Problemy z kopytami- choroby, pekniecia, ropnie

vissenna   Turecki niewolnik
15 września 2020 22:55
A tnie prościej ją znowu podkuć?
Robaczek M.   i jej gniade szczęście:)
16 września 2020 06:53
Pewnie prościej ale zdaniem kowala ma bardzo zniszczone ściany od ciągłego przyklejania podków i odrywania ich co trzy tygodnie. Mieliśmy się wstrzymać na razie z podkowami, okres dość fajny bo ziemia nie jest sucha i ubita, co jakiś czas padało, a chcemy żeby kopytka odżyły, bo pewnie na zimową grude znowu będzie chodzić w podkowach.
Czy ktos moglyby mi podawac nazwe antybiotyku ktory mozna stosowac przy ropie w kopycie?
Niestety nieudolnosc weta przy ostatniej wizycie mocno nadszarpnela I moj portfel I cierpliwosc nie wspominajac ze mimo ok 10 zdjec rtg dwoch nog nie zauwazyl ropy ktora po 2 dniach wyszla koronka...
dea   primum non nocere
02 października 2020 21:05
Tak ciężki jest stan, że musi dostawać antybiotyk? Jeśli nie, to lepiej nie dawać, wymoczyć nogę i zachęcać do ruchu, żeby ropa wyszła do końca i tyle, czekać aż zrośnie... Po antybiotykach/przeciwzapalnych lubi wracać, choć oczywiście, jeśli koń mocno cierpi (najczęściej jak ropa wyjść nie może), to lepiej dać niż nie dać. Nasza kobyła miała taki przypadek (jedyna ropa w życiu, bardzo mocne kopyta i niestety w związku z tym ropa nie mogła ujścia łatwo znaleźć...) i leczenie pomogło, a ropa nie wróciła.
Ropa wyszla koronka po namaczaniu ale musialo cos zostac bo po ok 3 tyg albo lepiej cos mu noga znowu lekko puchnie I kopyto gorzej. Stanie w boksie nie pomaga.
Nie wiem jak to dokladnie przetlumaczyc ale podejzewam "solar abscess".
Na pierwsze ujscie wieki sie czekalo...
Chce miec backup. Za dlugo to trawalo a jak wyjeżdzie ze to znowu ropa to musze mu cos dodatkowo podac tym razem.
dea   primum non nocere
02 października 2020 22:39
Solar abscess to ropa pod podeszwą. Paskudnie bolesne, właśnie to miała nasza kobyła. Ostatecznie jak zrosło, było widać, że ropień oddzielił całą podeszwę od tworzywa. Nie dziwię się, że przestała jeść z bólu :/
Pytanie jeszcze, co było przyczyną ropy u was. Może ta przyczyną cały czas istnieje. Czasem to jakiś ucisk, wystająca lub odrywająca się ściana wsporowa, czasem "choroba linii białej" lub oderwana ściana gdzieś - jeśli kopyto ma jakiś problem to wystarczy trochę błota i bakterie i coś wchodzi.
Mielismy choroba linii białej ale dosc szybko sie jej pozbylysmy... glownie cinka podeszwa I waga... kon zimnokrwisty niemal. O ile w pl mial bardzo zroznicowany I twardy teren wiec kopyto musialo pracowac... kamen pod stajnia jako podloze... tak tu plaski miekki padoczek, tor do galopu kearcowy I ujezdzalnia tez miekka poza sporadycznymi  👿 kamieniami... ale co najgorsze zeby gdziekolwiek sie przemiescic trzeba nadziac sie na bardzo ostre I nierowne kamienie.
Tak czy siak w tym wypadku jesli to nawro to chce mu cos podac I pytanie co nim wet wymyslu swoja teorie.
Nie mowie ze na pewno podam ale w razie w.
Cobrinha

