PSY

madmaddie   Życie to jednak strata jest
28 września 2020 18:12
no pewnie 😉 moja będzie startować w obi, czy jej się to podoba czy nie, nawet Mistrzem Polski ostatnio BOS został w FPr1. Chodziło mi o dummiki stricte :P
Nie wiem co to FPr.
A BOSy też mają klasę użytkową?

Bo ja odkryłam na klubówce teraz,że moja rasa ma klasę użytkową również 😂 Rok wystaw i nikt nie wystawiał, co za masakra,a to przecież myśliwski był od zawsze  😵
Jakby Czesi na tą klubową nie przyjechali to ja bym nadal nie wiedziała  😵
Słuchajcie obczytalam cale internety, ale re-volta wie najlepiej zazwyczaj, może poradzicie  👀

Mam psa dom chwilowo pomagam fundacji, jest u mnie tymczasowo. W sobotę rano miał operacje na biodro (miał pęknięte na pol, stary uraz, ale lekarz powiedział ze da się wyrehabilitować) plus kastracje od razu. Ogólnie mam wrażenie ze pies czuje się świetnie biorąc pod uwagę ze to był dość inwazyjny zabieg, macha ogonem, wstaje w klatce, jest bardzo przytomny - przeciwbólowe działają. Ale nie załatwia się zupełnie, nawet nie próbuje, ani w domu, ani na zewnątrz. Je chętnie i pije tez.  Ma teraz cewnik, był w klinice kilka razy, dostaliśmy na razie parafinę. Czy to jest normalne myślicie po takim zabiegu, czy się martwic bardziej?  USG w czwartek, ale no przejmuje się 🙁

Tu zdjęcie pluszaka, jest cudowny, mam nadzieje ze znajdzie fajny dom jak się wszystko zagoi. 






smartini   fb & insta: dokłaczone
28 września 2020 21:59
Arimona, ja bym pytała weta, najlepiej tego, który operował i zna przypadek
smartini
Właśnie w czwartek dopiero, bo tak to w wieczorem musieliśmy do pierwszej pomocy. 
efeemeryda   no fate but what we make.
29 września 2020 07:45
RTG prawdę powie czy coś zalega. Najprawdopodobniej kwestia głodowki przez zabiegiem, pewnie się nie załatwia bo nie ma czym. Mówimy o kale ?? Bo sika normalnie ? Czy ta parafina wyszła ?
Dziewczyny, ja również z pytaniem medycznym.

Dexmedetomidyna w połączeniu z metadonem i propofol. Mój psiak będzie tym znieczulany w piątek, a ja już nie mogę spać i nie funkcjonuje normalnie.

Czy to bezpieczne znieczulenie? Jakie macie doświadczenia?  🤔
IskraADHD, po pierwsze, żadne znieczulenie nie jest w 100% bezpieczne. Po drugie, nie wiem czy któryś z forumowych wetów Ci odpowie nie badając psa i nie mając wglądu do wyników badań i nie wiedząc jaki zabieg będzie wykonywany.

Wetem nie jestem, ale domyślam się, że rodzaj znieczulenia dobierany jest pod konkretnego pacjenta i zabieg, który ma mieć wykonany. Szczerze mówiąc nigdy jako właściciel nie pytałam jakimi lekami będzie znieczulany mój pies/koń. I tak mi to nic nie mówi. Jedyne co zawsze zaznaczam, że młoda nie ma zbadanego MDR1 i może być carrierem, więc proszę o uwzględnienie tej informacji.
Ja oczywiście pełne badanie krwi jak i echo serca z ekg zrobiłam. Niby przeciwwskazań nie ma, ale ja panikara  😵
IskraADHD, Wiem,że np. dla chartów najbezpieczniejsza jest wziewna, bo dla nich każde znieczulenie to ryzyko.
madmaddie   Życie to jednak strata jest
29 września 2020 17:38
Perlica, jakaś tam jest, ale trzeba mieć IPO lub pasienie zdane, co raczej w naszym krajobrazie nie występuje. Zresztą trudno mi sobie wyobrazić trudności ze zrobieniem hodowlanki w tej rasie.
FPr1 to tropienie sportowe, w wersji na śladzie własnym przewodnika (jest jeszcze 2 i 3 - na obcym śladzie) . Ja się powoli przekonuję, bo mój pies ma smykałkę, to szkoda nie skorzystać.

IskraADHD, nie masz zaufania do swojego weta?  🤔
efeemeryda,
Nic nie robił, ani kupę ani siku.
Ale w końcu dzisiaj udało się (uff!), parafina pomogła, a na sikanie okazało się ze złapał zapalenie pęcherza po operacji 😵


madmaddie ufać ufam, ale panikara jestem i chciałam chyba usłyszeć, że niejeden Wasz pies był tym znieczulany i nic się nie działo  😉
efeemeryda   no fate but what we make.
30 września 2020 10:13
Perlica Nie da się użyć znieczulenia wziewnego bez wcześniejszej premedykacji.
arimona No gdzieś musiał sikać skoro zapalenie pęcherza - może kropelkował? Nie ma możliwości żeby nerki przez dwie doby nie wyprodukowały moczu.
IskraADHD sto psów będzie tym znieczulanych bez problemów, a sto pierwszy się nie wybudzi - każdy organizm jest inny 😉
Nie ma 100% idealnej mieszanki do sedacji, leki się dobiera maksymalnie dobrze do pacjenta żeby zminimalizować ryzyko powikłań.

