Niezdiagnozowane kulawizny: Wyrok?

mindgame a wet ortopeda był? Problem może być mięśniowy, ale wcale nie musi... do paszczy też by się chyba przydało zajrzeć.
Akurat bardzo podobną sytuację miałam w kwietniu tego roku i skończyło się na ostrzykiwaniu pleców. Poprawa natychmiastowa, nieregularność zniknęła i nie nawraca.
z tego co wiem to wet ortopeda oglądał konia kilka miesięcy temu i wtedy też zdiagnozował chipa w tylnej nodze. Chip jest już wyjęty, a koń wrócił do pracy po odpoczynku. Chyba faktycznie pasowałoby żeby koń pojechał znów na konsultację.

edit: zęby ogarnięte.
Szyja, szyja szyja. Zbadać szyję.
Hej chciałabym zasięgnąć języka mianowicie mam konia który niby to jest zdiagnozowany a jednak nie do końca.
Kon ur marzec 2015, po ojcu holsztynie i matce mix (wielkopolska z domieszkami gorącokrwistymi)
Konia mam od kiedy ma 2 lata - od początku koń z krowia postawą lekko dodatkowo w ruchu strychujacy (wkłada nogi mocno pod kłode i do środka jednocześnie). Koń chodził na loże gimnastyczne, dużo zginania pracy w stępie aby dowiedział sie gdzie są te jego nogi, sporo pracy na górkach- postawa sie dużo poprawiła, ale dalej strychuje lekko utykajac przy tym.
Konia zostawiłam bo młody może się kształtuje (wet doradzał).
Wiek 3,5 roku - zajeżdżamy wiec trza sprawdzić te nogi (przed zakupem prześwietlane - były ok).. robimy próby zgięciowe u dr.Gracki sprawdzamy w ruchu na lonży po prostej robimy prześwietlenie kolan oraz całej lewej tylnej nogi która była bardziej problematyczna ( na nią znaczył)- NIC..koń zdrowy idealne wszystko. Rada- albo ucisk nerwu albo może osteopatę wezwać
wzywam Andrzeja Czaka- jest diagnoza - koń ma opadający przed ostatni kręg lędźwiowy stąd ucisk i to utykanie. Duzo pracy na górkach masaże i praca na drągach.
Testowałam to sama wcześniej i działało, mając potwierdzenie tak pracujemy - poprawia sie ale po przerwie w pracy koń dalej czasem utyka.

Mijają 2 lata- 5,5 roku... lewa super... i nagle prawy tył utyka niedokracza. To samo co było z lewa..ale dlaczego się zmieniła strona? Koń po rozgrzewce idzie w miarę normalnie, koń się rozluźnia chodzi z głową do dołu, zaangażowany
Ale no...utyka na początku zawsze i czasem w trakcie..

I teraz pytanie... myślicie ze to dalej to samo i ten typ tak ma czy zaś próbować prześwietlać gadzinę?
Ewentualnie może na wstępie zacząć od masażu?
Koń ogólnie  kocha jazdę w terenie - dziko prze do przodu - sprzęt dopasowany.
Kopyta okej pod opieką Rachała Hały- przody przerasta na piętkach zawsze a tył lewy ma płaski .. ogólnie przez to że krzywo stawia nogi kopyta tez sie tak ścierają ale to nie od nich wychodzi problem  😵
SparkHope, zaraz zaraz, to historia wyglada tak:

Dwuletni nieregularny/kulawy kon -> praca na lonzy z tymze kulawym dwuletnim koniem -> kon w wieku lat 3,5 dalej kulawy/nieregularny -> rtg kolan (nie masz na mysli stawowo skokowych 👀 ?) i lewego tylu, brak zmian kostnych w tej nodze -> brak dalszej diagnostyki obrazowej -> wezwanie chiropraktyka, ktory manualnie (?) diagnozuje powazne zmiany w obrebie kregoslupa (altmed...) -> kon pomimo "leczenia" dalej nieregularny/kulawy

Kilka lat jazdy na kulawym koniu troche mi sie rozmija z moja wizja swiata, no ale to pominmy.

