kuć czy nie kuć?

:kwiatek:

Niepotrzebnie się upierałam przy bosych kopytach, ale człowiek musi sam dojść do pewnych spraw  😉 Wiedziałam, że młody ma dość cienką podeszwę (miał robione w styczniu RTG kopyt), no ale generalnie JAKOŚ się poruszał bez tych podków. Po asfalcie czy żwirze mało chętnie, ale ogólnie nie wiązałam problemów z kontaktem i napięć w obrębie grzbietu z wrażliwymi kopytami. Doszukiwałam się kwestii zębowych (mamy popękane dziąsła, ale zęby się okropnie poowoli wybijają) i z siodłem oraz własnej indolencji jeździeckiej.
No i nagle problemy zniknęły, koń nie odwraca się zadem jak niosę siodło - a wręcz czeka niecierpliwie przy wyjściu boksu aż go osiodłam i okiełznam, chętnie idzie na jazdę i ogólnie z zatkanego bombelka mam pullera. Z dwojga złego wolę tą drugą opcję. Najważniejsze, że przechodzi w końcu do ręki i idzie od zadu unosząc te nieszczęsne plecy  😉

Mam nadzieję, że, tfu tfu, nic się nie przyplącze z tej końskiej radości, bo mam wrażenie, że mojemu koniowi włączył się tryb immortal  😁
rox   ogony trzy
08 lipca 2020 08:59
Ehh mam dziwne pytanie, ale sytuacja zmusza do zadania go  🙄
Ostatnio się żaliłam, że mój koń jak kaleka po podkuciu. Niestety z dnia na dzień było coraz gorzej, doszły pulsujące tętnice. Znów przyjechał wet. Postanowiliśmy opanować sytuację na p.zapalnych przez parę dni, żeby jednak przez to przebrnąć i jej nie rozkuwać. Jeśli by się nie poprawiło nic na lekach, to rozkuwamy na cito.
Na lekach była rewelacja. Po zejściu leków powtórka z rozrywki, więc nie czekając na nic zadzwoniłam od razu po kowala, żeby ją rozkuć, a wet w drugiej kolejności.
Ja załamana, kowal załamany, wet załamany 🙄
Gdyby nie fakt, że kowala mam na prawdę świetnego, ogarniętego i zaangażowanego, a koń był cały czas pod kontrolą weta na każdym etapie kucia, łącznie z kontrolą RTG, to bym pomyślała, że koń zagwożdżony czy kij wie co zostało spartaczone. Ale nie..

I przechodząc do pytania, bo mój kowal miał też rozkminę.. Czy ktoś słyszał, żeby koń miał jakąś reakcję alergiczną? zapalną? czy cokolwiek na podkowiaki?
W naszym przypadku były stalowe, omiedziowane.
Jeśli ktokolwiek coś słyszał na ten temat, to bardzo proszę o info. Koń idzie w przyszłym tyg ponownie do diagnostyki i na samą myśl o kuciu już mi słabo, a wiem, że prawdopodobnie podkuta będzie musiała być.
o alergi na podkowiaki nie słyszałam, jakby co sa już podkowy klejone, a robiliście rtg po podkuciu ? lini palca gdzieś nie załamaliście ?
Sądzę, że to zbieg okoliczności. Ze sub ochwat wywołało coś innego, np. lucerna przy dużym nasłonecznieniu, podtrucie jakąś rośliną,
lekki wirus, coś innego w paszy itp. Po okuciu organizm też uruchamia procesy adaptacyjne. Czasem wystarczy małe obciążenie taka adaptacją, żeby inne czynniki
dały piramidalne efekty.
Dołączam się do wątku bo potrzebuję pomocy  😲. Podkuliśmy grubego jakieś 2 tygodnie temu, po wskazaniu dwóch wetów i zrobieniu RTG. Podkuty na podkowę z szerszym ramieniem i skórzaną wkładkę... Kalosze nosi, ale niestety wczoraj zerwał już jedną podkowę  😕. Jak radzicie sobie z końmi, którym zdarza się zerwać podkowę w trakcie jechania parkuru (prawdopodobnie zgubiliśmy ją w trakcie skoków na treningu). Muszę coś wymyślić, bo nie dość że zbankrutuję to jeszcze kowal mi powie żebym się bujała  😀
vissenna   Turecki niewolnik
22 lipca 2020 06:24
Są specjalne ochraniacze na piętki:
https://www.febro.pl/product-pol-3423-Trust-gumowe-ochraniacze-na-pietki.html

