ciąża, wyźrebienie, źrebak

Dziewczyny potrzebuję porady, przyjechała do mojej stajni klacz, od której odsadzili wczoraj źrebaka. Jak się dobrze nią zająć, żeby nie dostała żadnego zapalenia wymienia, ani nic podobnego?

Jestem przed pierwszym źrebakiem i pojęcia nie mam  👀
Nie dawać treściwego, zostawić na samym sianie, żeby laktacji nie pobudzać. Dużo ruchu, żeby wymię się rozluźniło. Najlepiej nic nie robić przy wymieniu.
Obserwować klacz, czy nie staje się osowiała, ewentualnie mierzyć temperaturę, żeby sprawdzić czy nie ma stanu zapalnego. Po kilku dniach powinno być po temacie.

Jak będzie miała gorączkę, to trzeba dać przeciwzapalny, ale to już z wetem.
elita17 dziękuję  :kwiatek:
Tyłek mi ratujesz  🤣
Myślałam, że więcej zachodu będzie z tym zasuszeniem, ale z tego co piszesz nie powinno być większych trudności  😉
Nie ma sprawy  🙂
Ja właśnie jestem świeżo po odsadzaniu dwóch źrebaków. Z jedną poszło bez problemów, a druga na  trzeci dzień jednak dostała temperatury i wołałam weta.
Trochę osowiała mi się wydawała, nawet siano niechętnie skubała. Zmierzyłam temperaturę i jak zobaczyłam 40,8 stopnia to mało sama zawału nie dostałam.
Zanim wet dojechał w międzyczasie schłodziłam ją mokrą gąbką - głowę, szyję i boki, a nogi polałam z węża. Jak wet dojechał to już było poniżej 40.
Po lekach do wieczora spadło do normy.

I tu ciekawostka - ta klacz, która była bardziej mleczna łatwiej się zasuszyła - w momencie zasuszania była w gorszej kondycji niż ta druga.
A na trawie taka zasuszana klacz może stać? Czy trawa też za bogata?
Ja bym nie puściła na trawę, przynajmniej przez tydzień- dwa
Moim  w drugim tygodniu zaczęłam dawać po trochu paszy, to od razu lekko przybrało.
Czy wasze źrebięta chorowały na zołzy? Jeśli tak to jak to u nich przebiegało i gdzie mogły się tym zarazić?
elita17 opowiesz trochę o samym procesie odsadzania? Jak to rozwiązałaś? Kiedy zaczęłaś? Masz dwie kobyłki i jedną stajnię dlatego mnie to ciekawi.  :kwiatek: Jest wiele szkół i jeszcze więcej metod dlatego chętnie posłucham.
U mnie to żadna filozofia. Zawsze tak robiłam i nigdy nie było problemu z zachowaniem i późniejszym wychowaniem malucha.
Przed zaplanowanym odsadzeniem obcięłam klaczom treściwe do zera na kilka dni wcześniej.
Owego dnia po prostu źrebaki poszły do swoich boksów (wcześniej parę razy już jadły tam posiłek i posiedziały trochę w ciągu dnia). Samo odsadzenie - klacze w ogóle się tym nie przejęły, żadna nawet nie zarżała. Maluchy tylko pierwszego dnia marudziły, ale też bez większej histerii.

Na dodatek jeden stoi po sąsiedzku z matką, a drugi naprzeciw matki i taka opcja lepiej mi się sprawdziła, niż stawianie malucha koło drugiej klaczy, która kłapie na niego zębami, czym dodatkowo stresuje malucha. Od początku wychodziły na sąsiednie padoki, co prawda oddzielone dodatkowo taśmą pod prądem, ale po dwóch-trzech dniach zajęte sobą i żarciem nawet nie spojrzały na matkę.

Na razie wychodzą tylko we dwójkę lub w towarzystwie wałacha. Pewnie już mogłabym połączyć. Wczoraj (po trzech tygodniach od odsadzenia) jeden nawet przelazł do matek (a raczej się przeturlał pod ogrodzeniem podczas tarzania) i jak to zauważyłam, to chodziły razem zupełnie niezainteresowane.
1000 pytań do... 😁 Czy suplementujecie dodatkowo kobyły? Jakoś inaczej je karmicie w trakcie ciąży? Jeśli tak - to czym, co, od kiedy?

+ dodatkowo pytanie o czarci pazur - na niektórych opakowaniach jest napisane, żeby nie dawać w trakcie ciąży i laktacji, ktoś wie czemu i czy faktycznie jest niewskazany?
Mi hodowca od którego kupiłam źrebną kobyłę ze źrebakiem przy sobie, kazał podawać paszę dla kobył źrebnych i karmiących. Więc się słucham i karmię Hovelerem pół na pół z Sukcesem.
Kobyła wygląda na takim zestawie naprawdę fajnie, ale żarcia idą wiadra...
Żadnych innych witamin nie podaję, nie daję też jej owsa bo się wtedy spala.
Na zimę planuję włączyć olej lniany jeśli zajdzie potrzeba zwiększenia kaloryczności.

Nie wiem czy to dobre rozwiązanie, uczę się dopiero.
Mam zrebaczka 😅 jednak ma lekkie przykurcze i od rana jeszcze nie pił z cycka. Karmię z butelki i podnoszę. Kopyto normalne i peciny, przykurcz jest jakby w nadgarstkach.  Liczę na to, że się rozciąganie. Macie jakieś porady oprócz tego, żeby podnosić i stymulować go  do obciążania nóg? Z każdym karmienie jest lepiej,  jednak trochę się martwię. Zrebak urodził się 17 dni przed  terminem, jest żywy, zdrowy i wiecznie glodny.  Chyba czeka mnie nocka w boksie ...


