własna przydomowa stajnia

Najlepsze wanny. Obudować cegłami, tylko pamiętać o odpływie na dole żeby było dojście do korka.
[quote author=gosiaopti link=topic=19013.msg2943629#msg2943629 date=1598990158]
A co najlepiej zasiać, żeby szybko się ukorzeniło i konie nie zdeptały od razu w dwa dni? Będę musiała na część puszczać już tego samego roku, (wiem, że się nie powinno, ale nie będę miała innej opcji).


Mam 8ha łąki sianej z duszą na ramieniu, na wiosnę, mieszanki z DSV.
Gdyby były takie susze jak w latach poprzednich to by nic nie wzeszło, ale los mi sprzyjał.

Po pierwszym koszeniu, gdy trawa trochę odrosła, wypuściłam ostrożnie konie. Mam 5 ogonów które wypasam na 5ha podzielonych na 3 pastwiska. Staram się nie dopuszczać do nadmiernego wygryzienia i często zmieniam pastwisko.

Bezpieczniej jest siać jesienią - więcej wody i więcej czasu na ukorzenienie do sezonu pastwiskowego.
Siane było siewnikiem rzędowym (takim jak zborze) więc nie mam zwartej darni i planuję podsiew teraz.
Ważne jest by nie wysiać głęboko - trawa nie wzejdzie - koniecznie też trzeba dobrze zwałować.
[/quote]

dzięki  :kwiatek: DSV chyba nawet kiedyś siałam. Niestety nie mam opcji zasiania jesienią, bo ziemia nie jest moja. Jak dobrze pójdzie to moja będzie w listopadzie, ale to już za późno na sianie. Dlatego kombinuje na wiosnę i z tym owsem, a puszczać po żniwach na część tego rżysko-pastwiska. Konie tam staną też na wiosnę, na początek po prostu na gołym polu i chciałabym, żeby przynajmniej przez chwilę coś poskubały. Niestety w okolicy nie ma wcale łąk, więc nie będę miała gdzie indziej ich puścić.
Robaczek M.   i jej gniade szczęście:)
03 września 2020 08:12
Ja na padoku mam dwa wiadra elastyczne i jedna taka dużą miske. W lecie mają też rozłożony basen i uwielbiają z niego pić. Do boksów na noc daje na ziemię wiadra elastyczne i o dziwo nigdy z nich nie wylały wody (mimo tego że jeden to łobuz).
Chciałam te wiadra zawieszane ale raz przewoźnik mi opowiadał, że jego koń się mega uszkodził przez to wiadro. A że ja mam szczęście to wolałam zrezygnować 🙂 zabezpieczajcie je, żeby czasem nie spadły.
Jeszcze wskocze z pytaniem. Na te chwile nie zrobimy podloczenia wody do boksow, sa tymczasowe. Na przyszły rok powstanie stajenka.
I jak macie zamocowane kastry z woda? Macie jakis patent? Żeby nie stawiac na ziemie, bo znajac zycie beda kopać i wylewac.


U mnie kastry 80 l  stoją w rogu na 6 bloczkach betonowych. Dwie warstwy po 3 bloczki na to kastra i nic się nie dzieje.

A wracając do tematów nawozu, kupiłam ostatnio POLCALC wapno, aby trochę odkwasić sobie ziemię z tym, że zastanawia mnie kiedy zasiać i po jakim czasie można puścić konie na padoki posiane tymże wynalazkiem. Mam dosyć mało ziemi dwa konie, nie chciałabym im zasiać nawozu żeby całą jesień przestały w boksach...
Dzieki dziewczyny  :kwiatek:
Moj przez 2 lata w jednej stajni mial kastre i nic nigdy nie wykombinował. Zobaczymy jak młody  ❓
Na pastwiskach beda wanny, zabudowane.
dzięki  :kwiatek: DSV chyba nawet kiedyś siałam. Niestety nie mam opcji zasiania jesienią, bo ziemia nie jest moja. Jak dobrze pójdzie to moja będzie w listopadzie, ale to już za późno na sianie. Dlatego kombinuje na wiosnę i z tym owsem, a puszczać po żniwach na część tego rżysko-pastwiska. Konie tam staną też na wiosnę, na początek po prostu na gołym polu i chciałabym, żeby przynajmniej przez chwilę coś poskubały. Niestety w okolicy nie ma wcale łąk, więc nie będę miała gdzie indziej ich puścić.