Ja bym zaczela od normalnej diagnostyki w klinice, ten kon byl wczesniej w ogole znieczulany diagnostycznie? RTG plecow/szyi skoro na dole nic nie wychodzi? Nieregularne kulawizny co raz na inna noge to brzmi jak problem idacy od gornej linii, ale skoro problem istnieje od lat, to rownie dobrze moga to byc kulawizny wtorne od oszczedzania bolacej nogi i zlego wzorca ruchu.
SparkHope, zaraz zaraz, to historia wyglada tak:

Dwuletni nieregularny/kulawy kon -> praca na lonzy z tymze kulawym dwuletnim koniem -> kon w wieku lat 3,5 dalej kulawy/nieregularny -> rtg kolan (nie masz na mysli stawowo skokowych 👀 ?) i lewego tylu, brak zmian kostnych w tej nodze -> brak dalszej diagnostyki obrazowej -> wezwanie chiropraktyka, ktory manualnie (?) diagnozuje powazne zmiany w obrebie kregoslupa (altmed...) -> kon pomimo "leczenia" dalej nieregularny/kulawy

Kilka lat jazdy na kulawym koniu troche mi sie rozmija z moja wizja swiata, no ale to pominmy.

Ja bym zaczela od normalnej diagnostyki w klinice, ten kon byl wczesniej w ogole znieczulany diagnostycznie? RTG plecow/szyi skoro na dole nic nie wychodzi? Nieregularne kulawizny co raz na inna noge to brzmi jak problem idacy od gornej linii, ale skoro problem istnieje od lat, to rownie dobrze moga to byc kulawizny wtorne od oszczedzania bolacej nogi i zlego wzorca ruchu.


Jako dwulatek został skonsultowany z wetem i fizjoterapeuta - została zalecona lonża .. praca to za duzo powiedziane- lonza po 15 minut 2-3 razy w tygodniu oparta na stępie, stępie przez drągi i kłusie  i wyginaniu... wiec to takie bujanie sie anie praca 😀 Kon do 5 r.ż nie był na żadnym patencie- halter i praca na ogromnym chodzonym kole by koń nie powyginał sie nad to.
Rtg było kolana prawego (kolana z myślą o rzepce), a lewa noga obcykana cała.. dosłownie ... chyba 12 zdjęć mam z tej nogi. plecy kręgosłup sprawdzony przez weta.
Koń utyka delikatnie... znam osoby jeżdżące na koniach któe ledwo idą.. mój został zbadany przez 3 rożnych weterynarzy, Przez Czaka oraz 3 różnych fizjo oraz skonsultowany z Pania doktor od spraw neurologicznych.
Diagnoza jedna skoro koń nie okazuje bólu (ostukany, osłuchany wygnieciony) to cóż.. taki jego urok.. a przez brak ruchu koń chodził gorzej wiec lepiej było jeździć. Moze też zaznacze ..kon nie chodzi sportu... chodzi w tereny tylko tak naprawde i na lonży- i zawsze w pełnym luzie - wszedzie praktycznie na halterze z długą szyją .. w tym w terenie stąd brak obaw z strony weta i fizjo bo jakby bolało, był dyskomfort to by kon nie chciał isc lub sie bronił...a on sam az sie rwie do jazdy....  🏇 Dosłownie... w terenie galopy to jego ulubione zajęcie (ma zawsze wolny wybór czy idzie kłusem czy galopem- wszystko zdroworozsądkowo), na pastwisku na widok siodła przychodzi ... jak miał przerwe 2 tygodnie od ruchu to stal sie strasznie flegmatyczny  i osowiały. Stad diagnoza ze raczej on woli coś robić i mu to nie przeszkadza 

