Pomoc dla Ani - właścicielki Egista

Serio?Niby to dlaczego? Bo wiem więcej niż Ty i mam wątpliwości?



Serio?Niby to dlaczego? Bo wiem więcej niż Ty i mam wątpliwości?





To Cie zaskocze bo to moja koleżanka,wiec swoje wątpliwości wsadź sobie w buty...a jak masz wątpliwości to zapraszam na rozmowe z Anią a nie na pisanie na forum ..masz odwagę?
Ale o czym mam z nią pisać? Co uważałam za słuszne to tu napisałam. Poczekam aż znajdą sprawcę, choć  już rano przepowiedzialam że na to się nie zanosi.
No jak o czym?O swoich wątpliwościach które tu insynuujesz?i nie na pisanie tylko na powiedzenie w twarz... Czego nie rozumiesz.....skoro tak duzo wiesz to idź sie podzielić ze śledczymi...ale masz odwage tylko tu i niepochamowana chęć dzielenia sie swą ,,wiedzą,, na forum...nic wiecej Ci nie napisze bo to nie miejsce!!
Katarzyno - prawdopodobnie okażesz się wielkim prorokiem i będziesz piła co rano kawę z satysfakcją i lekkim uśmieszkiem na ustach. Będziesz czuła się mądrzejsza i lepsza od innych. Brawo Ty! 🥂
Ale nie dlatego, że  faktycznie miałaś rację ale dlatego, że to jednak nie zabójstwo człowieka ale TYLKO...konia. Koń, kot, świnia - jeden pies. Dla polskiej policji? Proooszę..
Gdyby nie te "pół miliona" to żadna prasa nie poświęciłaby temu wydarzeniu grama uwagi. Taka jest prawda.
To zadziwiające jak wiele można pisać i obrabiać komuś tyłek za plecami a jak niewiele ma się do powiedzenia twarzą w twarz lub chociażby telefonicznie.
Katarzyna K to może się podzielisz z nami tymi rewelacjami, skoro wiesz więcej?
Ja chętnie się dowiem co to za "źle rokująca kontuzja"
Skoro powiedziało się A, trzeba powiedzieć i B
Alicja ale to Ty się mnie uczepilaś, i będzie mi miło jak się odczepisz,  nikogo nie oskarżam, i tym samym nikogo nie wykluczam,  a że to Cię tak boli to już twój problem.

Mielno no nie prawda, dzisieje media są bardzo szybkie,w mig wiadomo na której autostradzie koń z przyczepy wyskoczył, kto zginął na jedzie- szybkie, choć nie zawsze rzetelne. Może Cię zdziwię ale ja też ubolewam nad tym że sprawy dotyczące  zwierząt  czy to znęcania czy zabijania, są w dużej mierze olewane i zamiatane pod dywan.

Milla niestety będziesz musiała pozostać przy A.
A czemu ma pozostać przy A? Co, kłamstwo ma krótkie nóżki prawda Katarzyna K? 😂
Troszkę,,kolezanko,, sie zagalopowałaś,wróc do swojego 1 postu...kilka osób ci napisało a Ty nadal nie kumasz...a jeśli chodzi o czepianie to znów wróc do pomyj które wylewaja sie z twojej hmm jakby to nazwac...?Aaa i jeszcze jedno,nadal nie rozumiesz że to nie jest miejsce na twoje z dupy pościki?
Z miłą chęcia poznam Cię w realu...mam kilku znajomych w zaprzęgach,podyskutujemy na żywo,bo może słowa pisane żle odbieramy...nie pozdrawiam.
Katarzyno - tak, tu się zgodzę. Relacje prasy typu "na jakiej autostradzie koń z przyczepy wyskoczył", są. I koniec na tym. I nikt do tematu nie wraca bo nie ma do czego. A tu jest.
Alicja wyluzuj troszkę , bo zagalopowałaś to się  Ty, i straszysz mnie czy co,mam Ci numer podać do rozmów czy jak? Jest dostępny w internecie.
Sprawa NIE jest dla mnie oczywista i tyle, a co tam wyczytałaś to już twój problem.

