ogromnym przebiegiem i to samo  - mechanicznie nie do zajechania,  blacha słabiej.
Swój samochód kupiłam jako 14 letni z przebiegiem 260tys - nie upieram się, że był prawdziwy, ale na pewno prawdopodobny  😜
efeemeryda   no fate but what we make.
05 czerwca 2020 13:30
Moi rodzice kupili 6letnie auto z przebiegiem 20 pare tys. Pachnące nowością  😂 ale wszystko po znajomosci, poczta pantoflową  😀
efeemeryda, ja też tak kiedyś kupiłam 8 letnie auto - na podłodze z tyłu były jeszcze folie fabryczne. Ale umówmy się to jest ewenement, tą megankę co mam też miała mikro przebieg jak na wiek, ale też stan auta pokazywał, że dużo nie jeździli. Jak widzę zużyte w środku na plus minus 300tys a na liczniku 198 to mnie śmiech bierze 😉
Moi rodzice kupili 6letnie auto z przebiegiem 20 pare tys. Pachnące nowością  😂 ale wszystko po znajomosci, poczta pantoflową  😀


Ja kupiłam 7letnie auto - przebieg 33tys km  😂  w środku pachniało nowością jeszcze, zadbane max (aż wstyd jaki mam gnój teraz...). Po znajomości, żona mechanika  😎

Ale to są perełki no i ze znanych rąk. Jakbym widziała ją w ogłoszeniu, to w życiu bym nie uwierzyła  😁
Facella   Dawna re-volto wróć!
18 czerwca 2020 13:52
Jakieś opinie o Mercedesie klasa S 320, automat, rocznik 1999/2000? Jak z awaryjnością, dostępnością części, kosztami utrzymania i OC, spalaniem? To ma silnik 3,2...
W przyszłym roku prawdopodobnie pożegnam się z golfem, ale już teraz przeglądam oferty i tak mi się ten Mieciu spodobał, nawet zmieściłby się w założonym budżecie, ale teraz musiałabym wziąć mały kredyt i nie wiem czy warto, czy nie utopi mnie utrzymanie...
Chociaż jak tak przeglądam więcej ogłoszeń, to ten którego znalazłam jest raczej w dolnej kwocie, bo są i ponad dwukrotnie droższe, no i jest najtańszy z tych z LPG. Boję się ze ma jakiś haczyk, tym razem chyba odpuszczę, ale opinie i tak chętnie poznam  :kwiatek:
smarcik   dni są piękne i niczyje, kiedy jesteś włóczykijem.
18 czerwca 2020 18:30
Wracając do tematu przebiegu ja od dziś jeżdżę 17-latkiem z przebiegiem 70 tys  😉 najstarsze auto jakie miałam  😁
Facella, Ale masz na myśli W220? Do jazdy na codzień? Nie idź w to 😉 Worek bez dna.
Pneumatyczne zawieszenie albo Active Body Control = awaria = wracasz do domu na lawecie. Elektronika po latach zaczyna robić bardzo dziwne rzeczy i ciężko ją ogarnąć. Koszty utrzymania też mogą byc masakryczne ("głupie" klocki + tarcze = ponad 1000). Poważniejsze awarie (np. układ zawieszenia = koszty 3000 - 4000 zł i więcej). Do tego automatyczna skrzynia biegów - te z Mercedesa nie są złe, ale powinno się wymieniać olej ("głupia" wymiana oleju w automacie = 800-1000 zł) + jak zacznie się coś dziać, to "typowy pan Jurek" mechanik może Ci tego nie zrobić.
No i korozja - ten model nie jest dobrze zabezpieczony przed rdzą, niestety.
Aha - niech spadnie milimetr śniegu, to nie wyjedziesz z ledwo dolinki. Ba, nawet nie dolinki! Z nierównego parkingu. Wiem co mówię. To jest ciężkie auto, duży silnik, automatyczna skrzynia biegów - no może być słabo w błocie/śniegu.

Na dwoje babka wróżyła. Tj. 3.2 ma opinie dość bezawaryjnego i dobrze znoszącego gaz, także tu choć plus.... ale swoje to wypije.
One są tanie, bo są drogie w utrzymaniu. To jest S-klasa = klasa luksusowa, a co za tym idzie, koszty utrzymania też są luksusowe. Jak już upierasz się na Merca, to chociaż może C-klasę...
Z częściami nie powinno być problemu (przynajmniej ja do swoich Merców nigdy problemów z częściami nie miałam - za to kurde, problemy po prostu BYŁY, bo tam się co chwilę coś działo.... A jeszcze wydawało mi się, że "eee, nie jest źle", bo tak w sumie poważnych awarii nie było.... )

Ta S-ka jest super wygodna 😎 Ba, W123 jest jeszcze wygodniejsze. To jest bajka, nie samochód. CLK też kochałam miłością ogromną. Szybkie, zwrotne, krążownik i nas nie dogoniat. Tylko na wygodę trzeba móc sobie pozwolić. 😉 O takie auta trzeba dbać i dopieszczać...