Jeśli chodzi o RTG szyi- nie robiłam hmmm
Tylko czy kwestie bólowe nie powinny wyjść przy zwykłym choćby omacywaniu?
kokosnuss a co cię dziwi w postępowaniu SparkHope  ? bo według mnie wszystko przebiegło prawidłowo, nawet w pewnym momencie sama potwierdzasz ze problem idzie ,,od góry,, potwierdzasz czytając opis a podważasz badanie specjalisty ,,w realu,, ? owszem zawsze można napisać, weż weta, weż kowala, tylko po co wtedy forum jak ,,rada,, zawsze jedna ?
a w klinice prawdopodobnie potwierdzą to co dziewczyna już wie i skasują odpowiednio.
moja rada - weż ponownie Czaka, a druga przyjrzyj sie czy kowal nie trzyma tych kopyt ,,na siłe,, prosto, bo to też może kumulować problem w kręgosłupie.
zembria   Nowe forum, nowy avatar.
11 września 2020 09:44
Ja bym sprawdziła tę drugą nogę, która teraz jest "kulawa" pod katem rtg szpatu. 5,5 roku to wiek w którym szpat pojawił się u mojego. Sztywność, znaczenie na początku jazdy też by tu pasowała, poprawa przy większej ilości rozsądnego ruchu też.
SparkHope, konia w rekreacji, w lesie, na placu - mniej boli, niż konia sportowego? I nie prawda że koń z bólem będzie się bronił. Osobiście znam konia, który 3/4 życia chodził kulawy "bo tak miał". Super do szkółki. Zdiagnozowany dopiero teraz, dramatyczne zwyrodnienia. Aby żył bez bólu potrzebuje jeszcze wielu drogich zabiegów w klinice. Jazda nierealna. Ale nadal śmiem twierdzić że nie tylko chodziłby pod siodłem ,ale i do metra coś by skoczył. A że kulawy - przecież "tak ma"

I nie. Konie tak nie mają. Jak kulawy, to boli. Jak boli - trzeba diagnozować konkretnie i albo wprowadzić konkretne leczenie, albo - nie wiem - pozbyć się kłopotu? Lepszy handlarz, niż lata życia w bólu.

blucha, sorki, ale dla mnie kulawy koń nie nadaje się do zajazdki. Bez względu na "nie chodzenie" w patentach - kulawy pracować nie powinien. Skończyć może jak wiele tego typu koni , które "tak mają". Ze nieodwracalnymi zwyrodnieniami , które skrócą możliwość poruszania się nawet po pastwisku.
Ja bym sprawdziła tę drugą nogę, która teraz jest "kulawa" pod katem rtg szpatu. 5,5 roku to wiek w którym szpat pojawił się u mojego. Sztywność, znaczenie na początku jazdy też by tu pasowała, poprawa przy większej ilości rozsądnego ruchu też.


Szpat był podejżewany i został wykluczony... mogę spróbować ponownie  jednak sama też konia macam i nie ma problemu przy zgieciach :/

blucha kowala jestem pewna, tez próbował pomóc w diagnozie, stad też szpat odpadł... Co do Czaka tez myślę o ponownym zaproszeniu go jednak zastanawiam sie czy od razu działać z nim czy najpierw jednak nie z zwykła fizjo by zobaczyła własnie może szyje?
Co do kliniki - dokładnie tego sie obawiam...że wyśle tam konia zapłacę  7 tysiecy za diagnozę i jego pobyt i okaże sie ze nie znajdą nic prócz tego co wiem..a ja bede jeść tynk z ścian przez dwa miesiace lub wiecej

_Gaga porównanie do koni sportowych lub pseudosportowych miało na celu uświadomienie ze kon jest mmm "bezstresowy' bo niestety z doświadczenia i opowieści wetów, fizjo wiem ze duzo można ukryć stosując wypięcia.. choćby niedokraczanie spowodowane przestawioną miednicą.

Jedna z diagnoz brzmi też tak że ten krąg opadł przez to że koń jako źrebek się rozjechał gdzieś na łące na bagnie choćby... i było to prawdopodobne patrzac  po tym co wyczyniał jako 2 latek
Gaga sorki, masz dizisiaj zły dzień ? masz duze doświadczenie z końmi, niejedno widziałaś i nie potwierdzasz ze ruch jest sprzymieżeńcem w przypadku młodego konia ? czy kon ze szpatem też ma sie nie ruszać ? druga sprawa to czy boli czy nie boli w przypadku ucisku na nerw w kręgosłupie to potwierdzam że koń moze nie odczuwać ŻADNEGO bólu a moze to sie objawiać kulawizną , tzn np krótszym wykrokiem jednej nogi. i takie stwierdzenie jest potwierdzone przez przypadek człowieka, koniarza zresztą, dlatego zwierzę moze tak samo odczuwać. atrofie mięśni i osłabienie nogi plus potykanie sie zdiagnozowano dopiero gdy zajęto sie kręgosłupem, a wpadli na to dość póżno bo nigdy nic nie bolało !
a pozbyć sie kłopotu za posrednictwem handlarza to oznacza dla tego konia tułaczke po ludziach i prawdopodobny brak leczenia, bo nawet jak wkoncu trafi do rąk które zechca leczyć to zanim dojdą do tej wiedzy jaka ma teraz włascicielka to moze lata potrwać
blucha, jazda na kulawym, niezdiagnozowanym koniu mnie dziwi 🤔wirek: co to za pytanie w ogole?