Witam! natknęłam się na tą wypowiedź ....proszę powiedzieć czy źrebak się zrehabilitował i stanął na nogi... mam ten sam problem... przykurcze prawie rozciągnięte ale jest tak mało stabilny  w nadgarstkach... jak wstanie to nogi jak u pajaca ... nie wiem co to będzie... ma 3 tygodnie...  🙇 🙇 🙇
[quote author=whisperer13 link=topic=57.msg2937853#msg2937853 date=1594302019]
Mam zrebaczka 😅 jednak ma lekkie przykurcze i od rana jeszcze nie pił z cycka. Karmię z butelki i podnoszę. Kopyto normalne i peciny, przykurcz jest jakby w nadgarstkach.  Liczę na to, że się rozciąganie. Macie jakieś porady oprócz tego, żeby podnosić i stymulować go  do obciążania nóg? Z każdym karmienie jest lepiej,  jednak trochę się martwię. Zrebak urodził się 17 dni przed  terminem, jest żywy, zdrowy i wiecznie glodny.  Chyba czeka mnie nocka w boksie ...


Witam! natknęłam się na tą wypowiedź ....proszę powiedzieć czy źrebak się zrehabilitował i stanął na nogi... mam ten sam problem... przykurcze prawie rozciągnięte ale jest tak mało stabilny  w nadgarstkach... jak wstanie to nogi jak u pajaca ... nie wiem co to będzie... ma 3 tygodnie...  🙇 🙇 🙇
[/quote]

Był post, że źrebak nie przeżył.
ładowac oksytetracykline źrebakowi.

Przyszłam po spamować 😀
Wybaczcie mi proszę, to pierwsze źrebię u mnie i strasznie się nim cieszę.

Dzieciak rośnie


To w górę, to wzdłuż  🤣


Ogólnie to pocieszne stworzonko i cały czas mam rozkminę: wywozić na odchów? sprzedawać? zostawić u siebie i dobrać drugiego odsadka na odchów?
😵

Edit: w którym miesiącu zaczyna być widać ruchy źrebaka?
Bo albo mi wyobraźnia działa albo dzisiaj ruszał się brzuchol  😀
Iskra de Baleron ależ pewnie że się ciesz - masz czym! Zdrowy śliczny źrebak.  😍
U mnie w przyszłym tygodniu będzie wet na potwierdzeniu źrebności.
Mam nadzieję, że wszystko jest okej - jestem ciekawa jak wygląda  😜
Iskra moja jest w 7 miesiącu a już od dawna małego czuć 🙂 wet dwa tygodnie temu badał, mówi że ogromny płód, zanim udrożnił drogę wprowadzenia sondy od usg został jak to mówił solidnie okopany 😁
Moja za dwa dni skończy 6 miesiąc ciąży.
Kosmita najbardziej fika gdy matka pije wodę  🤣

Czy da się określić płeć płodu?
vissenna   Turecki niewolnik
18 września 2020 08:25
Iskra w teorii to możliwe. Jak się ma szczęście, to na USG (odpowiednia pozycja płodu).
Jedyna pewna metoda to pobranie krwi płodu. Jednak wiąże się to z dużym ryzykiem i nikt tego nie robi. Prędzej ludzie decydują się na seksowanie nasienia (co i tak daje 60% szans).
Są badania, które twierdzą, że więcej klaczek rodzą klacze bardzo młode i starsze.

Czy da się określić płeć płodu?


Da się, jak ułoży się po naszej myśli  😉 u nas wetka potwierdziła klaczkę i klaczka się urodziła.
Da sie określic w okolicy 2 miesiąca, bardzo skutecznie.
[quote author=karolina_ link=topic=57.msg2945414#msg2945414 date=1600421527]
Da sie określic w okolicy 2 miesiąca, bardzo skutecznie.
[/quote]

Cholewka to u obu przegapione. Za rok będę próbować 😀
Ciekawe co piszecie o płci - u nas 3 miesiąc więc już po ptakach.
Kobyła 13 lat i pierwiastka więc coś mi się mocno wydaje, że będzie klacz. 😁
U nas ma być wet w tym tygodniu. Później, jeśli dobrze zrozumiałam, pierwsze szczepienie i usg w 5 miesiącu.
Euphorycznie o jakim szczepieniu mówisz? Bo jeśli o herpesie to się szczepi pierwszy raz w 3 miesiącu.
[quote author=Malina_M link=topic=57.msg2945648#msg2945648 date=1600689773]
Euphorycznie o jakim szczepieniu mówisz? Bo jeśli o herpesie to się szczepi pierwszy raz w 3 miesiącu.
[/quote]

w 5 miesiącu. wszystko zależy od  ....weterynarza . Kiedyś też myślałam że w 3 cim  😉
U nas szczepimy na 3-5-7 .  mój wet twierdzi, że 5 to już za późno .

Dziś na 9 nie udało się pokryć , już pękła  😵 czekamy na ruję ale będziemy przyspieszać .
Moje też szczepione 3-5-7.
Za to USG w 5mcu nie przewidujemy.
Jeszcze podpytam jak dostanę potwierdzenie źrebności i zapytam z czego wynika ten 5 miesiąc zamiast 3.
JARA   Dumny posiadacz Nietzschego
22 września 2020 06:09
W watku o kamtarach nikt mi nie pomogl, więc spróbuje tu
Laski, za dwa tygodnie przywoze odsada. Sp po ojcu slazaku w starym typie.
Musze miec ze soba kantar, ale nie mam pojecia jaki rozmiar brac i czy w cos takiego wejdzie kantar ?
JARA  zależy czy ten odsadek wdał się rozmiarem głowy w ślązaka, ja dla swoich śląskich odsadków kupowałam 2 🙂
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się