Jak siejesz trawe w osłonie owsa to o ile mi wiadomo kosi się zanim owies się wykłosi, ale niech mnie ktoś poprawi.
Tzn nie uprawiasz owsa i nie zbierasz ziarna, on ma za zadanie tylko zacienić i ułatwić ukorzenienie trawie.
Zgadza się . Pierwszy pokos (wraz z owsem) wypada w zależności od rozwoju traw pomiędzy pierwszym a drugim pokosem u sąsiadów. Nie zależnie czy to łąka czy pastwisko. W przypadku rekultywacji pastwiska podsiewem można sobie koszenie darować.
A widzicie - cenna uwaga! Znajoma robiła tak, że zbierała owies, czyli za późno. A jaki termin siewu w takim przypadku (tj owies z trawą)? I jak siać najpierw trawa, potem owies? Tego samego dnia, czy w jakimś odstępie czasowym?
A widzicie - cenna uwaga! Znajoma robiła tak, że zbierała owies, czyli za późno. A jaki termin siewu w takim przypadku (tj owies z trawą)? I jak siać najpierw trawa, potem owies? Tego samego dnia, czy w jakimś odstępie czasowym?


Tego samego dnia, w tym samym siewniku, niekoniecznie w tym samym zbiorniku -zależy kto jakim sprzętem dysponuje 😉

Ja miałam posiany owies/jęczmień/trawa skosiliśmy zanim wywaliły wiechę - skoszone na zielonkę 🙂
Wsiewka owsa ma dwa zadania do spełnienia: ziarno owsa (szczególnie gdy przed siewem jest lekko zwilżone i pomieszane z nasionami traw) powoduje łatwiejszy i bardziej równomierny wysiew każdym z narzędzi (można  użyć rozsiewacza lejkowego do nawozów lub siewnika zbożowego) - szczególnie gdy nie dysponujemy specjalistycznym siewnikiem do traw. Druga funkcja to osłona wschodzącej trawy, a ostatecznie też dodatkowy plon zielonej masy do skoszenia.
Tak, wiem, że osłania wschodzącą trawę i dlatego tak będę chciała siać. Nie wiedziałam jaka technika siewu. A jaki termin najlepszy?
My sialiśmy 28.03, ważna jest temperatura - żeby trawa kiełkowała w nocy musi być powyżej +5 stopni.
Siał rolnik na zleceniu więc nie miałam wpływu na rodzaj siewnika. Na sianie w "kratkę" nie wpadł ani on ani ja, ale jak sądzę musiałabym 2x więcej zapłacić...

Popełniłam na początku błąd, DSV zaleca pierwsze koszenie gdy trawa ma 15cm i radzę to wykonać! Chodzi o wybicie chwastów... Ja nie miałam czym i nikt w okolicy nie miał czasu...

Dopiero w połowie czerwca było koszenie, nazwijmy to pielęgnacyjne, gdy trawa była po kolana. Łąkę zarzuciło chwastami i nie nie było opcji by wypuścić w to konie.
Okoliczny rolnik zabrał zielonkę.


Po 10 dniach wypuścilam konie na pierwszą małą kwaterę i od tej pory mają dostęp do trawy 24/7, tylko rotuję pastwiskami.


Edit: zdjęcia i dopisek.
Tak, wiem, że osłania wschodzącą trawę i dlatego tak będę chciała siać. Nie wiedziałam jaka technika siewu. A jaki termin najlepszy?