Chiropraktyka to czysty altmed, szurowa diagnoza to nie diagnoza, a przemieszczenia kregow byloby widac w badaniu obrazowym, gdyby ktos takie wykonal. Wiec tak, jakosc macanej diagnozy przemieszczenia kregow podwazam, tyle ode mnie 🙂 A, i jesli problemem konia jest przemieszczenie kregow i do tego problemy neurologiczne, a nie szpat (ktory zostal wykluczony przez weterynarza), to nie wiem, w czym mialoby pomoc posadzenie na uszkodzony kregoslup kilkudziesieciu kilo dodatkowego obciazenia...

SparkHope, nie kazda kontuzja/problem zdrowotny dajace objawy bolowe w ruchu (pod obciazeniem) sprawiaja bol podczas badania palpacyjnego, takze ta logika jest bledna. Nie jestem koniem wprawdzie 😉 ale nie raz mialam drobne kontuzje np. barku bolace przy pewnym zakresie ruchu, a nie dajace zadnego dyskomfortu przy obmacywaniu.

Na kulawych, niezdiagnozowanych koniach sie nie jezdzi. Kulawizna to zasadniczo objaw bolu, i tak, wrazliwosc na bol jest cecha osobnicza, jeden kon cie wypatroszy zywcem za probe jazdy, kiedy cos go boli 🤣 a drugi bedzie karnie pracowal pomimo bolu. Tego drugiego niekoniecznie boli mniej.

Ponawiam pytanie, ten kon byl kiedys znieczulany diagnostycznie?

Btw, u nas konie przewlekle kulawe i nierokujace poprawy sie usypia, bo zycie w ciaglym bolu to nie zycie. Ale wiem, ze w Polsce to niepopularny poglad 🙂
,,Chiropraktyka to czysty altmed....,,  🤔  = terapie manualne w medycynie. polecam sprawdzić zagadnienie, oraz ilu lekarzy ma taką specjalizacje.
Gaga sorki, masz dizisiaj zły dzień ? masz duze doświadczenie z końmi, niejedno widziałaś i nie potwierdzasz ze ruch jest sprzymieżeńcem w przypadku młodego konia ? czy kon ze szpatem też ma sie nie ruszać ? druga sprawa to czy boli czy nie boli w przypadku ucisku na nerw w kręgosłupie to potwierdzam że koń moze nie odczuwać ŻADNEGO bólu a moze to sie objawiać kulawizną , tzn np krótszym wykrokiem jednej nogi. i takie stwierdzenie jest potwierdzone przez przypadek człowieka, koniarza zresztą, dlatego zwierzę moze tak samo odczuwać. atrofie mięśni i osłabienie nogi plus potykanie sie zdiagnozowano dopiero gdy zajęto sie kręgosłupem, a wpadli na to dość póżno bo nigdy nic nie bolało !
a pozbyć sie kłopotu za posrednictwem handlarza to oznacza dla tego konia tułaczke po ludziach i prawdopodobny brak leczenia, bo nawet jak wkoncu trafi do rąk które zechca leczyć to zanim dojdą do tej wiedzy jaka ma teraz włascicielka to moze lata potrwać



Ogólnie miałam takie przemyślenie z koleżanką która też tu zagląda, ze właściciel który stara sie, diagnozuje poświęca czas pieniądze... i dba jak tylko można o konia i sie nim przejmuje na forum tutaj jest linczowany jakby sprzedawał zwierzaka na części i traktował jak maszynę...