Mój koń specjalista w dziedzinie ropy w kopycie....nasza wet też jest przeciwna lekom na ropę, ale wtedy raz mu dała. Też wyszła koronką, było bardzo źle, nie był w stanie stać w ogóle na tej nodze...Jak nam wyskoczył z boksu przy robieniu opatrunku to myślałam, że się zabije na korytarzu, skacząc na 3 nogach.....
Dostał wtedy Trimerazin + popularne szaszetki p/zapalne.
Poki co tragedii nie ma ale czerwona lampka mi sie zapalila.
Zaczelam moczenie w cieplej wodzie z sola I I zobaczymy.
Lekka opuchlizna znika zupelnie po ruchu.
Z lekow a domowej apteki mam ketofen w iniekcji ktory dostawal przy innej okazji kiedys (srodek przeciwbolowy I w leczeniu stanow zapalnych ukladu kostno-stawowego I miesniowo-szkieletowego).
gajara18   "Konia strzeż się z tyłu, psa z przodu, a kobiety
08 października 2020 15:24
Cześć my pierwszy raz walczymy z ropą w kopycie. Czy możecie dać jakies sprawdzone rady, zdjęcia jak robić ten opatrunek na noge. Męczymy się już dwa tygodnie, wet oglądał , kowal dwukrotnie obejrzał i wciąż czekamy aż nam to paskudztwo wyjdzi. A kobyłka z tych nerwowych i nie jest czasem łatwo :/
gajara18, ale jakie macie zalecenia? tj, jaki opatrunek, z czym?
Jak się będzie przedłużać, to polecam ogarnąć bardziej szczegółową diagnostykę.
zembria   Nowe forum, nowy avatar.
09 października 2020 09:39
gajara18 O kurde dwa tygodnie z ropą to już mega grubo. Mogła już nabałaganić tam mocno. Co wam wet powiedział? Nie dostała przypadkiem jakiś leków na początku? Aresztu boksowego nie ma? Ja się spotkałam raz z ropą która nie wychodziła ponad tydzień, a to dlatego ze była bardzo brzydko umiejscowiona, konia bardzo bolało i nie chciał się wcale ruszać :/
Wrzucałam tu kiedyś link do filmiku jak bandażować bezpiecznie kopyto, poszperaj, ja też spróbuję to odnaleźć. Ogólnie najlepszą metodą według mnie jest okład z gorących otrębów. W 95% przypadków mi takie ropy wychodziły 24-48h max, rzadko się zdarzało że 3 dni. Ropę trzeba wygrzać i wymasować. Ruch plus okład. Zawsze działa. O ile to ropa faktycznie bo po 2 tygodniach to tam już może być grubo :/
Edit. Mam ten film
Cześć my pierwszy raz walczymy z ropą w kopycie. Czy możecie dać jakies sprawdzone rady, zdjęcia jak robić ten opatrunek na noge. Męczymy się już dwa tygodnie, wet oglądał , kowal dwukrotnie obejrzał i wciąż czekamy aż nam to paskudztwo wyjdzi. A kobyłka z tych nerwowych i nie jest czasem łatwo :/

A skąd wiadomo, że to ropa? 2 tygodnie to trochę długo.
gajara18   "Konia strzeż się z tyłu, psa z przodu, a kobiety
09 października 2020 20:51
Diagnoza: podbicie, ropa w kopycie.
Leczenie: opatrunki z rivanolu, wet powiedział by puszczać chodzi raz po podwórku raz na padok (przydomowa stajnia)
Koń panikarz, nie jest łatwo. Wet powiedzial ze do deoch tygodni moze potrwać
Opuchlizna zmniejszyła się w stępie czysta, kłusie na twardym widać kulawizne. Do weta dzwoniłam
gajara18, i dwa tygodnie chodzi w mokrym opatrunku? RTG i USG wykluczyły inne przyczyny kulawizny?
Mi się raz zdarzyło, że ropa wyszła po 4 tygodniach, ale koń na początku dostał antybiotyk i p.zapalne co zdecydowanie spowolniło proces.  Za to jak już ropa wyszła, to piętką, koronką i przy strzałce na raz. Brrr...
gajara18   "Konia strzeż się z tyłu, psa z przodu, a kobiety
12 października 2020 05:53
Klacz jest źrebna dlatego przeciwzapalnych nie dał.
Ciężka do współpracy, ostatni opatrunek wczoraj zdjęłam brzydko pachniał, nie założyłam nowego.
Chodzi na miekkim ładnie, raczej nie ma bólu już ale musze sprawdzić na twardym.
dea   primum non nocere
12 października 2020 22:18
Dlaczego brzydko pachniał? Tak długo był na nodze? Powinno się zmieniać/podlewać riwanolem. Jeśli nie, to może ropa wyszła - tylko się cieszyć i na wszelki wypadek jeszcze z dzień założyć następny.
gajara18, podawanie przeciwzapalnych przy ropie znacznie wydłuża jej wyjście. Tj nie podaje się.
domiwa   W poszukiwaniu prawdy, mojej prawdy...
05 listopada 2020 22:14
Przychodze z malym pytaniem. Czy jest tutaj ktos kto spojrzal by na zdjecia kopyt rtg i ocenil ? Chyba,ze jest inny wątek?
podeślij zerknę, ale ty masz chyba uszkodzenie scięgna ?
domiwa   W poszukiwaniu prawdy, mojej prawdy...
05 listopada 2020 22:36
Wysle pw ;]
Dla przestrogi, aby nigdy nie lekceważyć ropy w kopycie, opiszę Wam nasz przypadek.