Iskra dobrze pisze. Termin w trzeciej dekadzie marca jest optymalny ale jak pisze Iskra ważne by była odpowiednią temperatura i wilgotność. Kwiecień ń niesie zazwyczaj suszę wiosenną i warto się pośpieszyć. Ale jak to w rolnictwie pogody nie zawsze pasują.....
Gosiaopti jak nie masz sprzętu to ja ci dam inna rade - zrób mulching sianem 😎

W opcji z końmi - wygradzasz kawałek i dajesz siano w balotach, im więcej rozwlocza tym lepiej. Na koniec wyrownujesz, rozprowadzasz kupy, możesz na wiosnę sypnąć nasion, ale niekoniecznie, bo w sianie już masz nasiona. Latem cieszysz się fajna trawa :-)

W opcji bez koni- kupujesz jakieś zeszłoroczne siano i rozprowadzasz. Jak masz to dodajesz obornik

Jak podłączysz wszystkie koszty maszyn, siania, nasion itp to powinno być taniej. A efekty są fantastyczne, nawet na naszych kopnych piaskach, jak wpadniesz na kawę to ci pokaże  😉
Freszmaker chętnie podjadę w wolnej chwili  :kwiatek:
Na części pewnie tak zrobię jak piszesz, ale chciałabym, żeby miały jak najszybciej coś zielonego, a na miejscu mnie nie będzie, ani nie będzie koni... jeśli w ogóle plany będą realizowane, bo różnie może być...
Freszmaker
Nie wiem po ile u ciebie jest siano i jaką masz wydajność "obsiewu" z jednego balota.
Przy małym areale może jest to wykonalne - teren koło stajni np.
Jednak jeśli chcesz mieć rozległe pastwisko to nie wyobrażam sobie rozwlekania siana na dwóch hektarach np.  😲

Rżyska po zbożu nie trzeba orać (jeśli rolnik zabrał słomę), wystarczy jesienią przelecieć agregatem (jak się nie uda to nawet na wiosnę) a potem można wchodzić z siewnikiem. Daje to kompletny koszt usługi rzędu 300zł za hektar (zależy od regionu). Plus nasiona 30kg na hektar - od 360zł do 660zł za hektar.
Mieszankę najlepiej dobrać z konsultantem, czy to z centrali nasiennej czy producenta.
Inne są gatunki traw na gleby ciężkie, inne na próchnicze i jeszcze inne na ubogie, to samo tyczy się zasobności w wodę i tego czy to ma być pastwisko (odporna na deptanie i przygryzanie) czy na siano...
To stara metoda zbierania zmiotek spod siana i wysiewania. ma jednak zasadnicze wady🤔iano musi być zebrane w stadium sporo po przekwitnieniu, w przeciwnym razie nasiona nie sa w pełni dojrzałe i nie skiełkują, po drugie siejemy przypadkowe gatunki, często niepożądane. jak wspomniała Iskra dos droga metoda, nawet sporo droższa od siewu z zakupem nasion.
zembria   Nowe forum, nowy avatar.
08 września 2020 09:04
Gdzie kupię słupki ogrodzeniowe z kompozytu a jakiejś przystępnej cenie? Szukam, ale nic nie znalazłam, jakaś zaćma mnie dopadła normalnie.
zembria ekoforme.pl
ale nie wiem czy to przystępna cena
widziałam też jakieś reklamy na FB, ale nie mogę teraz znaleźć...

