własna przydomowa stajnia

TRATATA   Chcesz zmienić świat? -zacznij od siebie!
13 lipca 2020 13:50
nokia6002 wiem, że ciężko jest upakować np 400 bel pod dach ale normalni ludzie po sprasowaniu zwożą w jedno miejsce, układają w stos i zazwyczaj zakrywają a u niektórych leży po 3-4 miesiące na łąkach  😵 w ogóle się tym nie przejmują i jeszcze próbują wciskać kit, ze siano pierwejsort.

Moje konie g...a nie zjedzą, w zeszłym roku sporo siana poszło w ściółkę bo protestowały i koniec.
anetakajper   Dolata i spółka
14 lipca 2020 06:17
My mamy zwinięte wczoraj + 60 kulek 120/120 ścisk na maksa bo nawet ja tego nie dygnę. Dzisiaj zwozimy i pakujemy do stodoły.

Normalnie zazdroszczę sobie że siano i słomę mamy w stodole dla 20 sztuk zwierząt  😜
jkobus moi sąsiedzi wożą takie siano, że czasem dostają rachunki za leczenie kolki. Skoszona trawa, nawet nie rozrzucona leżąca na pokosie i po 2 dniach zbelowana. Rozumiem drugi pokos, ale to obecne stara gruba trawa, 2 dni to za mało, a jak leżą belki na łące to się z nich dymi... I biorą stajnie nawet sportowe, później pensjonariusze się dziwią, że konie kaszlą i smarczą i jadą na sterydach, bo się duszą. Szkoda, że nikt nie widzi jakiej jakości jest siano. Niby wszyscy wybrzydzają przy kupnie, ale cena robi swoje.
blucha ja się dziwię, że to siano chociaż palet pod spodem nie ma  🤔
Czytam i czytam i tak myślę ze powinnam chyba liczyć po 3 bele siana na konia miesięcznie ?
W sezonie ciut mniej bo łąki ale tak ogólnie.
Bede budowac wszystko od nowa i zastanawiam się gdzie składować siano.
Udaje się Wam kupować w miarę na bieżąco? Troche siana będe miała swojego, ale reszte będe musiałą kupować. Nie jestem w stanie wybudowac wielkiej stodoły zeby zmiesciła mi siano na 3 konie na cały rok.

