Jak dbać o końskie nogi?

o kurde, to ja chyba robię dokładnie źle. To Gaga jak traktować nogi z opuchlizną zastoinową po treningu? Zawsze po treningu chłodzę wodą :/
o kurde, to ja chyba robię dokładnie źle. To Gaga jak traktować nogi z opuchlizną zastoinową po treningu? Zawsze po treningu chłodzę wodą :/

Jeśli po treningu masz opuchliznę zastoinową, to to nie jest opuchlizna zastoinowa. Powinna zejść maksymalnie w połowie treningu.
Po treningu się nogi chłodzi ze względu na ścięgna, a nie opuchliznę.
Opoje zastoinowe , jak sama nazwa mówi - są po staniu i wynikają z kiepskiego krążenia. Jeśli nie zchodzą po ruchu to przyczyna tkwi gdzieś indziej. A generalnie po treningu się nogi chłodzi.
mindgame, jak mojej spuchły nogi, badanie wykazało braki cynku. Od kiedy jest suplementowana m.in. cynkiem, nie powtórzyło się.  Ale jej puchły po nocy w boksie, potem się rozchodziły.
Mindgame, pamiętaj, że sam trening jest rozgrzewaniem nóg, dlatego ta opuchlizna schodzi. Z ruchu i ciepła. Jeśli schodzi, a potem chłodzisz nogi, to nie ma w tym nic złego, robię dokładnie to samo, mając ten sam problem, co Ty. Koń wychodzi krótko, bo był łaskaw włomotać swoim potencjalnym kolegom. Plus ma nowo odkryte wrzody, którym nie sprzyjają bójki na padoku, a był mocno agresywny. Ma ogromny boks, więc trochę mniej mnie boli to stanie, zostaje z drugim koniem. Odrobinę nadpuchnięty odkąd zrobiło się ciepło jest praktycznie codziennie, ale schodzi to dosłownie po 5 minutach stępa.
u mojej schodzi opuchlizna po ruchu, wiec to raczej typowa zastoinówka. Właśnie rozmawiałam z właścicielką stajni i jest opcja, że może wychodzić na dodatkowe 1.5-2h popołudniu na padok, oczywiście ekstra płatne. Ale sprawdzimy czy to coś pomoże.
vissenna, gdyby miały być zajęte płuca- weci by to wyłapali. Oraz na bank w sposób widoczny spadałaby kondycja koni.
To coś innego. Coś podobnego do podtrucia, alergii czy jakby choroby reumatycznej.
halo, a zauważyłaś ostatnio w swojej okolicy przymulone pszczoły? u mnie od kilku tygodni widać takie jakby właśnie podtrute, zdezorientowane. Może faktycznie jest coś w powietrzu.
vissenna   Turecki niewolnik
27 maja 2020 11:53
halo, a zauważyłaś ostatnio w swojej okolicy przymulone pszczoły? u mnie od kilku tygodni widać takie jakby właśnie podtrute, zdezorientowane. Może faktycznie jest coś w powietrzu.


Być może gdzieś w Twojej okolicy jakiś rolnik prowadzi nieregulaminowe opryski (pryskać można tylko w godzinach w których pszczoły nie żerują)...
Używał ktoś skarpet na nogi z Incrediwear albo ochraniaczy chłodzących Aerochill?
Incrediwear
Aerochill
Szukam czegoś na chłodzenie nóg po treningach i opoje i zastanawiam się które się może bardziej sprawdzić.
Ktoś może używał? Może polecić te lub jakieś inne?
mindgame, sporo czasu minęło a pszczoły u nas niemiarodajne, bo teren zarazy.
Ale w tym roku owady generalnie, dziwnie się zachowują.
Ba, jak kasztany czekały na matury z kwitnieniem 😉