Pod koniec listopada mój kochany koń w boksie ściągnął sobie podkowę tak nieszczęśliwie, że przydeptując ją wbił sobie nie tylko (jak zwykle) nosek, ale i podkowiaka w podeszwę. Wezwany weterynarz, koń dostał od razu przeciwzapalne i antybiotyk na 5 dni. Plus opatrunek na kopyto. Stał na 3 nogach. Po kilku dniach kowal otworzył delikatnie podeszwę, była ropa. Oczywiście standardowy opatrunek na kopyto. Po kilku dniach chodził zdecydowanie lepiej. Kilka dni było w miarę dobrze, a potem znów mocno kulawy, niechętny do chodzenia. Znów lekkie otworzenie dziury, ropa. Opatrunek, otręby. Znów poczuł się lepiej, zrobiliśmy kontrolne rtg, kopyto wyglądało  wg dwóch weterynarzy dobrze. Koń przestał kuleć, zaczął chodzić na spacerki, padok, lekkie jazdy. Było dobrze jakieś dwa tygodnie. Któregoś dnia info ze stajni, że stoi na padoku na 3 nogach i nie chce w ogóle iść do stajni. Znów weterynarz, kowal, znów ropa. Miękka podeszwa w okolicy dziury, wyraźnie tkliwa. Opatrunek, koń w boksie. Po trzech - czterech dniach wyraźnie grzała piętka. Po nacięciu tego miejsca ropa wystrzeliła na wysokość konia, ogromna ilość. Koń poczuł się trochę lepiej. Po trzech dniach było lepiej, ale jednak bez szału. Skontaktowałam się z dr Golonką, po rozmowie telefonicznej na drugi dzień koń był już w klinice. Okazało się, że w kopycie jest ropień, podkowiak zahaczył o kość kopytową, było źle. Rokowania ostrożne. Koń przeszedł zabieg oczyszczenia kopyta z ropnia, antybiotykoterapię celowaną.  Jutro wraca, po 2 i pół miesiącach w klinice,  nie jest kulawy, rokowania bdb. Ufff...

Piszę to ku przestrodze- jeśli ropa w kopycie po otworzeniu pojawia się na nowo lub nie ma cudownego ozdrowienia po jej spuszczeniu, nie kombinujcie, konsultujcie z najlepszym znanym wam weterynarzem, bo można stracić konia.
Nie wiem czemu, ale od zawsze wiem ( i stosuje sie do tego ) ze jak wiadomo ze  bedzie ropa, to nie daje sie przeciwzapalnego, bo przez chwile jest dobrze, a potem wlasnie po ok 2 tyg jest hardcore.
Normalnie nie, ale tu było wbicie gwoździa w okolice kości kopytowej, krew się lała po wyciągnięciu. Było wiadomo, że to zwolni proces, ale prawdopodobnie zapobiegło zapaleniu. W tym przypadku pierwsze pytanie wet później było: czy podano od razu antybiotyk i przeciwzapalne?
Czy ktoś może miał podobna sytuacje, mój kon zaczął kuleć jakiś tydzień po kowalu , wezwałam weta bo podejrzewałam ropę bo ta kulawizna wydawała mi się takim macaniem od kopyta . Przyjechał wet na rtg i czułkami ropy nie stwierdził tylko zapalenie stawu kopytowego . Po poddaniu przeciwzapalnego w staw , areszt w boksie 3 dni , 5 dni stęp , było już ok a tu nagle stoi na 3 nogach , kopyto grzeje . Czy możliwe , że ropa się tak długo ukrywa ? Dodam , ze na twardym jest masakra na miękkim Lepiej . Jutro będzie znowu wet ale przyznam , ze mam takie ograniczone zaufanie do diagnoz wetow z pomorskiego , ze postanowiłam tu się tez poradzić .
Przeczytaj o naszym przypadku, powyżej. Ja bym na cito szukała innego weterynarza.
Czytałam i dopiero teraz zobaczyłam , ze to się u nas pogorszyło po podaniu przeciwzapalnego . Jak to się ma do siebie czemu przeciwzapalny pogarsza stan kopyta z ropą? Czy ropa właśnie może spowodować zapalenie stawu kopytowego ? Czy na rtg widać takie ropnie? Bo miał rtg z każdej strony zrobione 🙁
Misiu, przeciwzapalny odsuwa w czasie tworzenie się ropy. I to jest jedno z większych wyzwań, gdy koń podbije się na tyle, że trzeba dać i pzap i "grzać" by wyszła ropa.
Tak, było wiele przypadków, że ropa nie była ani widoczna ani wyczuwalna.
Taka sytuacja niemal nieodmiennie prowadzi do zgaduj-zgaduli: co pomoże mojemu koniowi?
Niemal zawsze pomoże w miarę czyste a ciepłe... błoto.
A tak to trzeba kombinować, np. od spodu rivanol, od góry miażdżona kapusta itd.
Może i glina z octem.
To jest taka sytuacja, że trzeba próbować tradycyjnych sposobów. Bo inaczej trudno trafić w rytm zmian: wygaszanie stanu zapalnego - przyspieszanie stanu zapalnego.
anetakajper   Dolata i spółka
15 kwietnia 2021 06:58
Skonsultuj RTG z kimś kto się zna na kopytach np. blucha
Miałam może ze 3-4 razy ropę w kopycie, ani razu wet tego nie zdiagnozował na RTG  🙄
Dziękuje wam za odpowiedzi dziś będzie wet z kowalem , wysłałam tez rtg do konsultacji . Bardzo mnie niepokoi ta sytuacja i chciałbym mieć diagnozę a nie przypuszczenia 🙁
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się