Czy bele postawione na paletach i przykryte plandeką dają radę ? nie psują się?
Najlepiej zakontraktować siano i wtedy dowożą na bieżąco - tzn po 22 albo 44 bele.
To na palety i pod fliz.
Na_biegunach   "It's never the horse - it's always you!" R. Gore
15 lipca 2020 18:16
ciska, na paletach i w stóg pod flizem siano piękne. Pod plandeką gorzej. Mi schodzi 2, max 2,5 beli na głowę - baloty w siatkach. Od maja wciąż obrażone na siano. Jedynie jak w upały się chowają do stajni przed muchami to podgryzają. Nie idzie nawet pól beli na głowę.
Wole policzyc wiecej niz w panice szukac i kupować 🙂
Chwilowo mam 2,5 ha  nowo sianej trawy. Moze uda mi się cos wydzierżawic obok nas to będe miała więcej, sprzedać nikt nie che za bardzo  🙄 chociaż chodze i męczę  😁
Moze do końca budowy ktos się jeszcze ugnie. I tak myślę ze to za mało zeby sie wyżywiły. tak mi się wydaje .
2 Konie u mnie zjadają bele w ciągu 10 dni. Małopolaki. Czyli 1,5 beli na konia na miesiąc. Mają swobodny dostęp do siana, bez żadnych siatek.
TRATATA   Chcesz zmienić świat? -zacznij od siebie!
16 lipca 2020 06:23
U mnie także idzie bela na 10 dni na dwa konie (PKZ i kuc feliński) w okresie listopad-kwiecień, skarmiane w siatkach. Jak pojawia się trawa to zaczęta bela starcza na dłuuugo bo tylko czasem skubią (jak muchy gryzą i koczują w stajni).
Gillian   four letter word
16 lipca 2020 09:59
Powiem Wam tak, trzymam teraz konia w stajni otoczonej polami i łąkami po horyzont więc siłą rzeczy widzę proces tworzenia siana. Wygląda to tak, że przedwczoraj wszyscy skosili łąki na hurra bo zrobiło się ciepło a wczoraj całe skoszone hektary stały w wodzie dla mnie po kostki. Podeschnie, to zbalują i zostawią. Standardem są luzem stojące baloty, czarne z wierzchu, zielone i pachnące w środku. Dla mnie to zupełnie brak logiki i ekonomiczny strzał w kolano bo wystarczyłoby ułożyć piramidę i przykryć no ale widocznie miejscowi mają inne priorytety 🙂
Ja mam problem i właściciel stajni też ma problem. Balot rozwijam i wybieram środek, większą połowę odrzucam. Kto i co potem z tym ma zrobić, nie wiem. No dziwne standardy.
Ja też jak jadę samochodem i widzę takie czarne baloty siana na polu to pukam się w czoło.... Ach Ci wiecznie biedni, zapracowani "rolnicy".
ms_konik   Две вечности сошлись в один короткий день...
16 lipca 2020 10:16
W naszej okolicy nie widuję w ogóle balotów składowanych pojedynczo na łące,
z rzadka siano jest przchowywane w stogu (słoma tak).
Ludzie starają się pakować pod dach przynajmniej a jak ktoś ma problemy lokalowe
to zawija w folię.
Myślę, że ten rok będzie baaaaardzo ciężki dla alergików, jeśli chodzi o siano 🙁.
Pogoda jest totalnie nieprzewidywalna, nawet prognozy na następny dzień
zupełnie się nie sprawdzają, także pierwszy raz zrobiliśmy sianokiszonkę
ze swojej trawy i kolejny pokos też pójdzie do zawinięcia.
Gillian   four letter word
16 lipca 2020 11:41
Na szczęście mój dostawca zrobił w czerwcu piękne, suche siano i trzyma je w stodole dla mnie  💘 no ale to w domu, na póki co jeszcze przez jakiś czas koń stoi w pensjonacie. Leczę rao, tylko po co...  😵
Robaczek M.   i jej gniade szczęście:)
16 lipca 2020 13:53
Dołączę do załamanych pogodą i sianokosami.
Jedna z trzech osób od których kupuje siano skosiła część łąk i raczej dla mnie nie wystarczy (ma swoje zwierzaki i pierwsze robi zapas dla siebie) a dwie pozostałe jeszcze nie Kosiły, bo ciagle pada. Zeszłoroczne siano też na wykończeniu, ja mam jeszcze zapas na miesiąc ale rozglądam się za sianem z dalszych okolic. Już ostatnia dostawa mocno średnia, część snopków wyrzuciłam, bo można było pylicy dostać od samego ruszenia.

W związku z moimi obawami o jakość siana zaczęłam się zastanawiać nad parownikiem. Takiej gorszej jakości siano naprawi się troszke parowaniem? Nie mówie o stęchłym czy podpleśniałym ale o takim zakurzonym i marnym... Czy dla kucyków siano z parownika będzie ok? Piszecie o sianokiszonkach ale kucka raczej nie może, zresztą balot miałabym na miesiąc 😀 więc nie chce myśleć o ilościach wyrzucanego jedzenia.
Mi się udało kupić siano - drogo i do tego nie jest szałowe, ale cieszę się, że w ogóle się udało. Trochę jeszcze będę musiała dokupić, ale poczekam na drugi pokos (o ile będzie), bo liczę, że może jednak w sierpniu pogoda się poprawi.

Z innej beczki są już w mojej okolicy też tacy Janusze biznesu https://www.olx.pl/oferta/sprzedam-siano-w-kostkach-CID757-IDFMgBT.html#61b6a5f8ee 🙁
jkobus, ja ze wschodu i tu jest rolnicze "druciarstwo" 😉
Siana jest bardzo dużo, bo tu tereny nadbużańskie. W sierpniu jak dość sucho, to wszystko idzie jako ekologiczne sianko z ziołami 😉
Ja muszę się naszukać siana z łąk kośnych i spod dachu.
Rolnicy trzymają głównie siano w stertach, nie zawsze pod plandekami. Handlarze wszystko skupują. Ogólnie to siano jest ładne, suche i pachnące, ew wierzchnia warstwa jest bardziej zbita. Wszystko idzie do Warszawy i pod Warszawę, nawet wiem do których stajni dokładnie
Czy jest ktoś w stanie mi napisać ile kostek siana jest w jednym balu? Dzięki za odpowiedz
szafirowa   inaczej- może być równie dobrze
17 lipca 2020 20:24
Piotr_48, ktos ostatnio wspominal, ze 30 srednioduzych kostek, chyba ze wiekszy balot, to proporcjonalnie wiecej