Stabilizują też lekko założone na nie kaloszki.
U nas po okuciu wzięłam młodego na halę i już w stępie przydeptywał ramiona (nie mówiąc o kłusie). Kowal wziął, rozkuł, przyszlifował ramiona podkowy i śmiga. Ale i tak słyszę czasami że tam sobie stuknie kopytkiem. Może ramiona są za długie?
Kowal specjalnie zrobił maksymalnie krótką podkowę, bo zaznaczyłam że koń się lubi ścignąć. No nic... Zobaczymy co dzisiaj wymyśli. Jakby jesteśmy nowymi klientami bo musiałam szybko zmienić kowala i teraz mam stresa, że zostanę bez kowala  😀.  Myślałam czy nie podklejać mu tyłu podkowy taśmą na skoki... Ale te ochraniacze na piętki też zamówię.
O to jest temat dla mnie. Pisałam już w kąciku Rekreanta. Dzionek po rozkuciu szura jednym kopytem przednim o podłoże w stępie. Jak odrywa nogę od ziemi to czubek ciągnie lekko po glebie zamiast wyżej przenieść nogę i postawić. Ma opiłowane przez to kopyto na równiutko normalnie, tak starł. Ma kozińca. Ktoś słyszał o czymś podobnym? Myślicie, że to przez rozkucie właśnie? Nie kuleje, normalnie biega i widać, że nic go nie boli, bo humor aż za dobry 😁 Ma też w tej nodze strasznie zbitą strzałkę, moze to i przez to? Kowal będzie za parę dni i go podkuje znów, ciekawe czy to coś zmieni. Ale martwi mnie to ogólnie.
a czy te gumowe ochraniacze na piętki nadają się do wypuszczenia w nich konia 24/7? Mam konia wolnowybiegowo, który musi być chwilowo kuty ze względu na kontuzję ale ma wybitny talent do przydeptywania tyłami podków na przodach i ściągania ale boje się czy w takiej gumie by się nie odparzał? Kaloszki ma ale potrafi ściągnąć podkowę mimo tego...
anetakajper   Dolata i spółka
23 lipca 2020 09:26
Dziewczyny to są ochraniacze na piętki, nie na podkowy! Podkowa w tych gumach nadal odstaje i tak zrywa podkowę  🤔

Może macie za małe kalosze -muszą sięgać do samej ziemi.

Na parkurach używałam ochraniaczy na piętki kavalkade. Jedyne które dawały rade . 
Mojemu zaczełam zakładać specjalnie większe - dłuższe kalosze, ale niestety jak się jeden przekręcił to podkowa zleciała...

Co sądzicie o tych ochraniaczach na piętki z Veredusa? Ktoś ma?

Spróbuję zamówić jeszcze większe kalosze chyba bo może te które mamy teraz nie są wystarczająco duże...
a.kaminska, to zakladaj kalosze, ktore z przodu sa rownie dlugie, jak z tylu. Np. gumowe czy takie najtansze neoprenowe. Jak sie przekreca to dalej chronia 🙂

I za duze musza byc mocno, faktycznie do samej ziemi. Tak +2/3 rozmiary w stosunku do tego, jakie kon ma realnie kopyta.
anetakajper ok, dzięki za info 🙂 nigdy takich na żywo nie widziałam dlatego właśnie nie wiedziałam czy to jakkolwiek pomoże...kaloszki też mam do ziemi ale nie leżą cały czas stabilnie na nodze i jak biega po wyższej trawie to się unoszą lekko do góry i wtedy już nie zakrywają podkowy. Może da się coś założyć jeszcze żeby właśnie te kaloszki były bardziej nieruchome? Albo jakieś inne kaloszki, które same w sobie będą się mocniej trzymały (mam obecnie kaloszki winderen)
a.kaminska, to zakladaj kalosze, ktore z przodu sa rownie dlugie, jak z tylu. Np. gumowe czy takie najtansze neoprenowe. Jak sie przekreca to dalej chronia 🙂



No właśnie takie gumowe mam na padok, na treningi kupiłam "super" nieprzekręcające się węższe z przodu... I mam za swoje 😀
anetakajper   Dolata i spółka
23 lipca 2020 10:40
a.kaminska kalosze pełne. U nas gumowe zawsze były jednorazówki czy to padok czy jazda, a skoki to już całkiem :/ Bardzo mocne są kalosze mustanga w rozmiarach xxl. Winderen rozmiar tylko do xl 
Veredusy - to chyba są dla koni które się nie strychują  😵 koń raz uderzy i wlatują na pęcinę :/ Przynajmniej tak u mnie było

pati11 a próbowałaś okleić taśmą srebrną ? wata na piętki i oklejasz i na to kalosz?

