kącik pomocy medycznej, czyli: czy to coś powaznego i jak temu zaradzić

Od paru dni jestem na dwóch antybiotykach z powodu helicobacter. Czuję się dość mocno osłabiona a jeszcze 5 dni leków mi zostało... jest szansa że nabiorę nieco sił przed końcem leków? Czy nastawiać się raczej na długi powrót do sił?
magda, na wstępie - współczuję, przechodziłam to dwa lata temu i tak sobie wyjałowiłam jelita, że do tej pory odczuwam skutki. Pamiętaj o braniu dużej ilości dobrych probiotyków, także po zakończeniu terapii. Ja w połowie drugiego tygodnia już czułam się lepiej, jeśli chodzi o osłabienie, nudności itp. Zdrówka!
Florcik, nudności nie mam, tylko jestem bardzo osłabiona, wczoraj godzinny spacer i na koniec zimne poty i słabość, dziś wstać nie mogłam. Umówiłam lekarza, jak nie zcykorzę to będę prosić o jakieś zwolnienie bo ciężko mi pracować. Jakieś konkretne probiotyki polecasz? Powinnam brać więcej niż standardowo? Oczywiście nikt mnie o probiotykach nie informował, by brać itd. Coś tam mam, ale nie wiem czy są ok i czy wystarczająca dawka.
Jak masz wolną stówkę to zainwestuj w Vivomixx - 10 saszetek, w każdej 450 miliardów bakterii.
Najważniejsze to nie przerywaj leczenia bo będziesz musiała od początku zaczynać a antybiotyk już może nie być tak skuteczny! A probiotyk proponowany wyżej jest bardzo dobry ale też niestety drogi. Od siebie mogę polecić Dicoflor
Jeśli serio warto to mogę się wykosztować. Zwolnienie się nie należy, nie ma podstaw  😵 No to fajny tydzień w pracy się zapowiada  😵
Ja mam pytanie z innej beczki. Czy jest jakiś sposób na zespół cieśni nadgarstka poza operacją? Maści, leki...masaże? Coś co nieco ulży?
Grettiena spróbuj z fizjoterapeutą.
Gienia-Pigwa   Vice-Ambasador KAV w Dojczlandii, dawniej pigwa :P
17 listopada 2020 08:55
Masz szyny na nadgarstki? Ja musze spac niestety w szynach jak mam ciężki okres. Poza tym mozesz dac sobie obstrzyknac kortyzonem, na jakiś czas powinno ulżyć.

Tez próbuje odsunąć zabieg ale chyba mi sie nie uda 😉 mój neurolog jest za operacja, innego wyjscia nie widzi.
Dziękuję mils!
Gienia-Pigwa, problem jest z tatą. Chciałby jeszcze na jakiś czas opóźnić operację, choćby do wiosny/lata i szukamy sposobu na to. Ale też nie jest zbyt ciekawie, bo w nocy ma problemy ze snem...w zależności od dnia, raz jest lepiej a raz gorzej. Taką szynę można kupić w sklepie medycznym? Bo chyba lepiej dopasować bezpośrednio do zainteresowanego tak aby jak najlepiej sprawdzała się?
Gienia-Pigwa   Vice-Ambasador KAV w Dojczlandii, dawniej pigwa :P
17 listopada 2020 12:57
Tak, takie szyny kupisz w sklepie medycznym. Musisz dopasować rozmiar do ręki.

Ja mam dokładnie taka, sprawdza sie juz od 2015 roku 🙂

https://www.bauerfeind.pl/pl_pl/produkty/aktywne-stabilizatory-i-ortezy/dlon-i-nadgarstek/details/product/manuloc/
Facella   Dawna re-volto wróć!
17 listopada 2020 16:18
Kojarzycie może gdzie dostanę... przenośne EKG?
Mam tytuł technika elektroradiologii, więc uprawnienia do wykonywania badania jak najbardziej też.
Potrzebuję jakiś niedrogi i najlepiej mały aparat EKG do domu... mamy podejrzenie częstoskurczu i zalecenie od kardiologa, żeby do każdego napadu wzywać karetkę i robić od razu EKG - ostatnio karetka jechała do nas 15 minut i wpadli jak serce w spoczynku waliło już "tylko" 140  😵 a wiemy jak TERAZ wygląda sytuacja z karetkami i naprawdę nie chcielibyśmy żadnej blokować z tego powodu, stąd padł pomysł zakupu aparatu...
PS: holter był, niestety nie znamy czynnika powodującego napad i przez 2 tygodnie nie udało się zarejestrować nic niepokojącego.
Facella, a takie małe przenośne ekg? Przykłada sie chyba do nadgarstka, łatwe w użyciu. Jakiś znajomy mojej mamy z czegoś takiego korzysta i ponoć całkiem spoko, a przy tym użycie nie wymaga żadnych większych umiejętności. Taki zwykły, klasyczny sprzęt kupisz tez w necie ale będzie kilka razy droższy, trzeba sie nastawić na kilka tysięcy. Te podręczne to jakieś 2-3 stówki z tego co widzę
Facella   Dawna re-volto wróć!
18 listopada 2020 08:06
Te podręczne są jednokanałowe, a to trochę mało i w tym wypadku może być ciężko uzyskać rzetelny wynik, szczególnie ze elektroda nie jest zlokalizowana przedsercowo.
Czyli raczej nie ma szans na coś ponizej tysiaka... no nic, będziemy wołać karetkę  😵
No lipa trochę, bo często zanim karetka przyjedzie to już jest po wszystkim. Ale wiesz co, zobacz jeszcze może na allegro, tak z ciekawości zajrzałam i są tam jakieś używane sprzęty w trochę lepszej cenie...może nie takie fancy jak teraz się robi ale jeśli sprawne to czemu nie
Hej! Zmagał się ktoś z brainfog, czyli mózg działa na jakieś 50% wydajności?  🙁
Wysypiam się, nie jem junkfood, wyniki krwi bdb, krzywa cukrowa w normie.
Czasem jest lepiej czasem jest gorzej, czasem mam wrażenie, że to jest 30%  😲
Tak, ja. U mnie mocno powiązane z tarczycą, tj. po rzucie nadczynności i już po ustabilizowaniu wyników TSH, FT4. Stan zapalny i przeciwciała utrzymywały się jeszcze długo i z tym to wiąże, ale to tylko takie moje gdybanie.

