PSY

smartini   fb & insta: dokłaczone
19 października 2020 16:03
Perlica, 8 tygodni
no na wystawach za wiele takich ozików nie zobaczysz, bo jednak showy są często tri i mocno przebielone a versów/workingów nie ma co na wystawach szukać 😁 szczególnie że w ogóle za wiele workingów w Polsce nie ma
madmaddie   Życie to jednak strata jest
19 października 2020 18:27
smartini, fajnie, że kolejny vers w PL. 🙂 bardzo mnie ciekawi, jak wpłynie na niego ojcowska krew, szkoda, że nie robisz obi  😁 Powodzenia  :kwiatek:

mam pytanie - kupiłam Szkodnikowi buty - ten rodzaj ze sztywną podeszwą, tzn. gumową, a nie takie dla psów zaprzęgowych. Noooo i nie wiem, mam wątpliwości, czy przód nie jest za mały, jak to ocenić sensownie? buty mają być na włóczęgi, więc muszą być dobrze dopasowane  🤔wirek:
smartini, A jak take workingi robią hodowlankę jeśli nie biorą udziału w show ?
smartini   fb & insta: dokłaczone
19 października 2020 20:23
Perlica, no niestety albo jeżdżą tam, gdzie wiedzą, że sędzia nie jest idiotą i tylko tyle, ile trzeba, albo są na współwłasność z kimś w kraju z sensowniejszymi sposobami na zrobienie hodowlanki albo robią przegląd. Ale jak pisałam, hodowlanych workingów/versów w Polsce to jest kilka? Kilkanaście?

madmaddie, mam nadzieję, że bardzo dobrze ta krew wpłynie 😀iabeł:
Gratki smartini 🙂
Viridila   ZKoniaSpadłam & NaturalBitsBay
20 października 2020 14:42
smartini, wcześniej niż w wątku to na insta widziałam Gru 😀 Kciuki żeby nie ogryzł za dużo mebli, ale w sumie szczeniak na zdalnej to jest z jednej strony dobra sprawa, z drugiej.. jak pracować kiedy można paczeć jak się bawią 😁

Moje B. & B. - "odbicie lustrzane" uszu i kolorystyki (no, prawie) 😁 Brendi (czarna) już jest kilka tygodni po operacji kolana, zielone światło na ruch luzem - nadal ćwiczymy, ale już jest duży progres w porównaniu tym co było jeszcze niedawno. Efekt uboczny jest taki, że Bashu zrobił treningowo postęp i nawet się zapisaliśmy na zawody Rally-O na debiut (dla zabawy i doświadczenia, bez jakiś wielkich ambicji), ale odwołali 🙁 Ogólnie jestem z chłopaka mega dumna, bo w niedziele na treningu dostał pochwały od trenera - szkoda, że jednak niewiele grzywaczy widać na grupach nawet tak amatorsko szkolonych. Za to Brendi jak tylko widzi, że idziemy ćwiczyć łapki np. na tyczkach (niskie "kawaletti"😉 to już idzie cała w gotowości - jej jednak brakowało takiej pracy, a i tak robiłam ile mogłam żeby się nie nudziła. Ogólnie dr Boheńska jak ją widzi to ma wrażenie, że to takie skrzyżowanie mudika z jakimś terierowatym szorstwkowłosym... w sumie charakter tego psa by pasował do takiego miksu 😁
Ej jedno mnie nurtuje - jak wiozlas 8 tygodniowego szczyla do Polski? W sensie co że szczepieniem?
smartini   fb & insta: dokłaczone
20 października 2020 17:38
priv 🙂
smartini, A z jakiego kraju go przywiozłaś?
smartini   fb & insta: dokłaczone
20 października 2020 18:27
Perlica, ze Słowenii, przez Austrię i Czechy
Pati2012   Koński insta: https://www.instagram.com/mygreybay/
21 października 2020 07:51
A skoro jesteśmy w temacie nowych pieskowych towarzyszy... czy macie jakieś porady, artykuły na temat wprowadzenia drugiego psiaka do domu?? Trochę sie obawiam jak nasza "jedynaczka" to przeżyje  😲
smartini, o kurczaki, to potężna podróż!
Powodzenia z Młodym.
dea   primum non nocere
21 października 2020 21:28
Odkuśtykam trochę od tematu szczeniaków (piękna kulka, btw, chętnie pośledzę jego rozwój na zdjęciach 🙂😉