Tak czy siak, jakbyś tak przypadkiem szukała, to S-ka w dobrym stanie powinna jeździć równo i chodzić tak cicho, że powinnaś być w stanie w środku rozmawiać na spokojnie, normalnie przy 140km/h. Nie powinnaś słyszeć żadnego huczenia, burczenia, stukania czy klekotania. Wyciszenie w tym aucie jest bardzo dobre. Powinnaś czuć się jak w fotelu prezesa 😉 auto powinno dobrze i cicho wybierać wszystkie nierówności drogi (ale nie tak jak francuzy, że siedzisz na poduszce i nie czujesz nic 🙂 ).
Skrzynia powinna chodzić płynnie, a przy wciśnięciu gazu do dechy, powinna zmieniać szybko i bez kłopotu, a Ciebie powinno wyrwać z butów i przykleić do fotela. 😉 A, 8-9 sekund do 100 to pożądany wynik (nie pamiętam ile to osiaga, ale jak depniesz i samochód się zrywa niczym leniwiec w niedzielny poranek - nie idź w to :P).

Ja ogólnie jestem zakochana w Mercach (tych 20 letnich i starszych), ale po kilku latach codziennego użytkowania na trasach dłuższych niż dom - kościoł - sklep = mam stare Audi. I - odpukać!!!! - jeżdżę... kuźwa, jeżdżę! Bez konieczności wożenia krawężnika w bagażniku w zimie...
Facella   Dawna re-volto wróć!
18 czerwca 2020 23:15
Dziękuję Ci serdecznie za tak obszerną opinię  😍
Nie szukam konkretnie merca, ten mi wpadł w oko. A że pasazerowalam się kiedyś w S-ce i pamiętam wygodę, to napaliłam się jak szczerbaty na suchary.
Ale te koszta masakra, już mnie skutecznie zniechęciły  🤣
Facella, :kwiatek: Jestem wielką fanką, naprawdę, jest wygodnie, przyjemnie i bardzo bezpiecznie, no ale wszystko ma swoją cenę. Tzn, gdyby Ci się udało jakimś cudem wyrwać w220 od kogoś, kto już wszystkie poważne awarie ma za sobą i wymienił co się da, to tak, ale odnoszę wrażenie, że ludzie często tego nie robią, bo ich nie stać.
Znam takich (i to wcale nie są jakieś wyjątki.... i to przypadki wiek XXI, nie jakieś anegdoty PRLu....), którzy potrafią latami nie wymieniać oleju, bo "aaa, po co, jeździ" (o, wymiana oleju.... do w209 trzeba było wlać 7 czy 8 litrów 😎 Do tej S-ki chyba też tyle włazi) albo łatać usterki jakimś chałupniczym sposobem.... Przy nieśmiertelnym w124 to może i działało, ale przy nowszych (jeszcze tych luksusowych) modelach to się tak nie da...
Alvika   W sercu pingwin, w życiu foka. Ale niebieska!
20 czerwca 2020 07:33
Mój knedel ma już 13 lat, niedługo 350 tysi na liczniku, i oprócz początków rdzy na nadkolach nie dolega mu nic szczególnego 🙁
To frustrujące, bo czas już zmienić furę, ale "brak racjonalnych podstaw" - jak mawia mój mechanik. A ja staram się być racjonalna.
smarcik   dni są piękne i niczyje, kiedy jesteś włóczykijem.
20 czerwca 2020 07:49
Alvika skoro brak podstaw, to czemu czas zmienić? 😉
Alvika   W sercu pingwin, w życiu foka. Ale niebieska!
20 czerwca 2020 08:19
smarcik, no bo już nie w wygląda tak wyjściowo i chciałoby się jakiejś zmiany  😡
Ale mówiąc szczerze (czyli cytując mechanika): jakbym chciała knedla sprzedać, to i tak nikt nie uwierzy, że silnik bezawaryjny, że oleju wciąż nie bierze i nigdy nie dostanę za niego tyle, ile jest wart. Więc mam go zajeżdżać, aż padnie. A on na złość padać jakoś nie chce.
Jest duży, wygodny, pies kocha bagażnik (ja też kocham pakowność, jak trzeba, to wchodzi ikeowska szafa pax z przesuwnymi drzwiami z 8 półkami i 6 koszami i kolegą - a to żadne kombi!), ja kocham akceptowane spalanie (benzyna 1.6 FSI - miesięcznie średnio 6.6l/100).
Ale mondeo wygląda tak ślicznie...
Alvika, tak tak przesiądź się na Mondeo, tak tak, mechanik polubi cię bardziej  😀iabeł:
Alvika   W sercu pingwin, w życiu foka. Ale niebieska!
20 czerwca 2020 08:30
epk, no kocham cię!  😜
Mechanik mówi, że jak już Forda muuuuuszę, to tylko z jakimś tam Eco boost blabla silnikiem i żadnym innym, ale w mondeo go nie ma. A mondeo są śliczne, mówiłam już? Ja wiem, że psiapsióła od whippetów jeździ mondeo (tzn częściej mechanik nim jeździ niż ona, a to dość nowy samochód), i znajomy dyrektor z firmy obok też ma śliczne czerwone mondeo (i też mechanik go błogosławi za stały przychód), ale powtarzam, mondeo są PIĘKNE!
Chyba muszę kupić, żeby mnie doszczętnie zrujnowało - i żebym znienawidziła fordy.
galopada_   małoPolskie ;)
20 czerwca 2020 12:07
Miała któraś z was do czynienia z jaguarem xj? Wersja niestety jeszcze przed liftem w 2016. Ilość opinii w Internecie nie powala, ale jeśli chodzi o silnik (3.0, diesel, 275koni) to ustaliłam, że są raczj ok w temacie niezawodności   🙄 mózg walczy z sercem, bo chciałam SUVa 4x4  😵