Mileno, myślę że będzie  tak samo, głośno przez chwilę.
Ty jestes jak te hejterki Emilki z pisu,naplujesz takiej w ryj to powie że deszcz pada...masz jasny przekaz że  z miła chęcia poznam Cie osobiscie i wyraże swoje zdanie a ty mi wciskasz straszenie...napisałam  rownież ze to nie jest miejsce na twoje spekulacje.. skad Ty sie urwalaś?
Ładnie odleciałaś  🏇
Jak Ci taka jazda animuszu przynosi to używaj do woli, bo mnie  twoja pisanina średnio rusza.
Strasznie mi żal …  Żal mi Ani, ale też mi żal samej siebie. Żał, że już nigdy nie zobaczę, jak Ania i Gumiś się rozumieją. To było dla mnie najbardziej niesamowite w ich relacjach. Bardziej niesamowite niż te wszystkie niesamowite rzeczy, które razem robili.

To co razem robili zapierało dech. Ale dla mnie najbardziej niezapomnianym widokiem była akcja buty. Buty Ani.  Ania na Gumisiu na bosaka, buty obok na ziemi, a on jej te buty podawał. Buty były długie, leżały, więc nie było łatwo je uchwycić. A on dotąd próbował, aż je złapał i podał Ani. I było widać, że się cieszy tym, co zrobił.

To nie był koń. Nie ma takiego określenia, które by opisało, kim on był. 



A tego skurwysyna, co to zrobił, za jaja na drzewie bym powiesiła.
Alicja ale to Ty się mnie uczepilaś, i będzie mi miło jak się odczepisz,  nikogo nie oskarżam, i tym samym nikogo nie wykluczam,  a że to Cię tak boli to już twój problem.

Mielno no nie prawda, dzisieje media są bardzo szybkie,w mig wiadomo na której autostradzie koń z przyczepy wyskoczył, kto zginął na jedzie- szybkie, choć nie zawsze rzetelne. Może Cię zdziwię ale ja też ubolewam nad tym że sprawy dotyczące  zwierząt  czy to znęcania czy zabijania, są w dużej mierze olewane i zamiatane pod dywan.

Milla niestety będziesz musiała pozostać przy A.


Tak się zastanawiam czy pojęcia "pomówienie" i "zniesławienie" są ci znane? bo z tego co mnie się obiło o uszy to podlegają paragrafom. Insynuacja, przed wyjaśnieniem sprawy, że właściciel dopuścił się takiego czynu, dla korzyści majątkowych wynikających z wypłaty ubezpieczenia, oraz sugerowanie, że powodem była rzekoma kontuzja ( notabene wyssana z palca przez ciebie) pod taki paragraf jak najbardziej podlegają, a dodatkowo jest dalece nie na miejscu! ... ale do tego żeby to zrozumieć trzeba mieć w sobie odrobinę empatii i taktu.
No cóż internet robi z nas osoby anonimowe ..... pozbawiając nas tym samym człowieczeństwa " bo ja mam prawo coś napisać" niby tak, ale czy warto dla własnej satysfakcji sprawić komuś dodatkową przykrość ? nie życzę ci nigdy żebyś musiała się znaleźć w podobnej sytuacji i takich życzliwych osób w około ciebie jak ty.
damos_2006 tak samo jak insynuacja, że sprawcą jest myśliwy. Moralność Kalego. Gdyby to był myśliwy z lokalnego koła, na którego obwodzie znajduje się stajnia, to sprawa byłaby już zamknięta. Wpis do książki, określenie szczegółowej lokalizacji wykonywania polowania, określenie kalibru kuli, po tym jak po nitce do kłębka dochodzi się do rodzaju broni. Co zrobić jak nie ma kuli? Wieszać psy na myśliwych.
damos_2006 tak samo jak insynuacja, że sprawcą jest myśliwy. Moralność Kalego. Gdyby to był myśliwy z lokalnego koła, na którego obwodzie znajduje się stajnia, to sprawa byłaby już zamknięta. Wpis do książki, określenie szczegółowej lokalizacji wykonywania polowania, określenie kalibru kuli, po tym jak po nitce do kłębka dochodzi się do rodzaju broni. Co zrobić jak nie ma kuli? Wieszać psy na myśliwych.