U nas na tapecie starszy pies. Ma problemy z nogami, szczególnie tylnymi (dysplazja, kręgosłup), dodatkowo aktualnie zalicza zespół przedsionkowy. Zaczyna wstawać i jesteśmy dobrej myśli, ale chcemy się przygotować na jego powrót z kliniki. Potrzebujemy czegoś do wspomagania/asekuracji na spacerze. Czy takie szelki nadadzą się dla psiego emeryta, waga ok. 30kg? Chodzi mi o to, czy np. nie będą mu dodatkowo utrudniać ruchu. Liczę na Waszą szelkową wiedzę :kwiatek:
dea, nie znam się na szelkach, ale widziałam w klinice wyżła, który miał jakiś niedowład zadów i miał specjalne szelki z rączkami żeby mu pomóc chodzić, bo czasem szedł a czasem był bezwładny. W zasadzie była to cała uprząż bardziej niż szelki.
Nie wiem jakiej on to miał firmy, ale znam jedną firmę, która ma przystępne ceny i robi na wymiar bardzo szybko takie rzeczy ( ortezkę dla mojego kiedyś zamawiałam):
http://www.firma-admiral.pl/uprz---kamizelkowa.html

smartini   fb & insta: dokłaczone
21 października 2020 22:24
dea, jak już to szła bym w antyucieczkowe, one mają trzeci pas. Ale najlepiej byłoby mieć jakieś wsparcie tyłu, jak mieliśmy sukę ON i jej się pogarszało to mama uszyła zwykły pas polarowy szeroki z rączką, żeby można jej było tyłek za nią unosić bo nie dawała rada sama go dźwigać.
Kulkę najlepiej śledzić na insta 😉

Perlica, no, 22h w samochodzie z 26 godzinnej podróży to nie był mój szczyt marzeń jeśli chodzi o zwiedzanie Słowenii 😁 ale na dwie osoby się udało. Odsypiałam jakoś do wtorku :P
dea   primum non nocere
22 października 2020 05:14
Szkoda, że na Insta, nie mam za bardzo czasu na kolejne punkty do odwiedzania w sieci. Liczę na to, że jakiś procent tutaj też wyląduje 😉

Właśnie szeroki polar pod cały brzuch to była moja pierwsza myśl. Jeśli to się sprawdza, to może faktycznie najlepiej... Z drugiej strony, on dotychczas chodził w obroży. Jak teraz będzie niestabilny to coś sztywniejszego od polara by się przydało, żeby go podtrzymać. Dzięki za namiar na tę uprząż. A polar wspomagająco na sam tył będziemy kombinować.
Mam problem, może ktoś jest w stanie mi pomóc. Pies rasa chihuahua, ponad 4 lata, 2kg. Od paru msc nie zmieniłam mu karmy. Zaczęło się od czarnej kupy, przedwczoraj wieczorem cały spuchnięty, ciągle się drapał. Poszliśmy do weta, dostał zastrzyk sterydowy. Wczoraj przed południem wysypka przypominająca pokrzywkę. Kolejny zastrzyk o 12😲0 i 6h później kolejny (brak wysypki, opuchlizny, lekko zaczerwieniony brzuch i klatka piersiowa). Przez podane sterydy brak możliwości zrobienia badań krwi. Sucha karma - acana, mokra brit, unikamy kurczaka i zbóż dla zasady.
Wczoraj wieczorem czerwony na brzuchu i klatce piersiowej, dwie godziny później samo przeszło (bez podawania wapna czy zastrzyków). Przez cały czas brak podwyższonej temperatury, za to bardzo ciepła główka.
Dzisiaj mamy wizytę o 16:45, do tego czasu podaje tylko mokrą z ryby. Nie zmieniałam proszku do prania, szamponów ani dla siebie ani dla psa, praktycznie nic nie zmieniałam.
Czy w domu powinnam na coś zwrócić szczególną uwagę co mogło tak uczulić psa, że prawie się udusił? Na pewno przyjdę z karmami do weterynarza, zrobimy badania alergiczne i przy okazji hormonalne kiedy będzie to tylko możliwe. Jednak czy mogę coś zrobić do czasu kolejnej wizyty?
Behemotowa, ale czarna kupa? czyli masz na myśli krew w kale? Robiłaś badanie kału?
dea, szelki, które podesłałaś są ok moim zdaniem 🙂 tak jak smartini pisze, dobrym pomysłem byłby po prostu pas z polaru do asekuracji tyłu. Warto byłoby też skonsultować psiaka z fizjoterapeutą, on na pewno coś wam doradzi odnośnie postępowania i poprawy komfortu życia seniora 🙂 skąd jesteście?
efeemeryda   no fate but what we make.
22 października 2020 08:19
Behemotowa czarna kupa = strawiona krew w kale. Niedobrze.
Badania krwi chociaż podstawowe (jednorazowe podawanie sterydów krotkodzialajacych nie jest przeciwwzkazaniem).
I przede wszystkim USG jamy brzusznej ale takie porządne, pies musi być na czczo 12h a badanie musi wykonywać radiolog na porządnym sprzęcie, tak żeby ocenić jelita i żołądek DOKŁADNIE.
Dziękuję, nie wiem czemu tego nie skojarzyłam i uznałam to za najmniej znaczący objaw. Jutro rano mamy usg, dzisiaj dostał leki. Pies się ogólnie czuje dobrze, więc zdecydowaliśmy, że poczekamy do jutra na usg. Jak będzie co się działo to zawiozę szybko do kliniki.
Jeszcze raz dziękuję, bo tak się skupiłam na tej pokrzywce, że nie skojarzyłam tak oczywistej sprawy.
Behemotowa a gdzie mieszkacie i chodzicie na spacery? Może jakiś oprysk? Dezynfekcja?
My kiedyś mieliśmy taki kał z krwią (czarny, smolisty) jak mi młody zjadł kocią kupę, konkretnie go podrażniła.