A ci co naprawdę sie znęcają jeżdżą na kulawych, chudych koniach i klepią nimi rekreacje 5 h dziennie to im nikt nie zwraca uwagi.
Ale to moje przemyślenie.


kokosnuss Nie był znieczulany diagnostycznie.  Co do wrażliwosci na ból... jest bardzo wrazliwy -stąd brak większych przeciwwskazań- bo on potrafi histeryzowac gdy ma bąbla po ukąszeniu owada..wiec noga mysle ze by go bolała bardziej


Więc podsumowując bez oceniania mnie jak to złym człowiekiem nie jestem bo jeżdże na czasem lekko utykającym koniu...Polecacie badanie w znieczuleniu oraz RTG kręgosłupa oraz szyi i Czak dodatkowo?
blucha, chiropraktyka to altmed, o co ten foch?

Za wikipedia: Skuteczność działania chiropraktyki nie jest potwierdzona żadnymi dowodami, a przeglądy systematyczne nie potwierdzają żadnej skuteczności, oprócz możliwej poprawy przy bólu pleców.

Terapia manualna =/= chiropraktyka, sa terapie manualne o potwierdzonej skutecznosci. A szury od chiro i osteo diagnozujace wszystkim koniom przemieszczone kregi i miednice to dalej szury 🙄 i tak, lekarz tez moze byc szurem.

SparkHope, kilka lat jazdy na kulawym koniu bez podstawowej diagnostyki to staranie i dbanie...? Co ja czytam...?

Skad wiesz, ze konia ta noga nie boli, skoro nigdy nie bylo to sprawdzone? Kulawizna to z reguly podstawowy objaw bolu... Wiec chyba wlasnie "boli go bardziej"

Jak nie chcesz tego permanentnie kulawego konia diagnozowac, a chcesz jezdzic do lasu to wez go uspij i kup zdrowego. Serio mowie.
SparkHope, kilka lat jazdy na kulawym koniu bez podstawowej diagnostyki to staranie i dbanie...? Co ja czytam...?

Skad wiesz, ze konia ta noga nie boli, skoro nigdy nie bylo to sprawdzone? Kulawizna to z reguly podstawowy objaw bolu...

Jak nie chcesz tego permanentnie kulawego konia diagnozowac, a chcesz jezdzic do lasu to wez go uspij i kup zdrowego. Serio mowie.


Bo znam mojego konia i weterynarze to potwierdzają?
Masz beznadzieje rady  🙄
Idąc tym tokiem rozumowania trzeba by uśpić 70 % koni, bo każdy ma coś..
SparkHope, nie wiem, w jakiej przemocowej d*pie jezdziectwa sie obracasz, ale nie, nikt nie jezdzi u mnie radosnie na kulawym koniu 🤔wirek: Konie "majace cos" sie leczy i rehabilituje i jezdzi na tyle, na ile sa klinicznie czyste, nie jezdzi na kulawych.

Co za weterynarze potwierdzaja, ze kulawego konia nic nie boli? Na podstawie czego?

Moja rada:
a) zawolaj weta, ktory wykona porzadna diagnostyke, od znieczulen zaczynajac, wzglednie zawiez konia do kliniki w tym samym celu
b) uspij tego biedaka zamiast kolejne lata jezdzic na kulawcu

Jasniej nie umiem.
kokosnuss a niebezpiecznych koni u was nie usypiają ? bo chyba jakoś jak przyszłaś na forum z problemem u twojego konia to nikt ci nie napisał - uśpij bo cię zabije.
więc skoro ty chciałaś jakiejś konstruktywnej rady to inni chyba też chcą ?
a i skoro u ciebie tylko medycyna sie liczy to po co brałaś do swojego fizjo ?
SparkHope ja w twojej sytuacji wziełąbym jeszcze raz Czaka, gdy nie będzie poprawy, zmiany, ponownie weta takiego który już go zna, leczy, bo zawsze mogło przyplątac sie coś jeszcze, np ten szpat
SparkHope, Skoro to juz tyle trwa to NALEŻY konia porządnie sprawdzic. Można miec 50 rtg jednej nogi a tam nic nke wyjdzie. Żyjemy w XXI wieku, są znieczulenia diagnostyczne, widzisz czy jest poprawa po znieczuleniu danej partii, sa rezonanse, scyntygrafie. Ja wiem ze to kosztuje...ale konie to drogi sport. Na kulawych koniach sie nie jezdzi.. chyba ze w bardzo szczególnych przypadkach na specery stępem.
Mojego juz emeryta tez zdignozowal mi wet. Niby nawet przyzwoity.... koń na łąkach wyladowal, mialo soe samo naprawić a kon po miesiącu ledwo na noge stawał. Klinika, dobra diagnoza i kolejne 4 lata śmigał pod siodlem 😉
blucha, usypiaja, a co, takie smiertelnie niebezpieczne - od kiedy kon odkopujacy czasem na lydke przy zagalopowaniu jest smiertelnie niebezpieczny to musisz juz sama wiedziec 🙂