Moralność w tym wszystkim to jedyne słowo klucz ...  ze środowiskiem myśliwych też miałam do czynienia (taki epizod życiowy, choć nigdy tego nie pochwalałam i nie pochwalam) i skupiając się przez chwilę jedynie na myśliwych, wszystko co piszesz w teorii jest jak najbardziej zgodne z procedurami, niestety tylko w teorii. A rzeczywistość wygląda zgoła inaczej. Osoba którą znam, wpisuje się na konkretny teren, wchodzi na ambonę i dostaje w głowę od kogoś, kogo tam nie miało prawa być (bo nikt się w książce nie wpisał), słychać w lesie strzały w terminach kiedy odstrzału nie ma, samochody jeżdżące nocą z termowizją itp. i mimo że się o tym głośno nie mówi, to nie są to jakieś sporadyczne przypadki.

Zły człowiek to po prostu zły człowiek, niezależnie od zawodu, upodobań czy statutu społecznego. A Gumisia zastrzelił ZŁY CZŁOWIEK !!!

W teorii wszyscy jesteśmy idealni, mamy w naszym mniemaniu powody do konkretnych zachowań, bądź reakcji, ale życie to nie teoria, ani zlepek przepisów ładnie ubranych w słowa.

Ja osobiście jestem daleka od rzucania oskarżeń pod jakimkolwiek adresem, dopóki nie mam na to dowodów, mimo, że jak już pisałam fanką myślistwa nie jestem i nigdy nie będę, nawet po mimo tysiąca teorii, i próby wyłuszczenia mi na co dzień, przez ponad rok racjonalnych uzasadnień polowań.

Okrutnych,bezwzględnych i wyzutych z człowieczeństwa ludzi znajduje się mnóstwo w każdym środowisku i tyle.

A przede wszystkim i to co najważniejsze:

Wątek został założony żeby nieść wsparcie dla ANI, a nie do wzajemnych mało eleganckich przepychanek i to chciałam Nam wszystkim tylko przypomnieć.
No widzisz, a u mnie to nie jest epizod, tylko pasja na równi z jeździectwem. Więc chyba trochę lepiej się orientuję niż ty. W moim kole i w innych kołach, w których poluję i które znam nie ma rozbieżności między teorią i praktyką, a etyka łowiecka stawiana jest na pierwszym miejscu. Skoro znasz osobę, która łamie przepisy i nie zgłosiłaś jej na policję to jesteś współwinna popełnieniu przestępstwa. Proste.
A czyli jesteś myśliwym i z pasją strzelasz do zwierząt... 😵
No widzisz, a u mnie to nie jest epizod, tylko pasja na równi z jeździectwem. Więc chyba trochę lepiej się orientuję niż ty. W moim kole i w innych kołach, w których poluję i które znam nie ma rozbieżności między teorią i praktyką, a etyka łowiecka stawiana jest na pierwszym miejscu. Skoro znasz osobę, która łamie przepisy i nie zgłosiłaś jej na policję to jesteś współwinna popełnieniu przestępstwa. Proste.