Edit. Odkopuję temat naszej przeciekające Hurtty - za namową madmaddie ( :kwiatek🙂 napisałam do nich maila i przedstawiłam sytuacjĘ. Odpisali, że w ich opinii to wada kosmetyczna i nie wpływa na użytkowanie, ale mieli takie zgłoszenia, więc najnowsze modele są dopracowane i ponoć problem zniknął. Przetestujemy bo wyślą nam taki nowy model  😅 chyba jeszcze nie spotkałam firmy, która tak dba o klienta.
chomcia, praktycznie tutaj na spacery nie chodzi, bo mam ogródek. Tylko faktycznie bardzo często bawi się z kotem sąsiadki. Mam nadzieje, że jutro na usg wszystko wyjdzie i wyjdzie z tego.
dea   primum non nocere
22 października 2020 21:24
dea, szelki, które podesłałaś są ok moim zdaniem 🙂 tak jak smartini pisze, dobrym pomysłem byłby po prostu pas z polaru do asekuracji tyłu. Warto byłoby też skonsultować psiaka z fizjoterapeutą, on na pewno coś wam doradzi odnośnie postępowania i poprawy komfortu życia seniora 🙂 skąd jesteście?

Trójmiasto.
Na razie misiek nie nadaje się do fizjoterapii, skupiamy się na wyjściu z ostrego stanu. Jest już w domu, pije, sika i na nogach trzyma się zadziwiająco dobrze (tzn doszedł, ale jak zaległ na posłaniu, to się wstawać nie rwie). Najgorsze, że nie je. Podobno wczoraj jadł trochę. Dzisiaj nie. Dziś też miał odstawione przeciwwymiotne. Coś mi się zdaje, że za wcześnie...
chomcia, praktycznie tutaj na spacery nie chodzi, bo mam ogródek.


W sensie, że praktycznie w ogóle?  🤔
[quote author=Behemotowa link=topic=32.msg2949194#msg2949194 date=1603390946]
chomcia, praktycznie tutaj na spacery nie chodzi, bo mam ogródek.


W sensie, że praktycznie w ogóle?  🤔
[/quote]

W sensie wychodzimy na jeden dłuższy spacer jak jedzie ze mną do stajni, a tak to nie. To mały pies, który bardziej szanuje kołdrę niż trawę. Przy jego gabarytach ogród jaki mam jest wystarczający dla jego potrzeb, a dwie-trzy godziny w stajni dziennie jest dla niego jak 5-6h spacer dużego psa 🙂
Behemotowa, no to tak nie jest, nie chodzi o czas i dostępny areał 😉.
epk, u mnie na ulicy w najbliższych szeregówkach mieszka 6 psów. Nigdy żadnego z nich nie widziałam na spacerze: NEVER, a mieszkamy już 4 lata.
Na mojej wsi małe pieski mieszkające w domach też nie wychodzą za ogrodzenie posesji 🤔wirek:
Ale też z tego co pisze Behemotowa, jej pies jeździ do stajni, to zwiedza sobie inne miejsca przecież. A że maleńki i pewnie bez kondycji to jest to dla niego już bardzo dużo i resztę dnia przesypia po prostu.
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się