Jak nie umiesz odrozniac problemow behawioralnych od bolowych to tez twoj problem, jakby moj kon byl kulawy to bym go zawiozla do kliniki, na moje nieszczescie jest i byl klinicznie czysty xd problemow behawioralnych czy jezdzieckich wet z RTG per se nie wykrywa.

Btw. fizjoterapia to nie altmed, w przeciwienstwie do chiro/osteo. Fizjoterapii ucza na uniwersytetach, google ci chetnie wytkumaczy roznice 🙂 I tak zawolalam w tamtym okresie az 2 fizjo, 1 okazal sie niestety byc szurem 😀 i "zdiagnozowal" zrosty jelit i inne pierdy, ktore mam w glebokim powazaniu, 2 byl normalnym uniwersyteckim specjalista i pomogl w dopasowaniu sposobu pracy do - uwaga uwaga KLINICZNIE CZYSTEGO i ZDROWEGO - konia, za co jestem mu wdzieczna 🙂 bo od tego czasu pracuje nam sie duzo, duzo lepiej. Jak cie tak bardzo moj kon interesuje to zdjec i filmow z jego obecnej pracy jest na forum calkiem sporo, serio 🙂 Pokazujemy sie na zawodach i w ogole, zadna tajemnica.

Natomiast kon SparkHope nie ma problemow behawioralnych, ten kon jest PRZEWLEKLE KULAWY - i tutaj jedyna madra rada to zaplacic ogarnietemu weterynarzowi za diagnostyke, od znieczulen diagnostycznych po RTG tak w wersji minimum. Jesli wlasciciel nie chce/nie moze podjac sie diagnostyki i leczenia to tak, eutanazja jest uczciwsza opcja niz kolejne lata jazdy na kulawym koniu 🙂

Jaka ma byc inna konstruktywna rada, poczekaj az przejdzie? Sorry, ten kon juz przeszlo 2 lata kulawy pracuje pod siodlem, raczej samo to mu tak nic nie przejdzie 🙄
SparkHope zacznij od najprostszych rzeczy,sprawdź czy nie ma ropy w kopycie, weź weta spróbuj poznieczulać może uda się znaleźć miejsce kulawizny. Jak po znieczuleniu będzie poprawa tam trzeba szukać, rtd, usg,moze się coś znajdzie.


b) uspij tego biedaka zamiast kolejne lata jezdzic na kulawcu

Jasniej nie umiem.

Kokosnuss ludzie na księżyc latają a ty piszesz" uśpij" bo koń kulawy.  😉 🤣
Zdrowykoń, ta, od dwoch czy trzech lat kon ma rope w kopycie.

Sama bym tego konia zawiozla do kliniki i zaczela od znieczulen diagnostycznych. Stad moja rada a) 🙂

W diagnostyce koni czesto jednak nie chodzi o to, co sie da zdiagnozowac, ale za co wlasciciel jest gotowy zaplacic. Na ten medyczny ksiezyc kon sam nie poleci 🤣 Wiec jak ktos nie widzi problemu w wieloletniej jezdzie na kulawym koniu to zamiast chiropraktyka czesto lepszy jest jednak morbital...

Ale to ja jestem ta zla, nie laska wozaca latami dupsko na kulawym koniu 🤔wirek:
Zdrowykoń, ta, od dwoch czy trzech lat kon ma rope w kopycie.

Sama bym tego konia zawiozla do kliniki i zaczela od znieczulen diagnostycznych. Stad moja rada a) 🙂

W diagnostyce koni czesto jednak nie chodzi o to, co sie da zdiagnozowac, ale za co wlasciciel jest gotowy zaplacic. Na ten medyczny ksiezyc kon sam nie poleci 🤣 Wiec jak ktos nie widzi problemu w wieloletniej jezdzie na kulawym koniu to zamiast chiropraktyka czesto lepszy jest jednak morbital...