Ja nawet robiłam dziurkaczem dziurki w tych gumowych ochr. na piętki i acavallo i przywiązywałam do dziur od haceli ....zazwyczaj wytrzymywało to 2-5 skoków, albo piętki i podkowa off, albo piętka na pęcinie!
Kowal trochę pomógł i szlifował końcówki


My planujemy podkleić podkowę i piętkę szarą taśmą - żeby w razie czego ewentualnie tylne kopyto mu się ześlizgnęło a nie zahaczyło o podkowę...

Ktoś mi mówił też, że założenie kaloszy na 4 może zdać egzamin, co o tym sądzicie?
właśnie wczoraj robiłam pierwsze podejście do taśmy ale bardzo szybko się przetarła i odpadła, może muszę więcej razy owinąć żeby była grubsza warstwa, dzisiaj jeszcze będę próbować 🙂 może też źle to owinęłam, macie jakieś zdjęcie jak to powinno wyglądać?
U nas po okuciu wzięłam młodego na halę i już w stępie przydeptywał ramiona (nie mówiąc o kłusie). Kowal wziął, rozkuł, przyszlifował ramiona podkowy i śmiga. Ale i tak słyszę czasami że tam sobie stuknie kopytkiem. Może ramiona są za długie?


A może młody koń jeszcze bez równowagi to się ściga, jak co drugi młodziak.
A może bez podków chodził jak ciamajda  bo też się ścigał i jak sobie rąbnął ze dwa razy pod rząd to go tak bolało, że chodził na paluszkach... tylko nie było tego "widać i słychać" bo nie było podków...🙂
pati nie wydaje mi się żeby trzymanie konia 24h w tych gumkach było dobre, jak pod nie wejdzie piach to mało fajnie poza tym pewnie będą podjeżdżać na peciny jak ich nie przykleisz taśmą
a.kaminska jak dla mnie to te piętki Veredusa totalnie nie warte swojej ceny. Jeszcze zależy od kopyta bo jak płaskie to się kiepsko trzymają i ogólnie bardzo szybko się rozciągają i niszczą.
somebody w sumie pocieszyłaś mnie  🤣 nie oszczędzam na koniu ale nie lubię niepotrzebnie wydawać na niego kasę  🙂. Kupię po prostu za duże kalosze.

Wczoraj na trening załozyłam taśmę plus gumowe kalosze (największe jakie mamy) i zdało egzamin.
vissenna   Turecki niewolnik
24 lipca 2020 09:41
Te gumowe ochraniacze na piętki zakłada się pod lekko za duże kalosze. Dzięki temu kalosze się nie przekręcają i oddala je się od kopyta i podkowy, więc mamy "bufor" dla koni które ściągają sobie podkowy.
Na moich skoczkach w DE super się to sprawdzało.
Mam zapiętki veredusa juz od ładnych paru lat. Muszą być dobre kopyta, wysokie nie płaskie. Nam juz nie raz uratowały noge. Musiałam je juz z 10 razy naprawiać bo koń wyrwał ten carbon z tylu.
vissenna   Turecki niewolnik
24 lipca 2020 22:18
Veredus też robi zapiętki bez tego karbonu. I nawet są tańsze.  😉
A co macie sprawdzonego takiego na mega-turbo kurację na kopyta? Tak, żeby faktycznie był efekt za te kilka miesięcy, a nie tylko bujniejsza grzywa i dłuższy ogon  😉
Cena w sumie nie gra roli.
4 feet formuła?

edit. Musi nam rysa zrosnąć, bo mimo, że zapewniają, że nic się nie dzieje, to nie daje mi spać po nocach  😵
Puma, Hoof's Help z Horseline Pro  🙂
Działa to Horseline faktycznie? Długo dawałaś?

Puma, Equistro Kerabol spróbuj. Sprawdzone 🙂 Jeszcze Formuła4feet polecana, ale tego to nie znam.
Puma, HoofGold hufkur. Widziałam już realny efekt na kilku koniach, w tym takich co nic im nie pomagało.
Moon   #kulistyzajebisty
29 lipca 2020 19:58
Puma, potwierdzam, HoofGold. Widziałam mocno spektakularne efekty w niedługim czasie.
Robaczek M.   i jej gniade szczęście:)
29 lipca 2020 20:17
A Ungulat? Nam lata temu zdziałał cuda 🙂
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się