Będzie dobrze  :kwiatek:
madmaddie, Perlica, jakaś tam jest, ale trzeba mieć IPO lub pasienie zdane, co raczej w naszym krajobrazie nie występuje

Czemu nie występuje? Nawet u mnie pod Wro można sobie owce pożyczyć i paść, wiem że BC jeżdża i ćwiczą.
A czemu IPO nie ? Przecież to popularne?

efeemeryda, Nie kumam co piszesz do mnie, a ja pisałam, że nie ?
Wiem,że dla chartów się stosuje wziewną, bo jest bezpieczniejsza dla nich i tyle wiem od weta i z grupy charciej.

Pytanie : czy wysyła się kał na posiew ?
Jeden wet mówi, że nie , a drugi, że tak i bądż tu mądry  😂
smartini   fb & insta: dokłaczone
30 września 2020 13:27
Perlica, owiec nie można sobie od tak pożyczyć i pasać czym i jak popadnie (no chyba że w jakimś wątpliwym miejscu). Trzeba to umieć robić albo robić pod okiem trenera.A madmaddie pewnie chodziło o to, że owczarków typu maliny, ONki czy bosy które faktycznie pasą można policzyć na palcach.
madmaddie   Życie to jednak strata jest
30 września 2020 13:28
Perlica, tak, ale w naszym kraju bos uchodzi za pieska na kanapę, rodzinny taki. Potem rozwalają tym ludziom domy, bo po co coś z nimi robić, a hodowcy radośnie takie postrzeganie podtrzymują. Pasieniowo są spoko, jak już jakiś coś robi to przeważnie wychodzi. Ale to jak pisze smartini, trzeba mieć też dobrego trenera.
A jeśli chodzi o IPO to o ile tropienie i posłuszeństwo nie jest jakoś trudno zrobić z tym psem, to do obrony nie mają wielkich predyspozycji, a pół godziny z dobrym pozorantem to 120zł, plus to jest pies którego na tę obronę musisz zabrać dużo częściej niż malinę czy ONka. A i tak nikt tymi psami nie kryje, jak już są jakieś z wyszkoleniem, ludzie wolą psy co mają wyjeżdżone milion wystaw.
To po co się wykosztowywać? 😉
Za granicą jest dość sporo bosów z IPO zrobionym, ale tam trendy hodowlane są jakby inne.
madmaddie, a jak jest z BOS-ami w innych krajach? One nie muszą mieć przypadkiem do hodowlanki zrobionego certyfikaty pracy? Np retrievery w Czechach i DE (o ile dobrze pamiętam) muszą zdać egzamin z pracy charakterystycznej dla siebie, żeby dostały uprawnienia hodowlane. To zawsze jakiś sposób na eliminację psów ze słabymi popędami.
efeemeryda   no fate but what we make.
30 września 2020 13:51
Perlica tak tylko dla jasności zaznaczam ze nie da się znieczulić po prostu wziewnie, zawsze są tez inne leki w tym nie rzadko takie jak wyżej wymienione.
Wszystkie leki są bezpieczne, bo ich bezpieczeństwo zależy od dawkowania przez anestezjologa. Przy psach kardio się niektórych leków nie powinno używać ale najważniejsze to wiedzieć co się robi i dlaczego.
Znieczulenie wziewne tak jak pisze efeemeryda, zawsze jest poprzedzone premedykacją, która nie różni się właściwie niczym od tej do znieczulenia infuzyjnego.
Fajnie, że używają metadonu.
A wziewne jest dobre dla każdego psa, ja nawet do kastracjitak znieczulam.
epk, Czechy chyba generalnie kładą duży nacisk na sprawdzenie użytkowości psa przed zyskaniem uprawnień hodowlanych. Teriery walijskie, na przykład, muszą mieć spełniony przynajmniej jeden egzamin myśliwski - w PL nie muszą.
fin, ja akurat jestem wielkim zwolennikiem takich wymogów. Jestem przerażona co zrobiono z niektórych ras cisnąc na show i zamieniając psy w rodzinne zabawki kanapowe. Wbrew pozorom wcale to dobrze nie zrobiło charakterowi tych psów.
smartini   fb & insta: dokłaczone
30 września 2020 15:03
Polska niestety chyba bryluje w rezygnowaniu z użytkowości (takie bc mają tylko opcjonalną klasę użytkową, mogą się owiec bać i być championami, oziki W OGÓLE nie mają klasy użytkowej, NHAT mogą sobie zdawać hobbystycznie). Potem jest oburzenie na grupach, że jak to można krytycznie się wypowiadać o planach zakupu borderka, najlepiej sportowego (bo modne) do domu z dziećmi i ogrodem albo 'do biegania i podróżowania' a potem dramaty, że kilkumiesięczne szczeniaczki robią z życia koszmar i np atakują dzieci i sobie ludzi niespodziewanie z nimi nie radzą>
Dla mnie w ogóle łączenie sztywno wystaw z hodowlanką to dramatyczny pomysł
madmaddie   Życie to jednak strata jest
30 września 2020 15:07
epk, szczerze mówiąc nie wiem jak z hodowlanką w innych krajach  😡 W CZ bodajże jednym z wymogów jest bonitacja, Czesi też badają chyba na wszystko, Skandynawia i Finlandia ma zajefajne testy psychiczne, które są tak obciążające, że słaby pies po prostu ich nie przejdzie. Natomiast nie widziałam, by gdziekolwiek one były poddawane próbom pracy. W Holandii podobnież też jest syf z rasą.
Generalnie czy to u sąsiadów, czy na Północy, nie jest trudno znaleźć psy z potwierdzeniem wyszkolenia, czy umiejętności, u nas te z BH można policzyć na palcach jednej ręki. Namnożyło się też hodowli, szczerze nie rozumiem rozmnażania psów, które przeżywają butelkę wyrzucaną do śmietnika, czy uciekających ze strachu przed sędzią na ringu.
W sumie szkoda, na Mistrzostwa Świata to pies nie jest, ale jak ktoś poszukuje pieseła z którym można popróbować większości psich sportów, bez wysokich popędów, bez śladów agresji, czy wielkich wymagań, to to dobry kierunek, tylko aktualnie trzeba się przekopać przez sporo hodowlanego dziadostwa. Mnie to boli oczywiście, bo się jakoś przywiązałam do rasy, pewnie zawsze u mnie będzie biały, ale kupię go raczej za granicą.
Kiedyś na początku rasy w Polsce pierwsi hodowcy mieli pomysł na testy psychiczne, ale oczywiście inicjatywa upadła.
smartini, ja nie mam pojęcia jakie są tego zasady, tylko na spacerach słyszałam,że jest takie miejsce pod Wro. Wtedy sobie pomyślałam, że dobrze że nie mam takiej rasy, bo jeszcze owce mu trzeba zapewnić 😂 Może to miejsce jest profesjonalne, a może nie, ale sama właścicielka tego miejsca i owiec ma BC kilka i z tego jak pamiętam mówili to nie był to mały koszt, ale też nie pamiętam.

