ja pisze akurat o ludziach, bo nie mialam styczności z konmi chorymi na borelioze. Ale każda z tych osób cierpiała inaczej:
- wspólnik mojego taty miał niedowład / porażenie prawej strony ciała,
- moja babcia kłopoty ze stawami i układem moczowym,
- koleżanka mojej mamy z układem kostno - stawowym...
Wydaje mi się, że może to być borelioza, bo ona własnie umiejscawia się w stawach. Sprawdź to. Może akurat, a z tego co wiem, chorobę się leczy i można zachamować jej rozwój. Nie zawsze sa się cofnąc to, co już narozrabiała, ale różnie bywa. Dla spokojności.
edit. jest na ten temat bardzo duzo informacji w necie
np tu:
http://www.heel.pl/files/kwartalnik/52_2.pdfDodam od siebie, że wystarczy, ze wystąpi jeden objaw, nie muszą wystąpić wszystkie. Im bardziej przewlekła choroba, tym wiecej narządów i układów atakuje.
[quote]Objawy
Badane przez nas konie wykazywały różnorodne objawy przewlekłej boreliozy, takie jak:
zaburzenia poruszania się, począwszy od skurczów mięśni przez powtarzające się nieprawidłowości rytmu chodu
aż do zmiennie nasilonej kulawizny: zmiany skórne aż do rozległej egzemy przebiegającej z masywnym świądem;
schorzenia oczu począwszy od obrzęku powiek, zapalenia spojówek, zmętnienia rogówki, aż do zaburzeń
widzenia;
zaburzenia czynnościowe przewodu pokarmowego nasilające się aż do ostrych kolek;
– zaburzenia trawienia prowadzące do kacheksji;
zwiększona wrażliwość na infekcje dróg oddechowych oraz skłonność do tworzenia się ropowicy w okolicy
zranień;
zwiększona wrażliwość kontaktowa skóry i kopyt (często konieczne jest zastosowanie ochraniaczy kopyt);
niechęć do pobierania wody, lękliwość, agresja, zwiększona wrażliwość na stres, nerwowość, lęk przestrzeni,
samnolencja, letarg.[/qoute]