a przy okazji mają nowość - przeszkody- ciekawa jestem czy ktoś już korzystał?
[[a]]http://ekoforme.pl/pl/p/D1-Przeszkoda%2C-stojak-treningowy/182[[a]]
zembria   Nowe forum, nowy avatar.
09 września 2020 07:17
O! Dzięki 😀 Ceny przyjemniejsze niż te, które sama wynalazłam.
ms_konik   Две вечности сошлись в один короткий день...
10 września 2020 13:49
Zrobiliśmy dzisiaj podsiew agregatem na 2 ha,
bardzo jestem ciekawa, jak się ta trawa zachowa, bo do tej pory
zawsze sialiśmy na wiosnę...
Ale drugi rok z kolei wiosna była tak sucha, że byłyby to pieniądze
wywalone w błoto, stąd szybka akcja 🙂
Wyszło 20 kg nasion na hektar, czasowo godzina na hektar a cenowo 200 pln/ha.
Co myślicie o trzymaniu zapasów siana w stajni? Czy ono nie nasiąka mocznikiem, amoniakiem i tymi wszystkimi innymi? Czy to przypadkiem nie jest takie niezbyt zdrowe dla konia? Ubrania nasiąkają, więc...
A może macie jakieś fajne pomysły jak przetrzymać siano na zewnątrz, może pod jakąś folią, w kontenerze, pojemniku? Mam na myśli od dostawy do dostawy, bo kupuje w miarę na bieżąco
Na zewnątrz polecam włókninę na siano/słomę. U nas się sprawdza już chyba 4 rok. Siano nie jest jak ze stodoły, ale wiele lepsze niż spod plandeki.
dorhej, ja mam u siebie na siano sporą stodołę ale w przypadku klęski urodzaju, mam nadmiar siana i dlatego muszę ulokować go w każdym wolnym boksie.
Siano przechowuje się bezproblemowo. Nie chłonie zapachów. Ale ja mam stajnię drewnianą, "przewiewną". Jedyne co robię to pierwszą warstwę kładę ze słomy  i dopiero na to siano w górę.
też tak robię, stajnia murowana, ale bardzo przewiewna.
Strucelka   Nigdy nie przestawaj kochać...
11 września 2020 10:02
Rżyska po zbożu nie trzeba orać (jeśli rolnik zabrał słomę), wystarczy jesienią przelecieć agregatem (jak się nie uda to nawet na wiosnę) a potem można wchodzić z siewnikiem.


Ooo temat który mnie interesuje. Mam rżysko po pszenicy, jesienią przelecieć agregatem, tzn do kiedy? Bo nie wiem czy w tym roku się wyrobię... A jeśli się wyrobię do początku listopada to wchodzić z siewnikiem? Czy na wiosnę? Jestem zupełnie zielona w tym temacie  😡 Do obróbki będę miała niecały hektar.
W listopadzie się nie sieje 😉  trawa powinna już być posiana.
Ooo temat który mnie interesuje. Mam rżysko po pszenicy, jesienią przelecieć agregatem, tzn do kiedy? Bo nie wiem czy w tym roku się wyrobię... A jeśli się wyrobię do początku listopada to wchodzić z siewnikiem? Czy na wiosnę? Jestem zupełnie zielona w tym temacie  😡 Do obróbki będę miała niecały hektar.


Żeby trawa kiełkowała musi być temperatura na plusie, minimum 6-8 stopni w nocy.
Na wiosnę też trzeba uważać, koledze zmroziło spory kawałek pola...
Strucelka   Nigdy nie przestawaj kochać...
11 września 2020 12:17
No właśnie obstawiam, że to będzie już za późno. To co zrobić? Zostawić do wiosny tak jak jest i na wiosnę przejechać i zasiać? Czy teraz agregatem i czekać do wiosny na siew?
A jak nie ogarnę agregatu? Wystarczy brona i glebogryzarka?
Obstawiam, że konie najwcześniej pojawią się tam na jesień przyszłego roku, przy dobrych wiatrach 🙄
Przeleciałabym czymś (agregat albo kultywator i brona) co ziemię lekko zruszy żeby lepiej chłonęła wodę i żeby pozostałości słomy lekko przegniwały.
Najlepiej jest pogadać z okolicznym rolnikiem, często potrafią mądrze doradzić, znają okoliczne gleby i wiedzą kiedy są deszcze itp. 
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się