madmaddie Borzoj też jest już taką rasą w EU, bo polować tu nie można przecież, ale tym psom ta moda zaszkodziła najbardziej wizualnie. Spełniać się za bardzo nie mają jak, chyba że coursing, ale też wiele Borzojów jednak nie bawi się w gonienie za wabikiem, bo durne nie są żeby folie gonić  😜 Mój pies na razie ma fun z wabika, ale czy jak dorośnie nadal będzie miał ?

Cricetidae, efeemeryda ja tylko powtarzam co napisane przez charciarzy, plus weta, nie znam się na tym zupełnie. Mój pies miał chyba raz narkozę taką głęboką ( jak miał RM, bo to trwa ok.1h), ale nie mam pojęcia nawet jaki rodzaj tej narkozy, bo chyba wszędzie tak jest, że właściciela przy tym nie ma tylko dzwonią żeby przyjść potem psa i tyle.
efeemeryda Premedykacja to taki "głupi jaś" przecież, to chyba to jest raczej bezpieczne dla zdrowego psa?
efeemeryda   no fate but what we make.
30 września 2020 15:48
Perlica na każdy lek może być niepożądana reakcja w tym na zwykle leki do premedykacji, w ekstremalnych przypadkach może się to skończyć zgonem. Nie ma znieczulenia w 100% bezpiecznego, ale jak pisała Ceitidae najwiecej zależy nie od leku a od podającego i jego wiedzy na temat tego co robi i dlaczego.
smartini   fb & insta: dokłaczone
30 września 2020 15:56
Perlica, widzę, że nie masz pojęcia, dlatego Ci mówię 😉 to nie jest hop siup, nie jest proste, do tego trzeba się również troszczyć do komfort i bezpieczeństwo owiec, nie tylko psa. Szkoleniowców pasterstwa jest trochę w Polsce, jest gdzie jeździć ale to nie 'wynajmowanie', tak samo jak raczej nikt nie wynajmuje koni na samotne tereny do lasu
smartini, ja to rozumiem, że to nie działa tak samowolnie itp. Chodziło mi o to, że jest to dostępne po prostu , w sensie że nie muszę mieć swoich owiec.

efeemeryda, No to jasne, ale chyba nie zdarza bardzo często i podpisujesz zgodę przed i tam to jasno napisane,że jakby co jesteś świadoma, że kipnie zwierz.

W temacie owiec, czy są w okolicach Poznania jakieś szkolenia czy coś? Kokos jest leniwą kluchą na sporty niestety, ale może z owcami by wyszło. Oczywiście miejsce z osobą która ma wiedzę i będzie potrafiła nas poprowadzić  :kwiatek:
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się