Ale to ja jestem ta zla, nie laska wozaca latami dupsko na kulawym koniu 🤔wirek:



Powiem tak "laska wożąca dupsko na kulawym koniu" to mów tak o sobie...  nie jesteśmy koleżankami, a konia ani mnie nie znasz, twoje rady o uśpieniu są do bani... a ja sobie nie życze byś mnie obrażała publicznie. Jakby mi na koni nie zależało to bym od tych 3 lat nie konsultowała sie ciągle z kimś..choćby tu nawet..też szukam porady...a to że szkoda mi wywalić kilak tysięcy na klinikę gdzie powiedzą "nie wiem szukaj dalej" zwłaszcza że do najbliższej kliniki mam też spory kawałek.

Więc zważaj na słowa bo zgłoszę cie na bana koleżanko od uśpień.
[quote author=kokosnuss link=topic=2166.msg2944677#msg2944677 date=1599822107]
Zdrowykoń, ta, od dwoch czy trzech lat kon ma rope w kopycie.

Sama bym tego konia zawiozla do kliniki i zaczela od znieczulen diagnostycznych. Stad moja rada a) 🙂

W diagnostyce koni czesto jednak nie chodzi o to, co sie da zdiagnozowac, ale za co wlasciciel jest gotowy zaplacic. Na ten medyczny ksiezyc kon sam nie poleci 🤣 Wiec jak ktos nie widzi problemu w wieloletniej jezdzie na kulawym koniu to zamiast chiropraktyka czesto lepszy jest jednak morbital...

Ale to ja jestem ta zla, nie laska wozaca latami dupsko na kulawym koniu 🤔wirek:



Powiem tak "laska wożąca dupsko na kulawym koniu" to mów tak o sobie...  nie jesteśmy koleżankami, a konia ani mnie nie znasz, twoje rady o uśpieniu są do bani... a ja sobie nie życze byś mnie obrażała publicznie. Jakby mi na koni nie zależało to bym od tych 3 lat nie konsultowała sie ciągle z kimś..choćby tu nawet..też szukam porady...a to że szkoda mi wywalić kilak tysięcy na klinikę gdzie powiedzą "nie wiem szukaj dalej" zwłaszcza że do najbliższej kliniki mam też spory kawałek.

Więc zważaj na słowa bo zgłoszę cie na bana koleżanko od uśpień.

Dodatkowo piszesz o kulawym koniu jakby co najmniej nogi nie miał... a ja bym jeździła.. koń ma gorsze i lepsze momenty jak pisałam.. i utyka troche  przed rozruchem.. bywały okresy chocby po czaku gdzie kon przez rok nic.. wiec to nie jest permanentnie kulawy koń Pani Aflfo i Omego ..koń ma nawracający problem którego żaden z weterynarzy, którzy dotychczas go widzieli zdiagnozować nie potrafił. A ja szukam i szukam. Wiec wydaje mi sie że nie jestem złą właścicielka, a koń ma sie naprawdę ok.
Gillian   four letter word
11 września 2020 12:37
Zgłoszę Cie na bana hahahahaha dobre

Zgłoś mnie też, bo nie zamierzam przebierać w słowach. Jesteś złym człowiekiem, popsuta dziewucho. Przestań wozić swoją dupe na tym biednym zwierzęciu i zacznij mu realnie pomagać bo to co robisz w tej chwili jest ZNĘCANIEM SIĘ!!!!
Co za dzban. Jak można pchać się na kulawego konia tego nigdy nie zrozumiem!
SparkHope sama mówisz, że koń ma nawracający problem którego żaden z weterynarzy, którzy dotychczas go widzieli zdiagnozować nie potrafił. To ja w takiej sytuacji nie brałabym ciągle tych samych "specjalistów" tylko skonsultowała jeszcze z kimś innym.

Jeżeli chcesz to mogę Ci polecić naprawdę uczciwą i wnikliwą Panią weterynarz z naszych rejonów, ja już nie biorę nikogo innego. Mogę też polecić dobrych fizjo i osteo, którzy wpadają w nasze rejony - tylko to już by wypadało po konsultacji z wetem.