W końcu weci  nam potwierdzili: to był jakiś wirus. Trochę upierdliwy ale w sumie niegroźny.
Objawy: osowiałość/spadek formy, pokasływanie/prychanie, mokre nozdrza, puchnięcie nóg i efekt "rozbicia" - szybko mijający, lekkie kolki (rzadko kiedy), objawy przemijające (do zera) i nawracające; ciągnęło się to w sumie ok. miesiąc. Ot, taki "katar".
To u mnie w de było bardzo podobnie. Lekki katar, kaszel raz na czas w trakcie treningu, odparskiwanie. U wielu koni.
Moim zdaniem ten wirus przeciągnął niemal po wszystkich stajniach.
Nieszkodliwy, ale dezorientujący, na zasadzie: WTF???
Większe kłopoty mogli mieć ci, którzy nie zauważyli osłabienia (swobodnie dało się nie zauważyć) a przypadł termin szczepienia,
czy koń zmarzł, czy się przegrzał, czy cuś.
Ale, generalnie, chyba już problemu nie ma. O ile w ogóle można powiedzieć, że był to problem.
Czy przy opojach może występować kulawizna?
Czy przy opojach może występować kulawizna?

Nie powinna. Raczej jest to coś więcej.
Nawet gdyby to była tylko opuchlizna z opojów, ale tak znaczna, że utrudnia koniowi zginanie stawów, to to już są większe problemy z krążeniem niż zwykłe opoje, które można rozchodzić.
Jak długo koń kuleje z tymi opojami? Bo jeśli nawet byłoby to od opojów, to powinno się rozejść w kilka minut.
Przepraszam, dodałam dwa razy ten sam post  :kwiatek:
Kulawizna pojawiła się dzisiaj popołudniu. Koń utyka , nie obciąża tej nogi. Jest dość duży obrzęk, miękki i nie grzejący .
Może jakiś uraz po lonży?bo kucyk trochę poszalał(brykał i galopował, no generalnie rozpierała go energia)
Bo kuc był lonżowany a  potem poszedł na pastwisko,a kulawizna widoczna była dopiero przy sprowadzaniu do stajni.
Klacz ma od jakiegoś czasu problemy z krążeniem i puchną jej nogi ale zazwyczaj spacer lub lekka lonża pomagały.
Nie pisz posta pod postem, edytuj.
Jeśli opuchlizna została tylko na jednej nodze, to to nie jest opój. Tym bardziej, jeśli koń miał tę opuchliznę, wracając z padoku. Opoje nie robią się na padoku, chyba że koń serio stoi jak zabetonowany. To jakiś uraz. Jeśli rozpierała ją energia, to stawiam, że poszalała po padoku, a tam koń może sobie zrobić dosłownie wszystko i tylko wet na żywo Ci określi, co tym razem.
Okej , dziękuję.
A zanim wet przyjedzie to grzać, chłodzić czy nic z tym nie robić?
Okej , dziękuję.
A zanim wet przyjedzie to grzać, chłodzić czy nic z tym nie robić?

Chłodzić. Zawsze jak puchnie, to chłodzić.
maliniaq   Just do your job.
04 lipca 2020 09:15
Używał ktoś kiedyś tej maści?
monikaa2208, miałam takie. Co byś chciała wiedzieć ?
Chlodzenie nog po instensywnym wysilku - co stosujecie? :kwiatek:

Chodzi mi stricte o sytuacje po krosie czy zawodach (skoki) etc, na co dzien zlewam porzadnie woda (10-15 min) i IMO jest okej.

