Derki

Constantia   Adhibe rationem difficultatibus
18 października 2020 14:13
patrycjasz weż do stajni centymetr i po prostu zmierz długość grzbietu (od początku kłębu do nasady ogona). Ja mam konia 165 cm i ma derkę 135.
patrycjasz weż do stajni centymetr i po prostu zmierz długość grzbietu (od początku kłębu do nasady ogona). Ja mam konia 165 cm i ma derkę 135.


Zmierzyłam, wyszło mi 135 cm więc jak Sivrite słusznie zauważyła walnęłam się o jedyne 20 cm 😀
keirashara u nas też schodzą (przy najmniej ten niegolony) ok. 13, ale ja zwykle jestem w stajni od rana do popołudnia i nie ma za wiele czasu na suszenie... Jak pada od rana, to nie wychodzą, ale jak zacznie w trakcie pory padokowej, to trudno. Chyba będę musiała zarządzić zaderkowanie
dziunka, - aaaa, to ja egoistycznie patrzę jak człowiek będący do 16 w pracy i do głowy mi nie przyszło, że ktoś jest z rana 😁 W takim wypadku chyba tylko derkowanie, u nas większość już w derkach, mój jeszcze nie, bo czekamy na treningówkę.
Czy ktoś z Was użytkuję derkę treningowa typu nerka? :kwiatek:
Potrzebuję kupić treningówkę i do tej pory miałam tylko te zapinane na rzep przed siodłem. Strasznie ciekawią mnie nerki, bo wydają się praktyczniejsze w zastosowaniu.
Tylko nie wiem, które rozwiązanie jest lepsze?
Moon   #kulistyzajebisty
19 października 2020 08:10
wanted, chciałam sezon temu kupić nerkę, ale finalnie wylądowałam ze zwykłą, bo mi się w miłej promce trafiła Horze :P
Ale testowo jeździłam w nerce - jeśli jesteś delikates i czujesz każdą dodatkową warstwę pod łydką, to nerka na pewno będzie lepszą opcją. To, czy się okręca, moim zdaniem zależy od materiału/firmy, ja jeździłam w jakiejś no-name polarowej i było spoko, nic się nie okręcało i nie zjeżdżało.
Jeśli przeszkadza Eam warstwa pod łydką, to polecam rozwiązanie wyścigowe, z którego korzystam, pełna półderka pod siodło, kładziona na czaprak. Długo myślałam, że tak wyglądają wszystkie półderki, bo tylko tam je spotykałam. 😀 A jak przyszło do kupowania własnej, to musiałam w Caballu zamówić, bo okazało się, że wszystkie mają jakąś dziwną dziurę na siodło i jakiegoś dziwnego rzepa z przodu. 😀
O jakiej warstwie pod łydką mówicie? Przecież większośc derek treningowych jest wycięta specjalnie, by noga jeźdżca leżała na koniu, nie na derce.
O jakiej warstwie pod łydką mówicie? Przecież większośc derek treningowych jest wycięta specjalnie, by noga jeźdżca leżała na koniu, nie na derce.

Dobra, bardziej pod udem. 😀 Mnie to nie przeszkadzało, ale za to przeszkadzała mi stabilność, gdy na półderce nie leżało siodło. Te tybinki nie dawały mi wystarczająco trzymania tej półderki na zawijającym koniu.
Widywalam też ludzi niewkładających półderki pod siodło, tylko pod nogę, założyłam, że o to chodzi Moon.
Moon   #kulistyzajebisty
19 października 2020 10:00
Sivrite, dokładnie. Ja półderkę (taką klasyczną) kładkę pod tybinkę i zapinam z przodu.
Ja półderkę (taką klasyczną) kładkę pod tybinkę i zapinam z przodu.