Gdybym znała osobę, która łamię prawo to gwarantuję Ci, że zgłosiłabym to na policję!!! Czytając ze zrozumieniem mój post miałabyś świadomość, że myśliwy o którym pisze stał się ofiarą przestępstwa, a nie przestępstwa się dopuścił! Będąc swojego czasu w związku z myśliwym, myślę że jednak wiem o czym mówię, ale widzę, że prośba o uszanowanie tematu wątku, jest nie do spełnienia dla niektórych. Po prostu niezależnie od tego czy ktoś kogoś oskarża, czy wprost pisze, że tego robił nie będzie, „Bzduroburzę” trzeba zrobić.
A czyli jesteś myśliwym i z pasją strzelasz do zwierząt... 😵

I hejcik na espanę leci  😉  Za co? Bo się przyznała, że jest w kole łowieckim?
Akurat ten myśliwy siedział w tej chwili na tej ambonie i mimo tak bliskiej odległości nie słyszał strzału. Bo strzał był z przyłożenia a nie z daleka. I nie był to strzał z kuli. Wlot jak w rzeźni bez rany wylotowej. Jak masz spekulować i pisać oszczerstwa to lepiej zamilcz.


damos_2006 tak samo jak insynuacja, że sprawcą jest myśliwy. Moralność Kalego. Gdyby to był myśliwy z lokalnego koła, na którego obwodzie znajduje się stajnia, to sprawa byłaby już zamknięta. Wpis do książki, określenie szczegółowej lokalizacji wykonywania polowania, określenie kalibru kuli, po tym jak po nitce do kłębka dochodzi się do rodzaju broni. Co zrobić jak nie ma kuli? Wieszać psy na myśliwych.


Espana to nie ma rany wylotowej, ale nie ma też kuli? No chyba coś tu się nie zgadza?
[quote author=Alicja link=topic=103135.msg2942256#msg2942256 date=1598013689]
A czyli jesteś myśliwym i z pasją strzelasz do zwierząt... 😵

I hejcik na espanę leci  😉  Za co? Bo się przyznała, że jest w kole łowieckim?
[/quote]
no sama napisałą ze to jej pasja( więc moje zdziwienie jest podstawne,nie wiem jak z pasją można strzelać do zwierząt)...i wypowiada się w wątku gdzie ktoś komuś zastrzelił konia...bardzo ciekawe co by było jeśli by się jednak okazało ,że to jakiś myśliwy...
ale się nie okaże...polecam obejrzeć film Pokot,dobrze tam jest wszystko pokazane odnośnie tych morali myśliwych,słowo etyczne mordowanie z pasją tez tu mi średnio raczej pasuje...
MATRIX69 tak obstawiałam, że zostało rzucone dla zrobienia szumu, że może któryś z dziennikarzy podrasował itd. Natomiast widzę teraz, że właścicielka potwierdza. Ok, zgadzam się całkowicie, że dla takiego skurw..... jakiego dopuścił się sprawca nie ma właściwej ceny, ale skoro już podajemy wartość, taką czysto finansową wartość zwierzęcia to zostańmy na ziemi. Podana wartość jest tak abstrakcyjna, że trudno bardziej.
polecam obejrzeć film Pokot,dobrze tam jest wszystko pokazane odnośnie tych morali myśliwych,słowo etyczne mordowanie z pasją tez tu mi średnio raczej pasuje...

"Chciałabym, żeby myślistwo tu mocno zabrzmiało, ale to historia starszej kobiety, która toczy walkę z patriarchalnym światem. Myślistwo jest metaforą władzy, zawsze tak było. To jest klucz do rozumienia mechanizmów, z którymi i dziś mamy do czynienia"
Olga Tokarczuk

cytuje za https://pl.wikipedia.org/wiki/Pokot_(film)

Nie trawie ani Tokarczuk, ani tym bardziej "myślistwo jest metaforą władzy" i "toczy walkę z patriarchalnym światem"  🤣 
Więc raczej nie namówisz mnie na oglądanie czegokolwiek na podstawie książek Tokarczuk
ms_konik   Две вечности сошлись в один короткий день...
21 sierpnia 2020 15:33
Alicja, tak, wypowiada się i w sumie dobrze, bo zna środowisko, realia, procedury,
parametry techniczne broni i może coś podpowiedzieć, gdzie i czego szukać,
kogo i o co pytać...
A tak na marginesie, to ja myślistwa nie lubię ale uważam, że ktoś musi kontrolować
ekosystem, który sami okulawiliśmy, eliminując wilka 🙁.
Bo na dzień dzisiejszy perspektywa bez myśliwych to populacja dzika tak duża,
że pastwiska dla konia nie uświadczysz... (siano to samo). 

