ciąża, wyźrebienie, źrebak

Tym razem może trochę mało w temacie ale u mnie plaga komarów i to w stajni, konie niespokojne.... jak u was? Jak sobie radzicie? Zastanawiam się nad jakimś opryskiem, czymś co nie zaszkodzi zrebakom. Jakieś sposoby? Pomysły?
Witam!
Jestem tutaj nowa i to mój pierwszy post.
Nie znalazłam wątku do „przywitania się”, więc robię to tutaj z racji, iż hoduję kuce.
Gratuluję wszystkim tegorocznych źrebiąt. Współczuję Tym, którym się nie powiodło. Aby tylko było lepiej!
U mnie cała załoga na pokładzie. 1 ogierek i 3 klaczki.
Trzymam kciuki za tych, którzy jeszcze czekają.

Pozdrawiam!
U mnie koło 4:30 przyszedł na świat ogierek  😀  Kobyła mnie zrobiła w konia... Rodziła między moimi budzikami, a że to pierwiastka to nawet nic nie było widać że to już tak blisko 😀
Pilnuje ich cały czas na kamerce bo kobyła ma epizody kwiczenia na małego, ale chyba tylko jak ma coś w żłobie, ktoś się z tym spotkał?
Ogólnie poradziła sobie dobrze, nie było problemu z podstawieniem źrebaka jak wstał, ale mało mleka ma (chyba, nie wiem czy ja to umiem ocenić). Wet powiedział otręby, tylko że ona nie chce ich jeść.. Jak jej dosmakowac te otręby?
Kortina, zamiast otrąb może być lucerna. Ewentualnie wet niech da oksytocyne i powinna laktacja ruszyc
Dzięki  :kwiatek: Trochę mleka jest, ale ja mam wrażenie że mało, będzie wet to pewnie poda 😉
Dzięki  :kwiatek: Trochę mleka jest, ale ja mam wrażenie że mało, będzie wet to pewnie poda 😉
Gratulacje 🙂 Czasem jest tak, że na początku mleka jest mniej a za dziń, dwa laktacja rusza jak szalona 🙂
[s]Czy klacz może mieć objawy kolkowe po zastrzyku z oksytocyny?? Skurcze macicy dają podobne objawy?[/s]

Nieaktualne, już rozmawiałam z wetem 😀
kortina gratki  :kwiatek:
Moja dzisiaj hormon dostała, w poniedziałek rano usg... trzymajcie kciuki by tym razem się udało to będzie trzecia próba.
Załączam zdjęcie mojego 3 miesięcznego stworka  😍

Mój drugi maluch- kobyłka niestety w klinice od 3 dni. Dostała od ogierka ze zdjęcia kopa prosto w tchawice, zrobił jej dziurę  🙁 jest po tracheotomii. Teraz czekamy aż się tam wszystko zagoi. Co za pech...
Na_biegunach   "It's never the horse - it's always you!" R. Gore
18 lipca 2020 22:08
asiaj, o kurczaki! Trzymam kciuki za szybki powrót do zdrowia
asiaj o rany co za pech. Będzie dobrze
asiaj, O matko!  😵
Niech maluch wraca do zdrowia.  :przytul:
U mnie też nie wesoło. Kobyła się wystraszyła i wzieła na klatę źróbkę. Mała przewróciła się na bruku i nie stawała na tylną nogę. Prześwietlaliśmy, ale wszystko całe. Nigdzie nie ma opuchlizny nawet, ale kulawa jest. Dziś 3 dzień po wypadku i jest znacznie lepiej, ale na lekach jest.
Durne te konie.
asiaj  😲 zabrakło mi słów... Trzymam kciuki!
tajnaa no też nie miała w co się spłoszyć - dobrze że źrebaki są takie plastyczne.
Moja kobyła jest bomboodporna i mam nadzieję, że oszczędzi mi takich akcji.
No właśnie jak widać nie takie plastyczne. Moja się odbiła i poleciała metr dalej aż się przekulała przez plecy. Teraz jak dostanie butapirazol to jakoś łazi, jak tylko lek przestanie działać to łazi jak koń z ropą w kopycie. Na 3 nogach. Nic nie spuchnięte, nic nie grzeje, nie reaguje na nic, a kulawa....  🍴  Pewnie jakiś mięsień naderwany, albo naciągnięty, albo jakieś więzadełko czy mikropęknięcie, którego nie widać.
Tak czy siak dobrze, że te młode tak się ładnie regenerują i szybko się zagoi co się zepsuło. 🙁
asiaj, tajnaa zdrówka dla maluchów :kwiatek:

Dodam fotkę mojego rozrabiaki  😀
Mój mały w porządku, choć w pierwszym dniu życia miał mały zabieg, bo miał za mały otwór na swojego "ptaszka" i trzebabyło to naprawić, potem zrobił się krwiak, ale dziś już nie ma śladu, że coś było robione. Niestety mały ma biegunkę, wet mówi, że może tak być, bo to raczej taka bardzo klejąca kupa, a la maź, a nie wodnista, ale mnie to martwi... No i mycie tyłka kilka razy dziennie, też go to pewnie męczy 🙄
Moja miała srajdę to szorowałam codziennie, bardzo się zbliżyłyśmy przez to  😁 Sama przychodziła jak tylko niosłam wiaderko z wodą z mydłem.
vissenna   Turecki niewolnik
19 lipca 2020 20:19
asiaj, tajna Coś pechowy ten rok dla hodowców...
Miejmy nadzieję, że patyczaki wyzdrowieją.
I że nie będzie już więcej żadnych złych wieści w tym roku.
asiaj, tajna bardzo pechowe przypadki, mój źrebol również dołącza do grupy kontuzjowanych. Tylko że mój z mojej własnej głupoty. Zachciało mi się porobić trochę fotek. Poprosiłam męża żeby mi troszkę konie poganiał, no i niestety mała zahaczyła tylną nogą o drewniany słupek od ogrodzenia. Oczywiście jest mocno kulawa, Niby noga nie spuchnięta nigdzie, rany też żadnej nie ma ale uraz jest...  😵 Jutro mnie czeka batalia z szukaniem jakiego weta, bo moja się akurat urlopuje  😵