Produktow chlodzacych jest 1500 i sporo za miliony monet, takze sie waham 🤔 mozna stosowac takie zwykle ice packi i na to bandaze? Czy lepiej te dedykowane dla koni?
Wodę. Po zawodach i intenstwnych treningach też stosowaliśmy wodę. Wcierkę chłodzącą (akurat z Eclipse) aplikowałam jedynie po skokach w zimie tj. kiedy było po prostu za zimno na wodę z węża.
tak jak Sankaritarina, wodą, a w zimie jakimś żelem.
Czy kogoś koń kiedyś zaserwował wam "nieregularność"? 2 dni temu mieliśmy mały wypadek, konie rozwaliły pastuch i przedostały się pod stajnie, tam trochę się pokopały, pobiegały i wróciły znowu na padok, natomiast wczoraj zauważyłam u mojego stwora lekką sztywność prawej tylnej nogi. Nie jest kulawy, nic nie spuchło, nie grzeje, nie widać żadnej rany, nie wiem czym to traktować? Rozgrzewać? Chłodzić? Altacetem chyba nie ma co smarować, bo nie ma opuchlizny...
Chlodzenie nog po instensywnym wysilku - co stosujecie? :kwiatek:

Chodzi mi stricte o sytuacje po krosie czy zawodach (skoki) etc, na co dzien zlewam porzadnie woda (10-15 min) i IMO jest okej.

Produktow chlodzacych jest 1500 i sporo za miliony monet, takze sie waham 🤔 mozna stosowac takie zwykle ice packi i na to bandaze? Czy lepiej te dedykowane dla koni?


Najlepsze sa ice wrapy:

Super łatwe w użyciu, również na zawodach pod warunkiem posiadania zamrażalki. Zwykłe ice packi też można stosować, jednak ja nie jestem zwolenniczką używania ich bezpośrednio na nogę - lepiej ze specjalnymi ochraniczami , w jednej stajni miałam takie, ale one były uszyte przez kogoś - nigdy nie widziałam w sprzedaży 👀 Poza tym zabandażowane takie ice paki to trochę dodtkowej roboty, plus gdy ice paki zaczynają mięknąć - lubią się zsuwać. Jak dla mnie mało wygodne rozwiązanie.

Żaden produkt chłodzący, nawet za miliony monet, nie schłodzi nóg tak porządnie jak lód czy wystarczająco długi masaż zimną wodą 😉


Żaden produkt chłodzący, nawet za miliony monet, nie schłodzi nóg tak porządnie jak lód czy wystarczająco długi masaż zimną wodą 😉


Ooooo!!! Dokładnie!!!
Chłodzące działanie wcierek to taki trochę "cheat"🙂 bo głównym składnikiem w 90% preparatów jest po prostu menthol.... a on nijak fizycznie nie chłodzi tylko uwrażliwia komórki na odczuwanie zimna. Do tego jest mocno drażniący ( a bywa trujący) - stąd takie odczucie chłodnego mrowienia.
Ma działanie antyseptyczne i delikaktnie p. zapalne - stąd się zwyczajowo mówi, "że chłodzi". Ale to taki mocny skrót myślowy.

A w ogóle jak ktoś chce najtańszą na świecie wcierkę "chłodzącą", to za 3,50 kupuje żel do USG i menthol (50 gram za 25 zika) i do każdej porcji (żelu), którą by użył jako wcierki na raz, dodaje dwie krople tegoż mentholu, miesza (np. szpatułka w słoiku) i gotowe.
niestety problem opuchlizny zastoinowej nie minął mimo, że lato się skończyło i jest już chłodniej. Co więcej, mimo, że koń jest na padoku 2h dłużej to mam wrażenie, że nogi puchną bardziej (?) jest to w ogóle możliwe? Wczoraj jak zobaczyłam te baniaki to aż mnie zatkało. Wszystkie 4 nogi opuchnięte a koń był w boksie może 2h. Przeszliśmy w ręku może 40 metrów i opuchlizna zeszła jak ręką odjął i nogi piękne suchutkie  🤔
Oczywiście nie codziennie są tak mocno opuchnięte, ale troszkę jednak tak.
Czy da się problem z opuchlizną zastoinową rozwiązać czy już całe życie tak będzie?
Dzień wcześniej koń pracował na lonży, jeśli to może mieć znaczenie.

edit: a może to efekt uboczny suplementów? koń dostaje equinox gastro, rokitnik, olej z czarnuszki i czystek. Czy dorzucić coś na poprawę krążenia?
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się