Na policję to ja bym jakoś bardzo nie liczyła... niestety...
a na usługi detektywistyczne, to sakiewkę trzeba mieć 🙁.

Prośba do osób, które są blisko:
czy możecie na bieżąco dodawać fakty, które wychodzą w międzyczasie?
Trochę sobie nie wyobrażam, że ktoś mógł tego konia zastrzelić celowo... to naprawdę zatrważające 🙁
Wolę jednak przyjąć, że wyjdzie, że to był okropnie nieszczęśliwy zbieg okoliczności...

Pytanie głupie ale muszę zadać:
czy Ania wyraziła zgodę na tę zbiórkę?

Klami
ja też tak początkowo pomyślałam, ale poczytałam o osiągnięciach
i mimo, że nie mam rozeznania w tej dziedzinie jeździectwa a konkurencja sama
w sobie "raczkuje" , to doszłąm do wniosku, że to nie jest jakaś szokująca kwota
w porównaniu do możliwej ceny mistrza świata w którejś z klasycznych konkurencji...
Ania wie o zbiórce, ale nie wiem czy wie o tej całej dyskusji tu i spekulacjach (mam nadzieję że nie, bo dziewczyna ma większe zmartwienia na głowie)
ms_konik, wyobrażasz sobie ze taki kon jest wystawiony na sprzedaż, 16 letni arab do pokazów za 400 tyś?


Rozumiem żal, bo stala sie tragedia. Zbiórki nie rozumiem, ale to juz jest decyzja każdej osoby czy ma ochotę się dołożyć. Mam nadzieje ze znajdą sprawce, bo czy ten kon kosztował 2 tys, 20 czy 400 to stała się tragedia i dziewczyna straciła swojego ukochanego konia w tak okrutnie bezsensowny sposób.
darolga   L'amore è cieco
21 sierpnia 2020 17:26
[quote author=espana link=topic=103135.msg2942168#msg2942168 date=1597950574]
Akurat ten myśliwy siedział w tej chwili na tej ambonie i mimo tak bliskiej odległości nie słyszał strzału. Bo strzał był z przyłożenia a nie z daleka. I nie był to strzał z kuli. Wlot jak w rzeźni bez rany wylotowej. Jak masz spekulować i pisać oszczerstwa to lepiej zamilcz.


damos_2006 tak samo jak insynuacja, że sprawcą jest myśliwy. Moralność Kalego. Gdyby to był myśliwy z lokalnego koła, na którego obwodzie znajduje się stajnia, to sprawa byłaby już zamknięta. Wpis do książki, określenie szczegółowej lokalizacji wykonywania polowania, określenie kalibru kuli, po tym jak po nitce do kłębka dochodzi się do rodzaju broni. Co zrobić jak nie ma kuli? Wieszać psy na myśliwych.


Espana to nie ma rany wylotowej, ale nie ma też kuli? No chyba coś tu się nie zgadza?
[/quote]


Odpowiedź na Twoje pytanie zawiera się w zdaniu poprzedzającym fragment, który wytłuściłaś. Jeżeli, zgodnie z tą teorią, nie był to strzał z kuli, to skąd ona miałaby tam być? Są różne rodzaje broni, są różne przyrządy, którymi można zabić. Nie wszystko co strzela ma kule.

Taka tylko mała dygresja w odpowiedzi na pytanie, bo nie przychylam się do żadnej z teorii, a jako nieobecna na miejscu - nawet się nie zastanawiam jaka ta rana była i co się mogło wydarzyć. Nie mi oceniać.
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się