U mojej to samo. Kwalifikuje się na rezonans, bo poza silną kulawizną nie widać NIC, dosłownie NIC. Nie ma reakcji na zginanie, na nacisk, nic nie spuchnięte, nawet ranki nie ma.
Ja mam nadzieje, że limit pecha wyczerpaliśmy i teraz będzie tylko lepiej.
Mam pytanko, czy stosujecie może produkt Sandezja do suchej dezynfekcji? A może coś innego polecacie?
Bywa Zmienna ja używam dezosanu, taki akurat jest w "moim" sklepie. Sypie posadzkę raz w tygodniu.

tajnaa  ja myslę że u mojej to coś z kolanem się stał, bo widać że ona tej nogi nie bardzo chce wg stawiać. Myślałam że po nocy wyjdzie jakieś opuchnięcie ale nic nie ma. Również obmacałam całą nogę i nic, żadnej reakcji, a ledwo łazi. Weta mam na środę dopiero, no serce mi pęka że przez taka głupotę źrebak cierpi  🙇
Malina_M, też myśleliśmy, że to kolano, ale prześwietlenie nic nie pokazało. Jak leży można nogą ruszać, wyciągać, wyginać i nic. Ciężaru nie może utrzymać na tej nodze. Coś na pewno u góry się skopało. Z jednej strony wkurzam się, że kontuzja niezdiagnozowana, a z drugiej jeśli to jakieś mikropęknięcie czy uszkodzenie mieśnia czy więzadła to i tak nie ma na to cudownego leku. Nic tylko ojciec czas, matka natura.
anetakajper   Dolata i spółka
20 lipca 2020 08:35
Dołączam się z kolejną kobyłą do wątku. Kupiłam klacz w dwupaku 🙂
Nasienie zamówione, jutro inseminujemy 😁
Mam pytanie odnośnie karmienia klaczy-matki. Kobyłka oźrebiła się miesiąc temu. Źrebak rośnie dobrze, ale kobyłka zaczęła się zapadać i chudnąć. Żyje w stadzie, aktualnie z dwoma innymi klaczami. Wszystkie mają siano do woli i paszę treściwą. Ona dostaje nawet o połowę więcej niż dwie pozostałe, a mimo wszystko nie wygląda tak, jakbym chciała. Czy macie jakieś sprawdzone sposoby na dokarmianie? Czy po prostu jeszcze zwiększyć jej dawkę?
Źrebna kobyła ze źrebięciem (5mcy) przy cycku dostają Höveler Original Terabb-ZF.
Obydwie wyglądają bardzo ładnie, do tego mają stały dostęp do siana i trawy.

Zapakowałam dziecko w maskę  😁
Jeszcze planuję wsadzić ją w derkę  😀iabeł:

Nigdy nie miałam do czynienia ze źrebakiem, wiec pewnie jestem subiektywna... ale ten koń jest super w obsłudze  😍
Wszystko mogę przy niej zrobić.
Mogę ją caluteńką natrzeć absorbiną, pryskać też się da chociaż się kręci 😀

Tylko chodzenie na uwiązie dopiero zaczynamy uskuteczniać 😉

[quote author=Malina_M link=topic=57.msg2938096#msg2938096 date=1594587744]
whisperer13 jak tak sytuacja u was? źrebak wstaje?
[/quote]

ehhh, smutne wieści, po 12 godzinach umarł. Żaden wet nie odebrał telefonu po pólnocy, a nawet jeśli by odebrał, to patrząc na tempo w jakim się zawinął, to raczej nic by nie pomógł. przyczyn mogę się tylko domyślać, tak to w hodowli bywa, że decyduje pierwsza doba. Obecnie kobyła znów jeżdzi do ogiera.
A miałam zagrać w totka, bo ja mam szczęście do siwych, a urodził mi się kasztan od siwej po karym. Taki wymarzony, łysinka i 4 białe kopytka..
Whisperer13 a zdoiliście kobyłę do 2ch godzin i podaliście siarę?
Takie są uroki hodowli, też miałam wcześniaka ale na szczęście się odchował.
[quote author=Malina_M link=topic=57.msg2938096#msg2938096 date=1594587744]
whisperer13 jak tak sytuacja u was? źrebak wstaje?


ehhh, smutne wieści, po 12 godzinach umarł. Żaden wet nie odebrał telefonu po pólnocy, a nawet jeśli by odebrał, to patrząc na tempo w jakim się zawinął, to raczej nic by nie pomógł. przyczyn mogę się tylko domyślać, tak to w hodowli bywa, że decyduje pierwsza doba. Obecnie kobyła znów jeżdzi do ogiera.
A miałam zagrać w totka, bo ja mam szczęście do siwych, a urodził mi się kasztan od siwej po karym. Taki wymarzony, łysinka i 4 białe kopytka..
[/quote]

Przykre 🙁 współczuję
Myślę, że już mogę Wam pokazać małego gnojka 🙂
Myślę, że już mogę Wam pokazać małego gnojka 🙂

Losieee slicznosci  😍

Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się