I to, jak dla mnie, jest jedyne poprawne jej założenie i użytkowanie.
Czy możecie mi polecić derkę, która ma siatkę mesh pod spodem? Coś takiego jak Bucas Sun Shower, czyli plandeka + siatka mesh.
Ale jaka to ma być derka? Plandeka na siatce to na przykład Decathlonowa Fouganza Allweather Light. Grubszych nie spotkałam na siatce
Taka cienka na padok na porę przejściową kiedy na derkę na polarze jest za ciepło. Ta z decathlonu wygląda nieźle tylko nie ma rozmiarów. A coś jeszcze innego?
Powracam do tego wątku jak bumerang... Czy derki Horze wypadają w miarę normalnie rozmiarowo? Nie chcę aby spotkało mnie takie nieszczęście jak przy polarówce 😉
patrycjasz jak pytasz o długość grzbietu to raczej normalnie. Mam 145 polar i nevadę i leżą elegancko.
Pati2012   Koński insta: https://www.instagram.com/mygreybay/
22 października 2020 11:31
patrycjasz miałam też nieszczęście przy polarówce horze, koń nosi zawsze derki 145 (eskadron, start), w tej z  horze nie dopinał się na klacie i miał pół brzucha na wierzchu...
mindgame   :kwiatek:
Pati2012 ja teraz podejmuję ryzyko zamówienia padokowej 😀 No cóż, najwyżej sama zacznę tych derek używać.
Derki Horze są różne. Mam konia 155, kiedyś kupiłam 165 padokową na polarze i była dobra, ciut długa, ale klata ok i pasy wypadały w tym miejscu gdzie trzeba. Teraz kupiłam Nevadę 100g 155 i jest wielka, ciut za długa i mam wrażenie, że pasy pod brzuchem mogły by być bardziej z przodu.
Derki Horze są różne. Mam konia 155, kiedyś kupiłam 165 padokową na polarze i była dobra, ciut długa, ale klata ok i pasy wypadały w tym miejscu gdzie trzeba. Teraz kupiłam Nevadę 100g 155 i jest wielka, ciut za długa i mam wrażenie, że pasy pod brzuchem mogły by być bardziej z przodu.


Właśnie zamówiłam Nevadę 0g, 135 cm i liczę, że się nie utopi...
hej! Kojarzy ktoś jakąś lekką derkę zimową na padok z wypełnieniem 200g (albo podobnie ciepłą) przeciwdeszczową? No i najważniejsze, żeby była w miarę lekka. Obecna derka zimowa jest ciężka i wyciera grzywę w miejscu nacisku krawędzi derki praktycznie do zera. Najlepiej z podwyższoną szyją albo z kołnierzem 🙂
mindgame, chyba się nie da uszyć przeciwdeszczowej, padokowej derki z wypełnieniem 200 gr, która by była lekka. Derka padokowa musi mieć spora gramaturę, aby się nie podarła od tarzania, czy podgryzania, a i wypełnienie musi swoje ważyć aby grzało. Niestety derki często wycierają grzywy. Może zadziałałaby jakaś podwyższona właśnie? Horze Avalanche czy Premier Equine Lucanta?
Gaga technologia w materiałach jest już tak do przodu, że wierzę, że może jest jakaś derka która właśnie nie musi dużo ważyć żeby była ciepła 🙂
Konstrukcja derek Horseware Vari - Layer mocno odciąża derki plus opcja Wug powinny rozwiązać problem  😀
mindgame, o ile nie musi dużo ważyć aby być ciepła, o tyle musi sporo ważyć jeśli chcesz duża gramaturę = mocny materiał. Najlżejsze, jakie miałam w łapkach były Yorki. Z tym, że darły się jak papier i obcierały wszędzie. ale lekkie były 😉
Ja przerobiłam wiele różnych derek z podwyższaną szyją oraz z kapturami (doczepianymi jak i na stałe). Każda jedna mi niestety wytarła grzywę, któregoś roku Pamirowi po sezonie w kapturze (w największe mrozy chodził w kapturze jedynie, nie cały sezon derkowy) wypadały mu włosy jak szalone, że finalnie zgoliłam mu całą grzywę... Siwej po którymś sezonie też przerzedziła się bardzo od kłębu do połowy szyi...
Mindgame, też w zeszłym sezonie o te grzywę na kłębie płakałam. Jedyne, co mi przyszły do głowy to doszycie po bokach kłębu takich poduszeczek, żeby podnieść derkę z kłębu, ale kompletnie o tym zapomniałam i w końcu ich nie zorganizowałam, więc w tym roku ma nadal wytarty.
Jak ma być mocna, to niestety nie będzie lekka. Chyba że chcesz derkę z karbonu. :P
Kunia, Gaga dzięki 🙂 rzucę okiem.

Nirv no właśnie w tym roku chciałabym uniknąć tej wytartej grzywy... mam horze nevada (chyba) no i to co się dzieje z grzywą to jest jakaś katastrofa..

Sivrite, derka z carbonu to jest to! 😉
mindgame, no ja czesząc delikatnie grzywę wyciągnęłam 1/3 jej... Finalnie skończył z ogoloną grzywą zupełnie na łyso, goliłam maszynką bo nie było czego ratować nawet na takiego mini irokezika.

mindgame, ja polecam Bucasa 150gr z podwyższoną szyją. Póki co sprawuje się super mimo, że taka mało anatomiczna mi się wydawała 😉 Ale leży właśnie jakby nad kłębem i niczego jeszcze nigdzie nie wytarła. Duży plus, że jest śliska od spodu cała.
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się