Oglądaliśmy Tiguana w R line, cały czas upierałam się na manualą skrzynię ale niestety wtedy silnik mnie nie powalał. O Mazdzie CX5 nie wspominając bo ich max z manualem to 2.0, a  opinie o lakierze w którym robią się rysy od samego patrzenia mnie dodatkowo zniechęciły....
galopada_, mam -x-type, czyli baby jaga. Ale xj są podobne, bardziej wypasione, większe.
Przed kupnem trochę posiedziałam na jaguarowych forach.
Nie bałabym się elektroniki, wypasu, sądzę że i dach musi być tip-top dopracowany. To są designerskie samochody, w sensie że starannie projektowane.
Jeździ się tym świetnie, bez zmęczenia.
Lubię: wygodę + jakość i solidność (to jasne), 4x4, minimalistyczne "jaguarowe" zegary, automatyczne wycieraczki, dotykowy panel, blokadę drzwi po ruszeniu, skrzynia biegów też fajna.
No i mruczenie.
Nie lubię: czujników parkowania, ustawionych chyba dla ludzi, którzy po szampanie wjeżdżają w 8 metrową bramę 😉, a ma je z przodu i z tyłu
Samochód trochę za dużo "gada", choć sygnały dźwiękowe przydają się przy roztargnieniu.
Na moje jest mało "przejrzysty", nie aż tak, aby widoczność była zła, ale jest dziwnie mało szyb jak na tak przestronny pojazd, "twój" też tak ma, i dach tu
niewiele pomoże, bo słupki muszą być Jeszcze solidniejsze. Ale taka przytulność może się też podobać, dla podziwiania dużych szyb można sobie autobusem pojeździć 😉
Czy jaguary są na polskie drogi? Tu zaskoczenie, bo coraz mniej "niby-asfaltów", zazwyczaj jeździmy już po niezłych drogach.
Ale trzeba starannie sobie dobrać rozmiar felg i grubość opon, we wszystkich jagach. Jaguary lepiej wyglądają z dużymi felgami, ale wtedy opona jest płaska, i jest dość twardo
(rzadko kiedy moc silnika idzie w parze z miękkością zawieszenia, w jagach na pewno nie), ogólnie do jazdy ludzie polecają najmniejsze z zalecanych felg.
Ciekawe, że samochody są bardzo "skrętne" w jeździe przodem, ale gdy cofasz, to już promień skrętu jest Wielki.
Czyli zaparkować - zaparkujesz, gorzej z wyjazdem 😉 (lub odwrotnie - zależy od układu parkowania, w sumie dobrze się parkuje równolegle)
W swoim nie mam kłopotu z mechaniką zawieszenia, bo to mondeo. Jeśli "twój" ma nietypowe - może być ciężko z częściami.
No i, przy tym silniku - dwie sprężarki, odważna rzecz.
A! Przeszkadza mi to, że autko słabo robi za tzw. damską torebkę (szczególnie koniary): serce boli wrzucać do niego jakieś graty,
one wręcz coś takiego nadają, że muszą być puściutkie i czyściutkie, w końcu koty 🙂
Uwaga! Sporo jagów nie ma iso-fixa, co dziś z zasady wyklucza je jako samochody rodzinne.
galopada_   małoPolskie ;)
21 czerwca 2020 05:29
halo, bardzo dziękuję za obszerną odpowiedź.  😍 :kwiatek:

Auto ma być na 3-4 lata, chyba że się tak zakocham, że nie będę chciała po tym czasie innego 😉 w międzyczasie i tak weźmiemy jeszcze jakiegoś SUVa w leasing tak z rozsądku.
Na plus tego Jaga jest na pewno to, że auto jest od znanego nam, pierwszego właściciela, bezwypadkowe, bezawaryjne jak na razie i plus nie za duży przebieg.
Jechałam nim raz jako pasażer, siedziało się (i słuchało mruku silnika) bardzo dobrze. Boje się tylko co będzie jak przesiądę się z moimi gabarytami na siedzenie kierowcy. Jest ryzyko, ze zniknę  🤣
No i ten wieeeeeeeelki bagażnik  😍 Ale serce mi pęknie jak będę tam wozić pasze  😂

Ech no nic. Jutro bierzemy je na tydzień na testy.  🏇
Wracając do tematu przebiegu ja od dziś jeżdżę 17-latkiem z przebiegiem 70 tys  😉 najstarsze auto jakie miałam  😁

Mój brat kilka dni temu kupił 20-letnie punto z niewiele większym, pierwszy właściciel rocznik 1940, auto na działkę i do kościoła. Aż szkoda, bo młody je pewnie załatwi w mniej niż dwa lata
smarcik   dni są piękne i niczyje, kiedy jesteś włóczykijem.
23 czerwca 2020 20:27
DeJotka super, trzymam kciuki za długie życie punciaka!  😍

Ja zaczynam mieć lekki kryzys, bo nigdy nie miałam benzyniaka (za wyjątkiem motocykli) i wychodzi na to, że za tę samą cenę 1 tankowania przejadę 1/3 tego co dotąd w ekonomicznych fokusikach w dieslu..
Ja nawet nie wiem po ile stoi teraz benzyna...przed Wielkanocą zalałam pół baku, zużywam tyle co do odpalenia dziada. Jak tylko auto przechodzi z gazu na benzynę to zjeżdżam na najbliższą stację  😂
Lpg to najlepszy wynalazek na świecie!  😁
smarcik   dni są piękne i niczyje, kiedy jesteś włóczykijem.
24 czerwca 2020 10:45
Pod kątem oszczędności finansowej pewnie tak, ale już pod kątem miejsca w bagażniku czy możliwości parkowania na parkingu podziemnym to niekoniecznie  😉 Mój trener ma wielkiego, wypasionego Lexusa z LPG - jeden wyjazd na zawody to kilka tankowań, jakie to męczące  😵
Kastorkowa   Szałas na hałas
24 czerwca 2020 10:54
Smarcik ilość tankowań to też zależna od wielkości butli, a są i takie co nie zabierają miejsca bo są w miejscu na koło zapasowe. Aczkolwiek i tak wolę tankować częściej niż przepłacać  😀  U nas całe stado w gazie poza moją żabą (twingo r.98) bo jej gazowanie to nie miało sensu.  Nie wyobrażam sobie w sumie takiego naszego jeepa w czymś innym jak to w terenie 40 potrafi spalić  🤣

smarcik, ja od zawsze samochody na gaz. Raz miałam diesla i w sumie jedyna zaleta to było to że tankowałam 2 razy w miesiącu.
Ja zawsze staram się zmieścić maksymalny możliwy bak i mimo, że jeżdżę dużo to na te 5-6 dni starcza. Do obecnego wchodzi mi 53l, więc nie jest źle.
smarcik   dni są piękne i niczyje, kiedy jesteś włóczykijem.
24 czerwca 2020 11:13
No więc każdemu według potrzeb  😉 Ja w obecnym nawet nie miałabym miejsca na butlę, nie mówiąc już o tym, że nie mam zewnętrznych miejsc parkingowych i muszę parkować pod budynkiem. Lubię diesle, i na pewno jak będę kupować coś nowego to wyłącznie w dieslu. A tymczasem przyjmuję z dobrodziejstwem inwentarza to co mam - myślę, że nie ma zasady "benzyniak musi dużo palić" - ten pali dużo bo jest stary i ma dużą moc, ale np moja mama jeździ benzyniakiem który po mieście pali 6 litrów, myślę że bardzo przyzwoicie, niewiele więcej niż moje ukochane focusy 🙂
smarcik, no mój civic się w 7.5 mieścił bez problemu. Ale jak się robi dziennie 100-130km to nie ma opcji, nawet jakby 5 palił, to ilość kasy na paliwo jest ogromna.
Szukam, szukam i znaleźć nie mogę, albo nieumiejętnie to robię  🙁 Może gdzieś oprócz youtuba jest filmik, albo chociaż zdjęcia jak zdemontować oparcia tylnej kanapy w octavi kombi jedynce? Gdzieś wyczytałam, że to dziecinnie proste, ale post stary i zdjęć już nie widać. Chcę posprzątać dogłębnie a tu tylko wstawienie pod kran pomoże... Szkoda, że z przodu tak łatwo się nie da, bo jeszcze bardziej by się przydało.
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się