edit. mam 45 duzych balotow w stodole. malo, ale przynajmniej zielone pachnace. I nieniejszym koncze sianokosy w tym roku, nikt mnie  nie namowi na drugi pokos i kolejne stresy. Wole dokupic
U nas masakra z komarami. Mam w tej chwili dwa konie wolnowybiegowe i już nie mam pojęcia jak im dopomóc:/ Młode są dzikuskami z łąki od hodowcy i nie są jeszcze gotowe na derki maski itp. (narazie jesteśmy na etapie bezstresowego zakładania kantarów). Mieszkam przy lesie więc zawsze jest robactwo, ale ten rok bije jakieś rekordy z tym fruwającym dziadostwem;/
Na_biegunach   "It's never the horse - it's always you!" R. Gore
18 lipca 2020 08:35
olq, jak masz warunki, żeby obok padoku/wiaty rozpalić ognisko to odymianie jest skuteczne.
Potrzebuję ,,ściany" od sąsiadów  🤬 a najlepiej coś szybko rosnące i nietrujące dla koni. Czy ktoś z Was miał styczność z obsadzeniem siatki leśnej przy pastwisku chmielem?  :kwiatek:
Aleks   Never underestimate the possibility for things to improve in ways you cannot yet imagine - Karen Rohlf
19 lipca 2020 09:35
DJka ja mam/miałam  🤣 chmiel puszczony na krzak czarnego bzu bezpośrednio w linii ogrodzenia przy padoku. Zeżarły.  Z 4 koni tylko jeden nie był zainteresowany chmielem, także no ....
edit: Nie polecam też dzikiego wina. Wygląda pięknie na jesień kiedy się wybarwia na wszystkie możliwe kolory, ale konie zjedzą z przyjemnością. Generalnie to trudno coś znaleźć czy by nie były zainteresowane lub co by nie było toksyczne bądź trujące, chyba że jeszcze odgrodzisz taśmą tak by nie sięgały.
Może siatka zacieniająca?
Nie zjedzą przynajmniej 😉
Potrzebuję ,,ściany" od sąsiadów  🤬 a najlepiej coś szybko rosnące i nietrujące dla koni. Czy ktoś z Was miał styczność z obsadzeniem siatki leśnej przy pastwisku chmielem?  :kwiatek:

Proponuję derenia białego, szybko rośnie i jest miękki, nie porani koni. Pnącza na siatce spowodują jej oberwanie.
Cześć, jak przechowujecie pod flizem to czym ten fliz mocujecie, żeby nie odleciał? Jak przeżywa burze i wiatry?
Bizon   Lach bez konia- jak ciało bez duszy.
20 lipca 2020 10:36
Mam siano i słome w stodole,na dole mam boksy dla koni. Słoma mi się kończy, planuje dokładnie wyczyścić tę ,,posłomną'' część. Aż się boję tego kurzu i pyłu. Ma ktoś sugestie jak to zrobić? Polać wodą? Co an siebie założyć żeby przez tydzień się nie drapać?
Jaki polecacie elektryzator z szybkim impulsem? ok 5j?
Sory może głupie pytanie ale co to jest fliz że pod nim trzymacie siano. Gdzie to kupić . Dzięki
Bizon, tak, spryskać wodą, mgiełką. POczekać na chłodny dzień, żeby dało się wytrzymać w kombinezonie z flizeliny, takim "lakierniczym" i masce przeciwpyłowej.
Może się przydać szczotka silikonowa, jak w zakładach fryzjerskich. Albo dobrze namoczyć miotły brzozowe.
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się