Edit: Dziewczyny może ostro na Ciebie naskoczyły, ale moim zdaniem mają sporo racji w tym co napisały... Polecam Ci obejrzenie serii fantastycznych filmów na kanale na YT Equitopia Center pod tytułem Recoqnizing Subtle Lameness. Czasami kulawizna może się pokazywać tylko pod jeźdźcem. Warto wtedy żeby wet obejrzał konia w ruchu pod jeźdźcem, albo chociaż zobaczył filmik z jazdy na którym koń znaczy. Ja akurat tak diagnozowałam, bo koń najbardziej pokazywał pod jeźdźcem.
SparkHope, a zglos, cala przyjemnosc po mojej stronie 😀

Do bani to jest wieloletnia jazda na kulawym koniu. Widac na forum milosnikow koni jest to poglad cokolwiek niepopularny i grozacy banem  😀 no coz, czlowiek uczy sie cale zycie.

. Jakby mi na koni nie zależało to bym od tych 3 lat nie konsultowała sie ciągle z kimś..choćby tu nawet..też szukam porady...a to że szkoda mi wywalić kilak tysięcy na klinikę gdzie powiedzą "nie wiem szukaj dalej" zwłaszcza że do najbliższej kliniki mam też spory kawałek.

A moze powiedza "ten kon ma kissing spines / szpat / syndrom trzeszczkowy / stan zapalny w stawie XYZ / podstaw inne" ale tego nie wiesz, bo kasy szkoda. Btw ogarniety wet czesc diagnostyki moze zrobic w terenie (chocby znieczulenia).

Przez forum nikt ci konia nie zdiagnozuje!

Kulawy, niezdiagnozowany kon pracujacy pod siodlem - taki, co "zawsze utyka na poczatku i czasem w trakcie" - nie ma sie ok
Zgłoszę Cie na bana hahahahaha dobre

Zgłoś mnie też, bo nie zamierzam przebierać w słowach. Jesteś złym człowiekiem, popsuta dziewucho. Przestań wozić swoją dupe na tym biednym zwierzęciu i zacznij mu realnie pomagać bo to co robisz w tej chwili jest ZNĘCANIEM SIĘ!!!!
Co za dzban. Jak można pchać się na kulawego konia tego nigdy nie zrozumiem!


A żebyś wiedziała że zgłaszam ... nie mam 10 lat by mnie ktoś obrażał na forum
Zresztą... kurde to forum..
Jestem tu już dobre 15 lat jako użytkownik i nigdy nie spotkałam sie z TAKIM CHAMSTWEM.
Bo tyle was definiuje
Wiec ogólnie zastanówcie sie nad swoimi słowami i postępowaniem bo przez takich ludzi świat jeździecki jest zepsuty, pełny chamstwa i arogancji.

Nique wyrażanie swojej opinii, a najeżdżanie na kogos..  Takie cos nie powinno mieć po prostu prawa buty tutaj.
Ogólnie wiec nic dziwnego że na stajniach jak pada słowo "revolta" to ludzie z krzyżem i wodą święconą sie odwracają..
Forum jest to to by mozna było o czymś podyskutować.. Nie szukam tu diagnozy lecz może kogoś kto przezył coś podobnego. Jeśli ktoś nie chce pomóc to niech sie nie wypowiada.
Mam na oku Panią Kusz z którą juz wstępnie rozmawiałam i będę się umawiać na diagnostyke.

Wiec podsumowujac wiekszosć osób jest tu by chyba ulżyć sobie po dniu swojego daremnego życia i sie wyzywa na innych.. Bo normalni ludzie nie mają na to czasu i nie czerpią przyjemności w obrażaniu innych. Obrażaja innych tylko ludzie z małą samooceną i kompleksami. Ale tak tylko mowie..co ja tam wiem..ja i mój kulawy kon
Ale gdzie to chamstwo...?
Ale gdzie to chamstwo...?

Wyzywanie od dziewuch oraz oszczerstwa jakobym sie znęcała nad zwierzęciem dla żadnego zwierzoluba, ani własciciela nie są przyjemne.
Wiec tu jest to chamstwo i prostactwo.
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się