Straszny to był czas, jak sobie przypomnę.  🙄

Piszesz, że wyniki krwi OK, a panel tarczycowy robiłaś...?

EDIT: o, i to co magda pisze to też może być dobry trop, bo w tamtym czasie równocześnie miałam problem z samopoczuciem psychicznym. ciężko wyrokować, co wynikało z czego.
Plus jak psychicznie się czujesz? Ja przy pierwszym epizodzie depresyjnym nie kontaktowałam totalnie. Teraz w miarę kontaktuję, ale strasznie się rozpraszam z byle powodu.
Gillian   four letter word
24 listopada 2020 10:10
Ja. Masakra. u mnie bardzo jest to związane z hormonami. Przez pół cykli nie istnieję, nie wiem nic. Nie ogarniam bazy.
Duże,obfite kwrotoki z nosa co może być przyczyną? Epizody pojawiają się co jakiś czas, z reguły kończą sie na izbie albo  nocnej opiecie -domowe sposoby (okłady z lodu, opatrunki do nosa) nic nie dają
espérer, przyjmowane leki, także np. czosnek?
dea   primum non nocere
25 listopada 2020 11:14
Miałam problem z krwotokami z nosa nie do zatamowania przez całe dzieciństwo. U mnie nasilało się po polopirynie, więc nie brałam. Do sprawdzenia kondycja naczyń (pomagał Rutinoscorbin brany regularnie w sporej ilości), krzepliwość, witamina K. U mnie była krzepliwość w porządku. Problem w dużym stopniu rozwiązał dopiero zabieg przypalenia ziejących naczyń. Teraz w okresie osłabienia i przy każdym katarze miewam krwotoki, ale takie normalne, które dają się ogarnąć.
Na pewno zrobiłabym badania krwi plus laryngolog, żeby obejrzeć te naczynia.
dzięki za tropy. Chodzi o starszą osobe (moja babcia), ostatnio mieliśmy problem żeby znaleźć pomoc bo była odsyłana w 3 różne miejsca...  myślałam że te historie jak ludzie są odsyłani z kwitkiem są trochę wyssane z palca a tu jednak prawda.
Taki przypadek, dziewczyna wiele lat łojotokowe zapalenie skóry głowy leczone wielokrotnie antybiotykami, sterydami. Raz lepiej raz gorzej, wstydziła się iść do fryzjera bo zawsze coś. Tydzień skóra czysta,  🤣  powiedziała że w końcu pójdzie do wymarzonego fryzjera.  😀 Powiedział bym co zrobiła ale znowu będzie ban.  🤣  🤣 Przyczyną mogą być drożdżaki.  😉
Ma astmę, którą nie bardzo leczę (tak wiem -  :rozga🙂. Ostatnio bardzo mi się nasiliły objawy - bezdech, trudności z oddychaniem w spoczynku, ogólnie masakra. Męczy mnie oddychanie samo w sobie.

W weekend doszło uczucie zmęczenia, ale zwaliłam to na dużo pracy (ostatnie 2 dni przed weekendem i w sobotę nabiłam jakieś 30 godzin w pracy). Wczoraj czułam się okropnie, czuję jakbym miała zatoki suche jak wiór. Dodzwoniłam się do swojego lekarza i dostałam receptę na leki wziewne + tabletki na astmę. Biorę od wczoraj, z oddychaniem jest lekka poprawa ale zmęczenie coraz większe, doszły bóle mięśni (czy to może być od jazdy na koniu po kilku dniowej przerwie..?).

Nie wie czy mam się bardzo martwić czy nie  🙄
Zrób test na Covid
Zmęczenie+ bóle mięśni brzmi charakterystycznie
tunrida, tak btw - masz wiedzę które testy (te nie wymazowe) są ok?
Nie mam. Sorki. Nie znam się na tym
Nieco z opóźnieniem dziękuję za podpowiedzi dziewczyny 🙂 Brainfog z tarczycą raczej nei powiązany, bo wyniki (takie zwykłe zalecone przez rodzinnego) sa w porządku.
Nie zauważyłam tez okresowości...choć może zacznę zapisywać. Psycha w porzo  😅
Zaczynam się zastanawiać czy może to mieć związek z ciśnieneim atmosferycznym...
smarcik   dni są piękne i niczyje, kiedy jesteś włóczykijem.
08 grudnia 2020 12:14
Kraja nie wiem czy to jakkolwiek pomoże, ale u mnie miało to związek z bardzo dużym napięciem mięśni karku/szyi - neurolog zlecił mi serię zabiegów na te obszary u fizjo, i naprawdę pomogło 🙂 ustąpiły mi też bóle głowy.
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się